MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Teverde zerknelam tylko na fotke, wg mnie to moga byc potowki jesli chodzi o nozki. Kwestia odparzenia u chlopca to tez nie wiem co i jak. W sumie nawet zadna u mnie z dziewczyn nawet nie miala.. takze tez tu nie podpowiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2019, 21:26
teverde lubi tę wiadomość
-
Hej,
Ayleen bardzo mi przykro że jeszcze to cholerstwo Was się trzyma. Pomodle się żeby szybko puścili Was do domku.
Ja byłam z Zosia na IP,bo w ciągu dnia stwierdziłam,że moja Zosia nie jest sobą. Po badaniu pediatry okazało się ,że jest chora 😢😢😢osluchowo, słychać, że katar scieka na dół, niestety:-/ Ale to nic poważnego na chwilę obecną wg Pani dr. Poważniejsze jest to, że ma chore gardelko ☹ Pani doktor powiedziała,że niechętnie puszczają takie maluchy do domu i raczej leczy się je szpitalnie, ale u Zosi jeszcze się to nie rozwinęło i nie miała jeszcze temp. Więc dostalysmy antybiotyk,czopki,inhalacje,probiotyk i siedzenie w domu. Gdyby coś się pogorszylo to oczywiście mamy wracać aczkolwiek do wtorku powinno się poprawic. Mam nadzieję, że ten antybiotyk zadziała i obejdzie się bez szpitala.
Wierzę też ze Pani dr podjęła taka decyzję, bo myślę że dopiero na oddziale Zosiulka by się rozchorowala,tam jednak sa dzieci naprawde chore-te wzystkie wirusy,bakterie itp. Także sądzę że doktor wybrała mniejsze zło dla mojej niuni.
Zosia po dużej ilości płaczu zasnęła na raczkach A ja się rozbeczalam. Tak mi żal mojego maleństwa. Niech na mnie to gówno przejdzie oby tylko ona była zdrowa. 😥😥😥
Więc AYLEEN rozumiem twoje wyczerpanie. 😕Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2019, 21:37
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Ayleen współczucia. Też mam kilka pobytów w szpitalu za sobą i wiem co to znaczy. Ale najważniejsze że jest poprawa.
U mnie coś mała brzuszek bolał, od 19 do 22 na rękach. Teraz śpi więc i ja się kładę.
Butterfly zdrówka.
Co do biogai to nie pomogę. Słyszałam dużo dobrego ale sama nigdy nie dawałam.Butterfly 83 lubi tę wiadomość
-
Butterfly współczuje Ci kochana 😘 dobrze, że dostaliście jeszcze szanse na pobyt w domku, jednak dziecko inaczej zdrowieje u siebie. Pilnuj czystego noska, inhaluj i ominie was szpital! Z całego serca Ci tego życzę. To jest masakra, że takie maluszki już tak chorują 😞 właśnie przyjęli na sąsiednią salę kolejne z zapaleniem płuc...
Za mną hardcorowy wieczór. Antek był tak zmęczony, że nie mógł zasnąć. Jak tylko usnal to ciagle go cis wybudzało- płacz sąsiadów, inhalacja, czyszczenie nosa, kupa i najgorsze- zmiana wenflonu. 6 trudnych godzin. Teraz w końcu zasnął choć jeszcze się kręci, a ja siadam do kolacji. -
Ayleen wrote:Butterfly współczuje Ci kochana 😘 dobrze, że dostaliście jeszcze szanse na pobyt w domku, jednak dziecko inaczej zdrowieje u siebie. Pilnuj czystego noska, inhaluj i ominie was szpital! Z całego serca Ci tego życzę. To jest masakra, że takie maluszki już tak chorują 😞 właśnie przyjęli na sąsiednią salę kolejne z zapaleniem płuc...
Za mną hardcorowy wieczór. Antek był tak zmęczony, że nie mógł zasnąć. Jak tylko usnal to ciagle go cis wybudzało- płacz sąsiadów, inhalacja, czyszczenie nosa, kupa i najgorsze- zmiana wenflonu. 6 trudnych godzin. Teraz w końcu zasnął choć jeszcze się kręci, a ja siadam do kolacji.
