MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Hey. Ja też już mam dość bycia w ciąży. Nie mogę się ruszać tak mnie boli cała miednica, w pachwinach, co chwilę brzuch, bo albo Młoda kopię, albo twardnieje. O wiele gorzej znoszę ta końcówkę niż w pierwszej ciąży.
Dziewczyny w szpitalu szybkiego porodu
Ja laktator poprzednio nie używałam i oby teraz też nie był konieczny. No tylko jak synek był naświetlany to odciągała i mu podawano. A sensor oddechu nie miałam. Na początku tak jak któraś pisała czy się go na czy nie, to się co chwilę sprawdza czy wszystko ok. Nawet gdzieś czytałam, że wskaźnik śmiertelności jest większy u dzieci, których rodzice mają takie gadżety, bo wtedy oni już nie czuwają, tak jak Ci bez takich pomocy.
-
Ja zrobiłam 2 prania, zupe pomidorową żeby mieli jak ja będę w szpitalu i teraz nie mam siły...chyba się pójdę położyć.
Dziękuję dziewczyny za wszystkie rady:) jesteście kochane:)pewnie wieczorem przeorganizuję torbę do szpitala, naszykuje mężowi rzeczy na wyjście Malutkiej ze szpitala. Na wieczór jeszcze siebie muszę ogarnąć, niestety nie starczyło czasu i chęci na wizytę u fryzjera....trudno, jakoś przeżyję.
To już ostatnia prosta więc wydaje mi się że możemy narzekać i marudzić bez końca.Jak nie teraz to kiedy?:)głowy do góry to już ostatnia prosta:)Ulv15, Makowe Szczęście, patuniek86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKatia89 wrote:Mam wyniki, na szczęście wbc z 16 spadło do 13,5 więc jest ok, jednak leukocyty z moczu skoczyły z 10 do 28 jak nie urok to sraczka
Ginekolog kazała brać furagine i witaminę C, 3 razy dziennie.
Czy któraś z Was stosowała furagine w ciąży? To bezpieczne? Ona twierdzi że tak, ja jej nie ufam :p jutro dopytam drugiego lekarza bo akurat mam wizytę.
Katia ja brałam ten lek w II trymestrze i dodatkowo jeszcze inny o podobnym działaniu i ginekolog zapewniał że w ciąży jest bezpieczny na bazie ziół.Katia89 lubi tę wiadomość
-
LwieSerce wrote:Mka,powodzenia jeszcze trochę i bedziecie sie tulić
Anet, dobrze że już mąż jest i będzie czuwał oby bezproblemowo sie wszystko potoczyło. Powodzenia!
Ja dzisiaj powinnam isc do szpitala ze skierowaniem na jutrzejsze cc, a mam już swoje prawie 2-tygodniowe maleństwo:)
Współczuję Wam kochane tych dolegliwości ciazowych. Zobaczycie jak pozniej bedzie lekko:) co jakiś czas cos zaboli, ale to już jest mega komfort w codziennym życiu bez brzuchaPelna nadziei -
No to ja jutro też do szpitala i zobaczymy czy zakwalifikują mnie do obrotu. A się zabrałam dzisiaj za poukładanie w szafie rzeczy od małej i jestem w lesie.
Zaraz biorę się za obiad.
Butterfly 83, Kleopatra lubią tę wiadomość
Magdalena Wiktoria 07.03.2019r.
Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r. -
Usmażyłam kilka sztuk, zjadłam 2 z miodem, 2 ze szpinakiem (rozmrozilam, zrobiłam z fetą) i leżę.
Brzuch masakrycznie boli, ale smażyć więcej nie będę. Jak mąż wróci, to sobie dorobi.
A pogoda oczywiście taka, że chce się wyjśćangella908 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Pełna nadziei - ja teraz mialam inne znieczulenie, bo całkowicie mnie uspili to bylo nieco inaczej niż przy znieczuleniu w kręgosłup. Ale pierwsza cc mialam wlasnie od pasa w dół wiec mam porównanie. Pewnie każdy znosi inaczej, ja ogólnie nie mam złych doświadczeń. Pewnie bedziesz miala zwykle znieczulenie, więc Ci opiszę;)zastrzyk robia w pozycji na kota.
