MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Z jajem to jest tak że niby nowy schemat podaje że cale jajo... ale cały sens jest właśnie w żółtku białko jest okropnym alergenem i zawiera sód który należy unikać wieęc ja małej nie daję choć zanim to przeczytałam dałam jej z białkiem i nic jej na szczęście nie było ale jeżeli nic tam nie ma wartościowego a wręcz przeciwnie to po co ? Ja zrezygnowałam
-
Niestety Alicja się ode mnie zaraziła ma jak na razie lekki katarek, mam nadzieję że szybko minie. Ale nie jest marudna, jest raczej zadowolona jak na razie. W nocy dziś wstała o 2 i do 4 gaworzyła się śmiała, potem poszła spać i wstała o 7.30 na kaszkę.
-
Dziewczyny dziś w nocy pojawił się ząbek dolna jedyna ;)a juz widę drugą jedynkę
ania_mr, Endokobietka, Kocur, kaaasiaczek_ lubią tę wiadomość
-
Alicji zycze powrotu do zdrowia.
Olenka tze o tym czytralam o tym bialku i dlatego tez podaje przepiorcze, podobno bardziej wartosciowe i wogole nie uczula.
Juicca gratulujemy zabka, u nas dalej nic nie widac.
Weekend super z jedzeniem, Jas wszystko zjadl, w piatke po pracy zjadl tez caly obiad ode mnie. Nadal nie wiem czy nie jadl przez katar, przez zabki, czy nie chce od meza, zobaczymy co bedzie jutro.
A i wczorja jas szalal na basenie jak nigdy, normalnie pluskal sie i smial caly czas. Zawsze jest zadowolony ale wczorja juz mega super bylo, caly dzien mial swietny, dzis tez ok (odpukac).
Czy Wasze dzieci tez wystawiaja jezyk, no od 3 dni caly czas wystawia jezor i sie smieje. Nawet plywal z jezorem na wierzchu. -
my dziś cały dzień w podróży i u kogoś
byliśmy u moich rodziców, babci, przyjaciół i Amelka miewała na początku humorki a potem było ok;) niedawno wróciliśmy i Amelka zasnęła już w aucie, obudziła sie i znowu dalej śpi;)
a wczoraj dałam jej na pierwszy raz samo żółtko i pięknie zjadła w obiadku;)Oleńka lubi tę wiadomość
-
Endokobietka wrote:Alicji zycze powrotu do zdrowia.
Olenka tze o tym czytralam o tym bialku i dlatego tez podaje przepiorcze, podobno bardziej wartosciowe i wogole nie uczula.
Juicca gratulujemy zabka, u nas dalej nic nie widac.
Weekend super z jedzeniem, Jas wszystko zjadl, w piatke po pracy zjadl tez caly obiad ode mnie. Nadal nie wiem czy nie jadl przez katar, przez zabki, czy nie chce od meza, zobaczymy co bedzie jutro.
A i wczorja jas szalal na basenie jak nigdy, normalnie pluskal sie i smial caly czas. Zawsze jest zadowolony ale wczorja juz mega super bylo, caly dzien mial swietny, dzis tez ok (odpukac).
Czy Wasze dzieci tez wystawiaja jezyk, no od 3 dni caly czas wystawia jezor i sie smieje. Nawet plywal z jezorem na wierzchu.
Amelka miała takie momenty, że często wystawiała i podobało jej sie to;)
-
Aniu_mr
Za wczasu podawaj Ali wodę morską i opróżniaj nosek bo katar u maluchów jest strasznie groźny!
My właśnie kończymy przygodę z katarem...też myślalam że to nic a w nocy mała miała 39,2 bez leków się nie obeszło...