AYLEEN, ja to bym chyba zwróciła uwagę tej babie obok, pewnie by się nie przejęła, ale może chociaż celowo zajęła by się dzieckiem i nie płakało by. Zawsze to Antoś miałby okazję pospać.
Zosiulke właśnie obudziłam na lekarstwo i jeść bo nie dość, że je malutko, to jeszcze nie ma apetytu więc ją budzę żeby przystawic do piersi.
AYLEEN właśnie nie wiem jak z tym noskiem. Bo próbuje jej czyścić i nic nie wychodzi, a brzmi raczej jakby to było gdzieś na tylnej ścianie gardła i nosa. Przez to tak biedna źle oddycha, głośno, zdecydowanie teraz już słychać że jest chora. Od samego początku jak się patrzyło na nosek to ten sucho i nie było nic widać. A w środku szalała już infekcja .
Tak ją kocham i serce mnie boli przez tę całą sytuację.
EDIT: dobra pora na kolację
Trzymaj się dzielnie. Jesteśmy odpowiedzialne za zdrowie i życie tych istotek. Stąd mimo iż człowiekowi wydaje się myśleć że więcej już nie zniesie, to matka zdobędzie tę siłę , choćby miała ja sobie narysować i uwierzyć w nią.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2019, 01:04
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Nas już z pooperacyjnej przenieśli na poporodową. Trochę szkoda, tam było przestronniej i mniej duszno; tu moja współlokatorka jest wyznawczynią teorii, że świeże powietrze jest śmiertelne dla noworodków, a na całym oddziale jest gorąco jak w piecu. No ale patrząc na pozytywną stronę to przeniesienie oznacza, że rekonwalescencja idzie dobrze.
Rana po cięciu ciągnie jednak mocno Dziewczyny po cc, podpowiecie jak siadać/wstawać, żeby sobie nie zaszkodzić? I w ogóle, jakieś rady? Nie spodziewałam się cc, więc moja wiedza na ten temat jest bardzo powierzchowna.
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Kehlana, fizjoterapeuta mówił, żeby wstawać bokiem, jak najmniej obciążając mięśnie brzucha. No i jak wstajesz, czy chodzisz to krok zaczynać od pięty. Nie bój się prosić o przeciwbólowe środki, ja na początku chciałam zgrywać bohaterkę i niepotrzebnie się męczyłam. Obyś jak najszybciej doszła do siebie
Butterfly, tyle mocno Ciebie i Zosię, oby paskudne chorobsko poszło daleko
Ayleen, dla Antosia też dużo zdrówka, żebyście jak najszybciej mogli wrócić do domu. Trzymaj się dzielnie,na pewno już niedługo i Was wypiszą ✊✊✊Butterfly 83 lubi tę wiadomość
-
Mój Filipek też się trochę rozchorowal. Katar ma taki że ciągle mu się nos zatyka. Inhalacje i ściąganie niewiele daja. Najgorzej w nocy bo co zaśnie to się biedny budzi i w ryk bo nosek zatkany i nie może oddychać. Do tego doszły mu ropiejace od wczoraj oczka. Byłam już w piąteku lekarza kazał tylko inhalacje na katar i czyścić nosek osluchowo było wszystko ok. Niestety zamiast lepiej jest gorzej idę dziś znowu mam nadzieję będzie wszystko dobrze. Trzymajcie kciuki żeby malutki szybko wyzdrowial.
Ayleen i Butterfly oby wasze maleństwa szybko wyzdrowial, trzymam kciuki.Butterfly 83 lubi tę wiadomość
-
Butterfly tulam Was:/ w jaki sposob zauwazylas,ze Mala jest chora? Dopytuje Was,bo sama normalnie doszukuje sie choroby u Dusi Walnieta jestem wiem..ale jak czytam forum i co drugie powiedzmy Dziecie chore to zaczelam panikowac..
