MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry
ja dziś muszę skoczyć do labu, i muszę to zrobić kiedy młoda śpi. Także o 6 jadę. Czekam na moją babcię żeby mi jej przypilnowała. Już mi się jeść chce, jak na złość - tak to prawie do 10 nie odczuwam głodu.
Ja jeszcze nie pakuję toreb do szpitala, zrobię to w lutym na spokojnie. Laktatora nie biorę, bo w razie czego mają w szpitalu, a i mąż może dowieźć. Ubranka dla dziecka, rożki - są na wyposażeniu szpitala. Także dla malutkiej biorę tylko pampersy, paczkę chusteczek, waciki, podkłady do przewijania, krem do pupy i ubranko na wyjście. Dla siebie - klapki, kapcie, dresy, koszule nocne, przybory kosmetyczne, ręczniki, podpaski. No i wiadomo, kubek, talerz, sztućce. Wodę
Moje rzeczy pakuję do jednej torby, rzeczy małej - do drugiej
mimoza, moja mała cały czas leżała poprzecznie, teraz też wydaje mi się że wciąż tak leży, bo kiedy się rusza, czuję ją po obu bokach. Zobaczymy na wizycie
Nas dzisiaj czeka sesja brzuszkowa. Oby córka była grzeczna i ładnie współpracowała z panią fotograf, bo chcę mieć też ujęcia z nią
Butterfly 83, Makowe Szczęście, Marza89 lubią tę wiadomość
Julia
07.2015 -
Marysia, laktatora nie biorę. Pakuję podobne rzeczy do Sany, bo u mnie szpital dla bobasów praktycznie wszystko ma. Gdyby sie uprzeć to pampersów bym brać nie musiała, ale wolę mieć komfort, że w razie czego mam swoje. Jeszcze nie jestem pewna, czy zmieszczę się do jednej torby sportowej. Czekam aż przyjdą koszule do karmienia i zobaczymy. W razie czego mam większą torbę podróżną. Wolę mieć jedną niż 2. Patuniek dobrze podpowiada, że najlepiej zorientować się czym szpital dysponuje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2019, 07:13
Maja 08.03.2019r., Antosia 09.12.2021r.
-
Marysia, a właśnie Wcześniej Cię u nas nie było, nie "widać" Cię też na naszej liście
Zostajesz z nami?
Daj znać, to Inso Cię dopisze Tylko tu trzeba mieć wkupne Tzn. podać stan przychówku, podać termin i-jeśli znasz-może płeć i imię spodziewanego dziecka
Więc witamy
lkc, Makowe Szczęście, Butterfly 83 lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Hej!
Ledwo wstalam dzis. Oczy zapuchniete. Te Swieta mnie wykoncza.. dobrze,ze tez juz po..choc dzis jest jeszcze III Dzien ale nikt Go nie obchodzi u nas juz,bo niestety praca,praca,praca..za duzo wolnego by bylo ;d
Musze Mloda budzic i myk do szkoly. Dobrze,ze Malz dzis wolne ma. Nawet nie chce otwierac lodowki..wczoraj Tesciowa walowe nam spakowala w 2 torbach. Moja Mama,jak wychodzilismy od Niej,powiedziala,ze juz dzis to ogarnie. Kto to bedzie jadl? Ja z tych osob co to na drugi dzien jedzenia za bardzo nie tykaja;p nie lubie poprostu. Wszystko wtedy mi smierdzi a salatki to juz takie podchodzace woda sa itp ble ale wez uswiadom jedna i druga. Dlatego nie otwieram lodowki,niech Malz to ogarnia.
