MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Idziemy do domu. Holtery znowu zajęte bo mają dwa poważne przypadki, mam mierzyć ciśnienie i tętno 4x na dobę. W piątek mam wizytę u swojego lekarza, i mam mu pokazać jak to wygląda. Wtedy będzie decydował.
Cieszę się bardzo, że wracam do domu.
Dziewczyny uważajcie na siebie, te skurczowe, szpitalne i przeziębione.lkc, enka90, bbeczka91 lubią tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Ja tez nie bede obrazona jak tematyka zacznie sie zmieniac przed moim porodem Tez chetnie bede czytac wszystkie rady i problemy bo to moje male pierwsze a jeszcze daleko od domu takze wy bedziecie moim wsparciem Szczegolnie ze tutaj panuje bardzo mila atmosfera.
Tak mowicie o tych roznych skurczach, ja ani jednego jeszcze nie mialam i nawet nie wiem jak to ma wygladac, cos leniwa ta moja macica
Tez mam jutro wizyte na 8.00 na usg, bo polozna troche jest zaniepokojona ze maly chyba nie urosl za duzo przez ostatnie dwa tyg no i nie wiem czemu ale ja tez 1kg schudlam a nie czuje zebym jadla mniej. Wiem ze to nie jest jakas ogromna roznica ale spodziewalam sie ze jeszcze przytyje... Tez tak macie? -
Butterfly, to w takim wypadku rzeczywiście lepiej być w domku. Dbaj o siebie .
Ulv, ja też w pewnym momencie ostatnio schudłam 1kg, ale już nadrobiłam. Nie jest to duża różnica, możliwe, że to woda.Butterfly 83, Ulv15 lubią tę wiadomość
-
Witam
Poniedziałkowy stres daje mi się we znaki….. dzisiaj zaspałam i dobrze, że mąż mnie obudził telefonem bo inaczej spóźniłabym się z córcią do zerówki – masakra jakaś, a jej bardzo zależało, aby dzisiaj być bo mają bal karnawałowy Bardzo emocjonalnie podchodzę to tej hipotrofii – wczoraj dzwoniła mama i ciotka to się popłakałam i już …… dzisiaj pobrałam badania i zobaczę co tak wyjdzie, lekarz zlecił mi mofr., mocz, ALT,AST, bilirubina, dołożyłam jeszcze CRP i glukozę, kurcze może mam jakiś stan zapalny o którym nie wiem….
Ayleen – Jakie to musi być niesamowite uczucie, gdy wiesz ze już za 2 doby utulisz maleństwo, wysypiaj się teraz i nastawiaj pozytywnie co porodu. Myśle, że max 6-7 dni będziecie już razem z rodzinką w komplecie – niech tylko wszystko dobrze się układa.
Patuniek – Spory strach z tymi skurczami, wytrzymajcie jeszcze chwilkę, małą na prawdę pcha się na świat. Wyjdźcie wcześniej na spirometrię, tak abyś szła bez pośpiechu, na spokojnie, może te skurcze nie będą takie mocne - leki bierzesz, bo wiecej nic nie można zrobić. Niech tym razem zrobią to jak należy i opisem, a po badaniu wskakuj na łóżko i leż.
Butterfly 83 – tak to własnie jest w szpitalach, trzymają bo refundacja – może dzisiaj założą Ci Holter. Ja dlatego zawsze tak się bronie przed pobytem w szpitalu, nie cierpię być pacjentką brrr. Czyli zabrali Ci w szpitalu czas, co zrobić kontroluj RR i tętno
Co do cc - u mnie był zupełnie inny przypadek, bo w "0,, dobie po cięciu zaczął rozwijać się zespół HELLP i czułam sie bardzo żle, ale przyszła położna, aby się uruchamiać. Miałam znieczulenie ogólne wyjęła mi cewnik i zaczęłam siadać. Trzeba to zrobić bardzo powoli, zgiąć nogi w kolanach i delikatnie przekręcić się na bok, nabrać powietrza a póżniej na wydechu usiąść podpierać się jedną ręką a drugą przycisnąć do blizny po cc, albo najlepiej coś przyłożyć poduszkę koc, albo chociaż jedną dłoń. Trzeba chwilę posiedzieć bo jednak kręci się w głowie, później już jakoś idzie. Rana ciągnie więc człowiek na początku jest schylony, ale trzeba powoli się prostować, wtedy się szybko wraca do sprawności.
U mnei samo uruchamianie było w miarę ok., tyle, że za 2 godz przyszedł ordynator z pretensjami kto mi pozwolił się uruchamiać…ehh i się zaczęło – zakaz wstawania – znowu cewnikowanie, leżenie, koszmara..., az sie nie chce do tego wracać wspomnieniami. Dlatego teraz tak bardzo chciałabym urodzić naturalnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 11:39
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Dzięki Dziewczyny za wsparcie :-* Jak zawsze :-*
Mam niedaleko medicover, ale trzeba tam podjechać. Chciałam autem, ale śnieg Nie będę się bawić w odśnieżanie auta, biorę taksówkę-grosze, a pod same drzwi nas podstawi.
Butterfly-faktycznie bez sensu czekać na nic. Tym bardziej, że za hotel też płacicie, a w szpitalu nic nie robiąPola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Ulv ogólnie niektórzy już nie przybierają na końcówce, a nawet chudna.
Butterfly a co z tym cukrem?
Patuniek oszczędzaj się.
Mnie gardło boli więc leżę i nic nie robię. Później zaliczę tylko zakupy i odbiorę młodegoUlv15 lubi tę wiadomość
-
Patuniek trzymam mocno kciuki, straszne masz te skurcze... I powodzenia na spirometri!
Butterfly super, że wychodzisz do domu, odpoczniesz sobie w końcu
Anet wcale się nie dziwię, że chcesz naturalnie rodzic, sama też tak chcę
Pokcia powodzenia na wizycie!
Ooo jaaa zaczynam 37 tc ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 12:00
patuniek86, Anet85, lkc, iNso87 lubią tę wiadomość
-
Żeby nie było-kiedy leżę na boku, skurcze są bardzo rzadkie. Kilka dziennie i trwają 40-50 sekund. Trochę bolą, ale mogę normalnie rozmawiać, czytać, oglądać film itp.
Dlatego się nie martwię tymi potworami, bo one występują tylko w danej pozycji.Reniferra, Ksiazka1 lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
nick nieaktualnyAnet85 mam nadzieję, że wszystkie wyniki będą w normie. Kiedy masz kolejna wizytę?
Jak opowiadasz jak wstawać po cc to ja bardzo podobnie wstawalam po naturalnym, po nacieciu. A wstałam tylko zapalić światło i znowu do łóżka bo słabo i się krecilo w głowę. Ale ponoć miałam ciężki poród, krótki ale ciężki. Ale pielęgniarki uprzedzaly i mówiły że jak będę wstawala i źle się czuła to mam siadać byle gdzie na podłodze nawet byle nie zemdlec.
Butterfly dobrze ze wychodzisz, faktycznie nie ma sensu leżeć skoro nie mogą Ci nic zrobić.
Patuniek dobrze ze jedziesz taksówką
-
Książka - ja u lekarza prowadzącego mam wizytę w pt. Na 12.30, a jutro na 10 mam KTG - powiem o tej hipotrofii zobaczę co lekarz na to.
Zdaje sobie sprawę że poród naturalny vto ogromne bolesne przeżycie, ale tłumacze sobie , że może szybciej dojdę do siebie. Czas pokaże...już bliskolkc, Ksiazka1 lubią tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Anet nie twierdzę, że poród nie boli, ale ja absolutnie nie zapamiętałam pierwszego jako bolesnego przeżycia, raczej jako niesamowite i piękne doświadczenie z najlepszą nagrodą na końcu mam nadzieję, że teraz też uda się wszystko naturalnie
Co do skurczy, przepowiadajacych i porodowych znalazłam fajny filmik https://m.youtube.com/watch?v=URyEZusnjBIpatuniek86, lkc, Reniferra, Ksiazka1, Ulv15 lubią tę wiadomość
-
mamakropka. wrote:Anet nie twierdzę, że poród nie boli, ale ja absolutnie nie zapamiętałam pierwszego jako bolesnego przeżycia, raczej jako niesamowite i piękne doświadczenie z najlepszą nagrodą na końcu mam nadzieję, że teraz też uda się wszystko naturalnie
Co do skurczy, przepowiadajacych i porodowych znalazłam fajny filmik https://m.youtube.com/watch?v=URyEZusnjBI
Boski filmik!!! Rany, jak łatwo, jasno i przystępnie można pokazać charakter skurczy i poroduPola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm