MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję dziewczyny za pocieszenie:) Dzisiaj jeszcze coś słabo się rusza, dobrze że jutro wizyta. Wczoraj szalał, że aż bolała a dziś chyba odsypia.
Butterfly a może napisz do siostry męża, że masz gorszy czas i nie masz ochoty na pisanie, że odezwiesz się wkrótce? Ja tak moją siostrę zbywam. Jakoś mam nerwa na nią, to lepiej żebyśmy nie gadały, bo jeszcze powiem coś, czego będę żałowała. A karma dosięgnie, na pewno.
Butterfly 83 lubi tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Hej dziewczyny! U mnie kiepska noc, obudził mnie w nocy ból taki jak w czasie okresu i w dodatku twardy brzuch. Nie zdarza mi się to często także naprawdę współczuję jak Wam się to zdarza częściej
Butterfly śmiało możesz się nam wygadać i narzekać. Tak jak Patuniek pisała, my Cię doskonale rozumiemyJuż niedługo dołączy do Ciebie mąż i na pewno poczujesz się lepiej mając go obok siebie
Lwie nie przejmuj się, że maluch się mniej rusza. Jest pewnie tak jak piszesz, czyli odsypia. U mnie mała też tak ma
Sana czekamy na wieści po wizycie!
Macy piękne zdjęcia!
Makowe, kolor Twojego wózka też jest bardzo ładny! Gdyby był dostępny w sklepie to kto wie czy bym nie wybrała takiego samego
Inso zdrówka dla Leny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2019, 14:43
Makowe Szczęście, iNso87 lubią tę wiadomość
Laura
-
Butterfly83 dobrze ze mozesz sie nam wygadac i to daje ci ulge, najgorzej dusic to w sobie. Na pewno kazda z nas ma jakis trudniejszy okres z mezem, partnerem, nie zawsze moze to opisze a ty masz odczucie ze wszyscy mezowie sa pomoca i wsparciem. Ja tez mialam takie odczucie przez jakis czas, a potem sie przekonalam ze raz u jednej raz u drugiej, kazdy ma jakies problemy. Nikt nie jest idealny. Ja tez mam zale do mojego prawie codziennie, nie mam moze takich problemow jak ty ze szfagierka, bo moj jest jedynakiem i z rodzicami tez kontaktu prawie nie ma, z ojcem wcale, z matka slaby. Ale ogolnie to stres juz sie wkrada jednak przed niewiadomym i wtedy latwo o sprzeczki. Mam nadzieje ze sie szybko pogodzicie:)
Butterfly 83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jesteście kochane i to Wy jesteście wsparciem dla mnie, za co ogromnie Wam dziękuję :-*
Ja już nie wiem jak z nim czasami rozmawiać. Ja też mam gorsze dni i on zdaje się tego nie rozumie. Zwyczajnie jest mi przykro, że z byle powodu robi takie akcje. A siostrunie traktuje jakby była najważniejsza, a ja gdzieś na szarym końcu. I jak wgl ona mogła zrobić problem z czegoś takiego. Mam ją ochotę suke poblokowac wszędzie,Ale wiem że wtedy to by się rozpętała wojna.
Przepraszam Was za słownictwo, ale to nie jest pierwsza kłótnia z jej powodu i nie mam innego określenia na nią ! Bo jak można się tak zachowywać bez wyraźnego powodu.
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Butterfly 83 wrote:Problem w tym,że ja jestem tysiące km od nich A ona wielkie żale do męża przez tel, że jej nie odp na wiadomość. Której nota bene nie rozumiem. A dlaczego? Bo ona krowa nie zna ang A próbowała coś tam napisać. I oczywiście z płaczem zadzwoniła, że ja jej nie szanuje i takie tam bo ona chce mi życzyć dobrze i dziecku A ja jestem jakaś antyrodzinna. I akcja gotowa. A mój szanowny mąż wymaga żebym odpisała jej np jak co słychać, u nas ok. Mówię więc mu,że ona też to może zrobić w ten sposób, ale nie ona jest teraz biedna pokrzywdzona, bo tak chciała dobrze A to ja jestem ta beee.
Przepraszam Was za pisanie o tych akcjach, ale już mi brak siłę na te debilke.
Butterfly 83 ja miałam takie akcje z teściową, jak nie odebrałam tel od niej to po 5 min już wiedział o tym mój mąż bo ona wielkie żale wylewała że ja od niej nie odbieram tel...a drugi raz juz nie dzwoniła.
W takich sytuacjach jednak fajnie jak mąż staje po stronie żony...Trzeba szczerze porozmawiać i wszystko sobie wyjaśnić. Fajnie też jakbyś Ty może powiedziała czego oczekujesz i jak Ty to wszystko widzisz. My baby mamy niestety tendencje do tego żeby facet się domyślił...a oni niestety domyślni nie są..Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2019, 15:28
Makowe Szczęście, Macy, Butterfly 83 lubią tę wiadomość
-
Hej, ja juz po wizycie, wszystko ok, przepisał mi zelazo, coś tam na zyly i acard. Mala wazy ok 2300
patuniek86, Ulv15, Makowe Szczęście, Smile, Reniferra, Ksiazka1, Izziee, Malutka_27, Macy, iNso87, Anet85, Kleopatra, patkaaxx90, Pikcia, bbeczka91, mimoza, Butterfly 83, enka90, kehlana_miyu, Sana, india lubią tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Jeeeesuuuuu, załamałam się tą spirometrią...
