MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Wprowadzala ktoras z Was juz pomarancze?
Ja w zeszlym tygodniu podalam czarny bez i owoce dzikiej rozny z nowosci, oba super, zadnych problemow, ale byly to male ilisci zmieszane z gruszka lub jablkiem. W tym tygodniu zastanawiam sie nad pomarancza tez w malej ilosci zmieszanej, oczywiscie ze sloiczka, bo ze sklepu sie boje narazie. -
Ja póki co żadnej egzotyki. Z owoców jemy głównie to samo czyli jabłko, banan, brzoskwinia, maliny, borówki, ale deser urozmaicam o odrobinę musli lub granoli, ale na prawdę dodaje niewiele tak ok łyżkę i blenduję razem z owocami. Wczoraj odważyłam sie i dałam do malin twarozek Bardzo smakowało Rysiowi, myśle, że za tydzień dam jogurt naturalny do banana i na razie te 2 przetwory włączymy do diety
Z nowości warzywnych to mięliśmy nidawno brukselkę a od dziś jedziemy z cebulkowatymi czyli por i szalotka - dodalam do domowego spagetti
Rys tylko pół godziny spania zaliczył ;/ grr musiałam wrócic do domu ze spaceru bo musialam siusiu i pospał 15 minut tylko od powrotu a teraz zachowuje się jakby pół dnia spał tyle ma energii... zobaczymy na jak długo ;p
Endokobietko Jaś teskni bez 2 zdań ale pomału przywyknie do nowego porządku. Dopiero 2 tygodnie jest z tatusiem i tak z tego co piszesz radzą sobie nienajgorzej.
Aniu rzeczywiscie dużo tych lekow, oby pomogły !!Endokobietka lubi tę wiadomość
-
Ja do owockow tez dodaje platki zbozowe. Tez mysle o jogurcie, ale poczekam do 22.10, bo wtedy wywalczylam 3 dni urlopu czyli bede 5 dni w domu, to moge obserwowac. My z owockow mamy juz naprawde sporo za soba, Jas uwielbia np. truskawki. Ale ja daje sloiczki, tata daje mu banana lub jablo surowe i tez je, a raczej wciera go w siebie i wszystko co ejst dookola i troche trafia mu do buzi.
Wczoraj mialam polska kaszke zbozowa, mega roznica z ta niemiecka. Ja mam niemiecka jedna z pelnych zboz i roznica jest taka jak np w mace zwyklej i pelnoziarnistej, w tej mojej jest pelno malych kawakow i jakos ona lepiej wchodzi Jasiowi ta polska jest zbyt drobna. Prosilam kumpele zeby mi przywiozla 3 z serii zdrowy brzuszek, a ona mi przywiozla po 3 z kazdego rodzaju, wiec mam 9 kaszek w domu i nie wiem co z tym robic -
Endokobietko a u was te pełnoziarniste nie są po 9 mż ? Ja planowałąm kupić, bo po 8 października chciałam podawać na noc ale wszystkie glutenowe typu 7 zbóż były sugerowane po 9 mż.
Rysiek coś cieńko obiad dziś zjadł ;/ może z pół porcji dałam mu mleko, zeby dojadł i wypił ok 40 ml, odłożył butlę i widzę, że się już bawi, wiec tyle było z jedzenia ;/
-
Kocur ja kupuje ta,jest z mlekiem ale my tez uzywamy mleka BEBA wiec dla nas nic sie nie zmienia jesli chodzi o mleko. Ta JAs dostaje na kolacje.
http://archiwum.allegro.pl/oferta/nestle-beba-owsianka-pelnoziarnista-mleczna-bifidu-i4318441071.html
Wpisz w Google NESTLE BEBA OWSIANKA PEŁNOZIARNISTA MLECZNA BIFIDU bo cos nie dziala ten link.
A ta dodaje zawsze do owockow, z ta tez wprowadzalam gluten mimo ze byla od 6 miesiaca.
http://allegro.pl/milupa-kaszka-bio-250g-7-zboz-od-6m-ca-z-niemiec-i4622230734.html
Oprocz tego uzywamy tych 3 zamiennie:
http://www.dziecko.nestle.pl/produkty/kaszki/ctl/productslist/mid/1290/subcatid/37.aspx
Lipa i sliwka super na dobranoc, 8 zboz dodaje czasem do 2 butli.
Te sa bezmleczne i bezcukrowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2014, 13:39
-
dzięki
Kurcze polski rynek to jest jednak biedny jeżeli chodzi o zywienie dzieci ;/ na szczęście jest możliwosć sprowadzenia bez problemu zagranicznych produktów. Z kaszek skorzystam na pewno
Słoiczki orientacyjnie przyejrzałam na allegro i też jestem pod wrażeniem jakie smaki są dostępne (mam porównanie z Rossmanem, w którym robie zakupy).
Jeszcze wracając do tego wątku, w ktorym napisałaś że w Niemczech dostaje sie dodatek dla dziecka, to pewnnie wiesz ze w Pl nie dostaje się nic. Do Becikowego -jednorazowa zapomoga 1000 zł też trzeba spełniać warunki i mieć określony przychod za osobę ;/ No raz w roku (o ile płacisz podatki) możesz odpisać dziecko w rozliczeniu podatkowym i to jest maksymalnie ok 1000 zł. i też jest to oczywiście uzależnione od dochodu, ale w tym przypadku im wiecej zarobisz (im wiecej podatku odprowadzisz) tym lepiej tzn, ze masz szansę na ten max zwrot.
Miesięcznie na pieluchy, mleko, kaszki, chusteczki nawilzane i przybory do higieny, słoiki z jedzeniem na weekend wydaję 350-400 zł (zużywamy ok 0,8-1 kg mleka modyfikowanego czyli stosunkowo mało, bo karmię również cycem,pieluchy zawsze 4 opakowania, chusteczek 6, słoiki 10 obiad i 10 deser, kaszki 3 opakowania) do tego ubrania, zabawki, inne nieplanowane wydatki np. leki to róznie 100-300 zł . Tak więc miesięczne utrzymanie dziecka w naszym przypadku to jest między 450 a 700 zł. MASA PIENIĘDZY i żadnej ulgi z tym związanej. To boli jak sie człowiek zastanowi. Pomijam wyprawkę wózek, przewijak, fotelik do karmienia... itd. Dziwic sie, ze ludzie w Pl nie decudują się na dzieci. Żeby chociaż 200 zł tego socjalu było miesięcznie... ;/ -
U mnie wszystkie lekarstwa ktore dostaje na recepte sa bezplatne lub smieszne doplaty, za magiczny sabsimplex (koszt ok 8 euro) musze doplacic 0,10 Euro. A ja kupuje 1 mleko na 2 tygodnie ok 13 Euro, pieluch nigdy nie liczylam, ale tez 50-60 sloiczkow na miesiac!
Kocur lubi tę wiadomość
-
witajcie;)
my dziś cały dzień spacery, pogoda rewelacyjna. Teraz przyszłyśmy, niedługo zjemy maliny i idziemy jeszcze na podwórko;)
ja dziś byłam z sobą u lekarza na badaniu krwi tsh i z tym zapaleniem jamy ustnej... dostałam dalej leki do antybiotykuKocur lubi tę wiadomość
-
Endokobietko ja sobie większość rzeczy wyliczam choćby orientacyjnie i kupuje raz w miesiącu, jak braknie to dokupuję, ale tak łatwiej mi utrzymać kontrolę nad zużyciem i nad wydatkami.
Dziewczyny a nie robiłyście 4-6 tygodni po porodzie wyników? Do mnie położna dzwoniła, że mam się zarejestrować 4 po cc a 6 po sn na badanie do gin'a i ten dał mi skierowanie na badanie wątrobowe, tarczycę i żelazo. Żelazo miałam niskie, ale podobno przy karmieniu to jak przy ciąży może być obniżone ale kazał mi brać, więc jaki mi sie przypomniała, albo przypomni to biorę ;p
Zelazo to przy morfologii, właśnie znalazłam wyniki - TsH , próby wątrobowe i morfologia
Pilow też myślę o świętach i bladego pojecia nie mam co dla Rysia kupić, ale chciałabym coś na maksa praktycznego i fajnego, bo pełnie milion pierdołowatych bzdurek dostanie od rodziny W ogóle myślę też o organizacji roczku- wiem, ze jeszcze mnóstwo czasu, ale kompletnie nie mam pomysłu- tym bardziej, ze moja cała rodzina jest z Gorzowa a Szymona ze Szczecina a moja nabliższa rodzina wcale mała nie jest (na święta przyjechali i było nas w sumie 20 osób na naszym ok 60 metrowym mieszkaniu) ale to Rysia jeszcze nie było, więc było łątwiej i jeszcze z psem Huskim przyjają jak juz i chrzestni do tego JEZUUUUUUUUUUUU jeste przerażona nie wiem jak to ogarnąć ;/ może u rodziców zorganizuję...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2014, 19:41
-
JejQ nie mam czasu na forum małemu ząbek wychodzi i śpi po 30 min a w nocy piszczy... Czytam tylko.tak pobieżnie co się u was dzieje... U nas ząb w drodze i trzeba łóżko znów.obniżyc bo próbuje wstać, na kolanach już umie.... A oprócz słowa Mama to zaczęło sie baba:-D pozdrawiam dziewczynki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2014, 20:56
Kocur, kaaasiaczek_ lubią tę wiadomość
-
Hej kochane
dziś odebrałam wyniki TSH , morfologii i moczu
te dwa ostatnie ok ale moja tarczyca od 6 lat się leczę na niedoczynnosc tarczycy i hashimotoo
a dzis wynik 12,19 jutro idę do lekarza zeby przepisał mi wyzszą dawkę euthyroxu -
No to dziewczyny miejcie ta tarczyce pod kontrola. Ja mam guzy na tarczycy i badam co 1-2 lata USG, raz mialam nawet, scyntygrafie, alez sie balam bo mnie lekarz wystraszyl, ale bylo ok.