Jeszcze to furczace czasem u niej mnie dobija.. dzis w nocy bylam polprzytomna,nie odbilam jej..dalej poszlysmy spac,obudzilam sie z cyckiem na wierzchu;p ona musiala sobie troche ulac(na szczescie klade na boczkach) i potem jak zmienialam pieluche to furczala lezac tym mlekiem.. i znowu schiza. Eh. Wzielam do pionu to ok. -
Dziękujemy za życzenia zdrówka, oby tak się stało i szybko Zosia i Antoś byli w pełni sił, zdrowi i nic się więcej ich nie łapało! ❤
Tego samego życzymy całej reszcie forumowej rodzinki😘
Bo powiem Wam okropne to jest, że dziecko ,które było bardzo aktywne, ciągle spragnione poprzytulac się do piersi nagle jest tak inne,wątłe i słabe że trzeba je wybudzac na karmienie, bo samo nie wstanie tak jak zawsze. I nawet jak je, to znikome ilości. Serce się kraje 💔😢
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
iNso87 wrote:Butterfly tulam Was:/ w jaki sposob zauwazylas,ze Mala jest chora? Dopytuje Was,bo sama normalnie doszukuje sie choroby u Dusi Walnieta jestem wiem..ale jak czytam forum i co drugie powiedzmy Dziecie chore to zaczelam panikowac..
Jeszcze to furczace czasem u niej mnie dobija.. dzis w nocy bylam polprzytomna,nie odbilam jej..dalej poszlysmy spac,obudzilam sie z cyckiem na wierzchu;p ona musiala sobie troche ulac(na szczescie klade na boczkach) i potem jak zmienialam pieluche to furczala lezac tym mlekiem.. i znowu schiza. Eh. Wzielam do pionu to ok.
Inso,po pierwsze myślę, że matka po prostu wie. I lepiej panikowac niż olac.
A u nas właśnie Miałam wrażenie że Zosia ma jakby katar. Pisze jakby bo u niej nosek suchy i czysty, nie znajdziesz nic właściwie. Przedwczoraj ściągnęłam jej troszkę i były to gęste gile-stad nosek suchy i nic nie leci, lekko zielone-i to mnie już zaniepokoilo. Wczoraj miałam wrażenie, że te gile gęste są na tylnej ścianie gardełka, jakby nie mogła tego ani połknąć no i wiadomo nie odkrztusi. No i podstawą,szła spać bez walki ze mną! A to po prostu nie ona! Od razu napisałam do siostry że Zosia jest mi podejrzana, dali mi klucze do auta, przygotowałam ją i na IP. Jeszcze na szczęście nie miała temp, osluchowo plucka czyste,tylko było słychać że katar scieka. No i co gorsza właśnie tego kataru nie widać I go nie bardzo słychać. Ale mała jakby lekko tak mi rzęziła wcziraj,wiesz o co mi chodzi. Jak brałam ja do pionu,do odbicia to pod ręką na karku i na pleckach tam tak rzęziło jakby.
Także te choroby są zdradliwe bardzo, bo Zosia jako takich objawów nie miała i nie dawała.
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Cześć dziewczyny ❤️
Zdrówka dla maluszków, masakra jak tak czytam to też sama się doszukuje czegoś u mojej Laury 😟 czasami tak rzezi ale nie wiem czy to nie sapka po ulaniu się mleka 🤔
Ayleen szybkiego powrotu do domku! ❤️ -
Dzień dobry dziewczyny 🙂
Ayleen, Butterfly, Madziakk - zdrówka dla Waszych maluszków 😘🍀
Kehlana, ja przed każdym wstaniem zawsze brałam głęboki wdech, i wypuszczałam powietrze dopiero po wstaniu. Jakoś mi tak łatwiej było. Najważniejsze to chyba jak najwięcej się ruszać, nie zastać tego. I tak jak pisze bbeczka, nie wstawać z pleców tylko bokiem.
