X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MARCOWE DZIECIACZKI 2019
Odpowiedz

MARCOWE DZIECIACZKI 2019

Oceń ten wątek:
  • mimoza Autorytet
    Postów: 498 411

    Wysłany: 18 lutego 2019, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hey. Ja też już mam dość bycia w ciąży. Nie mogę się ruszać tak mnie boli cała miednica, w pachwinach, co chwilę brzuch, bo albo Młoda kopię, albo twardnieje. O wiele gorzej znoszę ta końcówkę niż w pierwszej ciąży.

    Dziewczyny w szpitalu szybkiego porodu

    Ja laktator poprzednio nie używałam i oby teraz też nie był konieczny. No tylko jak synek był naświetlany to odciągała i mu podawano. A sensor oddechu nie miałam. Na początku tak jak któraś pisała czy się go na czy nie, to się co chwilę sprawdza czy wszystko ok. Nawet gdzieś czytałam, że wskaźnik śmiertelności jest większy u dzieci, których rodzice mają takie gadżety, bo wtedy oni już nie czuwają, tak jak Ci bez takich pomocy.

    wnidrl68oe42jn4s.png

    1usawn1575ou2tgw.png
  • Smile Autorytet
    Postów: 941 1036

    Wysłany: 18 lutego 2019, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zrobiłam 2 prania, zupe pomidorową żeby mieli jak ja będę w szpitalu i teraz nie mam siły...chyba się pójdę położyć.

    Dziękuję dziewczyny za wszystkie rady:) jesteście kochane:)pewnie wieczorem przeorganizuję torbę do szpitala, naszykuje mężowi rzeczy na wyjście Malutkiej ze szpitala. Na wieczór jeszcze siebie muszę ogarnąć, niestety nie starczyło czasu i chęci na wizytę u fryzjera....trudno, jakoś przeżyję.

    To już ostatnia prosta więc wydaje mi się że możemy narzekać i marudzić bez końca.Jak nie teraz to kiedy?:)głowy do góry to już ostatnia prosta:)

    Ulv15, Makowe Szczęście, patuniek86 lubią tę wiadomość

    2nn3rjjg8n6fiit0.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2019, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katia89 ja bralam furagine w pierwszej ciąży, jakoś pod koniec. Lepsze to niż infekcja.

    Katia89 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2019, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katia89 wrote:
    Mam wyniki, na szczęście wbc z 16 spadło do 13,5 więc jest ok, jednak leukocyty z moczu skoczyły z 10 do 28 :( jak nie urok to sraczka :/
    Ginekolog kazała brać furagine i witaminę C, 3 razy dziennie.
    Czy któraś z Was stosowała furagine w ciąży? To bezpieczne? Ona twierdzi że tak, ja jej nie ufam :p jutro dopytam drugiego lekarza bo akurat mam wizytę.


    Katia ja brałam ten lek w II trymestrze i dodatkowo jeszcze inny o podobnym działaniu i ginekolog zapewniał że w ciąży jest bezpieczny na bazie ziół.

    Katia89 lubi tę wiadomość

  • Pelna nadziei Autorytet
    Postów: 470 117

    Wysłany: 18 lutego 2019, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LwieSerce wrote:
    Mka,powodzenia ;) jeszcze trochę i bedziecie sie tulić :)

    Anet, dobrze że już mąż jest i będzie czuwał:) oby bezproblemowo sie wszystko potoczyło. Powodzenia!

    Ja dzisiaj powinnam isc do szpitala ze skierowaniem na jutrzejsze cc, a mam już swoje prawie 2-tygodniowe maleństwo:)

    Współczuję Wam kochane tych dolegliwości ciazowych. Zobaczycie jak pozniej bedzie lekko:) co jakiś czas cos zaboli, ale to już jest mega komfort w codziennym życiu bez brzucha ;)
    Lwieserce niebawem czeka mnie cc i chcialabym zapytac czy faktycznie jest taki bol przy wstawaniu ze cewnik jest bolesny ze boli glowa po cc? Duzo takich opinii slyszalam i az sie boje i chcialabym zapytac o Twoja opinie.

    Pelna nadziei
  • Delvila Autorytet
    Postów: 276 293

    Wysłany: 18 lutego 2019, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to ja jutro też do szpitala i zobaczymy czy zakwalifikują mnie do obrotu. A się zabrałam dzisiaj za poukładanie w szafie rzeczy od małej i jestem w lesie.
    Zaraz biorę się za obiad.

    Butterfly 83, Kleopatra lubią tę wiadomość

    Magdalena Wiktoria 07.03.2019r. :D

    Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r.
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 18 lutego 2019, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Usmażyłam kilka sztuk, zjadłam 2 z miodem, 2 ze szpinakiem (rozmrozilam, zrobiłam z fetą) i leżę.
    Brzuch masakrycznie boli, ale smażyć więcej nie będę. Jak mąż wróci, to sobie dorobi.