Apteczka musi być zaopatrzona w Kidofen duo lub zwykły ibuprofen.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2014, 22:42
-
U nas katarek trwal jakies 10 dni, ale byl minimalny, troche odciagalismy, ale w sumie nie bylo tego duzo, stosowalismy sol fizjologiczna, temperatury nie bylo wcale, bylismy u lekarza na wszeli wypadek, powiedzial ze samo przejdzie i zeby nie dawac zadnych lekarstw dopoki nie ma temperatury. Po sobotnim basneie katar minal calkowicie
-
Gratulacje dla Dawidka z okazji ząbka
Aniu mam nadzieję, że Alusia szybko się wykuruje :<
Z tym jajem na pewno macie racje, ale w przyszłości nie wyobrażam sobie, żeby jadł samo żółtko, więc niech się przyzwyczaja u nas ładnie toleruje całe jajo od kury zielononóżki, w wiem z pewnością, że te jaja to samo dobro
Rychu bezsprzecznie przechodzi chyba njgorszy skok czyli ten miedzy 7 a 9 miesiace. Ma mega kopa rozwojowego. Pisałam wam, ze zaczął wstawać na nóżki i generalnie zadziwiają mnie jego umiejętnosci podczas zabawy. Szczególnie takie 'przyczynowo- skutkowe', ale bywa raz chmura raz słoneczko. Dwa dni ultra fajne super bez jednego stęku a kolejny dzień kompletne rozbicie marudzenie i popłakiwanie. Spać nie, bawić nie, jeść nie generalnie wszystko NIEEE . Dziś w nocy np. wstał 2 razy !!! CO już nam sie tak dawno nie zdarzało, a o 22 i 4 był bek musiał dostać mleka po 120 i dalej szedł spać. Pierwszy tydzień hustawki za nami - podrecznikowo przed nami jeszcze 3 - zobaczymy jak będzie. A w weekend wyprobowaliśmy chodzić- pchacz w smyku i na razie przy nim stoi - nie jeźdi, ale sama tablica pełna różnych funkcji strzał w dyszkę ! I wykruszają nam się drzemki ciągu dnia były min. 3 a w weekend były 2 i dobrze funkcjonował nawet nie upominał się o więcej.
Endokobietko- język ?dobrze to znamy. Plucie i pierdzenie buźką również - radosci z posiadania języka nie ma końca -
Kocur to wspolczuje. Kurcze pewnie i nas to czeka, a moze juz jestesmy w tym skoku i stad te marudzenie. U nas tez drzemki zmienily sie w 2, krotkie po 1 butli i po deserku, a spanie popoludniowe przed obiadkiem 2-3 godziny, kurcze wolalabym po obiadku. Jakos do lutego bedziemy musieli go rpzyzwyczaic do spania po obiedzie, tak jak w przedszkolu. Wogole trzeba go bedzie przestawic z jedzeniem na godziny przedszkolne, no ale troche czasu na to jeszcze mamy.
-
Też bym bardzo chciała, żeby Ryś miał to długie spanie po obiadku, ale u nas jest dokładnie przed bo 11-13 a ok 13.15 obiad serwuję, później drzemka 40 minut ok 16-17. Napisałam że Rysiek ma 2 spania a od dziś chyba znów będą 3 ;p bo właśnie wział buteleczkę poleżał, poleżał i widzę, że już śpi
Czyli za rok od października zaczynacie przygodę ze żłobkiem?
My w okolicach maja/ czerwca, ale pojęcia nie mam tak na prawde z kim i co Boje się na samą myśl :< Ciągle waham sie między żłobkiem a nianią. Najbardziej to bym chciała, kogos znajomego, kto zajmuje się np. 2-3 dzieciaczków, ale nie znam niekogo takiego. Moja koleżanka urodziła w podobnym czasie co jej sąsiadka i jedna wróciła do pracy a druga poszła na wychowawcze i dwójkę dzieci bawiła. Zazdroszczę po stokroć takiego rozwiazania.
-
My zaczynamy zlobek 16.03.2015. Miejsce zalatwialismy w kwietniu, ja przespalam termin zalatwiania, bo w Hamburgu szuka sie zlobka w pierwszych meisiacach ciazy, no ale na szczescie mamy i to na przeciw naszego bloku, wiec optymalnie. Zlobek otwarty od 6 do 18, my niestety bedziemy musieli korzystac od ok 6:30 do 16:30. MEGA DLUGO! ;(
Od 16.03.2015 bedzei Jas chodzil przez 4 tygodnie z nami (czas na adaptacje), najpierw po 2-3 godziny, potem musi dobic do 10-11 na dzien, a od 14.04.2015 musi radzic sobie w zlobku sam, zobaczymy jak to bedzie. Bylam w tym przedszkolu juz 3 razy i wygladalo to bardzo dobrze, zrezsta obserwuje je przy kazdym wyjsciu z domu. Jas trafi do grupy od 0 do 3 latek, ale w zasadzie najmlodsze dziec maja tam po 10-12 miesiecy, potem sa grupy 3-6 latkow. Z jednej strony fajnie bo przy 3 latkach moze nauczy sie szybciej mowic i wogole wiecej samodzielnosci zdobedzie, no ale moze byc niezbezpiecznie, bo nie wiem czy bedzie umial juz wtedy chodzic i samodzielnie jesc. W zlobku sa tez toalety 3 wielkosci, 1 mini wyglada jak nocnik, ale normalny kibelek to jest i potem wieksza ijeszcze wieksza.
Zreszta same patrzcie:
3-6 latki maja obiad w formie bufetu, stoi talerz przykladowy, ale moga jesc co chca. Wyobrazcie sobie ze w DE w przedszkolach dzieci nie marudza przy jedzeniu. Kumpela poslala teraz 3.5 latke, ktora w domu nie jadla prawie nic, a po 2 tygodniach w przedszkolu je juz wszystko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2014, 09:03
-
ale na maksa zazdroszczę!!! U nas też trzeba się zapisywać już w ciaży, żeby dostać sie jak dziecko będzie miało ok 2 lat... ;/ dlatego od początku zakładam wyłacznie prywatną placówkę, bo raz w życiu bylam w państwowym żłobku i kurrcze nie chcę nikogo obrazić, ale poczułam się jak w sierocińcu Zaznaczam, ze to było jakieś 15 lat temu, więc z pewnością się już wiele zmieniło !!! Do przedszkola liczą się już punkty a nie kolejność zapisów, poza tym moja teściowa, jak wspominałam jest przedszkolanką i zapewnia nas, ze już nam te punkty liczyłą i że się dostaniemy do państwowego ale to dopiero jak w roku, którym skończy 3 latka czyli chyba 2017 , czyli długo jeszcze...
Super to żłobko- przedszkole. Z tym jedzeniem mega zazdroszczę. Jak słyszę na dzieci w Polsce dostają jeszcze kompoty (których 90% pić nie chce, bo są nauczone wody) do obiadu, to nie wiem co myśleć. Pełno jeszcze takich zaszłości PRL'owskich funkcjonuje. Szkoda, bo dzieciaki chowa się już z decza inaczej. -
U nas jest zazaz slodyczy, sokow, danonkow. Sniadanie robisz dziecku samemu (akurat w naszym tak jest, w innych jest roznie) i jest cala lista co tam moze byc a czego nie, np chleb z Nutella jest zabroniony, jak dzieci Maja urodziny to nie mozna przyniesc slodyczy, chyba ze maly kawalek ciasta i to tylko jesli inni rodzice z grupy wyraza zgode. W zasadzie wszystkie przedszkola sa prywatne ale Maja podpisane kontrakty z panstwem i trzeba starac sie o przydzial. Do przydzialu potrzebna sa wszystkie dane z pracy, bo oni tez ustalaja na ile godzin dostaniesz przydzial i ile bedziesz musial zaplacic. w Hamburgu od 1.08 sa peirwsze 5 godzin darmowe, z czego sie mega cieszymy, bo zamiast 500 euro bedziemy placic cos kolo 200-220 na miesiac, bo 500 to troche duzo dla nas by bylo. No ale dostajemy na Jasia tzw. Kindergeld 184 eruo na miesiac (dostaje sie niezaleznie od dochodu), wiec i tak nie jest zle. Powiem ze za te 184 jedzenie i pieluchy spokojnie kupie, mimo tego ze ja kupuje juz te prawie najdrozsze produkty.
-
Ojej to calkiem sporo tego do lykania, ale mam nadzieje ze Ali zaniedlugo przejdzie.
Ja zagadalam kiedys lekarza o witamine c to powiedzial ze mam nei dawac, podawalam przy przeziebnieu maliny, czarny bez i owoce dzikiej rozy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2014, 11:23
Kocur lubi tę wiadomość