MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
patuniek Ty to się masz.., ale to chyba wile lat praktyki bo mnie by rozniosło.
Izziee a to kłucie miałaś tez jak leżałaś? Bo ja ostatnio mam codziennie od paru dni kłucie tam gdzieś w pochwie i zastanawiam się czy to szyjka, tylko tutaj nikt mi nie sprawdza szyjki i nic nie wiemW ciągu dnia jest ok i nie ma żadnych kłuć, ale po całym dniu jak już się rozluźniam w łóżku i mały zaczyna kopać to zaczyna mnie kłuć, tak z 3-5 razy. Nie przejmowałam się tym zbytnio ale teraz zaczęłam
-
Ulv15 wrote:patuniek Ty to się masz.., ale to chyba wile lat praktyki bo mnie by rozniosło.
Izziee a to kłucie miałaś tez jak leżałaś? Bo ja ostatnio mam codziennie od paru dni kłucie tam gdzieś w pochwie i zastanawiam się czy to szyjka, tylko tutaj nikt mi nie sprawdza szyjki i nic nie wiemW ciągu dnia jest ok i nie ma żadnych kłuć, ale po całym dniu jak już się rozluźniam w łóżku i mały zaczyna kopać to zaczyna mnie kłuć, tak z 3-5 razy. Nie przejmowałam się tym zbytnio ale teraz zaczęłam
Ulv, u mnie kłucie takie naprawdę mocne było w trakcie silnych ruchów Poli. Wtedy wbijała mi się tak, że aż łzy leciały.
A w ciągu dnia tylko rozpieranie przy staniu
Ulv15 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Dziękuję Patuniek za odpowiedź
Dziewczyny, przeczytałam jeden z postów na lutówkach Papapatki o tym jak ją potraktowała lekarka i aż chce się płakać. To prawda że o połogu bardzo mało się mówi i szczerze mówiąc ja nie mam zbyt wielkiej wiedzy na ten temat... Jak to jest, jak często trzeba się tam myć? Po każdym siku czy jak? Czy to za często? I jak z "wietrzeniem" jak często to robić i jak długo żeby wszystko się goiło? Czy coś jeszcze trzeba robić o czym nie wiem? Bo jednak połóg to połóg a nie dłuższy okresWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 23:24
-
Ulv15 wrote:Dziękuję Patuniek za odpowiedź
Dziewczyny, przeczytałam jeden z postów na lutówkach Papapatki o tym jak ją potraktowała lekarka i aż chce się płakać. To prawda że o połogu bardzo mało się mówi i szczerze mówiąc ja nie mam zbyt wielkiej wiedzy na ten temat... Jak to jest, jak często trzeba się tam myć? Po każdym siku czy jak? Czy to za często? I jak z "wietrzeniem" jak często to robić i jak długo żeby wszystko się goiło? Czy coś jeszcze trzeba robić o czym nie wiem? Bo jednak połóg to połóg a nie dłuższy okres
A co tam się dokładnie stało bo ja do nich nie zaglądam wgl?
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Ulv15 wrote:patuniek Ty to się masz.., ale to chyba wile lat praktyki bo mnie by rozniosło.
Izziee a to kłucie miałaś tez jak leżałaś? Bo ja ostatnio mam codziennie od paru dni kłucie tam gdzieś w pochwie i zastanawiam się czy to szyjka, tylko tutaj nikt mi nie sprawdza szyjki i nic nie wiemW ciągu dnia jest ok i nie ma żadnych kłuć, ale po całym dniu jak już się rozluźniam w łóżku i mały zaczyna kopać to zaczyna mnie kłuć, tak z 3-5 razy. Nie przejmowałam się tym zbytnio ale teraz zaczęłam
Zdarzyło mi się jak leżałam takie bolesne, ale dużo rzadziej niż chodząc. Moja mała nie rusza się jakos specjalnie dużo i tylko raz poczułam jak mi gdzieś w szyjkę przywaliła. Ulv może u Ciebie mały tak buszuje ze wywołuje te kłucia i nie ma się co stresować na zapas.
Patuniek podziwiam za podejście do tej sytuacji z mama. Domyślam się ze nie jest łatwo się z nią porozumieć.Ulv15 lubi tę wiadomość
Laura
-
Kurde no nie zasne....od 21 cos
a teraz jak jest niby spokoj to Lida tak harcuje,ze pepek zaraz mi rozwali od srodka... po spaniu chyba mam..
Salsefia super wygladasz!ja z jednym Dzieciem i mam duzy brzuch
)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 00:54
-
37tc zaczelam
Wizyta na nfz rano ciekawe,pewnie i tak nic sie nie dowiem procz wynikow krwi,moczu i gbs. Czekam do 15:40 na prywatna i moze usg mi zrobi? Ahhhmarzenie
Butterfly 83, Kleopatra, Sana, Makowe Szczęście, Ulv15, 83xxx, bbeczka91 lubią tę wiadomość
-
Pompa infuzyjna piszczy, więc koniec spania
Zmiana strzykawy
Inso, niby 37, ale jeszcze nie 37, tylko 36Jakbyś niechcący chciała coś przyspieszyć, to poczekaj jeszcze tydzień
Jakby co, to około 36 chyba robią jeszcze usg, nawet na NFZ?
Butterfly-ogólnie na dziewczynę w połogu krzyczała lekarka. Że za rzadko się myje, że nie dba, że nie wierzy i że jest odparzenie w szwach. A Papatka myje się i wietrzy, kiedy może. Szwów jej nie zdjęła, bo stan zapalny. A następnego dnia szew sam odpadł, więc poczłapała dziewczyna znowu do lekarza i przypadkiem była znowu ta sama. I się znowu przyczepiła, pomimo tego, że pomna przykrego pouczenia, Papatka myła się co pół godziny i wietrzyła.
