MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja mam czasem wrażenie,że mój Rysio to ośmiornica kopie wszędzie i w kilku miejscach na raz, na samym dole, wokół pępka i pod żebrami, no i po boczkach.
Marysiu kręgosłup też mi dokucza Powodzenia na glukozie- oby gładko poszło
Endokobietka, pillow lubią tę wiadomość
-
Kocur wrote:Ja mam czasem wrażenie,że mój Rysio to ośmiornica kopie wszędzie i w kilku miejscach na raz, na samym dole, wokół pępka i pod żebrami, no i po boczkach.
Marysiu kręgosłup też mi dokucza Powodzenia na glukozie- oby gładko poszło
Ośmiornica jest dobra, ale się uśmiałam
My dzisiaj przestawiliśmy łóżko w sypialni, masakra, łóżeczko zmieści się na styk (sypialnia spora, ale my mamy łóżko 200x200, więc zajmuje 70% sypialni. Potem powiesiłam pranie w dużym pokoju, bo łazienka za mała. A potem siadłam i płakałam, że mamy takie małe mieszkanie (2 pokoje niecałe 60metrów) i że się Rysio ze swoimi leżaczkami, matami i innymi pierdołami nie zmieści, no i gdzie ja będę wieszać te tony prania, a gdzie będziemy stawiać wózek to już wogóle nie wiem. Popłakałam się ma maksa. Żeby zmienić mieszkanie na większe musiałabzm je kupić (taraz mamy spółdzielcze), a krtedyt byśmy spłacali 40 lat, ale kto nam w naszym wieku da kredyt na 40 lat.
Ale już mi lepiej, damy radę, najważniejsze żeby Mały urodził się zdrowy, a wszystko inne się jakoś zorganizuje.
Miłego wieczoru Dziewczyny!
Kocham tą piosenkę w oryginale, ale ta wersja jest jeszcze ładniejsza:
http://www.youtube.com/watch?v=9O9Y3XyCt0s
A druga moja ukochana swiateczna to:
http://www.youtube.com/watch?v=2cKGUfq7vok
I mi sie nie śmiać, ja się na Krzysiu Antkowiaku* wychowywałam
* Krzysiu Antkowiak to taki polski Justin Bieber mojego pokolenia był.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2013, 17:58
Kocur lubi tę wiadomość
-
Endokobietko ja też mam nie całę 60 metrów (z tym, że 3 pokoje) ale kupiliśmy to mieszkanie- tzn.bank nam kupił;p a my będziemy 30 lat spłacać Przeraża mnie to jak diabli, tym bardziej, że co miesiąć trzeba płacić kupę kasy za coś co nie jest szczytem naszych pragnień- zawsze marzyłam o domu z ogródkiem a pewnie resztę życia spędzę w mieszkaniu spółdzielczym i móje dzieci też będą musiały się tu wychować. Takie są realia, chyba trzeba patrzeć na to we ten sposób :)Na codzień staram się o tym nie myśleć, bo to trochę smutne,ale z drugiej strony 95% moich znajomych w podobnym wieku zarabia 1500 zł( po studiach) i mieszkają u rodziców bo nie stać ich nawet na wynajem. Nie raz już słyszałam, że mamy farta bo mamy oboje dobrą pracę, 10 letnie auto, swoje lokum i dziecko w drodze... bo dziecko dziś to na prawdę luksus. Parząc z tej perspektywy to nie mam prawa narzekać.
Nie znam Krzysztofa Antkowiaka,to kompletnie nie moje muzyka, ale pastorałka całkiem przyjemna
http://www.youtube.com/watch?v=VQhuoY5h2kE a to zdecydowanie w moim guścieAISAK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja mam 53m2 i tez kredyt...zostało tylko 19lat do spłaty:) Jest ciasno ale cóż trzeba sie cieszyc z tego co sie ma!
Inni na prawdę sa w gorszych sytuacjach,ja sie ciesze ze jestem zdrowa i moi bliscy. Reszta to rzecz nabyta. Ja duzo rzeczy kupuje uzywanych w bdb stanie-wiadomo bielizna itp nowe.Szukam tez okazji i głównie przez internet kupuje - tam jest sporo taniej niz w sklepach.
A co do pracy to rzeczywiście trzeba miec farta - ja i mąż po studiach i jakoś super dobrze płatnej pracy tez nie mozemy poszukać.Jedynie własna firma to jest dobry dochód. U prywaciarzy nic sie człowiek nie dorobi...;/Kocur lubi tę wiadomość
-
Marysia0312 wrote:Dziewczyny ja mam 53m2 i tez kredyt...zostało tylko 19lat do spłaty:) Jest ciasno ale cóż trzeba sie cieszyc z tego co sie ma!
Inni na prawdę sa w gorszych sytuacjach,ja sie ciesze ze jestem zdrowa i moi bliscy. Reszta to rzecz nabyta. Ja duzo rzeczy kupuje uzywanych w bdb stanie-wiadomo bielizna itp nowe.Szukam tez okazji i głównie przez internet kupuje - tam jest sporo taniej niz w sklepach.
A co do pracy to rzeczywiście trzeba miec farta - ja i mąż po studiach i jakoś super dobrze płatnej pracy tez nie mozemy poszukać.Jedynie własna firma to jest dobry dochód. U prywaciarzy nic sie człowiek nie dorobi...;/
a no zgadzam się z Tobą, choć z własną firmą to też trzeba trafić w rynek. bo nie sztuka założyć firmę, sztuka to na niej zarabiać.
a dorobić się można u prywaciarzy - jedynie garba.
Kocur lubi tę wiadomość
-
marysia ja chce rodzić w szpitali św rodziny na jarochowskiego.
ruchy czuję dokładnie tak jak wy mamuśki choć mój mały upodobał sobie raczej moje pachwiny niż brzuch. też się zastanawiałam czy nie powinien być już wyżej ale lekarka mi powiedziała że na razie może być wszędzie ja w ogóle to chyba jakaś gruboskórna jestem. może przez łożysko z przodu. ale mały nawet jak mocniej kopnie, tak że mi całą rękę unosi to ja to ledwo czuje.
cieszcie się dziewczyny ze macie swoje 4 kąty. my mieszkamy z moimi rodzicami. co prawda na 68m2 z 4 pokojami gdzie 2 są dla nas ale to nie zmienia faktu że mieszkamy z bliskimi a nie sami. Choć teraz będę miała ogromną pomoc od mamy
tekst mojej mamy... wyjechała na rehabilitację na 3 tygodnie. nie ma jej na razie tydzień. dzwoni... i najważniejsze pytanie: jak się czuje? i czy jestem już gruba? hehe kochana..Viril, Marysia0312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarysia0312 wrote:Myślałam że teraz z tygodnia na tydzień bedzie coraz wyżej...macie racje -on buszuje po całym brzuszku i pewnie tak grawitacyjnie częsciej go w dole brzuszka czuć.
Ja w poniedziałek rano na glukoze ide...mam nadzieje ze w głowie mi sie nie zakreci. 16.12 - na wizyte.
ja też wybieram się jutro na glukoze , wcale mnie to nie cieszy ;d -
nick nieaktualny
-
no to fajnie ze poszło ok z tą glukozą mnie dop to badanie czeka... lubie słodycze aczkolwiek herbaty z cukrem od 4 lat nie piłam ,tylko gorzką
-
nick nieaktualny
-
Szczessciara to super.
Ja dzisiaj mam wizyte u ortopedy po wkladki do butow.
W zasadzie nei sa mi potrzebne, keidys nosilam ze wzgledu na notoryczne bole krzyza, ale potem sie okazalo, ze bole kryza byly spowodowane endometrioza ktora zagoscila sie w wiezadlach kryzzowych, po operacji jest juz lepiej, ale wkladki i tak nosze, bo mi sie nogi przyzwyczaily, i z wkladkami moge godzinami stac i jest super. Moj lekarz rodzinny, powiedzial, ze ortopeda powinnien mi w ciazy tym bardziej przepisac, a ze 90% pokrywa kasa chorych (raz do roku) wiec postaram sie dzisiaj jeszcze te wkladki od nich wyciagnacszczessciara lubi tę wiadomość
-
A ja chciałam się pochwalić, że wczoraj po raz 2 zostałam ciocią. Moja siostra urodziła drugiego chłopca. Duży się urodził - 4 kilo, a poród trwał 2 godzinki tylko. Siostra mówi że łatwizna - tylko jak rodziła Adasia prawie 14 godzin to zupełnie inaczej mówiła. Ja sobie jednak troszkę jeszcze poczekam na mojego Karolka:)
szczessciara, Endokobietka, Kocur lubią tę wiadomość