MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak, ja mam czasem takie twardnienia natomiast dość rzadko i nie jest to bolesne. Na razie się tym nie przejmuję.
Miałam właśnie traumatyczne rozstanie w przedszkolu. Dziś jest trzeci dzień, poprzednie były całkiem Ok- płakał dopiero jak widział, że inne dzieci płaczą. A dziś... otworzyły się wrota piekieł. Na pomoc przyszła nam jednak pani dyrektor, która zabrała małego do siebie i miała go odstawić do grupy dopiero uspokojonego. Teraz dzwoniła, że histeria bardzo szybko minęła, je ładnie śniadanko w grupie. Ech, wiedziałam, że nasze rozstania nie będą łatwe ale nie sądziłam, że aż tak będę przeżywać. Łzy mi kapały całą drogę powrotną ☹️
-
Ayleen, biedna Ty i synek. On nie chodził wcześniej do żłobka? Miło ze strony dyrektorki, że zadzwoniła do Ciebie. To państwowe czy prywatne przedszkole?
Te rozstania z rodzicami są najtrudniejsze, później dzieciaczki wkręcają się w wir zabawy i zajęć. Moja córka bardzo chętnie chodzi, ale w żłobku pierwsze kilka miesięcy to był prawdziwy dramat. Do teraz zdarza jej się zatęsknić za mamusią, ale mówi, że już nie płacze.
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
nick nieaktualny
-
Wcześniej synek był w domu- 1,5 roku z nianią a ostatnie 4 miesiące babcie i mama. Więc to pierwsze zetknięcie z taką grupą. A przedszkole prywatne, jest super! Co prawda muszę go wozić przez pół miasta ale warto. Wszystkie dzieci w mojej najbliższej rodzinie tam chodziły. I teraz Janek ma te same panie, które 9 lat temu miała jego siostra cioteczna
-
Ayleen moge tylko pocieszyc tym,ze jeszcze troche i bedzie pewnie chetniej chodzil. U nas dzis 3 dzien w przedszkolu. Caly czas jest super, chetnie idzie i biegnie do sali. Niestety po drodze mijamy w szatni zaplakane wlasnie dzieci. Dzis jedna z mam synka to na rekach wnosila przez prog przedszkola a w szatni to az bluzke prawie mu zdjela bo tak sie szarpal i uciekal z rak.. no szkoda poprostu takiego dziecko
Balam sie,ze Lena sie zrazi jak to zobaczyla ale poki co chyba jeszcze jest ok.
Dzis u nas zimno i zastanawiam sie czy nie za lekko Lene ubralam w jedna bluzeczke z krotkim rekawem i zwykla bluze na zamek. Bez czapki i apaszki. Mam nadzieje,ze na spacer dzis nigdzie nie wyjda. Dopiero zaczyna sie troche rozpogadzac..Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2018, 10:06
-
Już po wizycie. Kamień spadł mi z serca. Wszystko jest jak najbardziej dobrze. Jeszcze wyniki PAPP-a w przyszłym tygodniu.
Nie ma 100% pewności, ale lekarz obstawia dziewczynkę.
iNso87, klamka, Izziee, Sabela, Kleopatra, msmarmify, patuniek86, Ulv15, patylka, bbeczka91, Reniferra, Alisssa, teverde, Ankakaranka87 lubią tę wiadomość
Magdalena Wiktoria 07.03.2019r.
Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r. -
Dziewczyny u mnie tez NT wyszło 2,4 mm przy CRL 60 mm i 65 mm, bardzo się baliśmy dużo stresu mnie to kosztowało. Wynik PAPPA zmniejszył znacznie ryzyko, a w badaniu DNA NeoBona wykluczone zostały podstawowe trisomie 21,18,13. W usg poza granicznym NT wszystko było dobrze.
Ulv15 staraj się myslec pozytywnie.Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze. Ja spodziewałam się ze wynik PAPPA wyjdzie źle dlatego zrobiłam od razu DNA. Ktoś kiedyś pisał, że wyższe granice normy NT maja przeważnie chłopcy - u nas się sprawdza. Czekam z niecierpliwością na kolejne usg;-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2018, 10:40
iNso87, Kleopatra, patuniek86, Ulv15, bbeczka91, Reniferra, Alisssa, teverde lubią tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Makowe Szczęście wrote:Boże strasznie mi przykro, strata dziecka w 19 Tc aż mi się serce ściska. Robiłaś inne badania typu Amniopunkcja?
Bardzo się cieszę, że teraz wszystko jest dobrze! Niech Dzidzia rośnie zdrowo!
Tak ,miałam amniopunkcje. Badanie bezbolesne i szybkie-nawet nie trwające 5 min. Ale jak to na genetyczne badania, trzeba było czekać ponad 3 tyg na wyniki. No i jak mówiłam wcześniej, stworzyliśmy statystykę, bo genetyk w opisie napisał że nie ma wskazań dla rodziców do badania kariotypów bo aberacja była wynikiem nieprawidłowego podziału komórek.
Przeżycie straszne...
