X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MARCOWE DZIECIACZKI 2019
Odpowiedz

MARCOWE DZIECIACZKI 2019

Oceń ten wątek:
  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 1 marca 2019, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahaha ja tez odchodzilam od zmyslow ;D a Malz sie smial co ja bede przegladac w nocy jak na siku wstane jak tu przerwa do 6 rano miala byc ;D co te forum robi z ludzmi ;p

    Reniferra, patuniek86, lkc, Butterfly 83 lubią tę wiadomość

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 1 marca 2019, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha,ktos urodzil???:D hehehe

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 1 marca 2019, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kleopatra wrote:
    Chamy i prostaki wyłączyli nam forum ;)
    U mnie dziś ciężki dzień, mała dosyć absorbujaca, mleka jeszcze nie mam, cycki porobione być może przez krótkie wedzidelko, mam obserwować. Żeby tylko przetrzymać ta noc i liczę że jutro wyjdziemy.
    U mnie to było 3 CC więc było ciężko. Bardzo dużo zrostow więc dosyć szeroką blizna ale nie czuję się jakoś tragicznie. Od rana jestem sama z mała i daje radę. Jak mocno boli to proszę o przeciwbólowe j tyle.
    Kleopatra nawet mnie nie strasz;p ja tu nastaeiam sie na extra super ciecie i pionizacje w pare h przy 3 cc ;) albo chociaz tak jak przy 2 cc :d

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • Reniferra Autorytet
    Postów: 1547 2206

    Wysłany: 1 marca 2019, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi też było źle bez forum. Ale mieliśmy fajny dzień z mężem. Zakupki, obiadek i kino. Taki wspólnie spędzony czas super. W kinie ledwo wysiedziałam w jednej pozycji, bo kręgosłup zaczął dokuczac, ale i tak było ekstra. Porodu póki co nie udało się wywołać ;). Może jutro...

    patuniek86, Bluberry, Butterfly 83 lubią tę wiadomość

    Maja <3 08.03.2019r., Antosia <3 09.12.2021r.
    l22niei37lacal8c.png
    3i49k6nl8ih810gk.png
  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 1 marca 2019, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak z innej beczki to pochwale sie,ze w niedziele zlozylam pit przez neta i dzis juz dostalam zwrot takze moge szalec ;) hehe nie no,juz pare dni przed porodem nie ma co :D juz mine sie z kurierami ;p

    patuniek86, Reniferra, Marza89, Sana, teverde, kehlana_miyu, Kleopatra lubią tę wiadomość

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2019, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już myślałam że przez tą przerwę po zmieniają znów forum ale nie ruszyli chyba nic.

    iNso tak szybko? Kurcze to ja muszę sie w końcu z tym ogarnąć.

  • lkc Autorytet
    Postów: 1576 2260

    Wysłany: 1 marca 2019, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uff juz jest forum. A sie martwilam, że bede dzis rodzic, bo jak rodzilam Olke to tez forum nie działało ;)
    Ale luz, maz juz jest.. jak coś to przynajmniej nie będę sama :)

    Butterfly 83 lubi tę wiadomość

    Aleksandra Joanna 17.11.2014
    Joanna Małgorzata 12.03.2019
  • Sana Autorytet
    Postów: 3149 2799

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My złożyliśmy pit chyba 12 lutego, a też od 5 dni już mamy zwrot na koncie :D

    Kliknęłam dzisiaj dla Julki lalkę którą bardzo chciała dostać. Dostanie - niby w prezencie od młodszej siostry, jak przyjdzie ją zobaczyć do szpitala :)

    Dziewczyny, w C&A promocja (chyba do soboty włącznie) -50% na dział wyprzedażowy :) może jeszcze któraś będzie chciała zaszaleć :D

    83xxx, Marza89, iNso87, Butterfly 83 lubią tę wiadomość

    km5scwa10mzljyjj.png
    Julia <3 07.2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sana u Was w szpitalu dzieci na oddział wpuszczają?