My wczoraj wyszłyśmy na spacer. Nareszcie stopy zmieściły mi się w adidasy. Było cudownie. Laura nie cierpi się ubierać, ale już spacer bardzo się jej podobał. Cały czas spokojnie spała. Teraz też jeszcze śpi, pewnie zaraz wstanie bo ostatnie karmienie było przed 6.Butterfly 83, Madziakk lubią tę wiadomość
Julia 07.2015 -
Madziakk wrote:Mój Filipek też się trochę rozchorowal. Katar ma taki że ciągle mu się nos zatyka. Inhalacje i ściąganie niewiele daja. Najgorzej w nocy bo co zaśnie to się biedny budzi i w ryk bo nosek zatkany i nie może oddychać. Do tego doszły mu ropiejace od wczoraj oczka. Byłam już w piąteku lekarza kazał tylko inhalacje na katar i czyścić nosek osluchowo było wszystko ok. Niestety zamiast lepiej jest gorzej idę dziś znowu mam nadzieję będzie wszystko dobrze. Trzymajcie kciuki żeby malutki szybko wyzdrowial.
Ayleen i Butterfly oby wasze maleństwa szybko wyzdrowial, trzymam kciuki.
Madziak oprócz stosowania wody morskiej w sprayu do noska,czy zakraplania soli fizjologicznej , Pani dr zleciła nam na katarek zakraplanie do noska 3x dziennie Isonasin septo. Może też spróbujcie? Bo Zosia ma gęste gile i też tam ja zatyka przez to.Madziakk lubi tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Hej
Kehlana, gratulacje!!! Rzutem na taśmę, żeby zdążyć w marcu
Ayleen, Butterfly, Madziakk-zdrowia dla maleństw. Straszne, że takie maluszki muszą w ogóle chorować
Ja też czekam na pediatrę, na domową wizytę W piątek rano Polcia trochę pokasłała, ale lekarz stwierdził, że nic jej nie jest (wizyta patronażowa). W weekend mocniej kichała i czasami zakasłała, ale bez tragedii. No i dzisiaj w nocy co chwila odrywała sieod piersi i marudziła, a rano gil do brody jej zwisał
Coś tam odciągnęłam, ale też w sumie takie nic. Nakarmiona poszła spać i słychać, z coś tam co jakiś czas furczy. Inhalację zrobiłam.
Zobaczymy, co powie lekarz... ma być między 9 A 14.
A tę infekcję złapała ode mnie Tylko u mnie był wyłącznie ból gardła, który przeszedł w uporczywy kaszel. Poza tym nic mi nie jest...
Dzisiaj miała przyjść babka na naukę chustowania Musiałam odwołać. Wprawdzie jeśli lekarz stwierdzi, że wszystko jest dobrze, to kobieta może wpadnie po południu. Bo jeśli Pola jest przeziębiona, to będzie chciała być blisko. A w chuście będzie nam obu najwygodniej...kehlana_miyu lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Butterfly jak sytuacja? Lepiej jest? U nas też ten katar jest tak głęboko a nosek czysty. U Antka pomaga inhalacja solą długa- tak z 15 min, wtedy to zaczyna ściekać i łatwiej da się ściągnąć. Po inhalacji ściągam raz, potem woda morska i kolejny raz, na koniec po dwie krople Nasivinu- to 3 razy dziennie, a pomiędzy tym sama woda morska i aspirator. Biedne te dzieciaczki 😞 w nocy też przyjęli kolejne takie małe z zapaleniem płuc l 😞 a patologiczna matka w końcu dziś wychodzi.
-
Cześć dziewczyny! Rzeczywiście pochorowały nam się maluszki Zdrówka dla każdego - bez wyjątku!
Butterfly, mam nadzieję że Zosi szybko wrócą siły i zacznie jeść. Jaki macie antybiotyk? Do jakiejś kontroli się wybieracie?
Ayleen, Wam włączyli ten drugi antybiotyk? Ściskam mocno. I tak jesteś silna w tym szpitalu. Serio! Jeszcze trochę i choroba pójdzie w niepamięć.
patuniek86, jak gil do pasa to może i i lepiej, bo się oczyszcza? Bo taki ściekający po gardle to chyba szybciej może nadkazić. Mam nadzieję, że dotychczasowe zabiegi pomogą Polci. U nas ten katar trwał ponad tydzień, na szczęście udało się wyjść z tego cało. Też mieliśmy isonasin septo do przepłukania i on rzeczywiście mocno oczyszczał nos. sama sobie zakropiłam jak miałam katar, żeby sprawdzić jak to działa i mega odświeżenie w nosie po tym.Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
nick nieaktualny