A nasz "Szefuncio" dalej strajkuje, wczoraj z mezem pol butli i pol obiadku, z mama obiadek do konca, owocki do konca, kaszka prawie do konca, ale ze malo zjadl w dzien pobudka o 4:30. Do dupy mu nakopie, przez caly czas nie wstawal przed 6 a jak ja chce sie wyspac to mi takie numery robi. Kurcze mysle ze to te zeby jednak, narazie nic sie nie przebilo, ale widze biale punkty w miejscu dolnych jednek i od 3 tygodni jest punkt w miejscu 4/5 wiem ze to za wczesnie, ale ewidentnie jest tam cos twardego. Wczoraj wkladal rece do buzi i lapal sie za dziasla, do tej pory sie nie lapal, wiec chyba jednak zeby.
Maz byl wczoraj tak zmeczony ze o 21 poszlismy spac.
A ja dzis pobilam rekord, bo wstalam o 6:15, wyszlam o 6:30 i bylam w pracy o 7:10 czyli przed czasem, bo pracuje od 7:15
Ja tez nie mialam jeszcze zadnych badan krwi po porodzie, tylko cytologie juz 2 razy, ale moja lekarka robi praktycznie co pol roku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 07:20
-
U nas też nie dość, że skok to kolejne zęby idą... wczoraj nawet w dziąsełko nie dał się za bardzo dotknąć, ale jak posmarowałam to wyczułam już dolną dwójkę, wiec na dniach się wybije. To będzie już siódmy ząb.
Kolejna noc z pobudką o 1 a później o 6 ale o 6.30 tata się już kręcił, wiec nie udało się zasnąć. Zobaczymy jak dzisiejszy dzień, póki co stoi przy meblach i zwala co mu w ręce wpadnie. Wszystko przenoszę kolejny poziom wyżej...
Piloww myślałam wczoraj nad prezentem i co myślisz o jeździku? To pewnie prezent na wyrost,ale myślę że fajny i praktyczny, chociaż do roczku jeszcze dalego może się sprawdzi?
Juicca nie znam się na wartościach TSH ale jak piszesz, że kiepsko, to bardzo CI współczuję i trzymam mocno kciuki, żeby lek pomógł i złagodził objawy. Moja teściowa latami zmagała się raz z niedoczynnością raz z nadcynnością tarczycy, nawet na ręcie jakiś czas z tego tytułu była ;/ wiec z opowieści wyobrażam sobie coto za paskuctwo ;/ -
karola84 ma dzis planowana cesarke, 34+5 z powodu cholestazy, pierwsze dziecko stracila, rok temu w 35 tygodniu przez cc urodzila martwa coreczke z powodu zaniedban lekarza, zawal lozyska, cesarka wykonana za pozno. Wiecie czasem tak mysle, ze jakbym byla w Polsce, albo pod opieka innego lekarza, to moglabym tez stracic Jasia. Przeciez ja o 9 bylam u lekarza a o 12 Jas byl na swiecie przez cesarke w szpitalu oddalonym o 15 km. Moja lekarka wszystko zorganizowala, karetke, zadzwonila do szpitala, na mnie na dworze czekal zespol poloznych i lekarz i sie mna natychmiast zajeli. Przesuneli wszystkie inne cesarki i nas wzieli na pierwszy rzut. Prosze nie zrozumcie mnie zle, nie mam na mysli ze w PL jest gorzej, ale kurcze tyle przypadkow za poznych cesarek i nikt nie wyciaga z tego zadnych konsekwencji. Masakra, ile na tym Forum jest kobiet, ktore stracily dzieci z powodu winy lekarzy. Sa oczywiscie tze male cuda jak Marcel Kaaroli. Czytam ich historie codziennie. Ehh a ja panike z powodu jedzenia czy zebow robie. To sa prawdziwe powody do zmartwien.
Dziewczyny mamy mega szczescie w zyciu ze nasze dzieci sa takie jakie sa