  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tam muszę dopłacić podatek, więc aż tak bardzo mi się nie śpieszy ;-) Pewnie ogarnę to pod koniec kwietnia :-D

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • Lenonki Autorytet
    Postów: 2870 3197

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny poradźcie jak to jest ze skurczami. Do tej pory nie miałam żadnych, nawet przepowiadających, wiec nie wiem jakie to uczucie :)
    W ciągu ostatniej godziny kilka razy mnie złapał ból podbrzusza (nad spojeniem łonowym) trwający kilka-kilkanaście sekund, powtarzający się co kilka minut. Trochę jak miesiączkowy, ale nie do końca, na pewno nie kujący, a intensywność nie jest duża. Tydzień temu szyjka długa, zamknięta, a we wtorek na ktg skurcze max. do 20. Cholera, trochę się zestresowałam. Poratujcie :)

    PCOS + IO
    05.2017 - początek starań
    08.2017 - puste jajo płodowe
    03.2019 👶
    03.2021 👶
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenonki, po pierwsze zacznij robić coś innego. Leżysz? To wstań i się przejdź. Chodzisz? To się połóż.
    Weź prysznic lub kąpiel. Ciepłe, nie gorące.

    Skorzystaj z jakiejś aplikacji do kontrolowania skurczy. Jeśli te bóle mimo wszystko będą regularne i będą się nasilac, to może być to. Jeśli skurcze będą nadal, ale nieregularne, to nie to :-)

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • Makowe Szczęście Autorytet
    Postów: 1006 1643

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój poród

    28.02.2019 godz. 02.02 39 tydzień + 1 dzień

    Piszę opis żeby wesprzeć kobiety. I powiedzieć jak ważna jest empatia i moralne wsparcie w trakcie porodu.

