MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzisiaj w czasie tej cudnej bezsennej nocy przeczytałam, że ułożenie poprzecznie może być niebezpieczne, jeśli odejdą wody, bo dziecko przez to ułożenie jest dość wysoko i niczym nie "zatamuje" wyjścia (głową czy pupą) i spadając nagle w dół może się okręcić w pępowinę
no, a jak się przy okazji zrobi rozwzarcie, to może wypaść pępowina. Jedna dziewczyna pisała, że przy takim ułożeniu miała zalecenie od lekarza, by wezwać karetkę. Muszę jutro pogadać z lekarką, czy nie bezpieczniej będzie położyć się w 38 tygodniu na patologię. Z tęsknoty za córką chyba pęknie mi serce, ale boję się tego odejścia wód, tym bardziej, że z Nelą miałam właśnie przedwczesne odpłynięcie wód. Tyle dobrze, że szyjkę mam chyba ze stali, co przy porodzie SN było przeszkodą, ale teraz niech lepiej trzyma się mocno.
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
LwieSerce wiesz, może życie jest dokładnie jak wszystkich. Tylko staram się koncentrować na tym co dobre i miłe
To co piszesz brzmi bardzo groźnie. Też na Twoim miejscu wolałabym być w szpitalu. I jak to wtedy wygląda? Masz cc w 39? czy od razu w 38?
W Polsce chyba jak odejdą wody, to trzeba od razu jechać do szpitala? Tu na szkole rodzenia nam mówili, że to że odeszły nam wody to nie jest powód żeby jechać do szpitala. Wody są potrzebne, żeby tworzyć sterylne warunki. I mamy przyjechać jak będą regularne skurcze lub krwotok. Przeraża mnie to, bo wolałabym być w szpitalu. Czułabym się bezpieczniej. Tu jest teoria, że w domu kobieta lepiej się relaksuje i szybciej przychodzi rozwarcie.. -
Lwie a nie ma szans już na obrocenie się małego? Może zmieni pozycje jeszcze? Kurde faktycznie to brzmi groźnie
Ulv, dziękuję!siedze i pije właśnie wodę z miodem, cytryną i imbirem, niestety miałam tylko w proszku a nie korzeń, ale co tam
w nocy spać nie mogłam, tak się meczylam...
Miłego dnia laseczki! ❤️ -
Lwie Serce będziesz u lekarza to powiedz o swojej bezsenności i napewno Ci cos przepisze moja lekarka zawsze się pyta jak czuje się nie tylko fizycznie ale i psychicznie..i pamietam jak w pierwszej ciąży złe się czułam przez jakiś czas to kazała mi sobie cos kupić wtedy na uspokojenie to ziołowe było ale za cholerę nie pamietam co... bo pamiętaj ze dzidziuś czuje jak mama ma gorszy czas... to już końcówka warto zebrać siły na później...Miłosz
Honoratka
-
Dzięki patka, zapytam w takim razie. I tak mi szkoda tego syneczka, że ma taką nerwową mamę i na pewno wszystko odczuwa.
Marza, jeśli on jest rzeczywisćie taki duży, to chyba nie ma miejsca na obrót. Chociaż wiadomo 100% nie ma, szansa to chyba zawsze jest:)
Makowe to u mnie w życiu ostatnio tak mało pozytywów, że nie mam się na czym koncentrować. Serio, tak teraz myślę, że nic miłego mi się nie przydarza. Wszystko okaże się jutro na wizycie, mam nadzieję, że lekarka niczego niepokojącego nie znajdzie na usg. Myślę, że jakbym poszła na patologię, to po prostu na obserwację, a cięcie zgodnie z planem w 39 tygodniu. Po prostu byłoby bezpieczniej, bo w razie odejścia wód to tylko piętro do pokonania na cc. Ale nie wiem co na ten mój pomysł powie doktorka. W razie czego sprawdzę dziś torbę, czy wszystko mam gotowe, bo jeszcze się okaże że jutro zostanę. Z wodami to chyba zależy, czy chlusną, czy się sączą i nie ma akcji porodowej. Ogólnie ja to bym jechała już z sączącymi się.Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Dzień dobry
Macy, zdjęcia śliczne
Ja noc mam przespaną od 1 do 9, z przerwami na siku-ale znowu źle się czuję. Głowa mnie już boli, budzę się z tak opuchniętymi palcami, że ledwo je zginam. Ciśnienie w normie, ostatnio 90/60. I tak się zastanawiam, o co chodzi...
Ogólnie chyba zaczynam smęcić, co jest bez sensuPora się wziąć za siebie, 49 dni do tp, 34 dni do spacerów! A 28 dni do dodnoszonej! Nie ma co się załamywać, w sumie już bliżej, niż dalej
Macy lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
nick nieaktualnyLwie, może jeszcze dziecko się przekręcić, mimo że mają tam mało miejsca to potrafią przekręcić się tuż przed porodem, tak jak u patkaxx
Patuniek ja też muszę się wziąć w garsc i przestać marudzić... Bo faktycznie już bliżej niż dalejnic tylko się cieszyć
-
Książka, samonaprostowanie, lub samokopnięcie się w 4 litery stosuję dosyć często
A właśnie, Lwie-trzymam kciuki, żeby maluch obrócił się i przestał stresować mamęFaktycznie pogadaj z lekarką, ale może zapisz sobie wszystkie tematy
Ja zawsze w gabinecie o wszystkim zapominam
Sana, Ikc-kciuki za wizyty
Ja dopiero we środę za tydzień...Ksiazka1, Sana lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
Ja dziś jakoś z bólem głowy, usiadłam już do prasowania -szczerze to mam tego dość.
Lwie, przytulam mocno. Jak jest opcja coś wziąć to koniecznie podpytaj lekarza i się wspomóż. Ja też mam teraz więcej dni negatywnych niż pozytywnych, jak sama widziałaś po moich postach. Jest mi już ciężko, a ciągle jest coś do zrobienia i do dogrania. Wszystko Boli,sorry za wyrażenie-ale łącznie z dupa. Noce rzadko,które mam przespane normalnie.
Liczę że jak tylko ciąża będzie donoszona to Sophie się zdecyduje przywitać rodzinę.
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Butterfly, jak ja Cię rozumiem z tym bólem tyłka... Polcia tak mi tam potrafi usiąść, że czuję, jakby mi ktoś nie szpilkę wbijał, ale drut (ten do włóczki)... Chociaż bez hemoroidów, tyle szczęścia...
Dobra, samokop-i z uśmiechem idę budzić wreszcie MłodąButterfly 83 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Witajcie dziewczyny! Ja też ostatnio mam spadek formy, marudzę narzekam... już mi się ta ciąża dłuży, ciężko mi bardzo z najprostszymi czynnościami jak ubieranie skarpetek czy butów. W nocy źle śpię A w dzień ciężko mi zasnąć ech... zmierzyłam dziś obwód brzucha i jest ogromnyyy 129 cm... dodam że jestem niską osobka 162 cm więc z tym brzuchem wyglądam komicznie...
Przepraszam że tak dziś smęcę ale mam chyba gorszy dzień. Jeszcze za oknem taka szaruga.
Ja już mam spakowana torbę do szpitala, ciuszki na wyjście maluszka też już przygotowane. Na szczęście nie muszę żadnych podkładów poporodowch ani rzeczy dla maluszka mieć ze sobą jedynie rzeczy na wyjście ze szpitala. Jedyne co biorę to wkładki laktacyjne i nakładki (kapturki) do karmienia. -
iNso – zyczę zdrówka dla córcki…moja też jak miała kaszel to wymiotowała, biedne są te chore dzieciaczki. Człowiek chce pomoć, a czasami nie wie jak u nas pomagał Sinecod , jeśli pojawi się już mokry kaszel to dobrze, nie będzie taki męczący
Macy – piękne zdjęcia
Lwie – może mały jeszcze się obróci, mój synek kręci się jednak jeszcze w brzuchu,co jest dla mnie coraz bardziej bolesne, ale cóż skoro sobie ćwiczy to niech ćwiczy, aby tylko później ułożył się główką w dół.
Mi powoli ustępuje przeziębienie, ale głowa mnie nadal boli, może wypiję kawkę i będzie dobrze. Wczoraj wieczorem już poczułam się lepiej, zrobiłam farsz na pierogi, dobrze, że zaglądam na to forum to mam kopa, aby zrobić zapasyPatuniek zmotywowałaś mnie z tymi pierogami , za chwilę zabieram się za produkcję…
Oświadczam, ze zostało mi 30 dni do porodu – szoook- według kalendarza – 06.02 – ciąża donoszona -37tc, ale muszę wytrzymać do 11 lutego do usg , Na ostatnim usg potwierdził się termin porodu na 27 luty- zobaczymy jak to będzie
iNso87, kehlana_miyu, Butterfly 83, Kleopatra, Reniferra, Ulv15, enka90 lubią tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
LwieSerce dziecko ma czas na odwrócenie się bodajże do 37 tc, więc jeszcze trochę masz czasu. Są też ćwiczenia, które pomagają odwrócić się dziecku (do wykonywania od 36tc). Ostatecznie jest także możliwość zewnętrznego obrotu dziecka do odpowiedniej pozycji (po 37tc) - takie coś robi się w niektórych szpitalach, z tego co się orientuję np. na Łubinowej w Katowicach.
