Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Haha Mala Ruda to jednak nie zabiorę jej żarcia xD
Totoro nawet nasze dziewczyny się zgrały i wagowo i rozmiarowo, też nosimy 74, chociaż z Lidla nadal 62/68
Założyłam dziś śpiworek no i Młoda tak cudnie w nim wygląda, że muszę się pochwalić!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2019, 23:45
Totoro, mała_ruda, El*a, ZAneczka, erre lubią tę wiadomość
-
No kawał chłopa. Od paru dni ta waga jest uciążliwa bo on wszędzie się nudzi i trzeba nosić. Górne zęby idą i maruda straszna. Jakoś to trzeba przetrwać.
Muszę kupić jakąś kurtkę albo polar bo o ile do samochodu nie ma problemu bo mam otulacz w nosidelku i ubieram go tak jak do domu i dodatkowo bluzę to jakbym miała gdzieś z nim na rękach iść to nie bardzo mam w co ubrać.
Na spacerze nie byłam daaawno. Nie mam siły znosić swojego wózka.. poprostu mi się nie chce. Nasze zderzenie z dworem jest raz dziennie jak do sklepu samochodem jadę...
-
AnnaIzabela postem ze zdjęciem zalamalam się, żem wyrodna matka.. wzięłam się w garść, zatachałam wózek na dół i kita na spacer. Mały mi zasnął i teraz czekam przed domem żeby się obudził. Jak na razie 30min za nami. Mi zimno ale niech on śpi, żeby później nie marudził. Nie chce go wnosić bo się obudzi i będzie dupa.
-
Mała ruda cieszę się, że Cię zmotywowalam! a nie masz gdzieś miejsca do przypięcia wózka na dole? Ja tak mam na szczęście bo tez by mnie szlag trafial xD a może w samochodzie trzymaj?
Ps. Też wczoraj siedziałam pod blokiem żeby się wyspała
Ela ja kupiłam w Reserved piękna szara sweterkowa sukienkę i mam jeszcze w planach kupić o taką:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7661480888
M86 Reserved jakieś 25zl przecudna jest!Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 17:09
El*a lubi tę wiadomość
-
M86 - nie poddawaj się! Walcz z meżem o ten czas z dzieckiem. No nie dosłownie oczywiście, ale masz już dobry argument z tymi urlopami płatnymi- jak wyjdą Ci tak długo, to może do września te kilka miesięcy pójdzc na wychowawczy. Chyba kilkamiesięcy można pasa zacisnąć... Nie znam Waszej sytuacji to nie powinnam się wypowiadać, ale to ty jako matka masz racje, że można chociaz taką chwilę przebiedować byle by dziecku było dobrze. Żłobki mają swoje zalety, ale to nigdy nie zastąpi czasu z mamą.
U nas ostre kombinacje co zrobić bym mogła być z małą w domu. Na szczęście o tyle dobrze, że Męzu mnie w tym mega popiera i podrzuca pomysły na dodatkowy grosz. Oczywiście najbardziej podoba mu się pomysł z drugim bejbulem:)
Aaaaa kochane moje! Temat Świąt się rozwinął i czujęulgę, że nie tylko mi chodzi pogłowie i wielką radość, że można sobie tu pomarzyć i podzielić się pomysłami!
AnnaIzabela- my ciągle zastanawiamy się nad choinką, bo się boimy, że mała na siebie przewróci. Bombki mamy plastikowe więc ich nie rozbije, ale ciężar choinki i strach i panika to i tak niefajne wydarzenie. My mamy od 2 lat sztuczną choinkę, którą ozdabiamy w podobny sposób naszym wspólnie dobieranym zestawem ozdóbek:)
W tym roku mamy opcje: 1) girlanda sztucznej choinki na ścianieplus duuuży stroik na stół (tu by super było z żywej choiny)
2) wpadłanam w oko choinka drwala, takie cudo na długaśnym pieńku, Męzu wymyślił, że moglibyśmy do grzejnika przywiązać (bo obok mamy miejscówę na choinkę) żeby córa nie mogła na siebie zrzucić.
I teraz AnnaIzabela kolejnąopcję nam dała- tak pół żartem,pół serio- ta choinka w kojcu
I super Wasza choinka, my chcieliśmy też zrobić własną z kartonu i ozdobić bombkami- taką do podwieszenia pod sufitem. Ale jakoś ten pomysł nam tak średnio przypadł do gustu.
