MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Zosia płacze mi już drugi dzień, nie ma temp już dzięki Bogu, ale jest marudna, niespokojna, płacze, nawet na raczkach nie jest jej koniecznie dobrze. Dziś i wczoraj dałam jej odrobinę kaszki. Może to jest powód? Może boli ją gardełko? Już kur... nie wiem co robić. Przy tym mnie położyło totalnie!!! 39.5°C mam problem to zbić, jeśli już to 2-3 kreski.
Wróciłam od lekarza. Angina i antybiotyk. No i co, teraz zaraz Zosia zachoruj?!
Masakra, chce mi się płakać na to wszystko.
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Butterfly 83 wrote:Zosia płacze mi już drugi dzień, nie ma temp już dzięki Bogu, ale jest marudna, niespokojna, płacze, nawet na raczkach nie jest jej koniecznie dobrze. Dziś i wczoraj dałam jej odrobinę kaszki. Może to jest powód? Może boli ją gardełko? Już kur... nie wiem co robić. Przy tym mnie położyło totalnie!!! 39.5°C mam problem to zbić, jeśli już to 2-3 kreski.
Wróciłam od lekarza. Angina i antybiotyk. No i co, teraz zaraz Zosia zachoruj?!
Masakra, chce mi się płakać na to wszystko.
Butterfly 83 lubi tę wiadomość
-
Butterfly jejku biedna Zosia! Wracajcie szybciutko do zdrowia!
U nas drzemek praktycznie nie ma, chyba że na spacerze lub podczas jedzenia. Czyli dla mnie nie ma wytchnienia. Rano dłużej potrafi się zabawić sama. Jak marudzi to zmieniam zabawki, miejsce, siedzę z nią wydaje głupie dźwięki, czytam, śpiewam. Dziś miała gorszy dzień, bo nawet minuty nie chciała zostać sama. U nas czasem jest tak, że zaczyna jęczeć już nie mam pomysłu, kładę ja do łóżeczka zaczyna się rozkręcać z marudzeniem (idę się napić wody) wracam I najczęściej zapomina, że marudzila 😂 Poświęcam jej tyle siebie ile mogę, chcę dać jej poczucie bezpieczeństwa, to że może na mnie liczyć. Chcę dać jej pewność siebie. Ona tak szybko rośnie! Za 11 dni skończy 5 miesięcy. Śmieje się, przewraca się na brzuch, bawi się zabawkami obsliniajac je, nie wiem jak szybko to mija. Póki mogę chce jej dać ile mogę I wierzę w to, że to zaowocuje i będzie zaradnym, samodzielnym człowiekiem pewnym siebie 💖teverde, Butterfly 83, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
. -
Sana wrote:Butterfly ☹️ dużo zdrówka dla Was kochana, coś Wam nie służy ten nasz klimat ☹️
Sana no chyba masz rację. No bo przecież non stop coś się nas czepia, od gili i smarków zaczynając, bo gorsze gówno 😠
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie. Ja temp już mialam 39.7 a po tonie tabletek mam na ten moment 38.5. Powiem Wam, że to jakaś masakra. 😢
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
nick nieaktualny
-
Dzień dobry. Czy Wy też odliczacie godziny/ dni do powrotu kogoś do pomocy? Mój M miał jeździć w delegację i co weeked wracać,a już 3 raz nie wraca MIał być jutro, a będzie dopiero za tydzień...
Butterfly współczuję chorób. U mnie tak od Bożego Narodzenia jak się Antek rozchorował to co skończył Antybiotyk, to kolejny. Coś z 3 miesiące non stop jak nie zapalenie ucha to angina itp.
-
Marza to ja mogę założyć.
Gdyby ktość chciał dołączyć do grupy na fb trzeba dodać mnie na belly do znajomych i wysłać wiadomość z imieniem i nazwiskiem oraz opisem zdjęcia na fb. WTedy dodam do znajmych na fb i do grupy, bo tajna grupa jest niewidoczna i nie można jej samemu znaleźć, ani nikt nie widzi kto do niej należy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2019, 08:21
Makowe Szczęście lubi tę wiadomość
-
Mimoza podziwiam Cię, że dajesz rady tyle czasu sama z dwójką maluchów! Ja tylko na kilka dni zostałam z nimi sama i po pierwszej nocy prosiłam mamę żeby przychodziła wieczorem pomóc mi ich ogarnąć jak usypiasz sama dzieci? To jest dla mnie do tej pory największe wyzwanie
Butterfly współczuję, zdrówka dla was!Butterfly 83 lubi tę wiadomość
-
Hej
Pola obraca się na brzuszek Do tej pory robiła to rano i prawie przez sen w poszukiwaniu piersi W ciągu dnia sama nie potrafiła powtórzyć wyczynu Teraz leży w łóżeczku i się bawi-i muszę ją "ratować"
4,5 miesiąca, ale ten czas leci. A Młoda A spacerze w poniedziałek nagle do mnie woła "mama, a Pola trzyma sama grzechotkę!" Wystarczyło, że 3 tygodnie jej nie widziała, a dla mnie to już takie "naturalne", że Pola sama łapie zabawki i nimi grzechocze A tu się okazuje, że 3 tygodnie to jednak ogromny przeskok
Było pytanie o rodzeństwo. Ja mam zupełnie inną sytuację, niż większość 13 lata Młoda była jedynaczką, więc na początku w sumie negowała obecność Poli Nawet na nią nie patrzyła, A co dopiero mówić o poglaskaniu itp Szybko jej przeszło, aktualnie jest przy niej pierwsza, kiedy ta zapłacze Zdjęć Pola ma całe mnóstwo na jej telefonie I to z Polą się najpierw przywitała, a nie ze mną, kiedy ją odbierałam w poniedziałek 😂
Jednak się przenosimy na fb? W sumie tyle o sobie już wiemy, że dołożenie swoich zdjęć toc już Pan Pikuś 🤣
Butterfly-ja wiem, że w Polsce Ci nie służy nic-nota bene, wracajcie do zdrowia szybciutko :-*
I chociaż nic mi do tego, to świadomość tego, że wracasz do Egiptu i nie będzie Cię w Polsce nie sprawi mi Radość i 🤣 Wiesz, to jakbyś była jednak tuż obok, a potem będziesz strasznie daleko. Ciekawe odczucia 🤣
I co jest z tą bostonką? Dopiero tutaj się dowiedziałam, że coś takiego istnieje. Młoda nigdy na to nie chorowała, żadne z dzieci w rodzinie, a tutaj jakaś epidemia...
A tu moja maleńka i kochana Poleńka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2019, 09:43
Kleopatra, Butterfly 83, lkc, Sana, Madziakk, kehlana_miyu, Macy, Marza89, india, Makowe Szczęście, Katia89, iNso87 lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Patuniek śliczna Pola wiesz za mam podobne odczucia co do wyjazdy Butterfly. Niby dla nas bez różnicy a jakoś tak smutno, haha.
Mimoza znam ten ból. Jak urodziłam drugie dziecko to też mój mąż był za granicą. Rok byłam sama, wrócił jak Maks miał 9 miesięcy. Ja na fb jestem chętnapatuniek86 lubi tę wiadomość
-
U mnie podobnie jak u Ciebie Patuniek86, w kwestii relacji rodzeństwa. Młody ma 16 lat i początkowo jakby Zosi nie było, nawet na nią nie patrzył. Z czasem wszystko samo się zmieniło, chociażby miał wstawać co minutę żeby dac jej smoczek, to będzie wstawał. Nawet raz udało mu się Zosie ululac w dzień na drzemke. Był mega dumny, szczególnie, że ona jest bardzo ciężka jeśli chodzi o spanie w dzień.
Patuniek86 ale Polcia się pięknie uśmiecha, taka radosna dziewczynka 😍😍😍
Co do wyjazdu, no to powiem tak, że liczę na to, że nie będziemy tak chorować. Szczególnie Zosia. Ja też się przyzwyczaiłam do Was, zawsze można ja Was liczyć i mam podobne odczucie jak Ty, że wyjeżdżam, aje zaraz się sama prostuje, że przecież forum mam zawsze" przy sobie". Tak wgl to jesteś kochana Patuniek86 💞💞💞
Kleopatra 💕💕💕💕Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2019, 11:01
patuniek86 lubi tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Mimoza wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek 🙂
Patuniek brawo dla Poli 👏 śliczna dziewczynka 😍❤️
My dzisiaj wyjeżdżamy do dziadków męża na wieś koło Opola. Wracamy dopiero we wtorek. Pierwsze nocowanie Laury poza domem 🙂patuniek86 lubi tę wiadomość
Julia 07.2015 -
No i cycki mnie zawiodły Pola je co 2 godziny, o 9 jadła z obydwu, po 11 leciało strasznie wolno i mało Pola tak przeraźliwie płakała, że po 15 minutach dałam jej moje mleko z butli. Dossała się i zjadła 120 ml Fermaltiker skończył się miesiąc temu, dzisiaj robię zapasPola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Witajcie! Nie było mnie tu parę dni a tyle się dzieje u was.
Butterfly biedna jesteś z tymi chorobami, najgorsze że Zosia też w tym temacie ma pod górkę. Życzę wam dużo zdrówka i szybkiego powrotu do siebie, ten klimat wam zdecydowanie nie służy.
Patuniek A ja Ty to robisz że masz zapasy swojego mleka? Zamrazasz je? Bo ja nie mam szans ściągać cokolwiek idzie tylko max 30 ml z jednej piersi. Generalnie wystarcza mi pokarmu dla Filipka ale czasami odnoszę wrażenie że mało mu leci bo okropnie się wierci u marudzi przy piersi. Ale pampersy są pełne jak zmieniam, kupki są też regularnie więc chyba nie mam powodów do zamartwiania sie.
