X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MARCOWE MAMUSIE 2014
Odpowiedz

MARCOWE MAMUSIE 2014

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lutego 2014, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Juicca jestem tylko jakoś od czasu jak zaczęłam się więcej ruszać to nie mam czasu aby siedzieć przed laptopem:) Właśnie za chwilkę idę robić porządki w szafie:) a wieczorem może z mężem do kina pójdziemy.

    juicca lubi tę wiadomość

  • pillow Autorytet
    Postów: 2317 2450

    Wysłany: 21 lutego 2014, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jk

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2015, 10:33

    Effcia28, Iwo123 lubią tę wiadomość

  • kaaasiaczek_ Autorytet
    Postów: 1286 1430

    Wysłany: 21 lutego 2014, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pillow, kochana trzymaj się.

    Pewnie ze szpitala wyjdziesz już z maluszkiem i wszystko będzie dobrze.

    daj znać co i jak. ;)

    pillow lubi tę wiadomość

    qb3ci09kgez1zp78.png
  • Kocur Autorytet
    Postów: 1572 1659

    Wysłany: 21 lutego 2014, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilow będzie dobrze :) Daj znać jak po badaniach :)

    My mamy cudowne ale ciężki 2 tygodnie za sobą. Maluszek ma ciagle żółtaczke fizjologiczną- u dzieci urodzinych przedwcześnie utrzymuje się nawet do 3 tyg. ale poziom bilirubiny wolno spada, więc za tydzień znów idziemy na pobieranie krwi :( serce mi pęka kiedy moje dziecko cierpi, ale co zrobić... na dodatek pępuszek wygląda nie najlepiej, zaczęła sączyć się z niego ropa. Zadzwoniłam do położnej żeby przyszła to obejrzeć- także czekamy. Generalnie od powrotu do domu niemal codziennie lekarz, szpital lub laboratorium bo ciągle nas gdieś kierują :( Cholernie się martwię, ale jednocześnie wierzę, że będzie wszytsko dobrze i niedługo to się skończy. Mały ślicznie je-mleko odciągam, czasem go dokarmiamy, ale generalnie pokarmu mam już całkiem sporo :)
    Buziaki w brzuszki kochane :)

    Oleńka, wisnia11, juicca, pillow, Iwo123, Effcia28 lubią tę wiadomość

    2014- synek cc 36 tc
    2016- adopcja córeczki
    2019- poronienie zatrzymane 10 tc 💔
    2020- ciąża w bliźnie po cc 8/9tc 💔
    2024- córeczka cc 36 tc
    202406105056.png
  • kaaasiaczek_ Autorytet
    Postów: 1286 1430

    Wysłany: 21 lutego 2014, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kocurku, z dnia na dzień będzie na pewno coraz lepiej. początki zawsze są trudne, ale szukaj w tym wszystkim pozytywów. ;)

    qb3ci09kgez1zp78.png
  • paula22 Autorytet
    Postów: 2527 1455

    Wysłany: 21 lutego 2014, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry;)

    18.02.2014 o godz.11;35 na świat przyszła moja córka Amelia z wagą 2960g, 54cm. 8 pkt w pierwszych 3min w skali Apgar i w kolejnych 9.

    W sobotę 15.02. mój gin skierował mnie do szpitala z 3cm rozwarcia,skurcze porodowe i podejrzeniem, ze
    może być cesarka bo dziecko bardzo pepowiną owinięte. w szpitalu 4cm rozwarcia i skurcze, które
    wieczorem ucichły troche. zostawili mnie na obserwcacje na ocp a w poniedziałek po rannym
    badaniu 5cm rozwarcia, bolesne skurcze więc jedna lekarka skierowała mnie na porodówke a tam akcja
    jakby całkowicie ucichła. zrobili mi drugą lewatywę, mysleli, ze to ruszy dalej ale nic.
    crp podniesione było i dostawałam dożylnie ampicyline. zostałam na noc na porodówce ale
    ciągle nic oprócz skurczy bolesnych ale nieregularnych.
    o 6rano zrobili mi 2ktg pod rząd i gdzieś tętno w jednym momencie dziecka za niskie było więc
    lekarz dyzurujący wydał zalecenie przygotowania do cesarki.
    oczywiście sie zgodziłam dla dobra dziecka ze łzami w oczach.
    o 9 przyszedł obchód i ordynator zdecydował, że spróbują przebic pęcherz żeby sue akcja
    potoczyła. obstawiali kilka godzin a ja w ciągu 20min skurcze miałam co 2 min już takie, że
    myślałam, że mnie rozerwie całą. do 6-7cm pomagało skakanie na piłce ale przy 8-9 pół szpitala
    mnie pewnie słyszało, klękałam na worku, mąz masował plecy i wspierał.
    w pewnym momencie połozna po badaniu stwierdziła, że zaczynamy bo pełne rozwarcie.
    na początku nie mogłam nad sobą zapanować z bólu, przyszła lekarka i zaleciła podanie oxy na
    skuteczniejsze skurcze. gdy po chwili nieudanych prób parcia skupiłam się aby pomóc dziecku
    wyjść zaczęłam dobrze przeć. w trakcie odpepnili dziecko bo była obwiązana pępowiną bardzo i
    urodziłam do końca. przeogromna radość i ulga, że widzę już swoją córkę.
    z łózyskiem poszło ekspresowo. byłam tak skupiona na parciu, że nie czułam kiedy
    mnie nacieli.
    Wczoraj wyszłysmy do domu, malutka jest urocza. Poznajemy się.
    Mam problemy z karmieniem bo pokarmu nie ma i dokarmiam ją mm ale przystawiam
    do piersi aby laktacja się uruchomiła.
    Ja czuje sie dobrze ale jestem obolała i nie mogę usiąść. najbardziej boli nacięcie.
    po porodzie też dostałam hemoroidy od parcia więc mam czopki, żel i antybiotyk z powodu crp.
    Zdjęcie wstawię na pewno za jakąś chwilkę;)