    A pogoda oczywiście taka, że chce się wyjść :-(

    angella908 lubi tę wiadomość

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • LwieSerce Autorytet
    Postów: 817 1035

    Wysłany: 18 lutego 2019, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pełna nadziei - ja teraz mialam inne znieczulenie, bo całkowicie mnie uspili to bylo nieco inaczej niż przy znieczuleniu w kręgosłup. Ale pierwsza cc mialam wlasnie od pasa w dół wiec mam porównanie. Pewnie każdy znosi inaczej, ja ogólnie nie mam złych doświadczeń. Pewnie bedziesz miala zwykle znieczulenie, więc Ci opiszę;)zastrzyk robia w pozycji na kota.
    W trakcie czuć rzeczywiscie wyciąganie dziecka, takie trochę szarpanie, ale bezbolesne. Pozniej mi pokazali dziecko, dalam całusa i zabrali do kącika gdzie badają lekarze. Tam był już mąż.mnie zszyli i zawiezli na pooperacyjną. Tam musialam leżeć jakies 5-6h, dosc szybko przyszedl mąż z córką i poprosiłam zeby ja przystawili do piersi. Pozniej przewezli nas na rooming i tam dosc późno bo po chyba 10h przyszla położna i kazala wstać. Byla niemila, więc zle wspominam. Ale ogólnie nie ma się czego bać. Im szybciej sie rozruszasz tym lepiej. Cewnika nie ma się co bać, jak dla mnie chwila dyskomfortu. Pierwsze siku trochę moze boleć. Dla mnie najgorszy ból byl brzucha przy kaszlu czy śmiechu.

    Przy drugiej cesarce juz wiedzialam co i jak i bylo mi łatwiej. Duzo szybciej usiadłam, potem wstałam. Po pierwszym przysznicu juz jest super. Bolu głowy nie mialam.

    Makowe Szczęście lubi tę wiadomość

    Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
    niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.

    dqpri09kzip4orgt.png

  • Katia89 Autorytet
    Postów: 628 1085

    Wysłany: 18 lutego 2019, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lwie Serce, jeśli mogę zapytać o coś, może trochę głupie pytanie ale bardzo mnie to zastanawia :D
    Czy jak zabierają Cię już na cc to w kapciach, na boso czy np w skarpetkach? Boję się że zmarzna mi stopy :p

    age.png
  • LwieSerce Autorytet
    Postów: 817 1035

    Wysłany: 18 lutego 2019, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katia ja najpierw bylam na sali porodowej, to tam w klapkach i na boso bo wody mi sie lałý po nogach. Pozniej zabrali mnie na salę operacyjną. I kurde nie pamiętam czy mnie przewiezli... chgba poszlam w tych klapkach. Na stół operacyjny na boso. Klapki juz tam porzuciłam, bo były cale w tych wodach:P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2019, 15:52

    Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
    niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.

    dqpri09kzip4orgt.png

  • Katia89 Autorytet
    Postów: 628 1085

    Wysłany: 18 lutego 2019, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lwie Serce, dziękuję :) a czy któraś z Was, po cc, orientuje się po jakim czasie od cięcia można zacząć jakieś ćwiczenia? Chodzi mi o takie bardziej intensywne typu cardio. Miesiąc, dwa, dłużej? Bo zastanawiam się ile potrzeba czasu żeby ten brzuch całkiem się zagoil i nie bolał.

    age.png
  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 18 lutego 2019, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katia dobre pytanie zadalas. :D ja sama nie pamietam jak to bylo u mnie i jak to teraz ma byc.. pamietam,ze strasznie zimno jest po cc i sie cala trzeslam ;p i jakbym miala gole stopy..o matko to umre ;D ja i tak zmarzlak i bez tego zabiegu ;D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2019, 15:58

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • LwieSerce Autorytet
    Postów: 817 1035

    Wysłany: 18 lutego 2019, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly u nas oki:) trochę mam kiepska kondycję psychiczna, bo dziś na przykład nie mogłam w lustrze na siebie patrzeć. Włosy jakies okropne mam, nie mieszczą się w ciuchy normalne... no dramat. Ale muszę się ogarnąć. Po połogu ćwiczenia jakies koniecznie.

    Julek z dnia na dzień bardziej aktywny, ogólnie wydaje się być spokojny w porównaniu do siostry:) ma cudne Włosy, naprawdę dużo i ciemne. Fryzurka układa sie jak u starszaka:)

    Butterfly 83, Kleopatra, Marza89, enka90 lubią tę wiadomość

    Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
    niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.

    dqpri09kzip4orgt.png

  • Rybkaaga Przyjaciółka
    Postów: 108 51

    Wysłany: 18 lutego 2019, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katia ja brałam furagine w styczniu, też miałam obawy ale zaufałam mojemu lekarzowi, łykalam jeszcze tabletki z żurawiną i piłam herbatke żurawinową. Z tego co czytałam to furaginy nie bierze się w pierwsxym trymestrze i pod koniec ciąży, chyba po 38 tc.

    eikte6hhtpigifg0.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2019, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katia89 wrote:
    Lwie Serce, dziękuję :) a czy któraś z Was, po cc, orientuje się po jakim czasie od cięcia można zacząć jakieś ćwiczenia? Chodzi mi o takie bardziej intensywne typu cardio. Miesiąc, dwa, dłużej? Bo zastanawiam się ile potrzeba czasu żeby ten brzuch całkiem się zagoil i nie bolał.


