MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
kochane będe się chwalić brzuchem hahaha
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fdc442571f2bf101.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/62a7ab2956bd71c7.html
zdjęcia zrobione przed chwilą i na szybko więc są słabej jakościMarysia0312, Kocur, Viril, Dagmara lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
wiśnia śliczny !!!
Może zrobimy sobie tutaj własną galerię ?? Dawajcie swoje brzucholki dziewczyny , ja jutro postaram się też wrzucić -
nick nieaktualny
-
W Szczecinie nie pada , ale pewnie niedługo zacznie bo za oknem aż ciemno od chmur Głowa bolała mnie nawet przez sen... eh, aż nie chce się wychodzić z łóżka ... w październiku wracam na studia. Nawet nie chcę myśleć o codziennych- ciemnych i zimnych porankach brrr . Dokładnie, byle do wiosny !
-
Ja się cieszę że już studia skończyłam ale teraz nam w pracy wprowadzili soboty i niedziele pracujące więc co drugi weekend sobie nie odpocznę... byle do końca grudnia później mam zamiar iść na L4. mam nadzieje że zima będzie lekka.
Marysia a skąd jesteś??Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2013, 10:42
-
nick nieaktualny
-
mi 2 lata magisterki zostały jeszcze, ale nie mam z tym problemu. Do tej pory byłam pilnym uczniem, więc cieszę się na powrót- przeraża mnie tylko to zbliżające się zimno :< szczególnie kiedy trzeba będzie rano wstawać
Wiśnia - długo chcesz pracować Musisz na prawdę lubić swoją pracę A co do pracujących weekendów- to nie jest tak, ze możesz odmawiać teraz pracy? Wiem na pewno że mamy dzieci chyba do 4 lat mogą odmawiać nadgodzin i weekendów, ale nie jestem pewna jak to wygląda u ciężarówek.
Marysia ja już świruję na tym L4- niby wymyślam sobie jakieś dodatkowe zajęcia- coraz częściej wychodzę itp. ale po malutku wyczerpuje się moja biblioteczka, zaczęłam oglądać bzdurne seriale i wszędzie zauważam coś co jeszcze można doczyścić -
nick nieaktualnyMój lekarz pracuje na Polnej, ma dyżury w pt,sob i ndz. Myślałam ,żeby dojechać do Poznania na poród ale...1)nie wiem czy zdążę dojechać a po 2)co jak zacznę rodzić w poniedziałek? mój lekarz nawet mnie nie zobaczy-nikogo tam nie znam. Także mimo przykrych doświadczeń ze szpitalem we Wrześni-będę tam rodziła.
-
Kocur to nie jest tak że te weekendy to są nadgodziny.. mamy za to wolne co drugi wtorek i środę. ale sam fakt że normalnie człowiek nie pracuje w niedziele tylko ten czas spędza z rodziną... chciałabym pracować jak najdłużej bo w domu zwariuje. myślę ze do końca roku to w zupełności starczy a z drugiej strony nie mogę teraz iść na L4 bo walczę żeby mi umowę zmienili. teraz mam na zastępstwo teoretycznie do 18 lutego a chce mieć na czas określony, już mi obojętnie do kiedy. byleby mi się umowa przedłużyła.
Marysia ja jakbym miałam złe doświadczenia z jakimś szpitalem to nie zdecydowałabym tam chyba rodzić. Wolałabym jechać nawet ze świadomością że mojego lekarza nie zobaczę ale szpital ma dobrą opinię i odpowiednio się mną i dzieckiem zajmą. Ale na pewno nie chciałabym rodzić na Polnej. Wszystkie moje znajome, które tam rodziły, łącznie z moją siostrą mówiły że nigdy więcej w tym szpitalu. -
Umowa.. - to wiele wyjaśnia. Gdyby nie fakt, że kilka mies. przed ciążą awansowałam i przy zmianie umowy dostałam to na czym mi najbardziej na świecie zależało, czyli na czas nieokreślony to gdyby z moją ciążą było od początku wszystko ok. to na pewno też bym pracowała. Trzymam zatem mocno kciuki żeby Twoja determinacja została doceniona przez szefostwo
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKocur wrote:mi 2 lata magisterki zostały jeszcze, ale nie mam z tym problemu. Do tej pory byłam pilnym uczniem, więc cieszę się na powrót- przeraża mnie tylko to zbliżające się zimno :< szczególnie kiedy trzeba będzie rano wstawać
Wiśnia - długo chcesz pracować Musisz na prawdę lubić swoją pracę A co do pracujących weekendów- to nie jest tak, ze możesz odmawiać teraz pracy? Wiem na pewno że mamy dzieci chyba do 4 lat mogą odmawiać nadgodzin i weekendów, ale nie jestem pewna jak to wygląda u ciężarówek.
Marysia ja już świruję na tym L4- niby wymyślam sobie jakieś dodatkowe zajęcia- coraz częściej wychodzę itp. ale po malutku wyczerpuje się moja biblioteczka, zaczęłam oglądać bzdurne seriale i wszędzie zauważam coś co jeszcze można doczyścić
Kocur:) a mi jest dobrze w domku:) zawsze miałam mało czasu dla siebie ...ciągle praca po pracy kolejna i teraz spokój! sprzątam sobie po trochu , śpię, oglądam TV, szperam w internecie, później na zakupy i tak jakoś mi czas zawsze zleci:) Nie mam ochoty wracać do pracy ( prace mam biurową od pon do pt. ale strasznie wykorzystują i to za 1200zł... -
W takiej sytuacji wcale się nie dziwię, że wolisz siedzieć w domu Marysiu. Pieniądze rzeczywiście nie są zachęcające, ale taką mamy fatalną rzeczywistość... eh, wiadomo, że lepiej siedzieć za 1200 w domku niż w pracy tym bardziej jeżeli jej się nie lubi.
Ja niestety pod względem finansowym częściowo jestem stratna na L4, bowiem część mojego wynagrodzenia wiązała się z realizacją celów miesięcznych no i wyników sprzedaży . Na zwolnieniu już tych pieniędzy nie dostaję. Praca ciężka, bo ciągle ją przynosiłam do domu, w wolne dni też tam przesiadywałam bo zawsze było co robić.Siedząc w domu zawsze pod telefonem... Przyjemna o tyle, że pracowałam na prawdę ze świetnymi ludźmi, jednak wynagrodzenie w odniesieniu do obowiązków, zaangażowania i odpowiedzialności za ludzi i działanie biznesu- śmiech na sali...
Też po cichutku liczę, ze po ciąży uda zrealizować mi się moje plany i będę mogła zająć się czymś innym. Z resztą zobaczymy na razie cieszę się ciążą... dziś trochę pośmigałam po sklepach-
Boże! Ile pięknych rzeczy dla maluszków- cuda! Już nie mogę się doczekać aż kupię jakieś pierwsze śpioszki ale chyba najpierw będę musiała poznać płeć mojego lokatora bo mam wrażenie że wszystko jest albo różowe albo niebieskie ... -
szczessciara, Endokobietka, Dagmara, wisnia11 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzkoda gadać o pracy i zarobkach...wolę siętym nie denerwować. Bardzo sie cieszę ,że będziemy mieli maluszka w domu...czegoś mi zawsze brakowało:) Ja mam nadzieje ,że 1.10 jak pójdę do lekarza to juz mi powie czy to synek czy córeczka-mam przeczucia na synka:) a Ty Kocur?
-
Ja chciałabym syneczka, ciągle mówię do maluszka Rysio
ale kto mnie nie spotka to mówi, że będzie dziewuszka, więc sama już nie wiem . W sumie na początku mnie drażniło takie gadanie, ale teraz jak pomyślę, o takiej małej księżniczce ... hhihihi :> no zobaczymyEndokobietka lubi tę wiadomość