    ania_mr, sylvia, kaaasiaczek_, NataliaK, juicca, Marysia0312, pillow, Oleńka, wisnia11 lubią tę wiadomość

    lprktv73nye615w2.png
  • ania_mr Autorytet
    Postów: 904 688

    Wysłany: 21 lutego 2014, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś w nocy po raz pierwszy poczułam jakiś ból może skurcz nie wiem sama, trwał może minutę ale potem przeszło i nic więcej mnie nie bolało.

    Nie licząc że ostatnio bardzo zgaga mi dokucza :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 14:55

    relgh371tnvgf6k5.png77d19a1547e45cc4.png
  • ania_mr Autorytet
    Postów: 904 688

    Wysłany: 21 lutego 2014, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://babyonline.pl/mamo-to-ja-warsztaty-informacje.html#spotkanie-28 warsztaty będą dla dzieci od 0-do 1 może której się przyda ja mam zamiar się zapisać akurat w sosnowcu będą 16 maja :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 14:59

    relgh371tnvgf6k5.png77d19a1547e45cc4.png
  • kaaasiaczek_ Autorytet
    Postów: 1286 1430

    Wysłany: 21 lutego 2014, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula, gratuluję mimo wszystko szczęśliwego rozwiązania. ;)

    paula22 lubi tę wiadomość

    qb3ci09kgez1zp78.png
  • Effcia28 Autorytet
    Postów: 3546 7330

    Wysłany: 21 lutego 2014, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój opis porodu.
    U mnie to wyglądało tak : we wtorek 11.02 byłam na ktg wyszło prawidłowo ale moje dziecko się na nim tak ruszało jak nigdy przedtem.W tej nocy brzuch mnie tak bolał jakby mnie ktoś po nim skopał we środę ruchy dziecka były ale bez rewelacji za to w czwartek obudziłam się i obserwowałam 2 godziny i nie było żadnych ruchów.Oboje z mężem stwierdziliśmy ,że trzeba to sprawdzić.
    Około 13:30 byłam na IP gdzie był mój lekarz prowadzący ruchów nadal nie czułam ale na usg serduszko ładnie biło :)zbadał mnie i stwierdził że mam 4 cm rozwarcia za mało wód płodowych więc idę na porodówkę.O godzinie 14:10 przebił mi pęcherz o 15:02 pierwszy skurcz bolesny choć nie regularny więc czekaliśmy na rozwój wydarzeń o 17:00 podłączyli mi oxy a o 18:25 pojawiła się Magdalena mąż przeciął pępowine i byliśmy bardzo szczęśliwi że już po :) Waga urodzeniowa 2870gr 48 cm długa i 10 pkt w skali abgar więc taka mała kruszynka.

    Przetrzymali nas w szpitalu do środy 19.02 bo moja kruszynka dostała żółtaczkę była na poziomie takim (12,7) że nie wiedzieli czy spadnie czy też wzrośnie niestety wzrosła do prawie 16 i wtedy zdecydowali że musi mieć fototerapie była naświetlana 2 doby pierwszą z przerwami na karmienie a drugą 3 razy po 2 godziny.Naświetlania przyniosły poprawę już po pierwszej dobie bo poziom bilburbiny spadł do 9 ale zapobiegawczo tą druga dobe też się wygrzewała :)


    Paula serdeczne gratulacje kochana :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 15:34

    Marysia0312, juicca, paula22, pillow, Oleńka, kaaasiaczek_, wisnia11 lubią tę wiadomość

    frgt5b8.png 546fc3c5c96d17b5.png
  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 21 lutego 2014, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny tak bardzo się cieszę że macie swoje maluszki juz przy sobie , całe i zdrowe ;)




    Pillow będzie dobrze , trzymamy za Was kciuki


    a teraz oglądam porodówkę

    pillow lubi tę wiadomość

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • pillow Autorytet
    Postów: 2317 2450

