Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
anet525 wrote:Justii 69 pomocy . Kurwa mac dali mi kroplowe i sterydy i co zaczelam krawic a oni ze to nic nie znaczy. Ja pier.... Co oni tobie mówili na plamienie??? Ja nie plamilam w ogóle zanim tu nie trafiłam. Boje się ze cos jest nie tak
-
Ze stresu przestalam czuć ją chociaz przyszla polozna i mówi ze jest ok. Okaże sie. Nie ufam lekarzom wydaje mi się ze jak bylam w toalecie to czop sluzowy mi odpadł. Boje się bo juz raz po badaniu poleciała mi krew i stracilam mój kruszynę teraz znow krwawię i nie wiadomo czy przez badanie czy kroplówkę czy sterydy. I czy jest ok?
-
nick nieaktualnyAnet idź do położnej jakiejś i jej to powiedz o stracie o tym ze się boisz itp może jakaś ludzka jest i zrozumie i ci coś powiedzą. może być ze plaamisz może w taki sposób pozbywa sz się czopu. Nam położna mówiła ze czop może być podbarwiony krwią. ale też nie pankuj bo od wypadniecia czopu do porodu może minąć 4 tyg
-
Anet ja jak miałam mały kryzys kilka tygodni temu i plakalam to moja malutka cichutko siedziała, rzadko się rusza la, bo czuła ze coś jest nie tak. Jesteś na pewno pod dobrą opieką!! Ja jak leżała w szpitalu to babka w 34tygodni trafila do szpitala,bo z niej krew chlusnela w domu, a dzień przed była u gin na wizycie i lekarze mówili że mogła po wizycie krwawiC. Także U Cb pewnie tak krew też nic złego nie oznacza
-
Anet jak czop Ci odpadl to mozesz faktycznie plamic czy krwawic z szyjki. Kolezance po 33tc lecialo az po kolana!!
Inne krwawienie ktore moze by. Niebezpieczne to lozysko ale to by Cie brzuch bolal imysle ze by o tym wiedzieli.
Przykro mibardzo ze takie cos Cie spotykA bo napewno sie zestresowalasdawaj znaki!! Myslimy o Tobie
Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
jedyne co mogę powiedzieć, to że nie wiadomo czy gdybys została w domu to byś też nie zaczęła plamić....więc nie kojarz tego z badaniem i kroplówką...ale sygnalizuj im co chwila, a jak nie masz siły przebicia to powiedz mężowi żeby zrobił porządek....tak jak pisałam...tam jak w tramwaju, jedna wchodzi druga wychodzi więc trzeba się o swoje upominać w tej "hurtowni"..Anett tulę Cię mocno bądź dzielna!!
Madzik82 lubi tę wiadomość
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Anet Skarbie tak jak dziewczyny piszą spróbuj zrobić mała awanturę, że się boisz, że już jedno dziecko straciłaś itp. Kochana trzymam kciuki, zeby się sytuacja szybko wyjaśniła.
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
Anet zgadzam sie z dziewczynami powiedz położnej albo poproś o lekarza niech to sprawdzi wiem że się boisz i nie chciałaś iśc do szpitala ale mogło by sie krwawienie pojawic też w domu trzymam kciuki za Ciebie daj nam znac Justi ty też pisz jak sytuacja u Ciebie
[/url]
-
nick nieaktualnyAnet ja z natury nieszczególnie ufam lekarzom ale wierzę że jeśli coś się dzieje to lepiej być w szpitalu niż w domu. Myślenie że gdybyś została w domu nic by się nie stało moim zdaniem nie ma sensu. Trzymaj się dzielnie. Trzymam za Was kciuki.
W ogóle dziewczyny szpitalne i z problemami ściskam Was mocno. -
nick nieaktualnyI bardzo proszę mojego L4 nie traktować jak sygnału to rozpoczęcia akcji "rozpakowywanie"
jeśli to Wam pomoże zaciskać jeszcze chwilę nogi i trzymać dzieciaczki w brzuszkach to napiszę Wam że jutro w planach mam popracować co najmniej godzinę/dwie
z poduszką pod tyłkiem i w zaciszu domowym
po pierwsze bo to lubię, po drugie bo miałam kiedyś zajęcia z psychologii uzależnień i tam mówili że odstawienie z dnia na dzień bywa groźne i nawet mój lekarz dziś o tym wspominał
Jak lekarz powiedział mi dziś że mogę zacząć rodzić w ciągu dwóch tygodni to mnie zmroziło. Ale przemyślałam sprawę i moja intuicja mówi mi że tak szybko to nie pójdzie. Więc zlapałam ponownie mój życiowy luz. Co zrobił mój mąż? Ściągnął na jutro swojego przyjaciela i zamierzają zrobić przemeblowanie i rozłożyć łóżeczko. Wspomniał też coś o rozwodzie jeśli nie nastawie kolejnego prania i nie dokończę pakowania torby do szpitala.... a mówią że to kobiety panikująale co tam i tak go kocham
choć nieco go rozczaruje... pranie zrobię, torbę spakuje ale na codzienne, dwudniowe obiadki z deserem o których też wspominał raczej nie ma co liczyć
Dziewczyny ze zwierzakami. Czy przygotowujecie jakoś swoje sierściuchy na ppojawienie się w domu dzieciaków?anet525, bella82, loszcz, kaczamila, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mój kot juz się przygotowuje sam nie moge go oderwą od łóżeczka ciągle w nocy mi tam wlazi i śpi non stop w tyłek za to dostaje. Dzieku dziewczyny za słowa otuchy. Nie wiem co dalej uslyszalam tylko ze tętno dziecko zbyt wysokie i tyle. Nie wiem czy dzis cos jeszcze będą robic.