MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny cudowne wieści z wizyt!! Oby jak najwiecej takich
Ja póki co pracuje i mam nadzieje ze uda mi się jak najdłużej pracować, nie chce siedzieć sama w domu
Ale zobaczymy jak się wszystko dalej potoczy - póki co to żadnych objawów typu mdłości i nudności jak Wam wcześniej pisałam
U mnie przyklejony do tylnej ścianyklamka lubi tę wiadomość
-
Patuniek już zmienilam:)
Cieszę się z Waszych wizyt:))))
Ja miałam Lenke na scianie przedniej i niestety ruchy dopiero 20+... Teraz jest ściana tylna, z czego się cieszę, bo już miałam 2cc i wolałam na przedniej nie mieć. A co do ruchów to zobaczymy. Nie pamiętam w pierwszej ciazy na której miałam i od kiedy ruchy były.
Co do L4 to ja poszłam na zw od samego początku do końca ciazy. Nie mialam żadnych kontroli, nawet o tym nie pomyslalam. Mieliśmy jeszcze przeprowadzkę, remont, wakacje nad morzem.. Pracowałam w firmie na umowę. Myślę, że osoby z dg są bardziej weryfikowane tym bardziej parę lat wstecz jak byla ta "dziura" w przepisach, co to można było założyć firmę na msc, dwa przed porodem i potem mieć najwyzszy macierzyński przez rok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 16:30
-
Reniferra wrote:Miałam wrzucić mój nikły brzuszek, to wrzucam . Czy Wam też rośnie więcej włosów na brzuchach? Szczególnie u biorących duphaston jest to częste podobno. Ogólnie progesteron tak wpływa . Trochę strach, że pod koniec będzie bardzo włochato.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1a6fb60f563a.jpgReniferra lubi tę wiadomość
-
iNso dalam rade zalatwic wizyte!!! Wtorek o 14:40 tak sie ciesze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 18:25
patuniek86, iNso87, Hetmanka, bbeczka91 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Ja dzis bylam w pracy tylko do 11, bo pozniej mialam busy popołudnie, najpierw bylam zlozyc papiery o brytyjskie obywatelstwo, a pozniej mialam pierwsza wizyte z midwife. Ciesze sie,bo bedzie jedna za kazdym razem i bede miec dodatkowe wizyty w szpitalu z lekarzem ze wzgledu na moje wczesniejsze ciaze
LwieSerce wrote:Delvila, a ja mam doświadczenie. Jak poroniłam rok temu córka miała 3,5 roku. Powiedzieliśmy jej od razu jak zrobiłam test. Bardzo się cieszyła. Wiesz jak trudno było jej powiedzieć, że dziecko poszło do aniołków? Źle zniosła czas, kiedy byłam w szpitalu. Później w żłobku popłakiwała paniom i mówiła, że nie ma już dzidziusia w brzuszku. Później masa pytań z jej strony, dlaczego, kiedy będzie itp. Gdybyśmy nie mieli takich doświadczeń, pewnie od razu by wiedziała. Wszyscy nasi bliscy, znajomi wiedzą o co chodzi i nie mówią nigdy wprost o ciąży. Nie wie też mój 9letni siostrzeniec, żeby przypadkiem nic nie powiedział. Jak się nie powiedzie i wyląduję w szpitalu, to będzie wiedziała, że mam chory brzuch. Tyle wiedzy wystarczy niespełna 4latce. Ona nie jest świadoma tego, że ciąża trwa 9 miesięcy i nie jest w stanie jeszcze tego czasu sobie wyobrazić. Dlatego czekam do tego 20 tygodnia. Późniejsza tragedia to wiadomo - nie zwykłe poronienie tylko niestety wywoływanie porodu, pogrzeb i tak dalej. Przed tym jej nie uchronię. Ale przed wczesną stratą myślę że tak.
Co do mowienia o ciazy dziecku mam dokladnie takie samo zdanie jak LwieSerce. Moj 9letni synek tez nic jeszcze nie wie, wlasnie dlatego, ze w poprzedniej ciazy nie założyliśmy, ze cos moze pojsc nie tak i szybko mu powiedzielismy, pozniej mielismy duzo pytan, a takie dziecko nie potrafi tego zrozumiec i tez ciezko przez to przechodzi.
Teraz zamierzamy mu powiedziec po usg genetycznym.
Rozumiem tez, ze niektorzy mowia od razu, bo sama tak wczesniej zrobilam, chcialam zebysmy wszyscy mogli sie cieszyc razem, ale doswiadczenia nas ucza, zeby nastepnym razem w razie co cierpiec mniej.
-
Makowe Szczęście jak głowa? Lepiej trochę? Brałaś coś na taki duży ból głowy?