Ja robię dla nas (głównie siebie i Meża) kalendarz adwentowy, od 1 grudnia do 24. To będą koperty (robiłam origami) w pudełku 9teżorigami) lub w formie książeczki (jeszcze myślę). mąż ma wymyślić 12 i ja 12 pomysłów na miłe wspólne wieczory z atmosferą zimy i swiąst w tle. W tym roku krucho z kasą, więc moze być tak, że sobie żadnych prezentów nie kupimy, nawet wspólnego, to chociaż taki umilacz codzienny sobie zrobimy. Chociaz i tak jest miło:)
Też sobie marzę o ppiernikach, myślę o drobnych upominkach dla bliskiej rodzinki,o prezentach dla córci, o tymjak jąw ciągnąc we wspólne robienie pierników, w co jąubrać. Bo dzisiaj wpadła miw oko śłiczna spódniczka w smyku taka czarna ze złotym brokatem:)
Moja Kruszynka waży lekko ponad 6,5 kg... nosi 74-80 bo chude to i długie. Lekarz kazał sprawdzić iel my na roczek wazyliśmy, czy to po nas drobnica czy coś nie tak. Ja miałam 9,5 kg na roczek, nie wiem jak Mąz. Teżurodziłam się miałam nieco więcej niż moje cudo. Ona w 36 tc się urodziła i miała 2450 ja w 38-39 tc miałam 2800 lub 2900.
Ogólnie badania robimy, żeby wykluczyć różne przyczyny kaszlu.
Czasami wychodzę z Małąna spacery, bardzo mi się podobają ostatnio kiedy sypiesnieg- mała śpi a ja podziwiam zimowe krajobrazy:) Nadal jara mnie sypiący się z nieba biały puch, chociaz już od dawna nie przeadam za zimą ta jak za czasów dziecięcych. Niestety nie wycjodzimy codziennie, bo czasem mega źle się czuje... dzis całe szczęście męzu był w domu cały dzień to w środku dnia poszłam spać, bomiałam jakąś ogólną niemc,łeb mnie bolał jakby słoń mi tyłkiem usiadł, brzuch i plecy nawalały... ech nie wiem co to takie mnie dopadło... Może za dużo tych dziwnych ciastek ze sklepiku na wage sie najadłam...
Sorki, że tak długo, ale dawno mnie tu nie było i choć troszkę chciałam nadrobić.
Aaaa polecam muffinki bananowe z ala'antkowe! pyyyszne i mała ze mną zjada!
Aaaa i jeszcze o spaniu. Ja tam uważam, że trzeba kierowac się własną matczyną intuicją, czy tam wiedzeniem, czuciem-zwał jak zwał. Matka zna swoje dziecko i widzi co dla niego dobre, noinna sprawa czy chce podążać za dzieckiem czy bardziej za sobą... Ja jestem za podążaniem za dzieckiem, staram sie robić kompromisy, żeby ani ja ani ona nie ciepriała i były nasze potzreby ważne. Moje dzieckow dzień śpi samo, ale w środku nocyjak my się kłądziemy to już śpi z nami. Pasuje to wszystkim, dziecko spokojne, my wyspani i spokojni. No i to naprawdę jest dla nas przyjemne! Przestałam słuchać komentarzy cioć, teściowej i mamy, robię po swojemu- mamm zawsze tę samąodpoiwiedż, że toja jestem jej mamą i wiem co dla niej dobre, a one miały szanse wychować swoje dzieci:) może trochę niegrtzecznie ale skutecznie.
Czekam na 6 grudnia, bo mamy z Męzem tradycji od pierwszych naszych mikołajek, że robimy sobie fotki ze świątecznymi gadżetami, w zeszłymroku był brzuszek jako prezen ze wstążką a w tym roku będzie mały skrzat:D
AnnaIzabela, agigagi, El*a lubią tę wiadomość
-
Agigagi wieeeem... chyba zacznę trzymać dół od wózka w samochodzie. Na dole nie mogę zostawić bo jak to na wsi drzwi od klatki nie zamykają się w ogóle... nie ze na klucz.. stare.. a jak zostawię to koty mi nasikają.
Dzisiaj w nocy wstawałam do niego pierdyliard razy.. jestem padnięta.
-
ZAneczka, wciąż rozmawiam z mężem o przedłużeniu mojego urlopu i powoli siesię ugina - tymbardziej, że my mocno opoznieni jesteśmy ze szczepieniami, więc nie poslemy do żłobka dziecka, które nie ma wszystkich szczepień...
