MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Endobobietko u nas kasza jest juz 1 raz dziennie Przeszliśmy już na nasze nestle, bo była promo w biedronce, a małęmu te mleczno-zbozowe tez bardzo smakują.
rano butla, drugie sniadanie właśnie kaszka, póżniej obiad, owoc i na kolacje jogurt z owocami i kawałek bułki lub z granolą, więc schodzi nam jej już znacznie mniej , bo na początku byla 2 razy dziennie.
Endokobietko super , ze masz urlop i to jaki
Ja mam zjazd teraz w weekend i też do swiat trochę spokoju, ale w sumie zaraz po już pierwsze zaliczenia, wiec bedę sie też w międzyczasie uczyć. 18 grudnia umowiłam się na spotkanie w pracy, żeby omówić mój powrót. Póki co sprawdziłam sobie, że mam aż 73 dni urlopu do końca 2015 roku, ale chcę obgadać odnośnie przysługujacych mi "ulg" jako mamie dziecka dolat 4.
Wiśnia gratulacje z okazji zębuszka Jak Rysiowi wyszedł pierwszy też tak sie cieszyłam, ze miałąm ciarki na całym ciele
Rysiek skończył 10 miesięcy i potwierdziły się moje przypuszczenia, chodzenie to nuda, lepiej zasuwać ile sił... z rękoma w górze, tak przebiera nagami jakby szedł/tańczył i biegł na raz oO śmieszne to chodzenie, wyglada jak zombie walk na przyspieszonym odtwarzaniu i upadków już coraz mniej na szczęście, bo początk bywały na prawde bardzo bolesne :< tzn. laduje najczęściej bezpiecznie na pupie, choć obitą główkę w tym tygdniu już zaliczył ale mam nadzieję, ze z dnia na dzien będzie juz coraz lepiej
Wracam do pisania. Dziś siedzę do bólu, tak zeby do piatku częsć pracy wysłać już do promotora.
Aniu dużo zdrowia dla malutkiej !!! Rysio też zaczyna pokasływać, zeby go cos nie rozebrało na świeta
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2014, 20:38
ania_mr lubi tę wiadomość
-
dziewczyny u nas monotonia w jedzeniu przez częste problemy jak wiecie... rano jest mleko, II śn lub podwieczorek to owoce z kaszą jaglaną lub np ryżem, obiad zupy i reszta to mleko... Amelka nigdy kaszki nie jadła. mam jej wprowadzać? dziś zrobiłam jej ryż z jabłkiem na podwieczorek to, że ryż w całości był to już było bee i ledwo ruszyła może z 5 łyżeczek a Wasze czytam jedzą już bułki, piją same z kubków... dieta pięknie szła do momentu problemów z kupkami do ponad 6 miesiąca... od tamtego momentu opornie idzie wszystko... chrupki kukurydziane ładnie wcina po kilka dziennie a np banana w kawałku nie bierze do buzi tylko ściska i sie bawi albo rzuca
zdrówka dla Ali!
my dziś u lekarki byliśmy i przeziębienie więc sie kurujemyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2014, 20:59
ania_mr lubi tę wiadomość
-
Paula moj Jas nie je bulek, raz probowalam prawie sie udusil, wiec zaprzestalam, Jas nawet chrupek nie je, jakos mu nie wchodza, banana tylko rozgniecionego, jak pije z butli sam to albo ciagnie powietrze albo jest caly oblany, wiec nie tylko Amelka nie jest samodzielna jesli chodzi o jedzenie.
-
Kocur zazdroszcze urlopu, mi sie za wychowawczy nie liczyl, dostalam tylko za macierzynski (14 tygodni macierzynskiego jest w DE) i za te miesiace w ktorych pracowalam. Mam nadzieje ze praca gotowa! Trzymam kciuki zeby Promotor sie niczego nie doczepil
Gratulacje dla Rysia-Zombi, super ze jest taki mobilny, o jak ja bym chciala zeby ten moj Jas do lutego nauczyl sie chodzic, zeby go dzieci w zlobku nie deptaly po palcachWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 07:51
-
No ENdokobietko powiem Ci, ze ta magisterka to będzie chyba do maja dla mnie never ending story...tak wolno mi to idzie, że dopiero pierwszy rozdział kończę ;/ Mąż mi mówi, że za bardzo się staram,że ona na odwal pisał, połowę w ogóle przepisał i na 5 się obronił ;p ale nie było jeszcze systemu "plagiat" no i inny kierunek, inny temat, nie ma co porównywać.
Mi wychodzi niby, ze mogę do końca maja siedzieć w domu, ale chyba wrócę na pozątku, nie chce wykorzystywac całego urlopu za 2015. Przyda się na pewno jeszcze w drugiej połowie roku.
Endokobietko Jaś to niewątpliwie zdolniacha jest nie z tej ziemi! Wydaje mi się, ze na prawdę miał trudniejszy start, a teraz przyśpieszył na prędce i całkiem możliwe, że wkrótce sam stanie na nóżki Z resztą wydaje mi się, że to nawet nie jest kwestia siły, bo niektóre dzieci szybko stają na nóżki a chodzić zaczynają po 3-4-5 miesiacach a inne tak jak Ryszard kilka tygodni później. Myśle, że to kwestia ostrożności i rozwagi. Rysiek nie myśli o konsekwencjach, nie zastanawia się, nie jest ostrożny nie boi się nowych ludzi i przedmiotów, a powinien. Widzę na zajęciach, ze wszystkie inne dziciaczki np. przed nowymi zabawami są ostrożne, niektóre boja się wejscia do tunelu, inne do basenku z kulkami, niektóre się adaptują i sprawdzają zanim podejmą zabawe. Wydaje mi się, ze to bardzo dobre cechy i bardzo liczę nato, ze u mojego dziecka też się w końcu wykształtują. Nie chcę żeby był ufny i nierozważny. To chyba najgorsze cechy, które mogą zgubić dzieciaczka
Wiem, ze paskudnie to zabrzmi, ale mam nadzieję, ze jak pójdziemy tego 17 na choinkę do przedszkola to może na chwilę przestraszy się Mikołaja. Nie chcę, zeby płakał, ale jak będzie ostrożny przed podejściem i z zaciekawieniem będzie się przyglądał, to będę o niebo spokojniejsza.
Jeżeli nawet Jaś nie nauczyłby się chodzić do lutego, nie martw się! Zeby już ma, więc będzie inne dzieciaki podgryzał w stopy hehe
Rychy dziś odsypia nie wiem co właściwie. CHyba zaplanował buszowanie w nocy;/ Rano spal 2 godziny, teraz już 1,5 (obudził się niedawno, myślałam, że juz wstanie, ale pomiziałam go po plecach i dalej chrapie), jak do 17 nie wstanie będę musiała go delikatnie obudzić :< a już tak fajnie było , o 10 -40 munut później o 15 -1,5-2 godzinki i nocka od 20.30 do 6.30 przespana, dziś pewnie zaśnie grubo po 21 ;p -
wczoraj Alicja usnęła o 16.30, myślałam ze chce zrobić sobie drzemkę 30 min, a tu 18 śpi o 18.30 obudziła się zjadła cyca i dalej poszła spać o 21 dalej spała znowu zjadła cyca i dalej poszła spać, następnie wstała o 23 cyc i dalej śpi koło 2 obudziła się trochę pogaworzyła, pomarudziła zjadła cyca i dalej poszła spać i tak z przerwami na cyca wstała o 7
ale z mojej córeczki złośnica jak jej się czegoś nie pozwoli to ostro chce gryźć, i zaczyna płakać za bardzo chce wymuszać ale wiadomo nie wszystko może dostaćKocur lubi tę wiadomość
-
ania moja jak nie dostanie tego czego chce to sie rzuca i po swojemu jakby sie mądruje ale nie można im na wszystko pozwolić
ostatnimi czasy jak je np zupe i siedzi w krzesełku i nie robi nic to szybko grymasi a jak zajęcie sobie znajdzie chociażby dłubanie jakieś to chętniej buzie otwiera. nie wiem czemu tak...ania_mr, Kocur lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny z Ryśkiem ten sam cyrk wymuszania. Czego nie moze to krzyki i szarpanina - szczypie i piszczy ;/ szybko odwracam jego uwagę, ale kurde nie może tak być. Nie chcę na niego krzyczeć, bo jak już zbezsilności krzyknę, że ma nie wsadzać rąk do kuwety to on teraz przy niej staje i krzyczy po swojemu , wiec uczy się bardzooo szybko. Szkoda tylko, ze nie tego co powinien ;/
A dodam, że rozumie doskonale, bo jak zbliża się dokuwety i widzi, że patrzę, to nic nierobi, a jak tylko głłowę odwrócę, to bach szybko za drzwiczki łapię, jak znów odwracam to szybko wyciaga i się uśmiecha zgrywus.
Paula z jedzeniem podobnie u nas bywa. Najczęściej jemy na 2 łyżki, on ma swoją i nie marudzi, albo kawał bułki do jogurtu albo pustą miseczkę,al już najlepiej jak może jesć i chodzićEndokobietka lubi tę wiadomość
-
Taaa ja w jakims poradniku czytalam, ze dziecko powinno jesc przy stole, ew. w swoim krzeelku i na stole powinna byc misieczka i lyzka i nic wiecej, zeby nauczyl sie skupiac na jedzeniu. U nas moze tak wyglada 2 razy w tygodniu, przy reszcie posilku Jas zawsze cos tam w rekach obraca. On nie potrafi sie skupic czasem tak dlugo na jedzeniu.