Po czym przyszła inna, spytała o co chodzi i co? Wszystko jest dobrze! Stanu zapalnego nie ma, goi się, więc zdjęła jej drugi szew! Da się!
Połóg to ciężka psychicznie sprawa i traktowanie Papatki dodatkowo ją dobiło- nic dziwnego...
Ulv, a odpowiadając na Twoje pytanie. Podstawą jest wietrzenie. To świeże powietrze sprawia, że krocze najszybciej się goi. W kwestii mycia sama zobaczysz, że to nie jest też element zwykłej higieny, ale coś, co po prostu przynosi ulgęMocz jest po prostu kwaśny, więc jakakolwiek ranka, nie tylko ta zszyta, szczypie mocno
Myjąc się, spłukujesz kwas
Ulv15 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Inso, Serena, witajcie w naszym donoszącym 37 tygodniu!
Patuniek, śpisz? Przykro mi z powodu mamy... i głupia pompa infuzyjna.
Mnie obudził mąż kładący się spać. Teraz on już sobie odpłynął, a ja... jak widać. Przynajmniej zrobił mi herbatę.iNso87, Makowe Szczęście lubią tę wiadomość
-
A ja zaraz jadę na lotnisko po męża, zarwaną noc odeśpię w dzień. Na obiad do rodziców i dopiero na 16, tak byśmy wszyscy mogli być, łącznie z dziećmi, które są w szkole do min. 15.
Nadal się kiepsko czuje, szczególnie przez to gardło
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Patuniek, Twoja mama to zdecydowanie duchowa bliźniaczka mojej babci. Szczere współczucie. Moja mama ma 61 lat i niestety do dzisiaj każde spotkanie ze swoją matką odchorowuje, a kontaktu nie zerwie z poczucia obowiązku. Mi jest łatwiej brać babcię w nawias, bo to jednak nie mama, ale czasami wszystko po prostu opada po spotkaniu czy rozmowie.
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Reniferra, postaralam się zasnąć i mi się nawet udało
Tylko o 3 mierzenie tętna, niby na śpiocha, ale się obudziłam
I zaraz znowu idę spać, bo o 6 powtórka
Butterfly, jedź ostrożnie :-*
Już niedługo znowu go zobaczysz
Kehlana, co śmieszne-moja babcia była identycznaMieszkała z nami i moja mama też każdą jedną akcję babci (swojej mamy) ciężko przechodziła
Ale szybko wskoczyła na jej tory i nawet ją przerosła
Dlatego chociaż teściów widuję rzadko, to bardzo się cieszyłam, że się spotkamy. Chociaż to teściowieMnie i Młodą traktują naprawdę wspaniale, teść to najbardziej ciepły człowiek, teściowa złośliwa-ale z humorem, moim ulubionym rodzajem
Nigdy nie jestem dłużna i mamy dużo śmiechu
Każde spotkanie z nimi to taki balsam, że się da normalnie. Może to być efekt tych rzadkich spotkań i tego, że w sumie mnie nie znająAle co z tego?
Trochę się boję (Siostra też), że same zaczniemy się tak zachowywać. Czasami któraś z nas widzi w sobie wygrany "program" zachowań naszej mamyI tu zawsze następuje kubeł zimnej wody
Nie będę hodować w swoich dzieciach (specjalnie) żadnych traum i nie będę traktować swojego męża, jak na to nie zasługuje.
A wspomnień z siostrą mamy masę i bawi nas czasami wsparcie naszej w kwestii wielu spraw
To mi się ulało, tak dosyć publicznieAle przynajmniej wiecie, dlaczego w sumie z moją mamą inaczej się nie da
Butterfly 83, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Cześć dziewczyny! Od wczoraj od południa mam Julka przy sobie:) w końcu. Teraz leży i popierduje. Na szczęście cos w cyckach mam, chyba niewiele ale skoro siusia i kupy wali, to chyba starczy. Podobno wszystko z nim w najlepszym porządku, ale szczegółów dowiem się po obchodzie. Ja naprawdę szybko stanęła na nogi, wczoraj kolo 13 bylam juz pod prysznicem. Duzo lepiej to przechodzę niz po pierwszym cc. Rana ciągnie, dzis musze ja powietrzyć, niestety brzuch mi opada na nią niefajnie.
Trzymajcie się dziewczyny, jeszcze troszkę i bedziecie tulić te cieple, pachnące cialka:) jest wspaniale miec go już z tej strony brzuchaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 03:52
Butterfly 83, Madziakk, patuniek86, iNso87, Reniferra, Marza89, patkaaxx90, kehlana_miyu, Pikcia, Ankakaranka87, india, Kleopatra, Anet85, Salsefia, Sana, Macy, Makowe Szczęście, Izziee, Kasialudek, 83xxx, bbeczka91, Katia89, enka90 lubią tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Julek
Lwie, właśnie tak się domyślałyśmy, że jesteś tak pochłonięta synkiem, że nie masz czasu na inne rzeczy
Żadna z nas nie miała też wątpliwości, że Julek jest zdrowym chłopakiem-urodzonym o czasie
Na początek kilka kropel siary wystarcza, więc niczym się nie przejmuj- za chwilę będziesz kląć od nawału
Całusy dla Was od forumowych ciotek :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 06:30
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm