MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Pilow a co z Dawidkiem babcia, niania, żłobek? Pytam bo nas to też czeka ale dopiero za ok 4-5 miesięcy, ale już się rozglądam.
Pilow może ząbki, może skok u Ryśka też miałam cyr z zasypianiem tj. my go do łożeczka o on na nogi i jęczy ale od 3 nocy już jest spokój i pokreci, się pokręci i zasypia. A co do ząbków to u nas dziwnie jakoś ale widzę spuchnięte czwórki raczej. Cały czas myślałam że trójki będą skoro ma już 2 pary jedynek i dwójek w miejscu czwórek takie jakby gule wręcz;/ ale to już od jakiegoś czasu, więc myślę, że jeszcze może to trochę potrwać.
U nas na te ząbki pomaga żel i ma syliknową szczoteczke to sobie gryzie tam, bo gryzaka szybko wyrzuca a ten patyczek mu pasuje. Z Canpola jest taki zestaw do mycia ząbkó- 3 szczoteczki- 2 sylikonowe ijedna z miekkim włosiem, to tą sylikonową sobie gryzie.
Fajoskie prezentyJak nie wiesz co zrobić z kasą to polecam zacząć odkładać
My całą kasę co dostajemy dla Ryśka wpłacamy mu na konto oszczędnościowe w przyszłości może się przydać,a może posłuży jako wkład własny na jego włąsne mieszkanie za 20-30 lat ahahahha
:D
I jeszcze wam powiem, choć przypuszczam, że macie podobnie, że mimo góry zabawek Rysiek najchetniej bawi sie książkami i kartonem- domkiem po pieluszkach dada- już zdemolowanym do granic, ale wciąż jest najlepszy :p albo pilotem ;p albo patelnią i drewnianą łyzką. Takze luz ;p
Paula również życzymy dużo zdrówka malutkiejOby szybko z tego wyszła ! Biedaczek maleńki :<
paula22 lubi tę wiadomość
-
No to nieźle się rozganizowaliście
Cała rodzina zaangażowana w zajmowanie się Dawidkiem
U mnie niestety wszyscy pracują. Mamę mam 100 km od siebie a ona i tak ma trójke dzieci jeszcze w domu i pracuje na 3zmiany ;/ więc nie wiem byłam juz niby zdecydowana na żłobek a teraz cały czas się zastanawiam jednak nad niańką. Brrr nie wiem,serio jestem mega w kropce. Najbardziej to bym chciała kogoś znajomego nająć ale serio nie mam kogo ;/ z resztą to i tak na rok z kawałkiem, bo jak 2 lata skończy to teściowa powiedziała,ze wtedy od września go weźmie rok wcześniej do przedszkola, bo akurat wnuczka dyrektorki urodziła się w tym samym roku w kwietniu, wiec razem pójdą.
Wiem, wiem tak narzekam na tą swoja teściową. Bo nie raz działą mi na nerwy, ale widzę, że jest dobra dla mojego synka a to najważniejsze i chce nam pomóc jak tylko. A jeszcze inna kwestia,że mąż z nią pogadal i sie uspokoiła trochę z tym narzucaniem. Od kilku tygodni jest superzobaczymy na jak długo
ania_mr, pillow lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny mieszkam 2 tyg z mezem osobno i znow robi to samo wczoraj znow pojechal gdzies i nie bylo go 6 h jest niwciekawie a mialo byc inaczej
-
wyprowadzilam sie.nie kocha mnie. ma kogos i jest ciaza poczatek chyba ja kocha. rozwod pewny.nie chce zyc z babiarzem zdrady kolejnej juz nie podaruje
ania_mr lubi tę wiadomość
-
Juicca, nie wiem co powiedzieć tak mi przykro, ale z niego k.....s, nie będę przeklinać, jak on tak mógł Was po traktować... pamiętaj żądaj. wysokich Alimentów niech cię popamięta a jeśli nie pracujesz to na Ciebie ma prawo też płacić.... a jak dziecko rośnie to co jakiś czas żądaj podwyżki bo utrzymanie dziecka wzrasta, niech sobie nie myśli że dziecko sobie zrobi i jego nic już to nie obchodzi. Najlepiej sądownie aby nie było żadnych problemów. Pamiętaj zawsze jesteśmy z Tobą i cię wspieramy i rodzina pewnie też cię będzie wspierać w twojej decyzji...
Kocur lubi tę wiadomość
-
Ja dziś się załamałam mąż odebrał wyniki i jest nie zaciekawie przeciwciała anty HCV reaktywny (wirus zapalenia wątroby typu C) ,a antygen HBs dodatni (wirus zapalenia wątroby typu B ) masakra ;(
muszę być dobrej myśli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2015, 19:07
-
Juicca Nowy Rok-Nowy LEPSZY początek!
Dobrze zrobiłaś. Ratowanie małżeństwa po takich wybrykach nie ma sensu, tym bardziej, ze zaraz kolejne dzieko będzie. Jesteś dzielna i silna. Masz super synka, wspracie rodziny i oczywiście tak jak Ania napisała również nasze. Walcz o swoje- to ważne dla was obojga- Ciebie i Dawidka !
Aniu nie rozumiem za bardzo tzn., że mąż zachorował na żółtaczkę czy jest nosicielem?
Niemniej życzę wam oczywiście, zeby wyniki nie sygnalizowały nic bardzo poważnego.