Czy jest wśród was jeszcze jakieś dziecko które na brzuszek się nie przewraca? Mój jest okropnie leniwy w tym temacie, jemu wystarcza leżeć na plecach ewentualnie na boczki sie rurlac A najlepiej to na rękach żeby móc wszystko obserwowac. Generalnie nie lubi leżeć na brzuchu i zawsze to kończy się awantura w zależności od dnia po 5-10 minutach. Jak leży to gryzie okropnie swoje rączki wkłada je do buzi na potęgę, pewnie idą mu kolejne zęby. Zabawianie zabawkami niewiele daje nie chce i już leżeć na brzuszku. Wiem że dzieci rozwijają się w swoim tempie niemniej jednak zaczynam się trochę juz martwić tymi obrotami.
Co do fb to ja mam mieszane trochę uczucia najchętniej bym tutaj na belly została. Ale z drugiej strony żal by mi było tego forum i was wszystkich wirtualnych cioc 😘Butterfly 83 lubi tę wiadomość
-
Kurde dawno mnie nie było, patrzę a tu już marcowe mamuśki 2020! O matko... Ale to zleciało.
Madziakk Zosia się kilka razy przekręciła ale raczej przypadkowo. Jedynie na boczki świadomie.
mamakropka usypianie właśnie nagorsze. Jak dobra noc, to leżymy we 3. Karmię Zosię i śpiewam im piosenki. Jak Zosia zaśnie przekręcam się do Antosia, przytulami opowiadam bajkę i tak zasypiamy. Najgorsze, że ja z nimi i czasem dopiero Zosia mnie budzi o 1, a ja miałam plany co to nie zrobię jak zasną A noi w dzień na kiolka h wpada mama do pomocy zazwyczaj.
Zaakceptowałam zaproszenia.
U nas na październikowych na początku kopiowałyśmy wpisy z fb i wklejałyśmy na belly. Później te co zostały założyły sobie fikcyjne konta na fb, bo im dzieci były większe tym trudniej było o czasu, a tam jakoś łatwiej pisać.
Jaki rozmiar ciuszków noszą Wasze bobaski? Zosia już dogania z ciuszkammi swoją pół roku starszą kuzynke -
Madziakk, moja Laura wczoraj pierwszy raz przekrecila sie na brzuszek. Myslalam ze bede dlugo na to czekac bo nie lubila lezec na brzuszku. Nie lubila tez lezec na boczkach nigdy nawet przy karmieniu. Od kilku dni zaczela przekrecac sie na bok i wczoraj udalo sie na brzuszek, od tamtej pory caly czas chce byc na brzuszku, w nocy to podczas karmienia newet sie przekrecala. Takze do tej pory moglam ja zostawic na chwile sama na naszym lozku a teraz koniec. No i zmobilizowalam sie i zamowilam mate piankowa. Powinna przyjsc jutro/pojutrze:)
A tak ogolnie to jest bardzo absorbujaca, i jeszcze ten problem z karmieniem, niby mi ta doradca wytlumaczyla ale ja sie martwie jednak ze za malo je. Wczoraj i przedwczoraj jakos pieluch mokrych mniej bylo i jej troche swojego mleka z butelki podalam tzn maz jej dal zeby ja oszukac bo ode mnie by nie chciala. Moze to tez przez zabkowanie. Strasznie gryzie sobie raczki i wszystko pcha do buzi a slina cieknie litrami.
Wczoraj sobie pomyslalam ze dobrze ze chociaz noce ladnie przesypia i co, najpierw sie obudzila ze strasznym placzem jak my sie kladlismy spac, a potem miedzy 2 a 4 nie spala a jak usnela to tylko do 6.
Za tydzien lecimy do Polski na ponad miesiac tzn ja z Laura a maz na 1,5 tyg. Ale super🤗🤗🤗 bede miala sporo pomocnikow.
Kleopatra, Butterfly 83, patuniek86, Marza89, india, Katia89, kehlana_miyu, iNso87, Sana, Lenonki lubią tę wiadomość
-
Cześć! Mimoza, wysłałam zaproszenie. Julek teraz 1 74 optymalnie, powoli kupuję na 80.
Butterfly, zdrowia dla Was! Noś maseczkę, nie koniecznie Zosia się zarazi. Bardzo współczuję choroby:( Gdybym mieszkała bliżej, to bym jakoś lepiej wsparła:*
Madziak, spokojnie, z obotami jest czas chyba do skończonego 6 miesiąca! Julek dopiero od niedawna się obraca i to przez asymetrię w jedną stronę tylko. Też jest leniuszkiem, a przecież już 5 miesięcy skończył. Leżenie na brzuchu polubił niedawno i to też bez szału ;] 4 miesiąc to obroty na boczki;)Butterfly 83 lubi tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.