MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula masakra, ja nie mam w lozeczku nic oprocz przescieradla na gumke, zeby go przypadkiem nie wyciagnal i Jasia w spiworku.
Strasznie boje sie takich rzeczy. Wczoraj Jas podczas jazdy samochodem naciagnal sobie, celowo, czapke na twarz, no porabalo go pociagnal i za chwile caly byl w czapce. Na szczescie ja jezdze zawsze z tylu, ae jakby maz jechal sam.... -
Wiśnie to Ty przed ciążą staraszny chudzielec musiałaś byc skoro teraz taka szczuplutka i jeszcze plus kilka kg Ci zostało . Super wygladasz na prawdę!!
Ja nie mogłam zrzucić też, ale zaczęłam ćwiczyć coodziennie z Chodakowską i Mel B i jakoś poszło Teraz się troche rozleniwiłam, ale jestem już od jakiegoś czasu z wagą sprzed ciąży i czuje się usatysfakcjonowana
Super masz ten porządek karmienia U nas też mniejsze porcje, ale Ryś podjada miedzy posiłkami chrupki kukurydziane, co kilka dni pozwalam na biszkopta i cycem dopija, choć zdecydowałam że będę już tylko 1 raz dziennie dawała- rano.
SPACER był super dziś przez 40 minut sobie gadał 'bababa' i bawił się swoją ulubioną zabawką, troszkę pierdział buźka i nagle zorientowałąm się, że już śpi:) Teraz zjadł kawałek indyka z 1 ziemnikiem i 1 marchewką, wypił 40 ml wody i się bawi ładnie Zobaczymy jak dalej nam dzień minie po tym wczorajszym spadku formyEndokobietka lubi tę wiadomość
-
Paula, Ryś też śpi czasem buźką do materaca, myślę, ze to normalne. Musiałabym nie spać całą noc żeby mu przekładać twarzyczkę, bo często tak robi.
Pilow współczuje tych ósemek ;/ ja też mam małą szczękę i pewnie jak mnie kiedyś dopadną w końcu to też będę miała z nimi problem, ale na razie nic mi tam nie rośnie jeszcze To zęby mądrości, więc chyba dlatego sie nie śpieszą .... mój mąż też jeszcze nie ma...
W ogóle dziś dzwoniła moja siostra , bo wylatuje na urlop do Chin... kurde ja nawet nie wyjechałam w tym roku nad Polskie Morze hue hue, na początku przyszłego roku jedzie na 3 miesiące do Walii , a poźniej na kilka tygodni do USA ale to juz w ramach pracy doktorskiej, więc będzie tam pracować a nie się lenić. W każdym razie trohe jej pozazdrosciłam Ale coś za cos- ja mam rodzinę juz mmimo, że ejstem 2 lata młodsze i swoje mieszkanie i samochód, a ona ciągle gdzieś lata, ale mieszkana stancji z chłopakiem i chyba jeszcze nie planują poważniejszych zmian To prara szalonych naukowcówWiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2014, 14:03
-
No to pomyslcie jak czuja sie nasze maluchy jak im zeby rosna, tylko my wiemy o co chodzi, a te biedactwa nie
Ja mam naszczescie dobre zeby i jeszcze wszystkie, pare plomb i nic, 0 leczenia kanalowego, nigdy zastrzyka u dentysty nie dostalam, szczerze mowiac chodze z przyjemnoscia. Mam nadzieje ze Jas odziedziczy zeby po mnie, bo w rodzinie meza jakas masakra po 50 juz sztuczne szczeki, moja mama 62 tez ma wszystkie zeby jeszcze i niewiele problemow. -
No to wam zazdroszę ja mam 25 lat i niemal wszystkie zęby robiłam z przodu mam licówki, ale to raczej ze wzgledów estetycznych, bo nie chciałam nosić aparatu ;p ale jedynki górne od tyłu też plombowane, na jednej dwójce korona na cyrkonii, a od trójek to juz wszystkie mam robione. Na rzut oka każdy myśli, że mam śliczne, zdrowe zęby a jak mówię, że niestety więkoszość już leczona, to nikt mi wierzyć nie chce dbam jak mogę, ale nistety taka słaba kość, nawet na skalingu nigdy nie byłam bo kamień mi się nie zbiera. Po mamie takie mam, bo ona ma 47 lat i od ponad 10 ma most na przednich zębach ;/ słabizna, ale co mamy zrobic... za to mój mąż pierwszy raz był u dentysty jak miał 18 lat... ma wszystkie zdrowe, tylko raz na ok pół roku chodzi na skaling i piaskowanie bo mu sie kamień strasznie osadza, ale podobno na zdrowych zębach to jest normalne.
Bałam sie przez te zęby ciąży, bo moja mama bardzo dbała o zęby przyjmowała witaminy itd. a po urodzeniu mojego brata (miała 33 lata) straciła zęba mi przybyły 4 ubytki, ale już zaleczone. Generalnie w swoim życiu (wcale nie długim) u dentysty zostawiłam juz mnóstwo pieniędzy, myślę że kilkanaście tysiecy spokojnie :< Oby Rysiek miał po ojcu !
Drzemka popołudniowa zaliczona , bez smoka, bez butelki z ulubioną zabawką za to sobie śpi bąbel mój. Zupełnie inne dziecko niż wczoraj.Endokobietka lubi tę wiadomość
-
pillow wrote:Śliczna rodzinka Wiśnia
Ja dalej jestem -3kg i nie mogę wrócić do wagi sprzed ciąży
U nas od jakiegoś czasu ze spaniem w nocy super, a w dzień śpi przed południem, a po południu różnie - jak pada deszcz i jesteśmy w domu to często już nie śpi, a na spacerku śpi drugi raz
Dziś miałam wizytę u stomatologa i tak jak myślałam moja ósemka jest do wyrwania, bo nie ma szans aby wyrosła. Jakąś mam strasznie małą dolną szczękę i nie mieszczą mi się zęby. Jak byłam mała miałam krzywe zęby i usunięto mi stałą 2 !!! (mój mąż do dziś się śmieje) ale nosiłam aparat i nawet szczelinki nie ma po niej Dzięki temu dziś mam proste zęby. Pierwszą dolną ósemkę mam usuniętą, bo wrastała mi w policzek i teraz mam z drugą to samo. Dodatkowo ma wykrzywiony korzeń. Okropnie się boję A górna ósemka od kilku lat nie ma oparcia i schodzi mi w dół i też będzie do wyrwania. Na zdjęciu rtg widać, że szóstka leczona kiedyś kanałowo nie została dobrze wyczyszczona i pozostał nerw, więc trzeba będzie jeszcze raz czyścić by nic złego się tam nie zrobiło. Nie sądziłam, że usłyszę dziś tyle niedobrych wiadomości. Ogólnie mam zęby zdrowe, ale jak na moją szczękę jest ich za dużo. Usunięcia boję się chyba bardziej niż porodu
ja chodziłam długo do ortodonty a efektu nie ma ;( powinni mi wyrwać zęba aby wszystko się pomieściło a nie rozszerzać i tak mam nadal krzywe już nie miałam sił już do nich a leczyłam się ponad 10 lat i nie było efektu mam nadzieję że Alicja zgryz i ząbki odziedziczy po tatusiu -
nick nieaktualny
-
Witam się w piątek
u Rysia ewidentnie w kratkę, czyli chyba ten paskudny skok rozwojowy.W nocy popłakiwał, ale zasypiał znów z kciukiem po kilku chwilach :< miał wczoraj problem z zaśnięciem w ogóle , chyba z 15 minut mąż go nosił, bo popłakiwał. W końcu przytulił sie do pluszaka i o 20 padł. I rano jak się obudził to też nie radosny jak zazwyczaj tylko popłakując Teraz się ładnie bawi na szczęście, moją starą komórą i kawałkiem kabla ...-_-
W ogóle Ryś wczoraj kilka razy pokasływał, ale nie było to nagminne i w nocy też nie kaszlał. Gorączki nie ma, kataru jakotakiego też nie (czasem charczy przy karmieniu)ale codziennie oczyszczam mu i nawilżam śluzówke i jest czysto, albo jakiś suchy kawałek, więc jest ok. Ja mam dokładnie tak samo.
Co do przyszłorocznych planów urlopowych, to ja mam nadzieję na Pragę i troche wycieczek górskich również. Choć nie wiem czy będę miała szansę na urlop w sezonie wakacyjnym :< bo pewnie na wiosnę do pracy wrócę. Zobaczy się -
Hej Kocur, u nas strajk jedzeniowy, wczoraj na obiad pol porcji, jak wrocilam z pracy to zamiast owockow dalam mu reszte obiadu, bo stwierdzilam ze lepiej zeby zjadl indyka niz jablko, wieczorem totalny strajk przy kaszce, przy butli tez, powiem szczerze pierwszy raz mu wcisnelam butle na sile, jak poczul smak mleka nie mogl sie juz od niej oderwac i wypil calutka, widac blo ze jest glodny a niechce jesc, na szczescie zbudzil sie dzis dopiero o 6, niestety z calym mokrym spiworkiem, wiec dalismy butle przed moja praca, wypil cala i poszlam do pracy. Kurcze czasami jak lezy cala noc na brzuchu to sie budzi z mokrym brzuchem, nie wiem jak dlugo byl mokry, o 4 wstalam i sprawdzalam, spiworek byl suchy, rano byl nawet spiworek przemoczony, kurcze przeziebia mi sie to moje dziecko przez to, no ale przeciez nie moge go wiezcnie wyjmowac ze spiworka i sprawdzac czy nie ma mokro. Paskudnie sie z tym czuje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 07:25