Wam wszystkim kochane na Nowy ROk życzę zeby był równie cudny jak poprzedni, który stał się taki niewątpliwie za sprawą pojawienia się w naszym życiu naszych skarbów
-
tego wiem jeszcze czy choruje czy jest nosicielem trzeba zrobić dokładne badanie ale sadzę że nosicielem bo okazało się że zachorował jak miał 7 lat wówczas miał transfuzję i przeczep szpiku kostnego, w wieku 5 lat zachorował na białaczkę musieli go w szpitalu zarazić tylko on nie zdawał sobie sprawy że jest chory, musi iść do lekarza po skierowanie do hematologa wówczas się dowiemy, na szczęscie w ciąży miałam badania i nie byłam zarażona
więc może wirusy te są utajone i będzie dobrze
w sumie przez 10 lat byliśmy ze sobą, i odpukać jestem zdrowaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2015, 09:34
-
Aniu bardzo bliska osoba z mojej rodziny jest nosicielem zapalenia wątroby typu B już od 25 lat. Najprawdopodobniej również została zarażona w szpitalu (chyba przez używanie wielorazowych strzykawek), ale nikt nie ma 100% pewnosci. W każdym razie dopiero majac kilka lat wyszło, ze to paskuctwo jest. Żyje normalnie, pracuje itd. nie zaraziła NIKOGO. Wiem, że tak na prawde , zeby się zarazić trzeba się BARDZO postarać, więc mam nadzieję, że jesteście z Alusią bezpieczne. I że mąż oczywiście będzie cieszył się dobrym zdrowiem.
Dużo zdrowia dla całej rodziny.
Wczoraj byliśmy na chrzcinach u przyjaciół( mąż jest chrzestnym) , staliśmy dosłownie 3 minty pod Kościołem na zdjęcia, ale Ryśka zdążyło owiać tak szalał wiatr ;/ łzy mu zaczęły lecieć i uciekłam do auta. Dziś ma takie gile, że ledwo nadążam odciągać ;/ do tego kaszel i lekkachrypka. Na razie daję mu syrop na kaszel i co chwilę odciagam nos i nawilżam. jak będzie bardzo źle pójdę do lekarza, ale póki co rozrabia jak zawsze, nie ma gorączki, je, wiec wygląda na zwykłe przeziębienie, choć noc przez ten katar była cieżka. Oddychał buzią i wciaż mu w gadle zasychało i dosłownie co godzinę podawałam wodę do picia.Myślałąm,że go gardlo boli, ale raczej to wina kataru, bo teraz kompletnie na nic się nie "skarży" ale gile do pasa ;/ania_mr lubi tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy jest mi cholernie ciężko , zastanawiam się tylko co powiedział tej kobiecie i co swoim rodzicom powiedział pewnie na Mnie cos nagadał chociaz twierdzi ze powiedział im prawdę... najlepsze jest to ze pwiedział mi ze jak spotkam sie z tamtą to on na 100 sie zabije... i znów mnie psychicznie wykańcza
-
Oj Juicca trzymaj sie dzielnie. Wspieramy Cie calym sercem, jakbys potrzebowala czegolokwiek pisz, pomozemy w miare mozliwosci.
Szkoda tylko dzieci.... Lepiej byc bez faceta niz byc z takim facetem. Najwazniejszy Dawidek, zeby sie w zdrowej atmosferze wychowal, a ze bez ojca, trudno, nie on pierwszy i nie ostatni. Czasami takie rozwiazanie jest naprawde lepsze i zdrowsze.ania_mr lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, ja juz w rpracy po 3 tygodniach wolnosci, oj ciezko bylo wstac, zwlaszcza ze Jas zmienil swoije przyzwyczajenia i teraz krzyczy o butle ok 6:30-7:30 i zasypia natychmiast spowrotem tak do 8:30-9:30 - kochane dziecko dalo pospac mamie na urlopie. Dieta bez zmian, rano butla, potem owoce z jogurtem, obiad, deser owocowy, kaszka zbozowa na kolacje, ilosci tez bez zmian.
Zmiany w rozwoju, stara sie powtarzac wyrazy, ale gada po swojemu, jak cos mu sie wymksnie to raczej bez swiadomosci co gada, ale zauwazylam, ze te same czynnosci tak samo po swojemu nazywa, jak cos chce to wola cos miedzy czesc a jesc.
Od 2,5 tygodni wstaje na nogi, wspina sie dokladnie na wszystko, od 2 dni probuje tez stawiac pierwsze kroki, prowadzony za rece, lub jak cos pcha, wczesniej za cholere nie umial postawic nawet jednego kroczku. Mam nadzieje, ze za miesiac bedzie juz stal samodzielnie i stawial pierwsze kroki.
Zebow nadal tylko 2 dolne jedynki, ale z gory chyba cos jest na rzeczy, bo strasznie sie znowu slini i wklada wszystko do dzioba.
Czytalam ostatnio o podawaniu dzieciom nowych produktow i znalazlam opinie ze wedlin i parowkek najlepiej unikac do skonczenia 3 roku zycia (!), a i z chlebem jak najpiozniej, bo w obecnych czasach to sama chemia, sprawdzilam worki po chlebie, bylam w szoku ilez tam konserwantow, ulepszaczy i innych E, nawet z tzw. renomowanych piekarni. Wiec bede unikac, moja Mama ma przepis na chleb wlasnej roboty, moze zaczne od takiego, ale napewno nie przed 14.02.
Co u Was nowego?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2015, 10:50
ania_mr, Kocur lubią tę wiadomość