    O północy zaczęliśmy indukcje. Niestety po 3 tabletkach skurcze się nie pojawiały. Szyjka jest miękka, wygladzona, rozwarcie na opuszek. Tabletki dostawałam co 6 godzin. O 24.00, 6.00, 12.00 później pauza miałabyć 2 kolejne jak się nie ruszy to następnego dnia oxy. 13.00 Położna laktacyjna zaproponowała, żebyśmy ściągnęły siarę. Z dwóch powodów po pierwsze w celu przyspieszenie skurczy a Około 14.00 zaczęłam czuć ból jak na miesiączkę I pobolewanie mnie kręgosłupa. Niesamowite było dla mnie zrozumienie Położnych, przychodziły dopytać jak się czuję i jak mogą mi pomóc z pełnym zrozumieniem chociaż do rozpoczęcia porodu przecież jeszcze była daleka droga. Proponowały mi leki przeciwbólowe lub zastrzyk ale nie bolo na tyle żeby tak interweniować. To tylko był ćmiący ból. Położna dała mi termoforek żeby przyniosło mi ulgę.
    Skurcze zaczęły się około 16.00 były bardzo delikatne, nie wiedziałam czy to to. O 18.20 przyszedł mój Ginekolog. W tym samym czasie przyszedł mój Mąż, dosłownie spotkali się w drzwiach. Wtedy już mu powiedziałam, że to chyba są już skurcze ale nieregularne co 20, 15, 10 minut.
    O 20.30 miałam ktg, skurcze nieregularne co 7, 5, 3 minuty pisały się takie 50, a te które bolały mocniej się nie pisały (z kręgosłupa) powiedziałamo tym Położnym, One mówiły że to tylko maszyna i ważniejsze od tych zapisów jest to co ja czuję. Położna mnie zbadala, rozrcie takie samo, szyjka długa, miękka - jeszcze długa droga do porodu. Niestety przy indukcji pierwsze fazy porodu mogą być wydłużone. W dodatku przy pierwszym porodzie. Spokojnie pochodziłam do skurczy szczególnie, że nie były na tyle bolesne, co coraz bardziej czułam, że przychodzą. Zaproponowały zastrzyk przeciw bólowy (paracetamol) poprosiłam o niego około 22.00 chciałam zbierać siły na dalszą drogę . Po badaniu zaczęłam plamić. Położone przyniosły mi piłkę, pokazały jak używać ale mi się to nie podobało. Chodziłam trochę z Mężem po korytarzu, później siedziałam na tym krześle do przewożenia było mi najwygodniej. Na korytarzu było mi chłodniej niż w pokoju. Położne Zaproponowały mi, jeśli chcę pobyć sama z Mężem ich gabinet do badania. Mówiły jak oddychać na skurczu. Mąż mnie mega wspierał i za każdym razem mówił żebym nie zapomniała oddychać około północy bóle z kręgosłupa były mocniejsze. Nie wiem czy z takimi bym przyjechała do szpitala. Miałam w głowie to, że przecież prawie nie mam rozwarcia. Pomiędzy skurczami opierałam głowę o zagłówki po bokach krzesła, zamykałam oczy i starałam się oddychać i rozluźniać mięśnie. Od stóp po głowę oddychając. Starałam się koncentrować na wszystkich mięśniach. Myslałam też o mięśniach twarzy, które podobno rozluźniaja macice. Położne Zaproponowały mi długo prysznic, nie byłam o tym przekonana, ale mówię ok, zmienię koszule na szpitalna i będę się lepiej czuła. Pod prysznicem było naprawdę cudownie. Poczułam odprężenie i rozluźnienie. Siedziałam polewalam się ciepła woda i miałam wrażenie że przysypiam. Przebudzały mnie skurcze I wtedy pomyślałam, że to chyba pierwsze skurcze porodowe, bo na nich podobno nie da się spać. Wyszłam z pod prysznica, wyczesałam włosy, nałożyć kremik na buzię, umyłam zęby I poszliśmy pochodzić po korytarzu, zaczęłam się zastanawiać czy skurcze nie ustaliły. Usiadłam znów, i zaczęły się pojawiać skurcze ale takie inne. Ciężko to opisać, starałam się głęboko oddychać po około 3 oddechach skurcz mijał i ulgę jak mówiłam "uuuuu". O 1.30 poprosiłam Położna żeby mnie zbadała. Powiedziałam, że jak mam dopiero 2 cm rozwarcia a byłam zmęczona to ja chcę cc. Zbadała mnie I mówi 9 cm rozwarcia już idzie główka! Powiedziałam, ale jak to miałam dostać epidural? Nie było czasu nawet na rozmowy. Szybko dzwoniła na porodówke I po mojego lekarza, zjechaliśmy jedno piętro. Położyłam się, Położna powiedziała, że mamy 10 cm, pojawił się mój Lekarz. Mówi no to 3 parcia I Cornelka będzie już się ze mną tulić. Położna z porodowki to Anioł. Zapytała czy chcę krzyczeć, mówię że tak a ona na to to krzyczymy razem. Słuchaj swojego ciała, jak będziesz miała skurcz przyj mocno. I jak przychodził skurcz krzyczałyśmy "aaaaaaa" po skurczu Lekarz zapytał Męża czy jest gotowy na przecięcie pępowiny. Po następnych 3 skurczach Cornelka była już na moim brzuszku :) chwilkę poplakała I przypęzała sama mi pod szyję i patrzyła na nas swoimi wielkimi oczami :) Podziwialiśmy ją Nasze Małe wielkie szczęście :) urodziła się w 30 minut o 02.02 ważyła 2790 g 48 cm :) Mąż przeciął pępowinę. I od razu podano mi ją do tulenia. Zakochaliśmy się w Niej. Lekarz dał mi miejscowe znieczulenie i zaszył. Niestety musiał mnie naciać, tętno zbyt mocno skakało. Po jakimś czasie zaczęła szukać mleczka, Położna pomogła mi ją przystawić zassała się pięknie :) około 2 godziny leżała ze mną skóra do skóry, byliśmy w pokoju w 3. Później Mąż poszedł (trzy kroki ode mnie) być przy mierzeniu, wrażeniu itp. Zrobiono dla niej pamiątkowa karteczkę z odciskiem stópki. Później Mąż ją tulił. I wróciliśmy do naszego pokoju :)

    Marza89, Ulv15, AnnaIzabela, patuniek86, Parsleyek, Pelna nadziei, enka90, Pikcia, klamka, Ankakaranka87, Ankakaranka87, Izziee, 83xxx, teverde, kehlana_miyu, bbeczka91, iNso87, Beatrix_, lkc, Macy, Butterfly 83, Anet85, Kleopatra, Reniferra, Sana, Ksiazka1 lubią tę wiadomość

    .
  • Makowe Szczęście Autorytet
    Postów: 1006 1643

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy ktoś przebranie przez ten tekst :)

