Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMarietta dziekuje za mile przyjecie
Widze ze duzo z Was takie maluszki ma w domu czas Wam bynajmniej szybko bedzie lecial do pierwszej wizyty
A kiedy umawiacie sie na wizyte? Ja chce na pod koniec Lipca zeby zaczac 8tc by sie nie stresowac czy juz widac serduszko itp. A i tak jestem zawsze pod telefonem z moim ginem bo kazda ciaza nie byla latwa. Do tego mam cukrzyce i 4 razy dziennie insulina.
-
Marietta wrote:O proszę! to jest nas więcej ja chciałabym tak do miesiąca- góra dwóch odstawić malucha, brodawki mam już tak wrażliwe, że nie daję rady już po mału karmić... Ale ile się da, tyle dałam dziecku
BTW- gratuluję dwóch kreseczek, zapisuję Cię na listę marcówek
U mnie od kilku dni prawy sutek pęka no nie da rady z niego karmić. Raz dziennie jej dam żeby to mleko zeszło bo się boję zastoju a tak to cały czas lewa. Nie przyszło mi do głowy że ciąża może być przyczyną. -
PodwojnaMama wrote:Marietta dziekuje za mile przyjecie
Widze ze duzo z Was takie maluszki ma w domu czas Wam bynajmniej szybko bedzie lecial do pierwszej wizyty
A kiedy umawiacie sie na wizyte? Ja chce na pod koniec Lipca zeby zaczac 8tc by sie nie stresowac czy juz widac serduszko itp. A i tak jestem zawsze pod telefonem z moim ginem bo kazda ciaza nie byla latwa. Do tego mam cukrzyce i 4 razy dziennie insulina.
Ja akurat jestem na urlopie więc jak wrócę to się zapiszę na wizytę to już będzie 6 tydzień. A jeszcze chce ginekologa zmienić. -
nick nieaktualnyZabka no to faktycznie troche nas laczy fajnie!
Ania ja w kazdej ciazy musialam chodzic juz do gina co tydzien od zrobienia testu. Bardzo to meczace psychicznie jest jak sie czeka najpierw na pecherzyk, pozniej na zarodek i na serduszko, dlatego teraz mi sie tak marzy isc na wizyte jak juz bedzie wszystko ladnie widac
Oj a sutka popekanego wspolczuje
Jakos w spokoju musimy przetrwac ten czas oczekiwania
-
PodwojnaMama wrote:Zabka no to faktycznie troche nas laczy fajnie!
Ania ja w kazdej ciazy musialam chodzic juz do gina co tydzien od zrobienia testu. Bardzo to meczace psychicznie jest jak sie czeka najpierw na pecherzyk, pozniej na zarodek i na serduszko, dlatego teraz mi sie tak marzy isc na wizyte jak juz bedzie wszystko ladnie widac
Oj a sutka popekanego wspolczuje
Jakos w spokoju musimy przetrwac ten czas oczekiwania
Podwójna Mama jak przebarwienia to trzeba wiadomo. Ale jak nie ma musujące to człowiek tylko się niepotrzebnie stresuje. -
nick nieaktualnyW ciazy powinno sie spac prawda a ja chyba z tych emocji na bezsennosc cierpie he he
Ania jak z kg problemow nie masz to jedz na zdrowie jak potrzebujesz
Marietta sorki ze Ci glowe susze, ale prosze zmien mi date porodu na 8 Marca bo zle wpisywalam ostatnia @ pomylka o 1 dzienAnia_1986, Marietta lubią tę wiadomość
-
Hej, można dołączyć?
U nas w piątek wydarzył się CUD!
Wymodlony, wyczekany, wystarany, pokochany od 5.30 rano gdy zrobiłam te testy (dwa wyraźne) - NASZ NAJWIĘKSZY CUD NA ŚWIECIE!!!
Mówię o cudzie, bo za nami 9 miesięcy nieudanych starań. Morfologia męża nasienia na poziomie 0% i właściwie brak szans na naturalną ciążę. Do tego mój obecny cykl, określony przez ginekologa jako bezowulacyjny. Nie mam pojęcia jakim cudem to się stało w naszej sytuacji i jestem pełna obaw, ale skoro wierzyłam w cuda, to będę wierzyć w nie dalej. Będę wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
Piątkowa beta 38,3 niziutka, ale sama sobie tłumaczę, że to przecież był dopiero 29dc. Dziś powtarzam, oby prawidłowo przyrosła!
Przewidywany termin porodu na 9 marcaLilcia, wiecznie, karakorum lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny!
Gratuluję przyszłym mamom!
Cały weekend się nie odzywałam- odpoczywałam u teściów.
Dziś zaczął mi się 7 tydzień ciąży. W piątek mam umówione USG prywatnie (tak jak mi poradziłyście). Zaczęło mnie odrzucać od jedzenia. Mąż jak je przy mnie to aż mi się cofa. Nie wiem co jeść. Nie mam apetytu. I od wczoraj boli mnie mój "bąbel" w podbrzuszu. Mam nadzieję, że to dobrze wróży -
Witam nowe mamuśki
Weekend zdecydowanie za szybko uciekł . W sobotę wieczorem zlapaly mnie bóle i przelezalam cały wieczór. W niedzielę już prawie nie bolało. Staram sobie przypomnieć czy w pierwszej ciąży też tak miałam. I coś mi świta, ale muszę przejrzeć stare notatki na belly.
Mała jeszcze śpi, więc siedzę przy kawie i nadrabiam zaległości internetowe -
admiralka wrote:Hej, można dołączyć?
U nas w piątek wydarzył się CUD!
Wymodlony, wyczekany, wystarany, pokochany od 5.30 rano gdy zrobiłam te testy (dwa wyraźne) - NASZ NAJWIĘKSZY CUD NA ŚWIECIE!!!
Mówię o cudzie, bo za nami 9 miesięcy nieudanych starań. Morfologia męża nasienia na poziomie 0% i właściwie brak szans na naturalną ciążę. Do tego mój obecny cykl, określony przez ginekologa jako bezowulacyjny. Nie mam pojęcia jakim cudem to się stało w naszej sytuacji i jestem pełna obaw, ale skoro wierzyłam w cuda, to będę wierzyć w nie dalej. Będę wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
Piątkowa beta 38,3 niziutka, ale sama sobie tłumaczę, że to przecież był dopiero 29dc. Dziś powtarzam, oby prawidłowo przyrosła!
Przewidywany termin porodu na 9 marca
Oo witaj pamiętam właśnie jak pisałaś o kiepskich wynikach. Strasznie się cieszę i trzymam mocno kciuki!Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
Ja dziś idę do gina... byłam umówiona na piątek, ale utrzymują mi się bóle brzucha. Najbardziej jak chwilę pochodzę, to później łapią mnie dość mocne skurcze. Idę się upewnić czy wszystko jest ok i może poproszę o L4 na jakieś dwa tygodnie... trochę mi to nie na rękę, bo prowadzę własny biznes i nie mam nikogo na zastępstwo, ale dzieciątko najważniejsze. Tym bardziej, że nie czuję się zbyt dobrze, jestem strasznie zmęczona, a w mojej pracy muszę się sporo nachodzić. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. W sobotę złapała mnie straszna migrena i trzymała całą noc aż do niedzieli, oka nie zmrużyłam! Miałam nadzieję, że migreny w ciąży mi ustąpią A tu jednak nie... Skończyłam pod kroplówką, bo nic nie mogłam zażyć na to. Któraś z was też ma problem z migrenami? Muszę dopytać lekarza, czy jest cokolwiek, co mogę bezpiecznie zażywać na te bóle, bo takie nieprzespane noce chyba też nie są zbyt dobre dla bąbelka. Trochę się stresuję
Gratuluję wszystkim nowym mamusiom!!! -
kascok wrote:Ja dziś idę do gina... byłam umówiona na piątek, ale utrzymują mi się bóle brzucha. Najbardziej jak chwilę pochodzę, to później łapią mnie dość mocne skurcze. Idę się upewnić czy wszystko jest ok i może poproszę o L4 na jakieś dwa tygodnie... trochę mi to nie na rękę, bo prowadzę własny biznes i nie mam nikogo na zastępstwo, ale dzieciątko najważniejsze. Tym bardziej, że nie czuję się zbyt dobrze, jestem strasznie zmęczona, a w mojej pracy muszę się sporo nachodzić. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. W sobotę złapała mnie straszna migrena i trzymała całą noc aż do niedzieli, oka nie zmrużyłam! Miałam nadzieję, że migreny w ciąży mi ustąpią A tu jednak nie... Skończyłam pod kroplówką, bo nic nie mogłam zażyć na to. Któraś z was też ma problem z migrenami? Muszę dopytać lekarza, czy jest cokolwiek, co mogę bezpiecznie zażywać na te bóle, bo takie nieprzespane noce chyba też nie są zbyt dobre dla bąbelka. Trochę się stresuję
Gratuluję wszystkim nowym mamusiom!!!
Hej! mnie męczą częste migreny! Silne że potrafiła zabrać mnie karetka z domu. Po rezonansie okazało się że mam wielką torbiel przy mózgu
W piątek całą noc mnie głowa bolała, ze względu na dzieciątko, nie brałam żadnych leków i męczyłam się całą noc. -
Dziewczyny, od czwartku trzyma mnie takie lekkie, upierdliwe przeziebienie. Nie czuje sie jakos bardzo zle, ale leci mi z nosa, lekko drapie w gardle, jestem "glucha" I za nic nie moge tego zbić. Jakies rady jak to pokonac domowymi sposobami? Bylam juz na zwolnieniu, rozpieszczalam sie i lezalam w wyrku, jadlam duzo owocków. Dzis ide do pracy, bo zwariuje z nudy w domu. Mam nadzieje, ze ni zaszkodzi to bobasowi.A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