Moja mała wczoraj 6350 miała... trochę to pocieszające, ze nie tylko ja mam takiego chudzielca (ubranka 68/74, lidlowe 62/68). Zmieniliśmy pediatre i teraz też robimy komplet badań, czy mała się rozwija dobrze. A ile je (ilosciowo) twoja mała? Bo moja jak zje 140 ml mleka to jest świeto...zupki czy deserki to mały sloiczek to max co zje..
my na spacer chodzimy codziennie. Kilka dni temu też zainstalowałam śpiworek do wózka i łazimy ja to mam problem z tym, żeby skrócić czas spacerów, bo ja to łazić mogę dłuuuugo i namiętnie, ale boję się o małą i staram się teraz być max 1,5 godziny (jak było ciepło chodziłyśmy po 3-4 godziny dziennie)Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 12:16
AnnaIzabela, ZAneczka, El*a lubią tę wiadomość
-
AnnaIzabela, ależ ona jest słodziutka
Ja tam na spacer codziennie lecę, zimno mi jak cholera, najgorszy ten wiatr. Małego ubieram w komplecik z polaru i wsadzam do śpiworka i po przyjściu do domu jest cały cieplutki, więc na razie w kombinezon nie inwestuję.
Zważyłam małego kilka dni temu - jest 8,5kg, rozmiarowo między 68 a 74, chociaż bodziaki lidlowe jeszcze 62/68
Z jedzeniem idzie tak sobie. Generalnie łyżeczka to największy wróg. Tę samą papkę mogę mu podawać palcami, ale z łyżeczki nie ma mowy. Ostatnio zrobiłam kaszkę na swoim mleku (mam dużo zamrożone) - no i to był hit! Od razu smaczniejsza Uwielbia gruszki i banany sam jeść, generalnie woli sam, szkoda tylko, że co chwilę coś ląduje na ziemi.
Ja chyba jestem jedyna, która się nie cieszy na te święta... Będziemy już na swoim, ale nie będzie możliwości wprowadzenia świątecznego klimatu No może tylko w kuchni uda mi się jakieś lampki czy ozdóbki zawiesić. Za choinkę będzie nam robić mała tuja w doniczce, którą potem wystawimy na dwór przy drzwiach dla ozdoby.ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Erre poczytaj srokę, opisywała inne fajne. Nie kupiłabym Nivei, generalnie ma słaby skład, podejrzewam, że w kremie na zimę też się coś znajdzie
Mam akurat link pod ręką
http://www.srokao.pl/2011/11/analiza-kremy-na-niepogode.html?m=0
erre lubi tę wiadomość
-
Tak, tak, ja często patrzę na Srokę, potem mam mętlik w głowie. Nivea ma kiepskie składy, chyba tylko to jeden krem ma ok, co mnie zaskoczyło i dlatego o nim myślałam. Natomiast tego Hippa nie widziałam w Rossmannie i mi nie przyszło do głowy, żeby w Lidlu obczaić
-
erre wrote:Tak, tak, ja często patrzę na Srokę, potem mam mętlik w głowie. Nivea ma kiepskie składy, chyba tylko to jeden krem ma ok, co mnie zaskoczyło i dlatego o nim myślałam. Natomiast tego Hippa nie widziałam w Rossmannie i mi nie przyszło do głowy, żeby w Lidlu obczaić
Wlasnie w Rossmanie go nie ma, ten wyczaiłam w jakiejś gazetce, było sporo produktów HiPP z Niemiec, tylko z naszą naklejką i kupiłam ten krem i owocowe słoiczki, których u nas brak (np banan z mandarynką ) -
M86- to mnie torchę uspokoiłaś, myślałam, że to nam taka drobina się trafiła:) Tłumaczę sobie, że wczesniak,że niska masa urodzeniowa się tak ciągnie... Ogólnie to rzadko zjada całą porcję czegoś,zawsze zjada z pół, czasem prawie całe, ale te kilka łyżeczek zostaje. Kaszki robię jej to zjada tak pół dużego kubka (300 ml). Od kilku dni to już mi w ogóle malusieńko zjada i zaczynam się obaiwac że jak spadnie z wagi to czeka nas szpital, jak to było w przypadku dziewczynki, którąjako niania się zajmowałam, ale ona była takim wczesniakiem z 25 tc, a moja z 36 jest.
Super, negocjuj z mężem,masz racjonalne argumenty, my,ślę że się zgodzi:)
Erre- super, że rękoma sobie radzi, sztućce jeszcze ogarnie.
Też czytałam Srokę, ale czasem trudno mi znaleźć polecane przez niąprodukty, za to wiem czego unikać
Do samorowania bąbla używam zwykłego kremu Nivea, tego niebieskiego "tradycyjnego" Wiem,że ten Nivea na każd apogodę też jest dobry.
Ogólnie to planuję kupić szampon do włosów dla Małej z Hippa ale ani w lidlu ani w naszym rossmaenie nie widziałam...
Dzisiaj pierwszy raz zostawiłam dziecko z teściami na spacerze, gdy spało i poszłam do sklepu... Niby wiem, że wychowali mojego Męża to dadzą radę zająć się moją skarbusią, ale jakaś panika yaka była we mnie. Pierwszyraz od czasów ciaży byłam sama w sklepie, bez Bąbeliny i Męża.