W trakcie czuć rzeczywiscie wyciąganie dziecka, takie trochę szarpanie, ale bezbolesne. Pozniej mi pokazali dziecko, dalam całusa i zabrali do kącika gdzie badają lekarze. Tam był już mąż.mnie zszyli i zawiezli na pooperacyjną. Tam musialam leżeć jakies 5-6h, dosc szybko przyszedl mąż z córką i poprosiłam zeby ja przystawili do piersi. Pozniej przewezli nas na rooming i tam dosc późno bo po chyba 10h przyszla położna i kazala wstać. Byla niemila, więc zle wspominam. Ale ogólnie nie ma się czego bać. Im szybciej sie rozruszasz tym lepiej. Cewnika nie ma się co bać, jak dla mnie chwila dyskomfortu. Pierwsze siku trochę moze boleć. Dla mnie najgorszy ból byl brzucha przy kaszlu czy śmiechu.
Przy drugiej cesarce juz wiedzialam co i jak i bylo mi łatwiej. Duzo szybciej usiadłam, potem wstałam. Po pierwszym przysznicu juz jest super. Bolu głowy nie mialam.Makowe Szczęście lubi tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Katia ja najpierw bylam na sali porodowej, to tam w klapkach i na boso bo wody mi sie lałý po nogach. Pozniej zabrali mnie na salę operacyjną. I kurde nie pamiętam czy mnie przewiezli... chgba poszlam w tych klapkach. Na stół operacyjny na boso. Klapki juz tam porzuciłam, bo były cale w tych wodach:P
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2019, 15:52
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Lwie Serce, dziękuję a czy któraś z Was, po cc, orientuje się po jakim czasie od cięcia można zacząć jakieś ćwiczenia? Chodzi mi o takie bardziej intensywne typu cardio. Miesiąc, dwa, dłużej? Bo zastanawiam się ile potrzeba czasu żeby ten brzuch całkiem się zagoil i nie bolał.
-
Katia dobre pytanie zadalas. ja sama nie pamietam jak to bylo u mnie i jak to teraz ma byc.. pamietam,ze strasznie zimno jest po cc i sie cala trzeslam ;p i jakbym miala gole stopy..o matko to umre ja i tak zmarzlak i bez tego zabiegu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2019, 15:58
-
Butterfly u nas oki:) trochę mam kiepska kondycję psychiczna, bo dziś na przykład nie mogłam w lustrze na siebie patrzeć. Włosy jakies okropne mam, nie mieszczą się w ciuchy normalne... no dramat. Ale muszę się ogarnąć. Po połogu ćwiczenia jakies koniecznie.
Julek z dnia na dzień bardziej aktywny, ogólnie wydaje się być spokojny w porównaniu do siostry:) ma cudne Włosy, naprawdę dużo i ciemne. Fryzurka układa sie jak u starszaka:)Butterfly 83, Kleopatra, Marza89, enka90 lubią tę wiadomość
Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.
-
Katia ja brałam furagine w styczniu, też miałam obawy ale zaufałam mojemu lekarzowi, łykalam jeszcze tabletki z żurawiną i piłam herbatke żurawinową. Z tego co czytałam to furaginy nie bierze się w pierwsxym trymestrze i pod koniec ciąży, chyba po 38 tc.
-
nick nieaktualnyKatia89 wrote:Lwie Serce, dziękuję a czy któraś z Was, po cc, orientuje się po jakim czasie od cięcia można zacząć jakieś ćwiczenia? Chodzi mi o takie bardziej intensywne typu cardio. Miesiąc, dwa, dłużej? Bo zastanawiam się ile potrzeba czasu żeby ten brzuch całkiem się zagoil i nie bolał.