Ja chyba pytalam raz Marysie,ale Ona u nas jeden post tylko napisala jak sie nie myle i potem juz zniknela. Moze niekotre zauwazyly ale na 1 stronie troche osob usunelam. Te,ktore nie odzywaly sie od lipca i w wiekszosci to byly konta,ktore byly swiezo zalozone. Pewnie jak sie zaczniemy rozpakowywac i skonczymy to reszte tez usune ta co zostanie skoro juz sie nie odzywaja. bedzie kameralnie ;P
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2019, 07:44
patuniek86, Reniferra, Anet85, Butterfly 83 lubią tę wiadomość
-
Co do pakowania do szpitala, to zależy też, czy będzie możliwość, żeby ktoś nam doniósł rzeczy w razie potrzeby. Do mnie w każdej chwili może wpaść mąż lub mama, więc wielu rzeczy, które mogą być potrzebne, ale nie muszą, nie chce mi się taszczyć na wszelki wypadek - właśnie laktator, wkładki laktacyjne w większej ilości, itp. Jak będą potrzebne, to ktoś mi odniesie. Poprzednio musiałam się stawić w szpitalu na monitoring na OCP i potem miałam najpierw wędrówkę z OCP na porodowkę i z porodowki na poporodowy, więc zakładam, że im mniej do pakowania tym lepiej. Oczywiście gdybym miała daleko do szpitala albo mąż nie mógł łatwo dojechać z rzeczami w razie potrzeby, planowalabym to inaczej
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Inso, Ty nawet nie wiesz, jak ja Ci zazdroszczę tej wałówy
Ileż ja bym dała za dobre jedzenie w lodówce Tymczasem-pustki, bo ja do sklepu nie chodzę, mąż kupuje na bieżąco, ale same zdrowe rzeczy
Jak tak bardzo nie chcesz, to opłacę kuriera, możesz mi te siaty z jedzeniem wysłać
iNso87 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Witam się w Nowym Roku;) podczytuje Was ciagle, ale jakoś czas mi szybko mija i się nie odzywam.
Wszystkiego co najlepsze dla Was:** spokojnej końcówki ciąży i wspaniałych porodów;)
U nas wszystko dobrze, w piątek mam usg to dowiem się ile mała wazy. Ja czuje się bardzo dobrze tylko ze spaniem mam problem, budze się za każdym razem jak obracam się z boku na bok. Na szczęście chłopcy dobrze śpią i nie muszę do nich wstawac.
Z wyprawki mam już wszystko poza materacem do łóżeczka i komoda, No i rzeczami z apteki typu witamina D. Dla mnie mam już wszystko, jeszcze nie spakowane ale odłożyłam wszystko w jedno miejsce tak ze gdyby coś się złego działo fo mąż wie co gdzie mam.
Pod koniec stycznia moi rodzice przywiozą wozek i rzeczy po chłopcach to wtedy zabieram się za pranie. Wozek zamierzam oddać firmie piorące wozki, przejrzą go od razu pod katem technicznym czy wszystko Ok.
To będzie moja 3 cesaeka, wczoraj dostałam od mojego lekarza skierowania do szpitali. W państwowym mam wizytę kwalifikacyjna 24.01 wtedy poznam date porodu. Dziś idę do prywatnego szpitala dowiedzieć się jak tam jest, co z kangurowaniem, lekami przeciwbólowymi itd itp bo cały czas się waham gdzie rodzic. Przy drugim porodzie mówiłam wszystkim ze Ci co rodzą w prywatnych to na głowę upadli ze wydają tyle kasy a teraz wszystko mi się zmieniło. Mam zle wspomnienia po cesarce młodszego i już chyba za stara jestem na takie nerwy:P
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2019, 08:25
Makowe Szczęście, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
Aniołek 03.2013 (6tc)
Aniołek 02.2015 (6tc)
Aniołek 01.2017 (10tc)
-
Cześć dziewczyny, ja zabieram się za kolejne pranie i prasowanie ciuszków. Faktycznie trochę z tym schodzi, ale to takie przyjemne prasowac te małe ciuszki
Jutro wizyta, w końcu, mała od 3 dni trochę mniej daje o sobie znać, może się przekrecila, nie mam pojęcia. Jutro będę spokojniejsza jak zobaczę ja na usg
Jeśli chodzi o torbę do szpitala to będę pomału pakowała jak tylko przyjdą mi kolejne koszule, jakiś szlafrok cienki muszę dorwać i w sumie chyba wszystko będę już miała, tylko spakować. Tylko jeszcze nie wiem co szpital daje a czego nie, ale to za tydzień na kolejnej wizycie dopytam położnej
Makowe Szczęście lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry! O 5 pobudka, bo córka się już wyspała. A ja chodzę jakaś poddenerwowana, mąż mówi, że na wszystkich krzyczę. Mało mam cierpliwości
Marza, super że dałaś radę z glukozą Jak wyniki? Zdjęcia fajne, piękna pamiątka
Smile, trzymam kciuki za dzieciątko koleżanki. Jedna mama od córki z grupy przedszkolnej urodziła też jakoś tak, albo wcześniej - w 6 miesiącu. 3 miesiące musiało być dziecko w szpitalu, wiadomo - teraz pewnie częste kotnrole i rehabilitacja jak to u wcześniaków, ale dziecko ogólnie zdrowe. Kruszynka taka malutka:)
Kleopatra - powodzenia z dietą, oby Ci szło bezboleśnie
Elcia89, kiepsko wyszło z bratem, szkoda że o Was nie pomyślał. Może jeszcze przemyśli sprawę i o ten miesiąc uda się przesunąć chrzciny.
Reniferra - okropna historia. Niestety chodzą po świecie chorzy ludzie, przeraża mnie to. Masakra. U nas też co jakiś czas słyszy się o podobnych przypadkach. Trzeba być czujnym na każdym kroku.
Malutka_27 - a infekcja to na podstawie wyników badań moczu czy miałaś jakieś dolegliwości? Wytrwałości w odpoczynku, wiem ile pracy przy wykańczaniu mieszkania. No i super że z dzieckiem wszystko dobrze:)
Patuniek - dużo kasy zostawiłaś, no ale jak nic nie miałaś to rzeczywiście. Ja muszę podokupywać po jednym nowym komplecie prześcieradeł itp, resztę mam po córce.
mimoza - ja to już nie wiem jak dziecko me leży. Wydaje mi się, że jeszcze sobie fika, bo czuję go bardzo różnie. Okaże się na wizycie, ale to jeszcze prawie 2 tygodnie. Wtedy będzie prawie 35 tydzień, więc już chyba ostateczna pozycja.
Ja biorę ciuszki do szpitala swoje, bo te szpitalne takie sztywne i niemiłe mi się wydają. One są chyba prosto z pralni chemicznej i jakoś tak mi nie pasuje.
Pikcia, jak po wizycie? Czy przeoczyłam jak pisałaś?
Ja muszę dobrze przemyśleć pakowanie, bo z córką nieoczekiwanie wylądowałam na patologii ciąży i mąż codziennie coś nowego musiał mi donosić. Muszę wszystko w jedno miejsce położyć, żeby w razie czego wiedział gdzie szukać. Już mu nawet starszej córki ubrania opisałam co gdzie jest, bo jej garderobą i szykowaniem do przedszkola zajmuję się ja i obawiam się, czy by jej w domowe ciuchy nie wystroił
Teściowa obiecała, że przyjedzie na mój czas pobytu w szpitalu, więc pomoże im wszystko ogarnąć no i moja gwiazda nie będzie aż tak za mną tęsknić, bo babcię uwielbia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2019, 08:26
Marza89, Butterfly 83 lubią tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Katia89 wrote:A tak przy okazji witaminy D, jaką kupujecie? W kapsulce czy w sprayu? Bo ja zielona a te czopki glicerynowe dla maluszka też są potrzebne w apteczce?
Ja chyba będę podawała jedną kroplę Vigantol - bierzemy je całą rodziną, więc byłoby mi wygodniej, tylko obawiam się czy dam radę wkrapiać. Jak mi się nie sprawdzi aplikacja, to przejdę na kapsułki (tak jak przy córce).
Tu można poczytać - https://pantabletka.pl/jak-wybrac-najlepsza-witamine-d3/
Katia89 lubi tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Katia89 wrote:A tak przy okazji witaminy D, jaką kupujecie? W kapsulce czy w sprayu? Bo ja zielona a te czopki glicerynowe dla maluszka też są potrzebne w apteczce?
Katia, czopki są dla Ciebie Po porodzie we mnie był taki strach przed parciem, że bez czopków by nie poszło. I kilka dziewczyn miało podobne odczucia
Ja mam Wit. D w kapsułkach, nie biorę zbiorczo witamin
Katia89 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
patuniek86 wrote:Katia, czopki są dla Ciebie Po porodzie we mnie był taki strach przed parciem, że bez czopków by nie poszło. I kilka dziewczyn miało podobne odczucia
Ja mam Wit. D w kapsułkach, nie biorę zbiorczo witamin
Vigantol nie jest zbiorczy - jeśli to a propos tego co ja pisałam:) Tyle tylko że to lek a nie suplement.Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
LwieSerce wrote:Vigantol nie jest zbiorczy - jeśli to a propos tego co ja pisałam:) Tyle tylko że to lek a nie suplement.
Lwie, odpisywałam Katii Twojej odpowiedzi nie widziałam Więc w żaden sposób nie pisałam o vigantolu :,)
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Pakować niedługo zacznę się i ja. Chciałabym uwinąć się na początku lutego. Rzeczy zamówiłam tylko teraz poczekam aż przyjdą z Polski. Do kupienia pozostają klapki i czopki glicerynowe (patuniek mogłaś przypomnieć w sobotę jak ogarniałam gemini;-) ). Pakować będę w torebki jak radziła jedna z Was, co do rzeczy dla dzieci to dowiem się na szkole rodzenia ( zajęcia zaczynam jutro i jestem bardzo ciekawa ale z tego co mówiła położna większość zajęć z oddychania).
A jedna rzecz nie daje mi spokoju, zamawiałam body i koszulkę dla męża z motywem z gwiezdnych wojen i wiecie, że nie doszła. Tzn siostra wysłała 12 grudnia i liczyłam ze na święta dojdzie a ona utknęła gdzieś miedzy Warszawa a Hiszpanią i nic sie nie da zrobić. Dobrze, że siostra podała wartość paczki bo były inne drobiazgi jeszcze. Mam nadzieje, ze zwrócą chociaż cześć.
Udanych wizyt, moja tez dzis i jestem ciekawa bardzo
Bruno Klara
Brak antykoncepcji 11/2015
Żylaki powrózka nasiennego,
06/2018 IMSI
3/07/2018 transfer 2 blastek
31/07/2018 dwa -
patuniek86 wrote:Katia, czopki są dla Ciebie Po porodzie we mnie był taki strach przed parciem, że bez czopków by nie poszło. I kilka dziewczyn miało podobne odczucia
Ja mam Wit. D w kapsułkach, nie biorę zbiorczo witamin
Haha czopki dla mnie, no ma to sens człowiek uczy się całe życie :p
Patuniek, powodzenia na wizycie
-
Dziewczyny, jeśli macie możliwość korzystania ze szpitalnych ubrań dla dziecka, to wg mnie lepiej tak zrobić. Szpital to bakterie, i to te najgorszego sortu, oporne na antybiotykoterapię. Będąc na oddziale oczywiście nie unikniemy kontaktu z nimi, ale potem zostawiacie te wszystkie ubranka tam i nie zabieracie całego syfu do domu. Bakterie są na każdym oddziale, też na tych które wydają się "czystsze". My pracując na internie, pomimo że nie jest to oddział zabiegowy, przebieramy się w kompletny strój medyczny, nie nosimy obrączek, zegarków itp.
Makowe Szczęście, Sana lubią tę wiadomość
Maja 08.03.2019r., Antosia 09.12.2021r.
