X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2015
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 9 lutego 2015, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antt to super! kciuki się przydały chyba :)

    Justi...naprawdę poszła mi łza z oka...jednak kto by to przeżył jak nie kobieta...dobrze, że wszystko się tak skończyło i dzięki Bogu pojechałaś do szpitala! Niesamowity- szybki przebieg sytuacji...ehh...masz już maluszka i to jest najważniejsze...dziękujemy za taki szczegółowy opis sytuacji..

    Anastacia wszystkiego najlepszego kochana...zdrowego dzidziusia łatwego porodu i zawsze uśmiechu na twarzy..:) KAsy też bo się przydaje jednak:P

    a ja dziś już po raz drugi się popłakałam bo pierwszy raz rano jak obudziły mnie odrętwiałe ręce...;/ mam takie dłonie- balony że szok i do tego lewa mnie tak rwała że nie mogłam wytrzymać...mam tak już drugie dzień zaraz po obudzeniu...nie wiem jak to załagodzić..;/ jak już tak będzie codziennie to chyba ja nie wiem..

    życzę wszystkim kobitkom wypisów ze szpitala...a pozostałym miłego dnia

    anet525 lubi tę wiadomość

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • Juusti69 Ekspertka
    Postów: 234 723

    Wysłany: 9 lutego 2015, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to moje wielkie małe szczęście :)

    1178dh1.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2015, 10:39

    noa8, Rubi, Scarlett2014, Ewelaa, anet525, czekaja, madziutek 23, Justyska89, belladonna, gosiaczek31, jasmin, ines31, kasss, SunSun, loszcz, konwalianka, slodka100, ewka1990, Madzik82, MisiaMonisia, MamaAdasia, bella82, Sarah88, limcia, Niunia86, Emca, Krokodylica, gabi30, Rybeńka, Emrica, kaczamila, MoniaP lubią tę wiadomość

    dxomio4p9i0wb2wq.png
    thgf3e3kce137ljc.png

    Endometrioza IIIstopień.
    Niedoczynność tarczycy,
    mięśniak.
  • noa8 Autorytet
    Postów: 928 1021

    Wysłany: 9 lutego 2015, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justi nawet nie wiesz jak sie ciesze , że skończyło sie dobrze i że masz swoją zdrową królewne.Trzymajcie się dzielnie, a Lilianka cuudowna jest! <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2015, 10:45

    20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia :)
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 9 lutego 2015, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no ślicznie sobie śpi...:) dzieci są takie niewinne i beztroskie..

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • czekaja Autorytet
    Postów: 1883 1921

    Wysłany: 9 lutego 2015, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakie ma wloski piekne!!!:)

    iv099vvjggrlv6wt.png



    hchydqk3i4qembie.png



  • anet525 Autorytet
    Postów: 1495 1354

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justi zamarlam jak to przeczytałam. Najważniejsze ze juz po wszystkim i juz malutka jest na świecie. Nie martw się teraz bedzie tylko lepiej i juz niedługo zabierzesz ja do domu. Obie byliście bardzo dzielne.

    mój Aniołek Julia 22.05.2014 (14 tc) spij spokojnie moja iskierko
    24.09.2006 Nikola
    06.03.2015 Ineska
    q2diesc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juusti69 wrote:
    A to moje wielkie małe szczęście :)

    1178dh1.jpg
    Ale cudna kruszyneczka:-)

    Anastacia33 lubi tę wiadomość

  • ines31 Autorytet
    Postów: 554 752

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczyny!
    Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty (ja jutro wizytuję :) , ciekawe ile mały urósł, bo na zmianę pozycji nie liczę bo czuję ruchy jak dotychczas )

    Anet świetnie że do domu wracasz, teraz będzie tylko lepiej.

    Anastacja Wszystkiego co Najlepsze życzę Tobie a w szczególności pomyślnego rozwiązania no i zdrowego maluszka :*

    Justi kochane te twoje maleństwo, na pewno szybko nauczy się ssać i szybko w zaciszu domowym będziesz mogła się cieszyć macierzyństwem. Z twojego opisu porodu wynika że jednak porodu nie można zaplanować i nigdy nie wiadomo co się za chwilę rozwinie. Dobrze że wszystko się dobrze skończyło.