Teoretycznie po cc mozna próbować bezpiecznie ćwiczyć po 3 miesiacach ja próbowałam po 3 ale nie dałam rady ćwiczyć brzucha bo dostawalam skurczy w ogóle musiałam omijać ćwiczenia ktore pobudzały pracę mięśni z powodu bólu.Katia89 lubi tę wiadomość
-
Witajcie odnosząc się ogólnie to ja nie czuję się gotowa do porodu i przyjście na świat małej. Szczerze mam nadzieję że dotrwa do terminu a nawet tydzień dłużej wykańczamy mieszkanie ale oczywiście nie wszystko może pójść gładko i nie z naszej winy mamy opóźnienia z łazienką. A chcę się tam wprowadzić przed porodem... Najlepiej jakieś dwa tygodnie przed żeby zdążyć się ogarnąć.
Wchodzę po schodach na 5. Piętro bo nam windy nie włączyli więc może też to spowodowało że szyjka się skróciła ale nic nie zapowiada porodu jeszcze. Przepływy ok, ilość wód też. W piątek królewna ważyła 2318g moje kilogramy to +7,5 do tej poryMakowe Szczęście, lkc, iNso87, patuniek86, Kleopatra, kehlana_miyu, Sana, enka90 lubią tę wiadomość
29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Zaglądam zagladam i jeszcze nic... czekam na wieści o urodzonych Maluchach
Bylam na zakupach i odebrac wyniki.. po 2 tygodniach sorbiferu moja hemoglobina skoczyla z 9.8 na 11.3 kosmos! Reszta jest ok. Zaliczylam duze zakupy z corka plus zakupy w drogerii. Zapasy mamy zrobione prawie jak na wojne mloda ma katar więc siedzi ze mna w domu, jutro się przejdziemy do lekarza po recepty( bo chce miec zapas lekow tych co bierze codziennie) a po porodzie nie bedzie mi sie chcialo robic wycieczek do przychodni.
Tez nie jestem gotowa na porod, jutro ma przyjść materac, przewijaka jeszcze nie wybralam. Jeszcze te ubranka do prasowania...iNso87, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Kurde wiecie co jak ja mam dosc tych popoludni i wieczorow.. nie dosc,ze caly dzien w domu to i popoludnie i wieczor.. Malz ma te 2 prace i tak mnie to drazni. Idzie rano albo w nocy,wroci w dzien,leci po Laure i idzie do drugiej pracy i tak w kolko;/ do tego dzien krotki,zimno no w depreche popadam.. moze zebym byla sama,bez dzieci inaczej by to bylo,bo pewnie pol dnia bym przespala a tak caly czas chodze nabuzowana i zla. Musze z Lena przrciez siedziec. Czasem naprawde mam dosyc juz ukladac puzzle i bawic sie lalkami czy co tam jeszcze eh jestem zmeczona nie ma co. Jeszcze Laura dostala teraz kataru..;/ wrrrr
-
Kurcze jeszcze nie ma info od dziewczyn.
Ja dziś przesadziłam bo grabilam liście a potem poszłam po małego który oczywiście chciał ,,opa,, i musiałam go nieść. Teraz dogorywam ale niestety dzieci chcą jeść a jestem do wieczora sama z 3. -
Przespałam się chwilę, więc oczywiście doszedł ból głowy
Młoda miała dzisiaj 2 zadania-zamieść u siebie w pokoju, bo ma tam coś strasznie nakruszone i się nosi, a do tego pouczyć się angielskiego-bo we środę sprawdzian.
Więc zaczęła czesać głowę fryzjerską...
I stwierdziła, że ona nie lubi się uczyć...
Żesz... zadusić to za mało...
Inso, ja Cię doskonale rozumiem pod względem "uwięzienia" w domu... Ale jestem pełna podziwu, bo mi nigdy żadne puzzle, książeczki itp nie wchodziły Po prostu nie Chyba w sumie to zmusiło Młodą do dużej dawki samodzielności i szybkiej nauki czytania Do tego kiedy Młoda była mała, miałyśmy dom z ogrodem, więc dużo czasu spędzała tam, a ja mogłam spokojnie robić coś w kuchni i tylko patrzeć na nią z okna...
Teraz to totalnie niemożliwe i zaczynam się też obawiać o swój stan psychicznyPola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm