MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
patuniek86 wrote:Pełna Nadziei
Mleko I fazy to mleko bogate w laktozę, ma za zadanie nasycić pierwszy głód, fax energię itp-laktoza to cukier mleczny
Mleko II fazy wypływa później, jest bogate w tłuszcze. Więc syci i dziecko dłużej np. śpi. Bo ma.co trawić
U dziecka z reguły 3-4 tygodniowego (u Poli zaczęło się w 2 tygodniu) żołądek jest znacznie bardziej pojemny i może jeść więcej. Ale organizm nie wyrabia z produkcją enzymu trawiacego laktozę-laktazą. Bakterii odpowiedzialnych za ten proces jest po prostu jeszcze za mało w jelicie cienkim. I taki niestrawiony cukier trafia do jelita grubego i powoduje właśnie silne wzdęcia, gazy, kolki...
Pola zaczęła mieć zielone kupy, bardzo bolał ją brzuch i krzyczała z bólu. Miała straszny problem z gazami, a te zielone kupy też tak łatwo nie wychodziły.
Zaczęłam podawać jej delicol-czyli właśnie laktazę. Przed każdym karmieniem 7 kropli (zgodnie z ulotką i jej wiekiem), do tego biogaia-czyli właśnie szczep bakterii odpowiedzialny za produkcję laktazy, jeden raz dziennie 5 kropli; ale dopiero to wszystko w połączeniu z espumisanem 100, co drugie karmienie 7 kropli-pomogło
Enzym trawi laktozę, bakterie się namnażają, a espumisan przeciwdziała wzdęciom. Kupy są nareszcie ładne, Pola gazuje tak, że czasami zagłusza radio
Ale ponieważ znowu je jeszcze więcej mleka I fazy powoli problem zaczyna narastać. Jak je 15 minut co 3 godziny jest dobrze, ale 9 minut co 2 godziny i cos tam znowu jej bulgoczePelna nadziei -
Gratulacje marcowki! Marzec to super miesiąc
Robię kartki pamiątki może któraś z Was będzie zainteresowana.
https://www.olx.pl/oferta/kartki-recznie-robione-CID628-IDy9c36.htmlW życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Sana wrote:Dziewczyny, gdzie kupujecie ciuchy do karmienia piersią? Muszę kupić jakieś bluzeczki i t-shirty, sukienki, a nie chcę na to wydać milionów monet 😉
Sana lubi tę wiadomość
-
My dziś po usg bioderek. Wszystko ok
Wczoraj mieliśmy ciężki wieczór. Zjadłam zupę cebulowa i chyba to nie był dobry pomysł. Mała zasnęła dopiero przed 24 ale ładnie spała do 7 z jedna pobudka. Za to u mnie znowu jakiś nawał i w nocy spać nie mogłam bo piersi jak kamienie.
Zdrówka dla dzieciaczków! -
LwieSerce ja zapisałam Laurę w nowej soli, 16 idziemy więc zobaczy co będzie, koleżanka mi tam poleciła 😉
Dziewczyny zdrówka dla maluszków! Oby szybko minęło to choróbstwo!
Patuniek ja właśnie czekam na moją chuste i też zapisze się na taki kurs wiązania 😉😎
My właśnie wróciliśmy z Laurą od laryngologa, musieliśmy mieć powtórne badanie na jedno uszko, na szczęście wszystko dobrze! 😍
-
U nas też kolejna ciężka noc, małemu ciężko jeść przez zatkany nos i je praktycznie połowę z tego co zwykle. Ale ważne że je cierpią tylko na tym moje piersi bo rozregulowalo się wszystko u mnie. Inhalacje pomagają ale nie na długo po godzinie półtorej znowu ma cały zapchany nos. Woda morda czy sól fizjologiczna mało co pomagają a Nasivin działa koło godziny też i na nowo nos zapchany... Katastrofa normalnie mam nadzieję że będzie pomału juz przechodzić. Jedynie co dobrze mu robi to spacery wtedy nos jest w miarę ok.
Marza89 lubi tę wiadomość
-
Hej! Nie mam kiedy poczytac i napisac...mam zakrecone dni jakies. Zaraz Siostra do mnie przyjezdza to tez znowu nie bardzo... moze wieczorem uda mi sie nadrobic.
Napisze tylko szybko,ze bylismy niedawno w Klinice tam gdzie rodzilam prywatnie zwazyc Mala. Nikt mi Jej od urodzenia nie wazyl..takze ten...