Młoda miała robioną już 2 razy. Za każdym razem w medicover, w ciągu tygodnia w systemie był opis badania przez pulmonologa. I wsio.
Teraz niestety nie było miejsc w medicover, więc zapisałam ją do medi partner, który współpracuje z medicover.
Po badaniu pytam o to, kiedy będzie opis. I się dowiedziałam, że u nich opisów nie ma. Muszę iść do lekarza. Już lekki wku... ale myślę sobie, że to tak źle nie może wyglądać. Dzwonię do medicover-faktycznie, teraz to ja muszę iść do specjalisty po opis. No dobra, opisy robią pulmonolodzy, to proszę mnie zapisać.
Dziecięcych nie mają, a do dorosłych nie ma miejsc. Mogą wystosować prośbę o dodatkowe przyjęcie, ale muszę mieć skierowanie do specjalisty.
Nosz!
Ale zawsze mogę poprosić lekarza telefonicznie o takie skierowanie-no to poproszę o połączenie z lekarzem.
Po 10 minutach lekarz przez telefon nie może wystawić skierowania, to musi być skierowanie papierowe, więc jest potrzebna wizyta.
Czaicie? Z jednego badania robią się już 3 wizyty...
Do pediatry brak miejsc.
Jakimś cudem sprawdziłam alergolog Młodej, jutro ma 1 miejsce. Trudno, przebiję się znowu przez całą Warszawę, ale może chociaż ona albo opisze mi badanie, albo da skierowanie.
Gdybym tylko poszła na badanie do medicover, nic z tego nie miałoby miejsca...
Teraz ja narzekam, ale zwyczajnie słabo mi się robi od tych wizytPola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
My też szukamy auta.... już 6 miesiąc
miało być żeby wózek się zmieścił dla Maćka, ale jak widzę tempo kupowania to już śmiem wątpić że przed porodem się wyrobimy! Też nie chcieliśmy nic drogiego, tylko coś takiego żeby gondole dało się upchnąc na jakieś spacerki czy coś... Może Toyota auris? i też chcielibyśmy dziełkę.... ale to kiedyś, póki co odkładamy.
Makowe Szczęście zazdroszczę restauracji
To ja dzisiaj byłam u położnej na wizycie i... 13kg do przodu już. 5kg już przytyłam tylko w 3 trym! Podejrzewam że to wszytko przez to że odkryłam polski sklep w Southampton i pączki + śledzie po kaszubsku dobrze mi idą...
Lwie Serce też Ci okropnie współczuję bo chodziłam już jak zoombie wczoraj, nawet prania ciuszków nie miałam siły zrobić, ale udało mi się przespać tą nockę i czuję się jak nowonarodzona! Może postaraj się przetrzymać tak do 23- północy i dopiero wtedy iść spać? Może to pomoże?
Ja też czytałam na stronie miejsca gdzie będę rodzić żeby dopiero dzwonić jak będą regularne skurcze 60s co 5 min, bo wcześniej jak przyjadę to mnie odeślą do domu,...
Marza fajnie że takchociaż z proszku to nie wiem jak smakuje ale z pewnością nie zaszkodzi
Madziakk ale to dobrze bo przynajmniej wiesz że wszystko w brzuch poszło i dzidzie
Butterfly dziękuj z to że jesteście tysiące km od siebie bo jakbyscie mieszkały w jednym mieście to dopiero byłby dramat! Nie warto się takimi ludźmi przejmować, wiem że łatwo mi mówić ale... niech ona się denerwuje a nie Ty, zrób jej na złość i zignoruj kompletnie. A co do partnerów... wiesz, mój dopiero 3 miesiące temu "odkrył" że ja w ciąży jestema i tak nie czuję żeby wiele się zmieniło, nadal te same obowiązki itd. a miał mi śniadania do łóżka nosić
mhm... póki co to ja mu nadal robie
Też się wkurzam o to wszystko bo trochę miałam większe oczekiwania, ale nakręcanie się na to nic nie zmiennnia( przynajmniej u mnie) także pozostała akceptacja stanu rzeczy. Oczywiście od czasu do czasu jak to on nazywa "muszę rozkręcić gównoburzę" i oczywiście nigdy nie mam racji
i Smile ma racje... oni się nie domyślają, im trzeba powiedzieć niestety.