Kocur u nas to samo, "nie wolno" rozumie dopoki nikt nie patrzy. Ten taki straszny bunt wycia jak mu sie cos zabierze mamy chyba za soba, oj ale bylo ciezko, nie wiedzialam ze umie sie tak drzec. Za to mamy od 3 tygodni totalny bunt wozkowy, jak jestem w sklepie i ejst cos do ogladania jest ok, na dworze juz gorzej, jak naprawde nie ma nic ciekawego to drze sie na pol dzielnicy.
A z Jaskiem masz racje, on sie boi wielu rzeczy, np na basenie lata na czworaka ale tylko w zasiegu 2 max 3 metrow, a jak chce isc dalej, albo po cos czego nie zna to sie oglada na mnie i tak jakby czekal, az powiem ze to cos nie gryzie i ze mu wolno.
Jas od 3 dni ladnie prostuje nozki, zauwazylam w wanie, chwycil sie rogu i podniosl sie na nogach, takie L robi z calego ciala ale na wyprostowanych nogach juz.
Kocur lubi tę wiadomość
-
Wyrocznia- Kocur
Co to była za noc????
Masakra . Nie zyję;/
Co ciekawe Książe od 6.18 na nogach.... i pewnie jak na złość dziś drzemeczka poranna będzie pół godzinki. Spałam może2-3 godziny.
Stękanie przez sen, przesikana pieluszka (wypił chyba z 350 ml wody przezcałą noc !!!) , rozrabianie, zabawa, marudzenie. Płacz, gdy tylko picie się kończyło. No dramat jakiś. Nie wiem dlaczego i kiedy ostatnio była taka jazda. Kurcze może pierwszy raz az tak??? O co kaman? Gorączki- brak, kolacja zjedzona normalnie. Na pierwszy rzut oka wszystko okej.
Jestembardzo, ale to baaaardzo zmęczona
ania_mr lubi tę wiadomość
-
U nas tez dzis nocka byla straszna budził sie co chwile i płacz jeki smoka co chwile wyrzucał i chciał znowu....
u nas Alex nauczył sie słów nie nie nie i jak dobrze wie ze mu czegos nie wolno to nie nie nie... wczorj spał mi tylko rano 30 min i wieczorem 40 min a cały dzien rządził wykonczona byłam... a mowie idziemy spac to on nie nie nieEndokobietka lubi tę wiadomość
-
Endokobietko ja nic takiego u Amelki nie zauważyłam ale kiedyś był moment, że pod kolanem siniaki jakby miała.
już nie mam sił do jej picia... Kocur zazdroszcze, że Ryś tyle pije... kupiłam herbatke i nie chce tknąć... dziś wszystko co do picia jak tylko widziała to zaraz wykręcanie, wyginanie sie...
blw nie idzie wcale... nie chce nawet do ręki wziąść... dziś mi histerie robiła i nie chciała nawet być przy krzesełku jak kawałki w słupki jedzenia były a z chrupkami wie co ma robić... -
Paula a mięciutkie bułeczki?
mi sie zdaje, ze on tyle pije bo smoka nie toleruje samego w sobie, a nie raz to się tak opije, że chodzi i ulewa ;p więc przegina w drugą stronę, toteż mu kontroluje już to picie i nie jest ciągle pod reką jak kiedyś, tylko od jakiegoś czasu sama podaje i idzie sobie na pufe, opiera się i sobie cmoka, a kubek mu trzymam bo nie umie tak przechylać jeszcze i tylko do obiadu podaję.
Dzisiejszy dzień marudny tak jak noc:( bidulek. Zęby??? Skok??? CO SIĘ STALO Z RYSIEM GRZECZNISIEM? ;[ rano drzemka 40 minut po południu ok 2 h ale marudził przez sen w końcu obudził sie ze straasznym płaczem aż sie przeraziłam, bo myślałam że oddechu nie moze złapać.
Sylvia Ryś mówi "nienienie" ale nie jak czegoś nie moze tylko jak mu coś nie wychodzi , albo jak ma się ubierac, to jest nienie nie, albo mama -
u nas coś nie tak dziś...
w nocy 2 razy do dna wypiła mleka po 150ml a dziś jakiś strajk... ok 9 tylko 100ml, po 11 kawałek banana i niedawno próbowałam mleka dać i nie chce... odpycha butelke... nie poznaje jej, nigdy tak nie było problemu z piciem mleka. teraz anu pić ani mleka nie chce. co mam zrobić... smoczki,palce pcha do buzi, slina cieknie ciurkiem...