W 27dni przybrala 1070g! Takze prawie 40g na dobe! 😍💖 i to na samym kp. Takze ciesze sie bardzo z tego powoduWiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 14:47
india, teverde, Kleopatra, kehlana_miyu, Sana, Marza89 lubią tę wiadomość
-
A ja umówiłam się na wizytę domowa z Panią od chustonoszenia, ciekawa jestem czy mała polubi siedzenie w chuscie
Zauważyłam tez ze czasami coś Laura mi charczy, chrzęka, polozna mówiła że to może być od suchego powietrza lub od mleka które się przykleja na tylnej ściance nosa czy gardła. Nawilzamy powietrze póki co i psikamy woda morska, zobaczymy czy pomożeMarza89 lubi tę wiadomość
-
Ale biedne te nasze chorutkie maluszki oby przeszlo im jak najszybciej.
Ja poko co do karnienia mam rozpinane koszule i 2 bluzki z h&m. Poki co kp dobrze nam idzie woec chyba bede musiala poszerzyc garderobę.
A.od przyszlego tygodnia zaczynamy maraton: fizjoterapeuta, szczepienia, usg bioderek, neonatolog i moj gin -
patuniek86 wrote:Mam ten sam problem Więc dołączam do pytania
Jestem zadowolona - dobra jest jakość tej bawełny - tylko wyprać trzeba przed użyciem bo jakis zapach ma jak farba. Mogliby miec rozmiar XS bo jak na mnie bluzka jest luźna. Zamówiłam tez druga top na ramiączkach i rozmiar S jest super. Wykorzystuje jeszcze wszystkie rozpinane koszule. Elegancka sukienkę kupiłam w normalnym sklepie, na na górze marszczenie z gumka wiec mogę karmić w niej piersią. Generalnie to miałam pecha bo zamówiłam sukienkę w pieknybrzuszek.com i odpisali mi że juz ich nie mają oddali kase więc poszukałam czegoś innego...
Z HM trz mam jedna bluzke i jest ok.
Współczuję Wam tylu chorób u dzieciaczków, ja zaczynam się bać o swojego małego. Zostawiłam dzisiaj córcie w domu bo miała ortodontę, a w międzyczasie odczytałam, że w jej grupie sa 2 przypadki ospy i rumienia zakaźnego. Generalnie od środy do piątku była w domu bo była przeziębiona, późnej poszła w pon. do przedszkola, a teraz chyba zonwu ją zostawię. Boję się o Janka. Już miałam pomysł aby wyjechać do mamy, ale Ona wraca z urlopu do pracy, a pracuje w żobku wiec tez słabo.. Masakra.
Jutro jedziemy wszyscy na USG bioderek, w czwartek tez wszyscy na moja wizyte u ginekologa. Karmienie piersią niby ok, ale jak trzeba gdzieć dalej pojechać to słabo bo nie mam na tyle pokarmu aby odciągać.... rodzina daleko i taka sytuacja ... jakoś trzeba sobie radzic
Życzę Wam dziewczyny szybkich wyjść za szpitala, zdrówka dla maluchów i dla Was dużo siły i wytrwałości, nie ma nic gorszego gdy choruje dziecko.
Ayleen straszna patologia z tej kobiety, jak można być obojętną na płacz dziecka... cos strasznegoWiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 20:35
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Hej, tak polecam
Gdzieś przeczytałam i zrobiłam to samo
Założyłam Poli konto gmail I zaczęłam tam przesyłać jej zdjęcia, pisać jakieś wiadomości Jak będzie starsza dostanie hasło
Nie wiem, jak regularnie będę tam wysyłać rzeczy, ale sam projekt wygląda moim zdaniem fajnieindia, Lenonki, Macy, Marza89 lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Witam się po dłuższej przerwie. Gratulacje wszystkim namusim czekamy chyba jeszcze tylko na enke?
U mnie trochę ciężko ostatnimi czasy. Madzia jest nieodkladalna, ja 3/4 dnia spędzam z nią w łóżku i się już wkurzam ze nie jestem w stanie nawet obiadu zrobić. Nadal stołuje nas teściowa za co jestem ogromnie wdzięczna. Mamy kołki wiec jest dużo płaczu zarówno Madzi jak i mojego. Madzia przybiera mało chociaż jeszcze nie ma tragedi. Regularnie przechodzę małe załamania, jeszcze nie jest tragicznie ale powoli przychodzą myśli czy to nie depresja... Jeszcze zaczęła mi się paprać blizna po CC. Nie ma ropy ale wg położnej będzie krwiak w środku. Okolice rany spuchły i bolą. Jeżeli do końca tygodnia nie będzie poprawy czeka mnie jazda do szpitala i antybiotyk a jeśli się pogorszy to szybciej.
Złe reaguje na przeciwbólowe. Działają ale po nich tak bardzo chce mi się spać ze lecę na stojąco a przy małej nie jest to bezpieczne zwłaszcza ze większość dnia jestem sama. Mam nadzieje ze się unormuje.Magdalena Wiktoria 07.03.2019r.
Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r. -
Ayleen wypuścili Was ze szpitala? My dzisiaj wyszliśmy, ale rano przeżyłam chwile grozy. Wczoraj w ciagu dnia i przez pół nocy mały bardzo ulewal (od urodzenia ma takie tendencje). Właściwie to chlustał pod ciśnieniem. Na obchodzie lekarz do mnie mówi, że nie mogą nas wypuścić w takim stanie, bo to jest być może zwężenie odźwiernika i konieczna będzie operacja... Aby to wykluczyć trzeba zrobić usg, ale wolny termin będzie najszybciej jutro. Na szczęście jakoś udało sie nas wcisnąć i obraz usg jest prawidłowy uffff. Aż sie rozryczalam po obchodzie, bo co prawda jakoś nie wierzyłam, żeby był problem z żołądkiem, ale wizja kolejnych dni w szpitalu totalnie mnie załamała. Jak cudownie jest wrócić do domu!
teverde lubi tę wiadomość
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Delvila, współczuję problemów Ja się strasznie boję tej mojej rany po cc, z pielęgnacją krocza po porodzie sn jakoś samo poszło, a ta rana dla mnie to taka wielka niewiadoma i potencjalna tykająca bomba Mam nadzieję, że u Ciebie obędzie się bez szpitala!
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Delvila wrote:Witam się po dłuższej przerwie. Gratulacje wszystkim namusim czekamy chyba jeszcze tylko na enke?
U mnie trochę ciężko ostatnimi czasy. Madzia jest nieodkladalna, ja 3/4 dnia spędzam z nią w łóżku i się już wkurzam ze nie jestem w stanie nawet obiadu zrobić. Nadal stołuje nas teściowa za co jestem ogromnie wdzięczna. Mamy kołki wiec jest dużo płaczu zarówno Madzi jak i mojego. Madzia przybiera mało chociaż jeszcze nie ma tragedi. Regularnie przechodzę małe załamania, jeszcze nie jest tragicznie ale powoli przychodzą myśli czy to nie depresja... Jeszcze zaczęła mi się paprać blizna po CC. Nie ma ropy ale wg położnej będzie krwiak w środku. Okolice rany spuchły i bolą. Jeżeli do końca tygodnia nie będzie poprawy czeka mnie jazda do szpitala i antybiotyk a jeśli się pogorszy to szybciej.
Złe reaguje na przeciwbólowe. Działają ale po nich tak bardzo chce mi się spać ze lecę na stojąco a przy małej nie jest to bezpieczne zwłaszcza ze większość dnia jestem sama. Mam nadzieje ze się unormuje.
Ja jestem po cc i w ubiegłym tygodniu lekarz wykrył własnie krwiaka na całej długosci rany, dlatego zastanawia mnie czemu chcesz z wizytą czekać do końca tygodnia? Nie boisz się, że potem antybiotyk nie da sobie rady z wchłonięciem?
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Lenonki my też jesteśmy w domu
Jejku jak jest cudownie dopiero się docenia takie zwykłe rzeczy. Bardzo długo czekaliśmy na wypis, już się bałam, że nie wypuszczą- a już było naprawdę ciężko.
Antek w domu inne dziecko- nie awanturuje się przy cycku, ciągle śpi. On też już miał dość tego akwarium.
Lenonki, Anet85, Butterfly 83, Kleopatra, patuniek86, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
Inso wooow, super przyrost!
Delvila jej ☹️ oby się unormowało 🤞
Lenonki, Ayleen - wspaniale, że jesteście w domu ❤️ oby nigdy więcej szpitali ❤️
Ja przed chwilą skończyłam karmić Laurę, nadrobiłam Was to teraz skorzystam że dziewczynki śpią i sama jeszcze się kimnę 😉 dziękuję za rady odnośnie ubrań do kp 😘iNso87, Lenonki lubią tę wiadomość
Julia 07.2015 -
Dziewczyny dobrze,ze wrocilyscie ze szpitala do domu! A wszystkim chorowitkom zdrowka zycze!
Ja dzis planuje znowu na spacer wyjsc z dziewczynami,zobaczymy jak pogoda. Wczoraj slonecznie ale co z tego jak wiatr wial durny:/ choc mimo to wyszlam. Mam nadzieje,ze dzis juz tak wiac nie bedzie. Jeju kiedy zrobi sie normalna wiosna?! Taka 18C, slonecznie i cieply wiaterek jak juz juz mozna w depresje popasc normalnie..
U mnie 3cc a rana nawet ladna. Nie widac,zeby cos tu sie dzialo. Jeszcze mam 2 tyg do wizyty u gina..brzuch jeszcze sie nie "wchlona"do konca..nie wiem czy juz taki mi niestety nie zostanie. Wciaganac nawet go nie moge.Lenonki, Butterfly 83 lubią tę wiadomość