MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też jestem ciekawa co mi w piątek powie mój ginekolog o tych wynikach glikemii, ale myślę, że jest ok, chociaż lekarze czasami maja jakieś swoje normyCórcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Lwie trzymam kciuki tez za Ciebie.
Zabralam się za przegladniecie ubranek
.. jest tego tyle, a jeszcze nie skończyłam ze aż kilka razy przeszło mi przez mysl.. kurwa ale tego jest. Nie zaszaleje w sklepach z ciuchamiNoo ale trudno, w sumie nie po to trzymałam te rzeczy zeby teraz je wyrzucić, a i tak znajdą się inne rzeczy do kupienia
Butterfly 83 lubi tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Dziewczyny kciuki za wizyty! Koniecznie dajcie znać później.
Co do prezentu dla męża na mikołajki- kupię mu jakąś ładną piżamę, a na święta jeszcze nie wiem. Zainspirowałam się Wami i mam zamiar jeszcze zrobić kalendarz adwentowy dla synka i męża, powoli muszę już to ogarniać.
Mój ciążowy mózg daje się we znakiWpadłam wczoraj na genialny pomysł, żeby odszorować koła do wózka (mam białe). Więc czyściłam je domestosem. Śmierdziało wszystko- dom, ręce. Czasem zadziwiam sama siebie
-
Ayleen Lepiej zostaw takie rzeczy zostaw Mężowi do robienia na zewnątrz. Albo chociaż kup maseczki, żeby tego nie wdychać
Może przesadzam, ale ograniczam używanie chemii tak silnej, myciem łazienki itp zajmuje się mój Mąż. Jak coś robię sama, robię naturalne preparatypolecam bardzo, będziesz dużo spokojniejsza jak wpadniesz na taki pomysł
. -
nick nieaktualny
-
Ja przyjechalam z pobrania,zjadlam i znowu wyszlam. Pojechalam odebrac stoliczek i krzeselko dla Leny. Mialam Malza wyslac ale...pojechalam sama,bo zaszlam do Pepco naprzeciwko ha ha ha
oczywiscie pogrzebalam sie troche,bo wyprzedaze male maja.. i znowu kupilam z 10 rzeczy w tym kombinezon przejsciowy misiaka w rozm 62
akurat kolo wiosny bedzie
Makowe Szczęście lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny
Mada, wierzę, że wszystko u Ciebie będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki za Ciebie jak i pozostałe wizytujące dziś Dziewczyny &&&
patuniek, u mnie ciasto na piernik też już dojrzewa w lodówceTrzeci rok już go robię i jest boski
Możliwe, że jeszcze dorobię ciasta z połowy porcji, bo córa sobie wymyśliła pierniczki lukrowane
Ja ostatnio nie mam weny ani siły na nicPod koniec zeszłego tygodnia się rozchorowałam, w weekend dziewczyny i Mąż się też gorzej poczuli, więc mam w domu szpital. U mnie skończyło się antybiotykiem, Dziewczyny na szczęście lepiej sobie radzą. Siedzimy we trzy w domu i się kurujemy. I jak na złość dziś mi jeszcze opryszczka wyskoczyła
Też już powoli zaczynam myśleć o prezentach na Święta. Nie chcę tego zostawiać na ostatnią chwilę. Mężowi mam zamiar kupić jakieś fajne spinki do mankietów i szlafrok, Starsza sobie zażyczyła łyżworolki i bluzę a Młodszej tipi
Miłego dnia i jeszcze raz powodzenia na wizytach -
Lwie Serce, Mada, dajcie znać koniecznie po wizytach! Czekamy niecierpliwie na dobre wieści! Moc usciskow i pozytywnej energii dla Was kochane
Ja również od rana byłam na zakupach i zaczęłam pomału kupować potrzebne rzeczy, wzięłam termometr bezdotykowy, buteleczke do karmienia taka 0+, kto wie co się przydano i weszłam na ciuszki... Oczywiście wyszłam z kilkoma hehe
a w tygodniu zamówię komody, łóżeczko, to wszystko staje się takie realne, strasznie się cieszę z tej ciąży i nie mogę się doczekać aż wezmę maluszka na ręce
-
Dzień dobry wszystkim
Udanych wizyt życzę, w tym sobie , bo wczoraj tak się przejęłam tym co Mada przechodzi ,że stwierdziłam,że pójdę zajrzeć co u Małej mojej. No ale przy okazji wyszło,że połówkowe miałam dokładnie 20.10, więc dzisiaj wizyta akurat po miesiącu. Idę na 19.00.
Mam nadzieję,że wszystko ok. Męża boli gardło, kazałam mu od razu lykac coś,żebym tylko ja nic nie złapała.
Jak widać większość z nas po jakimś zdarzeniu ,jakiś nie do końca pomyślnych wynikach badań, stresuje się i rozumie, że nie ma tak naprawdę do końca bezpiecznego czasu, że można się już niczym nie martwić.
Ciągle coś, gdzieś ...
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Makowe do prasowania to u mnie daleka droga. Poki co zostawiam w domu rzeczy 56-68 I kiedyś w bliżej nieokreślonej przyszłości planuje je wyprać i wyprasowac moze w styczniu pod koniec, Z corka sprawdziłam że pralam I prasowalam miesiąc przed terminem
Ogólnie to w tej drugiej ciazy jestem okropna, nie czekam tak jak wtedy podjarana ze wsystko musi być zapiete na ostatni guzikI mowie w weekend do meza ze musimy kupić materac do łóżeczka, on mowi to sie kupi w grudniu albo w styczniu, daleko nie jest.. A ja No co Ty po co nam będzie leżał, kupimy w marcu A jak nie zdążymy to co takiego.. Nawet jak kupisz jak się już urodzi, albo i będziemy w domu. Eh człowiek sie zmienia. Ale nie mam gdzie tego trzymac, łóżeczka tez nie chce szybciej rozkładać niz pod koniec ciazy.jedyne co musi być szybciej to komoda na ciuchy i przewijak.
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Butterfly, no nie oszukujmy się. Wszyscy mówią, że ciąża to nie choroba ale to mega obciążenie dla organizmu, zarówno fizyczne jak i psychiczne.Na każdym etapie ciąży coś się może wydarzyć ale my już mamy bliżej niż dalej i chyba to najgorsze (oprócz porodu:) za nami:)
Ja teraz wspomniałam do męża i szwagra żeby zrobić wigilię u teściowej o wcześniejszej porze to nawet nie chcą słyszeć...a ja po dwóch wigiliach będę jak zdjęta z krzyża...takze dużo też zależy od otoczenia... -
lkc wrote:Ogólnie to w tej drugiej ciazy jestem okropna, nie czekam tak jak wtedy podjarana ze wsystko musi być zapiete na ostatni guzik
I mowie w weekend do meza ze musimy kupić materac do łóżeczka, on mowi to sie kupi w grudniu albo w styczniu, daleko nie jest.. A ja No co Ty po co nam będzie leżał, kupimy w marcu A jak nie zdążymy to co takiego.. Nawet jak kupisz jak się już urodzi, albo i będziemy w domu. Eh człowiek sie zmienia. Ale nie mam gdzie tego trzymac, łóżeczka tez nie chce szybciej rozkładać niz pod koniec ciazy.jedyne co musi być szybciej to komoda na ciuchy i przewijak.
Ja mam podobnie:)wiele rzeczy odpuszczam...na pewno nie bedę wszystkiego panicznie myła i sprzątała przed porodem. W pierwszej ciąży wszystkie zakamarki musiały błyszczeć, a teraz jakoś mój próg brudu się zwiększyłTo nie oznacza że nie posprzątam ale tak normalnie, po ludzku:) bez mycia wszystkich okien w lutym...
-
My w tym roku idziemy na Wigilię do moich rodziców, którzy mają ją tym razem wyjątkowo wcześnie, już o 16, ze względu na mojego brata i bratową, którzy muszą jeszcze zdążyć do jej rodziców w innej miejscowości. Akurat ze względu na mojego synka i na mnie bardzo dobrze się składa
Mam prezenty dla moich rodziców i synka, dla męża, brata, bratowej i teściów - masakra, nie mam chwilowo żadnych fajnych pomysłów
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Heheh ja dzien przed porodem robilam porządki w szafkach, teraz juz zaczęłam robić takie rzeczy prawie od początku ciazy, wyrzucam co mi niepotrzebne i sprzątam miejsca do których rzadziej zaglądam , moj maz się smieje, że w 1 ciazy mialam syndrom wicia gniazda na koniec, teraz mam pierdolca od początku. Zbieram za duze ciuchy i lecę z nimi znow na strych.
83xxx lubi tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
nick nieaktualnylkc wrote:Heheh ja dzien przed porodem robilam porządki w szafkach, teraz juz zaczęłam robić takie rzeczy prawie od początku ciazy, wyrzucam co mi niepotrzebne i sprzątam miejsca do których rzadziej zaglądam , moj maz się smieje, że w 1 ciazy mialam syndrom wicia gniazda na koniec, teraz mam pierdolca od początku. Zbieram za duze ciuchy i lecę z nimi znow na strych.