Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Pocahontas ja w szpitalu tłukłam filmy na laptopie. Wszystkie jakie miałam po któryś raz z rzędu. A jak mi net chodził to ulubione programy od pierwszego odcinka, np. Top Chef którego mogłabym oglądać non stop

A co do ruchów to czasami zaboli,głównie w okolicy żeber ale jeszcze nie zdarzyło się,żeby aż łzy w oczach stanęły. Zazwyczaj każdy ruch małej to dla mnie mega radość
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2015, 22:24
-
nick nieaktualny
-
Ja tu już sugerowałam robótki ręczne w szpitalu
Możecie się śmiać, ale jak ciotka po porodzie spędziła z córeczką w szpitalu parę miesięcy, to ją szydełkowanie uratowało od deprechy i utraty mleka - zrobiła wtedy super komplecik dla małej i parę innych rzeczy 
http://i01.i.aliimg.com/wsphoto/v0/649481883/Free-shipping-cute-dinosaur-baby-hat-and-shorts-handmade-crochet-photography-props-clothes.jpg
http://www.dhresource.com/albu_294582580_00-1.0x0/100-handmade-crochet-baby-girl-mermaid-fish.jpg
-
dziekuje Pocahontas
jesli chodzi o plec,to tak jak pisalam juz kilka razy,co usg to inna wersja.ostatnio przewaza ,ze 2 dziewczynki.ale ja juz sie nie pytam,bo kazdy z lekarzy mowi do swojej wersji ze chyba
mam w szpitalu i ksiazki i gazety,ale tak naprawde nie mam czasu ich czytac,bo ktg mam teraz 4 razy dziennie ,cisnienie 6 razy dziennie mierzone,rozne badania w kolko.wiec ja nie podpowiem co mozna ciekawego robic.pozostaje net. -
nick nieaktualnyNoi brawa dla Ciebie. Uśmiałam się trochę ale dobrze tej francy.kaczamila wrote:Kass narzekaj narzekaj, kto jak kto ale my Cię zrozumiemy

Mi też się cieżko chodzi. Z siostrą sie śmieję bo co ją widze to pyta się mnie: "I jak tam kulosz się, kulosz?" a ja na to: "A jakoś się kulom"
SunSun odpoczywaj i wracaj szybko do domku bo jednak w domu najlepiej. A ja właśnie "wydałam" obiad mężowi i mojemu tacie i powiem Wam jestem franca ale przyszedł brat męża którego karmi teściowa i mu nałożyłam mojego jedzenia na co weszła teściowa i mówi że przecież ona ma dla niego kurczaka, a on na to nie chcę bo tu mam lepsze rzeczy
Kapustka zasmażana i mielone
ale normalnie się ucieszyłam, aż wyszłam z pokoju bo nie mogłam wytrzymać gdy zobaczyłam minę teściowej
a jak ją szkubało jak widziała że sobie dokłada... ufff jestem dumna! jestem francą, ale dumną francą 
kaczamila lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo niech sprzedawca wywiesi karteczkę że ciężarne obsługuje bez kolejkibella82 wrote:musze sie pochwalic, ze zamowilismy bryke dla Juniora i fotelik
juz sie nie moge doczekac az Maly bedzie z nami!!!!
dziewczyny pytanko, jak jestescie w sklepie/ aptece/ przychodni gdziekolwiek i jest kolejka to stajecie w kolejce czy idziecie na przod i pytacie sie czy Was ktos przepusci? pare razy mi sie zdarzylo, ze stalam w kolejce i jak przychodzila moja kolej to sprzedawca sie mnie pyta dlaczego nie podeszlam bez kolejki. Nie robie tak bo jakos mi glupio i boje sie reakcji ludzi i nie chce sie stresowac glupimi komentarzami:-/ -
nick nieaktualnyMój M też twierdzi że wykorzystuję swój stan ile mogęsylwia85 wrote:hej dziewczęta
emartea dobrze że ci sie nic nie stało co do spodni proponuje zrobić kilka dodatkowych przetarć i masz modne ciażówki
co do kolejki ja ostatnio do okulisty weszłam bez żadnego pytania czy mnie ktoś przepuści i w lewiatanie też sie wcisnełam ale miałam tylko jedną rzecz a i maż sie śmiał że w biedronce dymu narobiłam bo kolejka na pół sklepu a jedna kasa czynna to sie odezwałam żeby zadzwonił po kogoś do kasy i od razu polecieliśmy pierwsi he he
wogule w tej ciąż jestem troche jakby "odważniejsza" bo z igą jak byłam to stałam zawsze cierpliwie i czekałam długo nieraz
Np.przy kasie w Tesco po zapłaceniu kobietka daje mi naklejki do kuponu na coś tam, a ja do niej: no dobra ja dostałam a moje dziecko i się śmieję, ma to ona wyciąga jeszcze wiecej tych naklejek i mi daje mowiąc: proszę, kilka dni temu urodziła mi się wnusia więc wiem jak to jest i się uśmiechnęła.
Niunia86, gosiaczek31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOstatnio na zakupach jak byłam w Tesco z M i mielismy pełny wózek zakupów to za nami nikt nie stawał tylko jeden gościu stał cierpliw a przed nami już był kasowany gosciu z jeszcze większą liczbą zakupów niż my i gdy ten już kończył to M mówię do tego za nami: pan tylko z tym? Gościu skinął głową że tak, na to ja dpo niego: to niech pan idzie przed nami. Zadowolony był jak dziecko które dostało lizaczka. Opłaciło mu się jako jedynemu który stanął za namiTess wrote:Niunia - najładniejszy makijaż to ten szeroki uśmiech

