MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobre wiadomości dzisiaj bardzo potrzebne, więc oby tak dalej! mnie cos pobolewa podbrzusze... zobaczymy jak bedzie jutro staram sie nie panikowac ale to juz 3 tygodnie od wizyty wiec nie jest latwo:p
U mnie tez problemy z zaparciami delikatne.. tak co dwa dni toaleta.. musze sie zaopatrzyc w sliweczki rzeczywscie, na szczescie lubie
Tez myslalam o basenie, jeszcze nie zdazylam sie wybrac a teraz jak czytam wasze doswiadczenia to zaczynam sie zastanawiac czy ryzykowac, mimo zr nie mialam wczesniej problemow... -
Mi też każdy sugerował pójście na basen że niby dziecko w brzuszku się wtedy wycisza no i trochę można zadbac o kondycję w ciąży ale będąc na początku ciąży lekarz mi odradził. Teraz zaczęłam o tym myśleć dość często by zacząć chodzić ale może nie ma co ryzykować...
Ale super wieści z wizyt
Nasze szczęście Oliwier 💗 04.03.2019 💗 -
Z basenem jest tak- jeśli ktoś przed ciążą chodził, to nie ma żadnych przeciwskazań żeby to kontynuować a nawet jest to wskazane.
Natomiast jeśli kobieta nagle w ciąży chce "zdrowo" się zachowywać i idzie na basen, to jest to błąd. Praktycznie infekcja murowana. -
Dokładnie Renifera ma racje. Ja przed ciążą ćwiczyłam trochę brzuszki czasami basen, dlatego teraz też chce utrzymać minimalną aktywność fizyczną. W wodzie czułam się cudownie....moja koleżanka chodzi co 2 dzień od ok 3 miesiąca ciąży... wszystko zależy od organizmu. Ja też jestem raczej delikatna, ale jak chodziłam w ciąży z córcia to nic się złego nie działo. Zaopatrzyłam się profilaktycznie w progach i zaaplikuje na noc. Ja się dzisiaj martwię bo jakoś maluch się nie rusza, teraz się w końcu położyłam i czekam....Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Makowe Szczęście wrote:INso aż mnie serce boli jak czytam o Twojej Córci. Nie chce powiedzieć czemu nie chce iść?
Już nie smece z tym przedszkolem.
Super, że wizyty znowu się udaly:) już teraz muszą być same dobre wieści. Każda już wkracza w ten II trymestr i będzie tylko lepiej.
Ja straciłam nadzieję już na dobre samopoczucie w tej ciazy i zniknięcie mdłości i metalicznego posmaku. Cały czas mnie to meczy:/ chyba poród w marcu mi ulzy dopiero.. -
Zaglądam dosyć często na wątek staraczkowy
Wrzesień jest dosyć obfity w pozytywne testy
Wyobraźcie sobie, że dzisiaj widziałam pozytywne testy i zajrzałam do swojej galerii I mam-zdjęcia dzień po dniu pozytywnych testów Z coraz grubszą kreską
I przypomniałam sobie, jak najpierw się ucieszyłam, wybiegłam z łazienki (godzina po 23) i kazałam się patrzeć mężowi, czy mi się nic nie przywidziało Chociaż miałam plan, że jak będzie pozytyw, to nic nie powiem, tylko zrobię kolację i dam mu prezent To nie wyszło
Przypomniałam sobie tę początkową radość, a potem atak histerycznego strachu - A jeśli nic z tego? Jeśli znowu coś będzie nie tak?...
I przypomniałam sobie, jak mocno mnie wtedy przytulał, potem przez całą noc. I jak wstałam o 5 rano, żeby zrobić kolejny test - i obudziłam go, żeby mu powiedzieć, że kreska z poprzedniego dnia nie była błędem testu
Tymczasem mija kolejny tydzień, mam wrażenie, że najgorszy strach minął-drugi trymestr niedawno się zaczął, usg bardzo dobre
Czuję się w ciąży I głaszczę co chwila ten ogromny brzuch, a wieczorami robi to za mnie mój mąż
Pamiętać to wszystko trzeba, żeby potem w tym pędzie codzienności, niewyspaniu i pieluchach, nie zapomnieć tych jeszcze spokojnych chwil pełnych miłości
Ale się rozpisałam
Ciąża to jednak wyciąga z kobiety różne nastrojeKleopatra, msmarmify, mamakropka., Salsefia, Katia89, Butterfly 83, Makowe Szczęście, Ulv15, klamka, Marza89, Reniferra, Hetmanka lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Wrzucam zdjęcie. Niestety maleństwo leżało na brzuszku wiec profilu nie widać ale z ręką pod główką więc ma coś z mamusi bo ja zawsze tak sypiam tylko teraz na boczku
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/eceaa1eaa7af.jpg
Dziś lecimy na wizytę ale już całkiem spokojnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 07:54
Sana, msmarmify, Makowe Szczęście, bbeczka91, patuniek86, teverde, enka90, Marza89, iNso87, Kleopatra, lkc lubią tę wiadomość
-
Kasia_94 wrote:Mogę dołączyć ? Wstyd się przyznać ale podczytuję Was od początku, jednak dopiero po wczorajszej wizycie i zobaczeniu 130g malucha uwierzyłam, że już nic złego się nie będzie działo. Mam nadzieję że mnie jeszcze przyjmiecie i dzień dobry
Witamy i ZapraszamyMakowe Szczęście lubi tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o basen to ja chodzę od 3 miesiaca co najmniej 2x w tygodniu, baaardzo pomaga na ból kości ogonowej.
Moja ginekolog mówi, że basen nawet wskazany, ale kazała kupić jednak provag w żelu zapobiegawczo.
Inso, ja Cię pocieszę że do tej pory mam mdłości i wymiotuję, ale staram się uwierzyć że przejdzie w 5 miesiącuiNso87 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
Ja już w domku od wczoraj o odpoczywam. Boli mnie standardowo głowa,ale tragedii nie ma- jeszcze!
Życze Wam udanego i spokojnego piątku, w końcu to już prawie jak weekend.
Kasia 94 witaj, no i rozgość się u nas. Rozumiemy Twoje obawy, bo chyba każda z nas takowe miała, i nadal miewamy. Także pełne zrozumienie.
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
iNso87 wrote:Makowe już chyba nawet nie mam sił pisać o tym przedszkolu. Dowiedziałam się, że wydziera się tam pomoc na dzieci:/ no i wczoraj Lena powiedziała, że Pani Ja uderzyła. Mam dość. Oczywiscie nie dojdę czy coś naprawdę się stało ale wierzę dziecku, bo niespełna 3latka raczej tego nie wymyśli. A wchodzenie i wychodzenie teraz z płaczem coś jednak znaczy.. Dzis nie poszła i jutro też nie idzie. Chcę Ja wypisać.
Już nie smece z tym przedszkolem.
iNso87 ja mam podobnie ale ze żłobkiem...zamiast być lepiej to jest coraz gorzej:( teraz już jak się wspomni cos o dzieciach w domu to Synkowi zbiera się do płaczu. Miała któraś z Was taka sytuacje?Myślałam że będzie się tam czuł jak rybka w wodzie a tu codziennie jest płacz, w tym tyg nie chciał też zbytnio jeść. Poratujcie jakąś radą plisssssss -
Inso dzięki za podpowiedź, zbadam to żelazo na pewno.
No i zaczynam 16 tydz. Mąż nie widział mnie 3 tyg i nie może zarówno uwierzyć jak i napatrzec się na mój brzuch. Patrzy jak stoję,Leżę, chodzę...zabawny jest czasami.
W poprzedniej straconej ciąży,mimo iż donosiłam corcie do 19 tyg, to takiego bębenka nie miałam.
Wczoraj przez detektor dałam posłuchać serduszka naszej Sophie I mąż mówi Ale szybko, jak pociąg intercity. Także wszystko na pozytyw. Teraz aby połówkowe wyszło dobrze,stresik mały jest jak pomyślę, mimo że jeszcze trochę czasu.
Czytałam na mama ginekolog że najlepiej je robić po skończonym 20 tyg. Tak też zrobię.lkc, msmarmify lubią tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Smile wrote:I mam jeszcze do Was pytanie odnośnie morfologii, poleciała Wam w dół hemoglobina? co trzeba jeść żeby poprawić sobie wyniki?że mięso to wiem ale na wołowine nie mam w ogóle smaka...może jakieś warzywa czy orzechy?
Mi troszkę, ale dalej w normie, co dziwne bo od mięsa odrzuciło mnie całkiem.
Z warzyw najlepsze buraki, brokuły, szpinak, jarmuż, natka pietruszki.
W ogóle najbardziej chyba polecają sok z buraków.
-
Smile poczytaj o zakwasie z buraków, podobno lepszy niż sok.
A produkty z duża zawartością żelaza jak i żelazo w tabletkach popić sokiem z pomarańczyWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 09:38