    Butterfly 83 lubi tę wiadomość

    .
  • teverde Autorytet
    Postów: 642 818

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wam bardzo bardzo, że jesteście. Głupie forum akurat dziś odmówiło współpracy ale wreszcie jesteście! Zostanę.. Bo pomyślałam, że nawet jak wyjdę i ogarnę USG prywatnie, a wyjdzie coś nie tak, to co wtedy.. Wytrzymam. Ale bardzo mnie podniosło na duchu, że wszystkie doradzacie to samo :*

    A dziś urodziła moja koleżanka z sali :) Miała mieć 4 kg dzieciątko a termin dopiero na 09.03. Wczoraj ją wzięli pod kroplówkę i cały dzień jej nie było. Wróciła z brzuchem. Ponoć doszła do 3 cm rozwarcia i tyle. Nie wiedziała czy będą znów próbować dzień po dniu. Spróbowali. O 9.00 ją wzięli, o 12 już była z dzidziusiem (3800g). Dziwne te porody. Każdy inny!

  • Marza89 Autorytet
    Postów: 1495 1772

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makowe Szczęście jak pięknie! ❤️ ❤️❤️
    Zazdroszczę Ci porodu ma prawdę, tak pozytywnie zazdroszczę i cieszę się, że miałaś takie wsparcie! :*

    Makowe Szczęście lubi tę wiadomość

    Aniołek [*] - 6 tydz./ PCOS, Bhcg 29. 06 / 10 dpo - 19, 13 dpo-120, 15 dpo-420, 20 dpo-4228
    Laura 💕 03.03.2019 😍 3410g 😍 53cm😍
    jon7a04.png
  • Ulv15 Autorytet
    Postów: 469 480

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przebrnelam Makowe !! To chyba najcudowniejszy przebieg porodu i moj ideal <3 Tez tak chce! Gratuluje :D Gdzie rodzilas???
    Ja dzisiaj zrealizowalam wszystkie S. 1.5h spaceru, szorowanie podlog na kolanach, seks pierwszy raz od kilkunastu tygodni (!), schody mam na codzien podobnie jak slodycze ;) ... Takze teraz czekam. Jak nic sie nie bedzie dzialo to odpuszczam, niech sobie tam siedzi jak mu tak tam dobrze ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 21:38

    Makowe Szczęście, Butterfly 83, Reniferra lubią tę wiadomość

    mhsvqps6gsnsidfx.png

    03/07/2018 - 12dpo - dwie różowe krechy :)
    15 marca - urodziny naszego skarba 💖
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makowe, takie historie czyta się z zapartym tchem <3 Coś pięknego <3

    Makowe Szczęście lubi tę wiadomość

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • Madziakk Ekspertka
    Postów: 182 477

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pelna nadziei wrote:
    Czesc. Gratuluję wszystkim mamusiom:) mam pytanie do tych dziewczyn, ktore rodzily przez CC jak pamietam Madziakk i Kleopatra. Prosze napiszcie czy CC jest bardzo straszne czy boli po wszystkim ale da sie przetrwac. W skali 1-10 bol po Cc na ile oceniacie? Sama mam CC i jak czytam, ze czujecie sie zle to troche strach..

    Pełna nadziei ja z perspektywy dwóch cesarek powiem Ci że po pierwszej to śmigałam, bardzo szybko doszłam do siebie. Teraz po drugim cc bylo troche trudniej dojsc do siebie ale udalo sie :) Wiadomo rana boli ale każda z nas ma inny próg bólu. Nie nastawiaj
    Się negatywnie. Pierwsza cesarka była dla mnie wybawieniem po 56 godzinach skurczy i całej akcji porodowej. Drugą była już planowana ale mlodemu się spieszylo i była szybka akcja w nocy dwa dni wcześniej.

    Mnie dużo przy cc dało to że mój mąż mógł być ze mną na sali operacyjnej ja byłam przytomna od połowy w dół znieczulona. Obie cesarki obeszly się na szczęście bez komplikacji.

    Trzymam kciuki za Ciebie będzie dobrze.

    zem3i09kgh136z79.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2019, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makowe Szczęście miałaś cudownych ludzi wokół siebie. Takich położnych od serca jest mało. Zazdroszczę takiego porodu.

    Makowe Szczęście lubi tę wiadomość

‹‹ 879 880 881 882 883 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