    Teoretycznie po cc mozna próbować bezpiecznie ćwiczyć po 3 miesiacach ja próbowałam po 3 ale nie dałam rady ćwiczyć brzucha bo dostawalam skurczy w ogóle musiałam omijać ćwiczenia ktore pobudzały pracę mięśni z powodu bólu.

    Katia89 lubi tę wiadomość

  • Parsleyek Autorytet
    Postów: 1630 1347

    Wysłany: 18 lutego 2019, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie :) odnosząc się ogólnie to ja nie czuję się gotowa do porodu i przyjście na świat małej. Szczerze mam nadzieję że dotrwa do terminu a nawet tydzień dłużej ;) wykańczamy mieszkanie ale oczywiście nie wszystko może pójść gładko i nie z naszej winy mamy opóźnienia z łazienką. A chcę się tam wprowadzić przed porodem... Najlepiej jakieś dwa tygodnie przed żeby zdążyć się ogarnąć.

    Wchodzę po schodach na 5. Piętro bo nam windy nie włączyli więc może też to spowodowało że szyjka się skróciła ale nic nie zapowiada porodu jeszcze. Przepływy ok, ilość wód też. W piątek królewna ważyła 2318g ;) moje kilogramy to +7,5 do tej pory :)

    Makowe Szczęście, lkc, iNso87, patuniek86, Kleopatra, kehlana_miyu, Sana, enka90 lubią tę wiadomość

    29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
    l22nkrhmpu973w26.png
    "Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki"
  • lkc Autorytet
    Postów: 1576 2260

    Wysłany: 18 lutego 2019, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaglądam zagladam i jeszcze nic... czekam na wieści o urodzonych Maluchach
    Bylam na zakupach i odebrac wyniki.. po 2 tygodniach sorbiferu moja hemoglobina skoczyla z 9.8 na 11.3 :) kosmos! Reszta jest ok. Zaliczylam duze zakupy z corka plus zakupy w drogerii. Zapasy mamy zrobione prawie jak na wojne ;) mloda ma katar więc siedzi ze mna w domu, jutro się przejdziemy do lekarza po recepty( bo chce miec zapas lekow tych co bierze codziennie) a po porodzie nie bedzie mi sie chcialo robic wycieczek do przychodni.
    Tez nie jestem gotowa na porod, jutro ma przyjść materac, przewijaka jeszcze nie wybralam. Jeszcze te ubranka do prasowania... :/

    iNso87, kehlana_miyu lubią tę wiadomość

    Aleksandra Joanna 17.11.2014
    Joanna Małgorzata 12.03.2019
  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 18 lutego 2019, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde wiecie co jak ja mam dosc tych popoludni i wieczorow.. nie dosc,ze caly dzien w domu to i popoludnie i wieczor.. Malz ma te 2 prace i tak mnie to drazni. Idzie rano albo w nocy,wroci w dzien,leci po Laure i idzie do drugiej pracy i tak w kolko;/ do tego dzien krotki,zimno no w depreche popadam.. moze zebym byla sama,bez dzieci inaczej by to bylo,bo pewnie pol dnia bym przespala a tak caly czas chodze nabuzowana i zla. Musze z Lena przrciez siedziec. Czasem naprawde mam dosyc juz ukladac puzzle i bawic sie lalkami czy co tam jeszcze eh :/ jestem zmeczona nie ma co. Jeszcze Laura dostala teraz kataru..;/ wrrrr

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 18 lutego 2019, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze jeszcze nie ma info od dziewczyn.
    Ja dziś przesadziłam bo grabilam liście a potem poszłam po małego który oczywiście chciał ,,opa,, i musiałam go nieść. Teraz dogorywam ale niestety dzieci chcą jeść a jestem do wieczora sama z 3.

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 18 lutego 2019, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przespałam się chwilę, więc oczywiście doszedł ból głowy ;-)

    Młoda miała dzisiaj 2 zadania-zamieść u siebie w pokoju, bo ma tam coś strasznie nakruszone i się nosi, a do tego pouczyć się angielskiego-bo we środę sprawdzian.
    Więc zaczęła czesać głowę fryzjerską...
    I stwierdziła, że ona nie lubi się uczyć...

    Żesz... zadusić to za mało...

    Inso, ja Cię doskonale rozumiem pod względem "uwięzienia" w domu... Ale jestem pełna podziwu, bo mi nigdy żadne puzzle, książeczki itp nie wchodziły ;-) Po prostu nie :-D Chyba w sumie to zmusiło Młodą do dużej dawki samodzielności i szybkiej nauki czytania :-D Do tego kiedy Młoda była mała, miałyśmy dom z ogrodem, więc dużo czasu spędzała tam, a ja mogłam spokojnie robić coś w kuchni i tylko patrzeć na nią z okna...
    Teraz to totalnie niemożliwe i zaczynam się też obawiać o swój stan psychiczny ;-)

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
‹‹ 803 804 805 806 807 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