Patuniek ja też naleśniki dzisiaj przez CiebieOstatnio zrobiłam chałkę ( czy to też Ty wtedy piekłaś? ) jejku.... musiałam zamrozić pół bo bałam się że całą zjem sama na raz... a później dziwić się skąd +5kg i zgaga
Czy któraś z was planuje rodzić w basenie? bo ja się przymierzam i myślę że to bardzo fajna opcja jeśli ciąża przebiega prawidłowo.iNso87, Marza89 lubią tę wiadomość
-
Ulv, o chałce najpierw pisała jedna, w zeszłym tygodniu też upiekłam i wrzuciłam zdjęcia
I zeżarłam praktycznie całą sama
Młoda niezbyt przepada, a mąż stwierdził, że "może być"
U mnie ciasto już odpoczywa, niedługo zacznę smażyć
Dzisiaj pójdę w szpinak, mam jeszcze czas-mąż kończy pracę o 18Jutro ogarnę ruskie
Tak mi ten farsz posmakował, że nie będę się przejmować
I walnę go w nalesniki
Ulv15 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Butterfly nie odnioslam sie na temat akcji z Siostrunia Malza,bo jak bym sie rozkrecila to poszloby i odrazu na temat mego Malza siostry hahaha ;d takze tak Patuniek dobrze napisala,sama znam to z autopsji.
A narzekac mozesz dowoli
Ja sie troche rozchodzilam,to obiad, to Malz z zakupami wrocil to stalam przed lodowka ukladalam datami;p to nakarmilam Mala, a raczej stalam nad Nia i zagladalam jak je. I teraz usiadlam, Malz uciekl do drugiej pracy i znowu mnie muli ;p
Byla u mnie kobieta. Na olxie pare rzeczy wystawilam za paczke pampkow. Wchodzi i mowi oo Pani w ciazy chyba? Ja mowie tak. Ona do mnie a kiedy termin? Mowie,ze w marcu. A Ta do mnie - nie widac,ze to juz zaraz porod.. :pp hahaha ale uroslampozniej sobie pomyslalam tak pewnie mila chciala byc ahahaha i sie zwiesilam
mowi do mnie jeszcze.dziewczynka? Ja mowie tak hehe. Ale juz nie pytalam w ktory zabobon wierzy ;p z uroda hahaha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2019, 16:43
-
Butterfly, Inso, Makowe-Wy byście mogły książkę napisać o siostruniach
W sumie możecie wziąć do spółki moją siostrę i jej szwagierkę
Ja na razie mam szczęścieMoja szwagierka totalnie nienormalna, ale w tym bardzo pozytywnym znaczeniu
Czyli super-babka, z którą pewnie bym się normalnie nawet zaprzyjaźniła, ale te kilkaset kilometrów to wyklucza
Za to każde spotkanie to jaja do kwadratu i kupa śmiechu
iNso87, Makowe Szczęście lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Patuniek hehe no tak jest o czym napisac
Ja to od jakiegos czasu to juz przestawilam myslenie. Apropo np. "Sciagania" wszystkiego co popadnie
Jak ni te same kolory scian, to te same rzeczy dla dziecka, to podobne ciuchy.. kiedys mnie to tak irytowalo! Teraz to sie smieje z tego i jak widze,ze ma cos takiego samego to odrazu wale z mostu ooooo! Takie same co dla Leny kupilam !
no ladne hahahaha I czuje sie jak Jej góru;pp
Ostatnia nawet akcja.jak robilam pokoik teraz dla Dusi i polaczylam z pokojem zabaw dla Leny. Nad biurkiem z Ikei zawisly przeciez pojemniki (kuchenne!),ja na necie zobaczylam zastosowanie dla kredek wlasnie i tak tez zrobilam. Lampke chmurke kupilam bo biala i mi pasowala. U Laury i Leny jest kwiatek rozowy. Oczywscie na Sylwka jak do nich poszlismy pojemniki wiszalampka nawet tez! Na komode i szafe podejrzewam,ze nie stac..no coz;p
enka90 lubi tę wiadomość
-
My mamy jedno auto 7 osobowe ale Mazdę 5. Nie jest jakaś wielka ale mąż dojeżdża nią do pracy A w sumie bardzo rzadko jeździmy wszyscy razem. Na wakacje kupimy boxa i zobaczymy. Drugie auto mamy 5 osobowe ale jeżdżę z nim tylko sama z dziećmi. Ciekawe jak to będzie później
Mam dziś kijowy dzień, nadzwigalam się małego i źle się czuje. Młody jest masakrycznie niegrzeczny. Otwiera drzwi i ucieka na górę, włazi na kominek itp. Ciągle muszę za nim biegać -
Hej Dziewczeny,
Ja melduję się po wizycie. Kamień z serxa, bo okazało się, że z serduchem jednak wszystko ok! Młody jest w granixach wszystkich norm i doktor nie widzi nic niepokojącego a poza serduchem sprawdziła chyba wszystko inne. Wg szacunków waży juz 2614g, także jestem trochę przerażona jaki duży się urodzi skoro do terminu jeszcze miesiąc...
Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2019, 19:42
patuniek86, Pikcia, Butterfly 83, Malutka_27, patkaaxx90, iNso87, Ksiazka1, Makowe Szczęście, Izziee, Salsefia, Kleopatra, Ankakaranka87, Reniferra, Ulv15, enka90, kehlana_miyu, Anet85, Sana lubią tę wiadomość