MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziś u nas w miarę ok. Tzn.ładnie po przeczytanej bajce poszedł spać ok 21, obudził się o 7, ale w nocy strasznie kaszlał próbuję się od rana zarejestrować do lekarza. Niby mamy syrop na taki męczący kaszel, ale lepiej żeby go osłuchała mimo wszystko. Katar lepiej- choc odciaganie go to walka mma normalnie. Jak na początku dawał tak teraz jak widzi aspirator to już ucieka ;/
W nocy kiedy tak kaszlał dałammu się na śpiocha napić wody, ale po chwili wszystko zwymiotował więc przebierałam go na śpiocha. Takmi się śmiać z mężem chciało, bo normalnie szmaciana laleczka- tylko się uśmiechał i jdno oko mrużył a drugie zamknięte i był kompletnie zaspany. Odłożyłam go od razu przekręcił się na brzuszek, zakrył kocykiem i spał do rana.
Co do buraków Ryś lubi i je. Całe kawałki jemy już od dość dawna, ale Ryś w wielu 7 miesięcy miał już 6 zębów, więc jest mu pod tym wzgledem łatwiej odrywać kawałki pokarmów i gryźć- także problemów z dławieniem sie nie mięliśmy w ogole, bo ok 7-8 miesiąca zaczął dostawać coś innego niz papki.
Kasze także różne, głównie kukskus,jaglaną i jęczmienną, oprócz tego ryż basmati, brązowy. Makarony razowe i jajeczne i kluseczki ucierane i lane. Jest już tego na tyle dużo, że wiele składników w jego obiadkach pokrywa się z naszymi. Liczę na to, że po roczku będziemy już jadali to samo, ew. będę mu robiła wersje mniej doprawione, kiedy będziemy mięli ochotę na coś ostrzejszego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 08:18
Endokobietka lubi tę wiadomość
-
Rysiek jest najstarszy Notak było:D Termin miałam na 1 marca, 7 lutego pojechałam rano na egzamin i słuch po mnie pierwszej zaginął, a 8 urodziłam chyba 11 czy 12 zameldowałam się rozpakowana. Było poruszenie, bo każda z nas myślała, że ma jeszcze tyyyyyle czasu ( ja też tak myślałam) a tu później Endokobietko Wy po tygodniu też przyspieszeni i później chyba już marzec zgodnie z planem
Dziś cyrk przy zasypianiiu - ŁÓŻECZKO PALI W DUPKĘ ;/ zdecydował, ze dziś zasypia TYLKO przytulony do mamy ;/ wiec pół godziny darcia i awantury z tatą, który się poddał i po wejściu mamy okazało sie, że żadne próby negocjacji nie przyniosą juz rezultatu. Tylko trzeba się z Ksieciuniem położyć, poniuniać i on może teraz spać żehej!
No i mam 33 dzień cyklu. Staram sie jeszcze nie panikować, bo przed ciążą zdarzały mi się max 35 dniowe, ale po ciąży jeszcze tak długie nie. Z reszta dużo się zmieniło w kwesti odczuwania symptomów zbliżającej się @ itd. nie będę się rozpisywać. W każdym razie muszę się z kimś podzielić swoim niepokojem bo zwariuję. Kurde. Powiem wam, że bardzo chcę mieć drugie dziecko, ale tak sie nastawiłąm na powrót do pracy, zmiany itd. że tym razem jeszcze nie terazzzz ....ania_mr lubi tę wiadomość
-
Aniu- zdrówka dla męża !!! Wy też się trzymajcie dziewczyny teraz, same zostałyście w domu. Oby nie na długo !
-
Paula, pamiętam! Ty miałaś w sumie ztego co kojarzę chyba skomplikowaną dość ciażę. Nawet wydaje mi się, że w podobnym czasie leżałyśmy na powstrzymaniu, ale ja byłam juz w bardziej zaawansowanej, bo w 34/35 tc i w sumie 2 tyg później urodziłam. Ja pojechałam z bólem brzucha, a się okazało na ktg, że to skurcze ale chyba 2-3 dni leżałam i po jednej cieżkiej nocy i lekach wszystko było w jak najlepszym porządku. W szpitalu mi powiedzieli, żeto były przepwiadające, a jak poszałam z tym potem do ginekologa swojego topowiedzaił, że przepowiadajace są na 2 tyg przed porodem i, że to za wcześnie (choć na wcześniejszych wizytach mnie straszył, ze mogę wcześniej urodzić) , więc miałam już niezły mętlik hehe Mniejsza o to. To cudownie, że każda z nas urodziła zdrowe dzieciątko Szkoda tylko, że nie wszystkie już sie na forum udzielają:<
-
Ojej dzialo sie rok temu, pamietam modlilam sie o kazdy dzien. Moja ginekolog powiedziala ze optymalnie bedzie do 37 tygodnia, w grudniu zaznaczylam dni w kalendarzu 50 dni do 37 tygodnia, 13 grudnia zostal 1 dzien, polozylam sie spac, zbudzilam sie o 6 i wiedzialam ze to juz, chociaz skurczu nie poczulam zadnego przez cala ciaze i wtedy tez Jas przyszedl na swiat
U nas wczoraj tez Problem z zasypianiem, usnal u nas ok 21:30, polozylam go do jego lozeczka, zbudzil sie o 24, ale wystarczylo poglaskanie i spal do 2, o 2 zbudzil sie i wstal, ja nie wiem co on ostatnio ma, budzi sie i natychmiast wstaje a to oznacza ze juz u siebie nie zasnie, wzielam go do nas. Kurcze wiem ze nie powinnam a robie tak prawie codziennie, ale kiedys spal zawsze osobno, widocznie teraz potrzebuje bliskosci, to chyba ten durny skok rozwojowy, bo mezowi caly czas wczoraj marudzil, a jak ja przyszlam z pracy cudowne dziecko sie zrobilo.
Apropo wracam z pracy a Jas po calym pokoju pedzi z malym autkiem, pieknie sunie nim po dywanie i robi "brummmmm", oczywiscie slina po pepek od tego brumowania, ale widok piekny, nie myslalam ze bedzie umial sie juz tak slicznie bawic autkiem, no mowie Wam po dywanie, po szafkach, auto tak jak ma byc 4 kola przyklejone do podlogi, ba nawet kierunek byl oksylvia lubi tę wiadomość
-
Kocur czyli podejrzewasz ciaze- sorry czytm na szybkiego mały zasnal wlasnie i mam chwile wiec szybki odpoczynek hehe
moj terrorysta wszedzie wchodzi wczoraj zamrazarke otwieral... a wogole mnie nie slucha.... kurcze juz niedlugo rok dzieciaki skoncza... ale przelecialo
Rysiek sto lat.... !!!!
Ali zasypia przy projektorze teraz ... z 15-30 min i kima i nie musze go tulic ani nic ... czasami sie zdarzy.. szukam juz spacerowki bo w tej sie nie miesci
Aniu zdrowia dla meza wszytsko bedzie okiEndokobietka, ania_mr, Kocur lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny no tak rok temu czekałyśmy na Nasze mALUSZKI z niecierpliwoscią ... wiecie ja teraz co chwile mam sentymentalne wspomnienia rok temu maż cieszył sie razem ze mną a teraz... eh teraz bedzie czekał na drugiego dzidziusia tyle ze nie z nami eh eh eh dzis byłam po wniosek o alimenty w sądzie nie tak miało być, wyglądać
Aniu mój tata ma WZW B gdzies go zarazono i zyje normalnie chociaz dieta musi byc więc będzoe dobrzeEndokobietka, Kocur lubią tę wiadomość
-
100 lat Rysio;)
Kocur ja miałam termin na 6 marca a urodziłam w lutym 18, potem pillow 22 urodziła Dawidka a potem już marcowe;)
u nas noc ciężka.. Amelka tylko na rękach chciała spać i jestem nieprzytomna i głowa mi pęka...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 16:11
Kocur lubi tę wiadomość
-
Witajcie mamusie i przyszłe mamusie:). Jestem mamą małej Zuzi. W ciąży miałam pomysł stworzenia czegoś dla najmłodszych. Odkąd urodziła się moja córeczka wzięłam się ostro do roboty i udało się realizować zamierzony plan. Proszę odwiedźcie naszą stronę jeśli szukacie czegoś wyjątkowego dla swojego malucha i w przystępnej cenie. Serdecznie was zapraszam i trzymam kciuki za każdą z was aby poród przebiegł szybko, bezboleśnie i z pięknym happy endem, a za te które już mają swe maleństwa zdrowia i miłości:* oto nasza strona facebook.com/zuzulakids
-
U nas dzis w miare ok, Jas spal u siebie od 21 do 3:30, nad ranem pobudka, glodny byl, dostal 100 ml mleka, wypil na mojej poduszce odwrocil sie w strone meza, wtulil sie w niego i zasnal, nie mialam sumienia go przekladac do lozeczka, spal z nami.
On od 3 dni strasznie duzo je, tylko butla zostala przy 170 ml, normlanie je co 3,5 godziny, teraz po 2,5-3 glodny, na deser po 2 banany zjada. Chyba jednak skok, on tak ma ze wtedy sie najada na maxa, a jak skok mija to 1-2 dni diety i potem znowu normalnie.
Tych nieszczesnych zebow ni widac ni slychac. -
Miasto Hamburg wydalo 2 ostrzezenia pogodowe o sztormie, porywistych powiewach wiatru i burzy. Aktualnie za oknem ciemno, pala sie latarnie, flagi ze sklepu obok pozrywane, wieje 120 km/h. Na najgorsze czekamy....a ja do 16 w pracy, ciekawe jak wroce, pewnie powoli.
ania_mr lubi tę wiadomość
-
u nas dziś noc taka, że większość Amelka spała na moich rękach...
nie było mowy o odłożeniu nawet obok mnie... płacz a na rękach spała... jestem wykończona tymi ost nocami... dziś ujrzałam, że mamy 6 ząb- dolna 2
z mlekiem bez zmian... normalnie ucieka... udaje jej sie dać tylko przy zasypianiuania_mr lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny wpadam tylko podziekowac za życzenia dla Rysia. Jutro mam dosć cieżki egz, trzymajcie kciuki. I wam tez napiszę co się u nas od wczoraj dziwnego wydarzyło, ale chyba pozytywnie
35 dc - dostałam dzis jednak @, kurde a po początkowym przerażeniu już zaczynałam sie cieszyć z kolejnej ciąży hehe