MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Endokobietka wrote:Na dworze zrobilo sie ciemno, zapalily sie latarnie, wieje okropnie i zaczal padac deszcz...a najgorsze ma przyjsc po poludniu i jutro rano. Wszyscy z pracy, ktorzy maja dzieci sie zwolnili i pojechali do szkol je odebrac.
kurde, przecież jesteś w ciąży, też powinni o tym pomyśleć, jak Ty wrócisz do domu. -
Wlasnie sie nad tym zastanawiam, moze maz mnie odbierze, czekam co 15. Teoretycznie powinnam do 16:15 siedziec, mamy czas zegarowy, wiec jak wyjde wczesniej, to bede musiala kiedys odrobic. Problem w tym, ze przepisy pozwalaja na odrobienie max 30 minut dziennie, a mi zostalo w tym miesiacu juz tylko 7 dni roboczych, wiec siedze sobie narazie w cieple. Do domu jade metrem, wiec byle do Metra (piechota ok 10 minut, a potem z Metra do domu tez niecale 10 minut) reszta przesiadki w podziemiach, wiec nie powinno byc zle. Moze do metra mnie ktos podwiezie z pracy.
Aaa nie wiem czy pisalam mieszkam w Hamburgu czyli miedzy 2 morzami. -
nick nieaktualny
-
Dotarlam, ale szlam pod wiatr 10 minut, dotarlam na dworzec na maxa wykonczona, ciezko bylo, parasol sie wyginal. Wyszlam z pracy godzine wczesniej i w sumie na ostatnia chwile. Metro bylo prawie puste, na ulicach brak ludzi. Przeokropnie wieje i leje deszcz. Rano podobno ma byc 20 cm sniegu, chociaz narazie jest +5 stopni. Port juz caly pod woda, pierwsza fala powodziowa jest z nami, jutro kolo 6 ma byc druga a kolo 18 trzecia. Dobrze ze mieszkam daleko portu, woda nam niegrozi. Ale na 6 pietrze troche wieje. Na ulicach leza polamane galezie, lotnisko calkowicie nie dziala, wiekszosc polaczen pociagami tez odwolana. Noc ma byc najgorzsa, ale w nocy zamierzamy spac.
-
nick nieaktualny
-
Witajcie dziewczyny! Ja juz w pracy, dojechalam bez problemow,do przejscia mialam dzisiaj 3 minuty i powiem szczerze ledwo dalam rade. Zaczal padac snieg, w ciagu 5 minut napadalo 7 cm, nagle ulice zrobily sie biale, tunele w miescie zamkniete, w porcie znad wody wystaja glowy latarni ulicznych. Woda osiagnela stan 6,09 Metra powyzej 0, wczoraj spodziewano sie 3,5 m, dzisiaj rano mowiono o 5,5.
OK 12 maja otworzyc lotnisko, wiec zakladam ze bedzie coraz lepiej. Dzieki Wam za troske. U mnie wszystko OK. Zabieram sie za prace, bo mam jej bardzo duzo. O 9 mamy mikolajkowe sniadanie w pracy, wiec sie z Rysiem najemy do syta, a tymczasem banan zeby przetrwac do 9-tej
Milych Mikolajek Wam wszystkim zycze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2013, 07:40
kaaasiaczek_, pillow, Kocur, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
Endokobietko myślałam właśnie jak tam u was po tej szalonej pogodzie. Dobrze, że wszystko w miarę okej
Moje drogie Marcówki chciałam wam złożyć najpiekszniejsze i najsłodsze życzenia Mikołajkowe!!! Pamiętajcie dziś dieta nie obowiązuje Małe rozrabiaki niech też sobie pofolgują po czekoladcepillow, Endokobietka, kaaasiaczek_, Marysia0312, paula22 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiecie, mi jest caly czas ciezko uwierzyc, ze za 3 miesiace bedzie z nami ktos jeszcze. Normalnie w to nie wierze, czasem mi sie nawet zdarza zapomniec, ze jestem w ciazy. Wczoraj powiedzialam, o tym mojemu mezowi, to sie z politowaniem na mnie popatrzyl. Przez 8 lat bylismy sami i w zasadzie nie myslelismy o dziecku, dopiero ta historia z endometrioza i te slowa mojego pierwszego lekarza, ktory kazal mi podpisac przed 1 operacja zgode na usuniecie macicy sklonily nas do intenswynego myslenia o dziecku. A potem druga operacja, leczenie, 3 miesiace staran i hop siup a tu juz 7 miesiac.
Ale moze mam slabszy psychicznie okres teraz, sorry za moje marudzenie. -
Endokobietko to żadne marudzenie ! Mi z jednej strony ciężko uwierzyć, że będziemy w trójkę , a z drugiej już mi się dłuży Jak patrzę na forum III trymestru to zazdroszczę dziewczynom że już są na końcówce i dzieli je od porodu np. kilka dni. W sumie my też już ostatnia prosta, ale to ciągle jakieś 3 miesiące jeszcze.