Zdradź mi jak dobierałaś wielkość tego biustonosza? Bo mnie z tabeli wychodzi co najmniej 75-80 E, a wydaje mi się, że biust mam jednak mniejszy.
Kaczamila - Twoja teściowa to będzie słynna na tym forum, jak nic
Madzik - ja identyczną sytuację miałam przy kasie
Raczej się nie wpraszam przed innych, ale raz się już wystałam i dodatkowo chciało mi się strasznie siku, a gość: ja tylko 3 piwka czy mogę?, a na moje ,,nie bardzo" - powiedział ,,dziękuję" i tak się wtrynił przede mnie
Ostatnio starsze małżeństwo też się z sąsiedniej kolejki przede mnie wcisnęło jak się odwróciłam na chwilę... ale stwierdziłam, że nie będę nic mówić, by sobie i dziecku ciśnienia nie podnosić...
Za to w osiedlowych sklepikach wszyscy są bardzo pomocni, wręcz do tego, że ,,niech pani nie bierze tego ciasta z budyniem, ze śliwką jest świeże"
gosiaczek31, Tess lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyChyba bym powiedziała do tej panci: wracaj do kolejki stara lamputito. Bo skoro ja mogę czekać to i jej nic się nie stanieEmartea wrote:Limcia ja też się dołączam do trzymających kciuki za ciebie.
A ja właśnie dzisiaj miałam taką sytuację, że Pani z dwójką dzieci przepuściła nas w kolejce w Decathlonie. M powiedział, że dziękujemy ale nie trzeba a Pani powiedziała żebyśmy jednak przeszli bo mamy jedną rzecz a ona cały koszyk i to pewnie potrwa. Podziękowaliśmy więc i skorzystaliśmy, ale i mi było głupio i M też. A ostatnio stałam w kolejce do wc w galerii i już byłam pierwsza a tu nagle weszła sobie Pańcia ok 50, w szpileczkach i jak gdyby nigdy nic zignorowała kolejkę i ładuje się do kabiny, która się właśnie zwolniła. Nie zdążyłam nawet nogą ruszyć, ale powiedziałam, że tu jest kolejka, a ona tylko "tak, tak" i weszła! No szlag mnie trafił bo mi się bardzo chciało. Być może jej też, ale mogła zapytać czy ją przepuszczę a nie tak bezczelnie się wtryniać. Ogólnie to ja też nie lubię wpychać się "na brzuch" i tego nie robię.
Emartea lubi tę wiadomość
-
A ja też nie śpię. Wkurza mnie to, no ale cóż, w dzień mi się drzemka trafiła to teraz mam za swoje. Coś mi dziś brzuch twardniał i sporo leżałam, w końcu spanie wzięło górę. Szkoda, że teraz nie chce.
Zrobiłam w między czasie duże zamówienie w gemini. Po przesortowaniu opinii kupiłam laktator lovi prolactis. Można go stosować w wersji ręcznej i elektrycznej. Podobno cichy i dobry. Zobaczymy. A Wy macie/kupujecie laktatory?
Poza tym zamówiłam też podgrzewacz do butelek i trochę, no dobra sporo rzeczy dla maluszka korzystając też z listy Scarlett. Dzięki za tę listę
tak bdw.
Pozdrowienia Mamusie.
Dorka1979, gosiaczek31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hej mamuski!
witam sie w nowym 33tc

noc mialam koszmarna
wczoraj wieczorem strasznie zaczela mnie bolec glowa, wzielam tabletke i niestety nie pomogla wiec poszlam spac. budzilam sie w nocy, brzuch mialam twardy, bol glowy nie przeszedl i Maly malo sie ruszal
na szczescie rano mi lepiej, Maly sie kreci ale brzuch nadal mam jakis twardawy
gosiaczek31, MamaAdasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBella wcisnelam lubie z okazji nowego tygodnia:-) a bolu glowy wspolczuje. Mnie nie boli nic niby ale tez mala jakos malo ruchliwa od dwoch dni. Wiem ze tam jest ale nawet po jedzeniu sie nie rozpycha. Moze sie obrocila jakos tylem bo brzucha ze nie czuje smyrania nozek i raczek.
Emartea dobrze ze nic wam sie nie stalo, a spodnie to najmniejszy problem.
Szpitalne dziewczyny trzymam mocno kciuki zeby jeszcze maluszki chcialy posiedziec w brzuszkach. Badzcie dzielne.
Na szpitalna nude... Ja zawsze mialam ksiazke. Jedyny czas kiedy moglam w spokoju poczytac:-)
Emartea lubi tę wiadomość