    Niunia ale twoja kruszynka się zmieniła, widać że przybrała, jeszcze troszkę i na pewno wróci do domu :)

    Miłego dnia wszystkim

    Niunia86 lubi tę wiadomość

    1kk0i09kiu82fc6o.png
  • Ewelaa Autorytet
    Postów: 785 787

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justi ale masz super blondyneczke ;)

    <3 <3 Nadia <3 <3
    201503291765.png
  • kasss Autorytet
    Postów: 2098 2407

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justi straszne co przeszlas ale najważniejsze ze masz już swój skarb cały i zdrowy Lilka i Lenka są przesliczne;-)
    Anet cieszę cię ze wychodzisz do domu;-)
    Anastacia wszystkiego najlepszego pociechy z dzieciaczków ;-)
    A ja niestety zostaje w szpitalu wczoraj lekarz wspomniał o wypisie a ordynator na o chodzie mowi że nie ma takiej możliwości i de mam z łóżka nie wychodzić najprawdopodobniej zostanę tu do porodu który będzie wcześniej ale nic więcej nie wiem wymeczyli mnie od rana byłam 4godz pod ktg bo mala nie chciała się ruszać a cala noc tak wariowala
    Trzymam kciuki za wizyty i wypisy;-)

    3i49io4pte9np2kc.png[/url]
    gann3e3k1ojenyv4.png
  • SunSun Autorytet
    Postów: 1023 1111

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justi jedyne co przychodzi mi na myśl żeby napisać to mała śliczna! No i cudownie ze masz głowę na karku i pojechałas wtedy do szpitala!

    ex2btv738sn49jef.png
  • SunSun Autorytet
    Postów: 1023 1111

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasss bidulko współczuję! A co do ktg to mnie tez tak meczyli ale to dla dobra malenstwa...trzymaj sie dzielnie !

    ex2btv738sn49jef.png
  • Tess Autorytet
    Postów: 542 508

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciężko było Was nadrobić z całego weekendu, ale poczytałam sobie o teściowych i mężach :) My mieliśmy gości, więc nawet nie było kiedy kompa odpalić. Dziś mam wizytę, więc trzymajcie kciuki mocno, mocno.

    Połowy już nie pamiętam, ale:

    Limcia - meeeega gratulacje, nie możemy się doczekać nawet najgorszej jakości fotki Twoich skarbów. Ty odpoczywaj i nabieraj sił.

    Niunia - no słodycz jak zawsze :)

    Juusti - jesteś twarda sztuka, duże przeżycie...

    Kasss - dzięki za pamięć, mam nadzieję, że Cię szybko wypiszą. Będziesz mieć przy okazji ogląd na ten szpital i czy warto w nim rodzić :)

    Szpitalne dziewczyny - mocno, mocno trzymam kciuki za Was i dziś zabieram się za pakowanie swojej torby do szpitala...

    gosiaczek31, madziutek 23, Scarlett2014, limcia, Niunia86 lubią tę wiadomość

    ex2bp07wbjlnqxgq.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasss moze lepiej ze zostajesz. Widocznie to konieczne, a tam ty i julka jestescie bezpieczne. Lada dzien masz donoszona ciaze wiec pocieszajace jest to ze nawet jesli wczesniej urodzisz to maluszek jest dojrzaly i sobie poradzi ze wszystkim i szybko razem wyjdziecie do domku. Trzymaj sie dzielnie i lez jak lekarz kazal:-)

  • loszcz Autorytet
    Postów: 1142 1364

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justi mała jest słodka jak cuiereczek <3
    Kiedy patrzę na to zdjęcie to nie mogę uwierzyć jak blisko bylyscie od tragedii i ile miałaś szczęścia ze byłaś akurat w szpitalu.W domu byś nawet nie wiedziała ze tętno spada...
    Najważniejsze ze jesteście obie całe i zdrowe.Już niedługo jak pojawi się odruch ssania będziesz mogła zabrać malutką do domu.