Bonda, super! zdjęcia niestety nie widzę.
Reniferra, mi pod pępkiem wyrosły czarne kłaczki, powinny się wytrzeć Mi się wydaje że jeszcze mi więcej urosły jasnych na palcach u dłoni ;/
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Reniferra wrote:Miałam wrzucić mój nikły brzuszek, to wrzucam . Czy Wam też rośnie więcej włosów na brzuchach? Szczególnie u biorących duphaston jest to częste podobno. Ogólnie progesteron tak wpływa . Trochę strach, że pod koniec będzie bardzo włochato.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1a6fb60f563a.jpg
Reniferra, piekny brzunio, ja mam podobny, a u mnie to dopiero 10 tyg :0 z synem malam taki na poczatku 5ego miesiaca, a teraz polowa 3ciego... juz sie boje co bedzie pozniej, wtedy niemoglam sie doczekac, kiedy bedzie widac, teraz mnie to przeraza, choc nie powiem ze po cichutku licze na dziewczynke. Mam dwoch braci, starszego i mlodszego, a moja mama mowila ze tylki ze mna szybko bylo jej brzuch widac, z chlopakami pozno. Moze mam tak samo?Reniferra lubi tę wiadomość
-
Alisssa, może coś jest na rzeczy z tą płcią. z córką bardzo szybko tyłam, brzuszek miałam w 6 miesiącu taki, że jeden sąsiad podejrzewał, że lada dzień rodzę. Dzisiaj mama moja stwierdziła, że nic nie przytyłam, a w brzuchu szansa na chłopaka. Zobaczymy:)
Alisssa lubi tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
nick nieaktualnyJa też mam wielki brzuch, czyli mogę liczyć na dziewczynkę z synem miałam mały brzuch a teraz wszyscy mówią, że w kolejnej ciąży zawsze jest większy. Ale aż tak? Ja wyglądam jak w 6 m-cu, zwłaszcza na koniec dnia albo po długim spacerze.
Dziewczyny bardzo mnie cieszą dobre wieści z wizyt, super, gratuluję -
Z tymi rosnącymi włosami to masakra. Najwięcej mam na palcach i grzbiecie dłoni, takie cieniutkie, jaśniutkie, ale długie na 0,5 cm. Poza tym na nogach, pod pachami i Grażynie też szybciej rosną i są twardsze niż poza ciąża.
-
nick nieaktualny
-
LwieSerce wrote:Makowe Szczęście jak głowa? Lepiej trochę? Brałaś coś na taki duży ból głowy?
Bonda, super! zdjęcia niestety nie widzę.
Reniferra, mi pod pępkiem wyrosły czarne kłaczki, powinny się wytrzeć Mi się wydaje że jeszcze mi więcej urosły jasnych na palcach u dłoni ;/[/QUOTE
Dziękuję, że pytasz
Dziś było apogeum. Rano wzięłam pół paracetamolu ale go zwymiotowałam. Mąż zrobił mi zimne okłady i jest ciut lepiej ale nadal trzeszczy. Dziś miałam bardzo spokojny dzień, mam nadzieję, że jutro będzie dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 20:49
. -
Makowe Szczęście wrote:LwieSerce wrote:Makowe Szczęście jak głowa? Lepiej trochę? Brałaś coś na taki duży ból głowy?
Bonda, super! zdjęcia niestety nie widzę.
Reniferra, mi pod pępkiem wyrosły czarne kłaczki, powinny się wytrzeć Mi się wydaje że jeszcze mi więcej urosły jasnych na palcach u dłoni ;/[/QUOTE
Dziękuję, że pytasz
Dziś było apogeum. Rano wzięłam pół paracetamolu ale go zwymiotowałam. Mąż zrobił mi zimne okłady i jest ciut lepiej ale nadal trzeszczy. Dziś miałam bardzo spokojny dzień, mam nadzieję, że jutro będzie dobrze.. -
Ja też czuję, że dziewczynka. Mam nadzieję, że w przyszły weekend się już dowiemy. Szczerze to wolałabym mieć już większy brzuch, bo teraz wyglądam po prostu na wzdętą dziewczynę .
Te włoski... ja jestem ciemna.. i wszystkie mi ciemne rosną . W ogóle mam też wrażenie, że paznokcie szybciej rosną też.
Ogólnie to tak dobrze mi tu z Wami. Cieszę się, że trafiłam na to forum. Wszystkie wizyty, wieści o malutkich przeżywam prawie jak swoje. A takie rozmowy o pierdółkach najlepiej rozładowują czasem ciężką atmosferę po smutnych wiadomościach.Ksiazka1, teverde, Ulv15, iNso87 lubią tę wiadomość