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
A tak poza tym, kiedyś ktoś wspomniał że jest u nas dużo strat. Popatrzcie co się działo na czerwcowkach 2018. To zobaczycie ile tam było strat i jakiego "rodzaju" to były straty, złapiecie się za głowę.
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Butterfly 83 wrote:A tak poza tym, kiedyś ktoś wspomniał że jest u nas dużo strat. Popatrzcie co się działo na czerwcowkach 2018. To zobaczycie ile tam było strat i jakiego "rodzaju" to były straty, złapiecie się za głowę.
Ja to jestem tak wrażliwa że nie mogę tego czytać bo zaraz tworze czarne scenariusze. Wyłączam komputer na tydzień i odpuszczam.
Podziwiam mamuśki które mimo kilku strat walczą. I z całego serca trzymam kciuki ale te historie po prostu nie są dla mnie.
2.10.2018 - 155g serduszko 165
26.10.2018 -250g serduszko 135 -
nick nieaktualny
-
klamka Bedzię dobrze. Trzymam kciuki i czekam już na pozytywne wieści
Ja dziś ruszyłam do Second Hand - ów w okolicy i zaszalałam Udało mi się kupić dwie pary spodni H&M Mama po 7 zł 
W nic się nie mieszczę niby dwa kg ale chyba dużo cm
msmarmify, klamka, iNso87, Alisssa lubią tę wiadomość
2.10.2018 - 155g serduszko 165
26.10.2018 -250g serduszko 135 -
Klamka infekcje tez przerabialiśmy od razu na starcie... nibh nic ale troche wlasnie zoltycj uplawow, delikatne swedzenie... a jednak.. nestatyne bodajzs doatalam dopochwowo i po kilku dniach minelo bezproblemowo zajrzyj do jakiegokolwiek gina najlepiej bo wszedzie mowia ze z tym nie ma żartów lepiej leczyc od razu, nawet na kase przyjma Cie od reki teraz
-
Makowe Szczęście z moim przewrażliwieniem pewnie stała bym już w kolejce do gin. Jednak czytałam gdzieś ze niewielkie plamienia to nic strasznego i że to normalne. Jeśli masz numer zadzwoń do przychodni bądź do lekarza i dopytaj. Na pewno powiedzą więcej:)
I spokój spokój jeszcze raz spokój!
2.10.2018 - 155g serduszko 165
26.10.2018 -250g serduszko 135 -
Ja miałam takie jednorazowe brązowe plamienie ok 2 tyg. temu - trwało tylko chwilkę. Jak poszłam drugi raz do toalety to było już czysto, ale przeleżałam pół dnia. Mam nadzieję,że to nic groźnego.Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Właśnie stoję przed gabinetem. Trzymajcie kciukiZimowaa wrote:Makowe Szczęście z moim przewrażliwieniem pewnie stała bym już w kolejce do gin. Jednak czytałam gdzieś ze niewielkie plamienia to nic strasznego i że to normalne. Jeśli masz numer zadzwoń do przychodni bądź do lekarza i dopytaj. Na pewno powiedzą więcej:)
I spokój spokój jeszcze raz spokój!
klamka, Zimowaa lubią tę wiadomość
. -
Dziewczyny nie odniosę się do wszystkich postów, ale tak czytając Ayleen chciałam Cię uspokoić trochę mój starszak tez miał stwierdzona na usg połówkowym wadę tylko ze układu moczowego i wodonercze, bałam się jak to będzie z młodszym bo ta wada często dotyczy chłopców, ale młodszy jest zdrowy jak rybka:) wiec spokojnie.... do 3 roku życia starszak przeszedł 2 operacje i jest całkiem zdrowy, a my już zapomnieliśmy o stresie jaki się z tym wiązał.
Ja kupiłam detektor jakies 3 tyg temu No i było super na początku, potem pojechałam na wakacje i zostawiłam go w domu a teraz od 3 dni nie mogę znaleźć serduszka:/ czasem czuje już ruchy maluszka wiec jestem dobrej myśli ale trochę mnie to wkurza.
A co do adaptacji w zlobku to jestem wkurzona dziś na maksa. Mieliśmy adaptacje wczoraj i dziś ze ja miałam być 1,5h w sali z synkiem i wszystko super a jutro mial go odprowadzić mąż i zostawić na jakiś krótki czas. Mały wiedział ze zostanie tam i zrobi mu papa a tata pójdzie do pracy (sam tak mówił) a tu dziś nagle panie wyprosily rodziców z sali. W sumie najgorsze co można było zrobić bo ja nigdy synkowi nie znikam tylko mówię gdzie idę i nie ma rozpaczy. A teraz zniknęłam munz oczu i on się strasznie przestraszył. Płakał strasznie po 10 min panie nadal nie mogły go uspokoić i poprosiły mnie do sali. Wkurzona jestem bo na bank jutro od rana będzie problem żeby tam pójść a tak staraliśmy się go pozytywnie nastawiać
Aniołek 03.2013 (6tc)
Aniołek 02.2015 (6tc)
Aniołek 01.2017 (10tc)