    Wysłany: 21 lutego 2014, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    j

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2015, 10:33

    ania_mr, kaaasiaczek_ lubią tę wiadomość

  • pillow Autorytet
    Postów: 2317 2450

    Wysłany: 21 lutego 2014, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kj

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2015, 10:33

    paula22 lubi tę wiadomość

  • Iwo123 Autorytet
    Postów: 272 234

    Wysłany: 21 lutego 2014, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny cieszę się że macie już przy sobie swoje Maleństwa:-) gratuluję jeszcze raz, wzruszam się jak czytam wasze opisy porodów, też już bym chciała mieć to wszystko za sobą.

    paula22 lubi tę wiadomość

    relg3e5ejn8hl19k.png
  • ania_mr Autorytet
    Postów: 904 688

    Wysłany: 21 lutego 2014, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie dziś tylko wkurzają mąż był dzisiaj u swojej mamy i znowu problemy z rodzicami chrzestnymi rodzina męża dużą a nie ma kogo zabrać bo daleko mieszkają... i dziś teściowa wpadła na pomysł aby były dwie matki chrzestne słyszałam że są takie przypadki ale dla mnie to głupota na taką dużą rodzinę nie ma kogo zabrać bez przesady tu nie chodzi o kasę tylko aby dziecko miało jakiś kontakt. Zawsze się mówi rodzice chrzestni a jak to mówić w przypadku dwóch kobiet dziwne taką religijną teściową mam a na taki pomysł wpadła...

    relgh371tnvgf6k5.png77d19a1547e45cc4.png
  • Oleńka Autorytet
    Postów: 396 436

    Wysłany: 21 lutego 2014, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aż za serce chwyta czytając wasze relacje !!! super :)

    Zdrówka dla maluchów <3

    paula22 lubi tę wiadomość

    4afcc1255b.png
  • Oleńka Autorytet
    Postów: 396 436

    Wysłany: 21 lutego 2014, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania_mr wrote:
    Mnie dziś tylko wkurzają mąż był dzisiaj u swojej mamy i znowu problemy z rodzicami chrzestnymi rodzina męża dużą a nie ma kogo zabrać bo daleko mieszkają... i dziś teściowa wpadła na pomysł aby były dwie matki chrzestne słyszałam że są takie przypadki ale dla mnie to głupota na taką dużą rodzinę nie ma kogo zabrać bez przesady tu nie chodzi o kasę tylko aby dziecko miało jakiś kontakt. Zawsze się mówi rodzice chrzestni a jak to mówić w przypadku dwóch kobiet dziwne taką religijną teściową mam a na taki pomysł wpadła...

    Ania to jakaś masakra hehe szczerze współczuję musisz walczyć kochana :)

    4afcc1255b.png
  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 21 lutego 2014, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu , mój mąż jest chrzestnym dla córki siostry , miała byc matka chrzestna tez ale odmówiła i wzieli drugiego chrzestnego , trochę to dziwnie wygladało racja hehe

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • ania_mr Autorytet
    Postów: 904 688

    Wysłany: 21 lutego 2014, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oleńka wrote:
    Ania to jakaś masakra hehe szczerze współczuję musisz walczyć kochana :)

    chodzi mi o tradycję że zawsze jest ojciec i matka chrzestna a jak mi potem moja córeczka powie czemu mam dwie matki chrzestne to co odpowiem jej że nikt nie chciał zostać ojcem chrzestnym. Tu powinni być bardziej wyrozumiali że niech będzie jak każde dziecko a nie inne niech u siebie robią coś takiego a nie mojemu dziecku jak nikt tam nie chce być ojcem chrzestnym trudno zabiorę siostrę swoją i jej męża. Nie musi nikt być z jego strony jak nie chcą łaski nie chcę. Tylko denerwują mnie

    relgh371tnvgf6k5.png77d19a1547e45cc4.png
  • ania_mr Autorytet
    Postów: 904 688

    Wysłany: 21 lutego 2014, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    juicca wrote:
    Aniu , mój mąż jest chrzestnym dla córki siostry , miała byc matka chrzestna tez ale odmówiła i wzieli drugiego chrzestnego , trochę to dziwnie wygladało racja hehe


    Tylko oni naprawdę mają duuużą rodzinę na wesele to prosić wszystkich a jak do chrzcin to tego nie, teściu np powiedział że od jego strony mamy nikogo nie brać. Więc trochę przesada. Gdyby była to mała rodzina to być rozumiała ale tam jest kogo wybrać.Tylko oni wybredni jacyś że ten nie ten daleko. Chrzestną będzie mieć blisko i się nią zajmie a to jest dla mnie ważne że będzie ją widzieć, a nie jakaś kasa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 19:21

    kaaasiaczek_ lubi tę wiadomość

    relgh371tnvgf6k5.png77d19a1547e45cc4.png
‹‹ 194 195 196 197 198 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