MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
W poniedziałek u mnie 38 tygodni... Nie mogę uwierzyć, że to już i że dotrwałam
Jeszcze naprawdę przenoszę
Reniferra, wróżyłam nam to kiedyś, że my takie wychuchane, wyleżane i na lekach
Słońce dzisiaj mocne, niebo błękitne-spacer był cudownyTylko teraz plecy tak bolą...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 17:22
Reniferra, Katia89, iNso87 lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Patuniek, żebyś wiedziała
. Ja jednak liczę, że coś się rusza. Dzisiaj kawał czopa znowu i czuję ją tak nisko nawet na leżąco,że mam wrażenie, że bez partych mi wyleci
.
patuniek86, Katia89, Ulv15 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Renifera pytałaś czy jest lżej po porodzie...ja przytyłam ok 8 kg-9 kg jak urodziła synka to nie czułam takiej ulgi bardziej jak urodziłam łożysko. Wstałam po jakimś czasie i miałam jeszcze brzuszek,ale czułam się lekko, dzisiaj niecałe 2 tyg po porodzie brzuch mi się wchłonął i do osiągnięcia wagi sprzed ciąży zostały mi 3 kg. Myślę, że to kwestia indywidualna. Czuje że moje mm. Poprzeczne brzucha zaczynają się schodzić. Chyba w trakcie porodu zrobił mi się mały rozstęp ok. 1 cm. Po prawej stronie brzucha, - tak był ułożony synek, ale bardzo go nie widać.
Marzę już o tym aby zaczęły rozpuszczać mi się szwy po nacięciu, bo mnie już drażnią. W środę będzie położna to może usuniemy:-)i nie zdążyłam nadrobić bo czss na karmienie i kąpiel Janka. Czekam z niecierpliwością która będzie pierwszą marcoweczka 😉patuniek86, Macy, Ulv15, Reniferra, Sana, Ksiazka1, klamka lubią tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
nick nieaktualnyElcia89 miałam robione ktg i wyszla tachykardia u małej, tętno miała bardzo często ponad 200, więc od razu skierowali mnie na porodowke, bo możliwa była cc, ale po 4h i podaniu kroplowki witaminowej poprawiło się i trafiłam na patologie. Po 3 dniach chcieli wypuścić ale okazało się że że mam rozwarcie 4cm i już muszę zostać do porodu.
-
Butterfly 83 wrote:Kleopatra, widok piękny !!!😍
Już bym chciała urodzić i mieć małą przy sobie ❤
Maleństwo tłucze mnie na dole i mam obolałą pipkę. Chyba zrozumiała wreszcie jak tłumaczyłam że wyjście jest na dole a nie przez pępek...Reniferra, patuniek86, Butterfly 83, Anet85, Beatrix_ lubią tę wiadomość
-
Niesamowicie jest czytać Wasze wyczekiwania 🙂 trzymamy za Was kciuki.
Jak Książka walczę z nazwałem pokarmu. Oby się szybko unormowało.
Po urodzeniu Cornelka spadła do 2600 a dziś już miała 2690! Taki z niej łakomczuch. W brzuszku zdecydowanie jej nie smakowało. Teraz nadrabiapatuniek86, klamka, Reniferra, Wróbel, Katia89, iNso87, Ksiazka1, lkc, Butterfly 83, Sana, Pikcia, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
. -
Odnośnie "uczucia lekkości" po porodzie. U mnie to było okropne. Podczas pionizacji po CC i połowę następnego dnia nie umiałam mówić, bolały mnie żebra i wszystkie wnętrzności. Położna i dr na obchodzie mówili, że to efekt długotrwałego ucisku.
Jeśli chodzi o ból kręgosłupa polecam taping (naklejanie taśm mających odciążyć poszczególne partie ciała). W szpitalu były wizyty fizjoterapeuty, koleżanka skorzystała z taśm i była bardzo zadowolona, ja wolałam masaż górnej części kręgosłupa. Mówię Wam, po dwóch dniach chodzenia jak pingwin miałam taki odlot, że szok. Kombinuje teraz jak wybrać się znowu.
Sana, Emilka miała podejrzenie zapalenia oskrzeli(ostatecznie stanęło na infekcji, ale gorączkowała do wczoraj) i niestety do jutra jest u moich rodziców. Więc jeszcze nie miała okazji poznać rodzeństwaprzy rozmowach przez Messenger jest taka "nieswoja" więc ciężko stwierdzić jak zareaguje, gdy zobaczy ich jutro na żywo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 21:27
-
Wróbel wrote:Oj też bym już chciała. Wiem (ktoś mi tu pisał o tym) że ze skurczami można długo chodzić w sumie to u mnie już 2 tygodnie trwają (wiem bo wtedy trafiłam na chwilę do szpitala bo zemdlałam w sklepie) ale jak w piątek potwierdzone to nowa nadzieja jednak....
Maleństwo tłucze mnie na dole i mam obolałą pipkę. Chyba zrozumiała wreszcie jak tłumaczyłam że wyjście jest na dole a nie przez pępek...
Wróbel,to dosłownie jak ja, cała pipka mnie boli, do tego dochodzi jakby ból kości w całym kroku, włączając w to zadek. Każde siadanie czy przewracanie się z boku na bok sprawia ból. A moja córeczka wcale się nie spieszy z przyjściem na świat 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 22:33
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Babeczka niech córcia szybo zdrowieje. Ciekawe jak zareaguje na rodzeństwo 😉 jest jeszcze malutka 😉 daj znać jaka będzie reakcja. Ja też polecam taping , po połogu planuje wybrać się do fizjoterapeutki uroginekologicznej i sprawiedzic czy po porodzie jest wszystko ok. Mój mały ssak wstał na karmienie.
Kleopatra- cudne zdjęcie, będzie oczkiem w głowie, szczególnie tatusia 😘
Książka gratuluję dobrego porodu.zbieraj sił
Makowe Ksiazka -trzymam kciuki za walkę z nawałem. Ja walczyłam w poprzedni weekend. Ciepły prysznic delikatnie odciąganie laktatorem,przystawienie synka i zimny okład.Oczywiście jeszcze okłady z kapusty😀. Męczyłam się 2 doby, teraz się już unormowało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 23:10
Makowe Szczęście lubi tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
nick nieaktualny