Ja dowiem się w środę jak moja mała jest teraz odwrócona - od dłuższego czasu czuję jak wciska mi się pod żebra (głównie gdy siedzę), ale nie wiem czy to główka, czy noga, a może jeszcze coś innego ;pMagdalena Wiktoria 07.03.2019r.
Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r. -
Helloł Dziewczyny:)
Ja wizytuję w czwartek, przełożona wizyta z zeszłego tygodnia...już się nie mogę doczekać.
Dzisiaj nastawiłam wywar na zupe i piorę pieluchy, kocyki i takie rzeczy pościelowe. Jeszcze mi zostanie jedno pranie grubszych kocyków. Na początek prałyście tylko te najmniejsze rzeczy czy już takie w rozmiarze 62-68 też?
Jakie dokładnie robicie zapasy jedzeniowe po wyjściu ze szpitala?zauważyłam że królują póki co pierogi? moi takie rzeczy będą kupować w garmażerce jak coś
Łącze się z tymi które mają kiepskie noce, ja teraz zasypiam ok 2-3 mimo tego że na wieczór już padam ze zmęczenia.Nie wiem co jest grane bo dla mnie takie bezsenne noce to nowość.Zawsze byłam śpiochem...Ostatnio nawet zapytałam mojej lekarki co jest grane, chciała przepisywać jakieś tabletki na sen ale ich nie chciałam...nie wiem czy teraz jednak wziąć receptę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2019, 11:29
-
Witajcie
smęcić zaczęłam i ja, aż mi głupio czasem. Zmęczenie od rana to juz norma. Ale z soboty na niedziele przespałam bez wstawania 5 godzin od poczatku ciazy i uznałam to za sukces. Normanie chodzimy z mężem koło 12-1 w nocy i wstaje co godzinę na siku.
W sobotę wyrwaliśmy się do miasta na zakupy i kobiety widząc mnie tocząca się zagadywały, że to końcówka już pewnie. A tu prawie dwa miesiące do terminuheh
Odnośnie ciasta na pierogi to robię bez jajek, sama mąka i ciepłe mleko z masłem i wychodzi elastyczne. Ale porwałam się raz na lepienie bo mimo wszystko lepić mogę ale wałkować już nie.
Torba powoli pakowana, przyszły w końcu rzeczy z Polski, łóżeczka do złożenia a wózek odbieramy za tydzień.
W gemini tez ponad 300 zostawiłam, ale teraz zamówiłabym dużo wiecejjestem bardzo zadowolona ze sposobu pakowania. I polecenie sklepu babyboom z kodem rabatowy, sprawdziłam ceny i faktycznie są atrakcyjne, ale już wszystko praktycznie mamy.
-
Dziewczyny a słyszałyście kiedyś o czymś takim jak miesiączka u noworodka? Kuzynowi męża urodziła się córka, Maleństwo miało 51cm i 2770gram, ciąża donoszona, chyba nawet kilka dni przenoszona. I dziewczynka przez tydzień czy nawet wiecej krwawiła, podobna sytuacja była u jego siostrzenicy. Uznali, że to normalne i powodem była duża ilość hormonów u matki, które przekazała córce. Ale dla mnie to jakaś bujda okropna, bo baran hormonalnych nie robili i w życiu nie słyszałam o czymś takim
-
Pikcia wrote:
Macy, czyżbyś robiła sesję u Pani Magdy, w Łodzi? Piękne zdjęcia
Tak Pikcia, zgadza sie:) znasz ja?
dzieki za komplementy dziewczyny:)
Lwie Serce za 2 tyg 11 lutego mam wizyte w szpialu i wtedy maja ustalic termin wyjecia pessara ale ja im mowilam ze zaleca sie w 37 tyg to zrobic wiec tydzien pozniej 18-22 luty. Troche sie boje ze to bedzie robil ktos kto nie mial z tym do czynienia wczesniej. zamierzam zapytac na wizycie jak oni to planuja zrobic.
A na twoim miejcu to tez bym wolala isc do szpitala wczesniej jak sie uda, i tak jak dziewczyny pisza jest jeszcze szansa ze synek sie obroci.
Wspolczuje wszystkim chorowitkom, i waszym chorym dzieciaczkom, bo na ty etapie to sama ciaza jest juz choroba bym powiedziala a jeszcze meczyc sie z przeziebieniem lub martwic sie o chore dziecko.
Ja jeszcze ponarzekam.
Zaczelismy remont lazienki, wanna zostala zamontowana tylko jest kran bez sluchawki. bedzie oczywiscie opcja prysznica ale dopiero po polozeniu plytek. A to potrwa bo maz bedzie robil sam pierwszy raz. Do tej pory bedzie masakra z myciem, a zwlaszcza z myciem glowy, dzis maz ma mi pomoc zobaczymy jak to pojdzie.
Powodzenia dla wszystkich wizytujacych!