    201503231678.png
  • madziutek 23 Autorytet
    Postów: 1262 1807

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JUSTI śliczna kruszynka ;)

    KASS wiem że wolałabyś wyjść do domu ale to dobrze że zostałaś bo będziesz pod opieką lekarzy... ;*

    MamaAdasia lubi tę wiadomość

    f2w3rjjgx78wxuhp.png
    y7y4ocjz2n6l6nvq.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny
    anastacia wszystkiego co najlepsze i szczęśliwego rozwiązania w terminie :)

    justi zamarlam jak to czytalam masakra ale dobrze ze wszystko się dobrze skończyło malutka napewno szybko dojdzie do siebie i wyjdzie ze szpitala

    justi i niunia kruszynki wasze śliczne

    anet super ze wychodzisz kciuki jednak coś dały a teraz musisz bardzo się oszczędzać

    kasss przykro mi ze ty jeszcze musisz meczy się w tym szpitalu może nie będzie rąk źle ze do samego porodu może zmienia decyzję. a mała przez nic wariowala i się zmeczyla wiec rano spać jej się chciało

    Anastacia33, Niunia86 lubią tę wiadomość

  • Anastacia33 Autorytet
    Postów: 2606 1896

    Wysłany: 9 lutego 2015, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juusti69 wrote:
    Hej! Mnie już wypisali, a malutka musiała zostać w szpitalu. Wszystko jest dobrze, oczka wyzdrowiały. Oddycha sama, leży sobie w łóżeczku normalnie, tylko nie ma odruchu ssania i to jest główny problem. Przystawiam ją często do piersi, położne podają butelke, ale ona nie rusza buzią tylko łyka, z tego powodu jeszcze jest karmiona przez rurkę. Ja zaopatrzyłam się w laktator bo muszę ściągać dla niej pokarm co 3h. (albo na oddziale, albo w domu i przywozić) Wyszłam w piątek więc przez te dni siedzę u niej cały czas, mąż już kangurował. Teraz już się uspokoiłam ale ostatnie dni to był dla mnie koszmar, nic gorszego mnie w życiu nie spotka. Jak wrociłam do domu sama bez dziecka.. wyłam cały czas, okropne uczucie, taka bezsilność.

    A w dniu urodzin Lilci było tak: Rano wstałam, nic mnie nie bolało, o 6 pani mierzyła tętno i było okej. Ale o 8 wzieli mnie jeszcze pod USG, było baaaaardzo długie ale w sumie niczego sie nie dowiedziałam. Wrociłam na sale, dostałam kroplówke i podłączyli na KTG. Wyszło dobrze, po KTG kazali przyjsc do zabiegowego na badanie, (ciągle łaziłam z kroplówką) ordynator stwiedził że szyjka czy pochwa całkiem wygładzone i do porodu przygotowane, że podamy leki na macice i będziemy powstrzymywać. powiedział że moge jesc tylko to co kuchnia daje, zeby nie podjadac, wróciłam na sale. Zjadłam kanapke. Ale przyszły Panie połozne i powiedziały że jednak zrobią mi jeszcze jedno KTG. I że gdy tetno zaczenie spadac ponizej 100 to zeby dzwonic. W tym czasie była moja mama (pracuje w tym samym szpitalu) i mowi że przyjdzie za poł godziny jak sie ktg skonczy. no wiec 15minut ktg było okej, a po tym czasie patrze a tu tetno 100,95,85,75.. dzwonię. Przyleciały położne, za chwile ordynator i mowi że to nie ma na co czekać i każą mi BIEC na USG i pozniej do zabiegowego, ja kroplowke w reke i biegne. a tam już koszmar, 10 osob osob na sali, kaza sie rozbierac szybko, stałam tam GOŁA. już leże na fotelu, zaczeły mnie golić (cała sie trzesłam i przepraszalam ze ja sie nie spodziewalam bo bym to sama zrobiła) jedna mnie goliła,druga pobierała krew, trzecia cos robila przy kroplowce i wstrzykiwala antybiiotyk, i a czwarta jeszcze robila ze mna wywiad o grupe krwi, przetaczanie krwi itp , a w między czasie podpisywalam zgodę na CC.. jak wkładali mi cewnik to nawet nie wiedzialam co oni robia tylko czułam ból. Nogi trzęsły mi sie cały czas. Kazali wstać, dostalam cewnik w ręke i szybko klasc sie na lozko. Ja w panice, ze nawet nikt nie wie ze bede rodzic.. A tu moja mama wchodzi na korytarz i w takim szoku co sie dzieje, a Panie tylko 'decelaracja sie zapisala idziemy na cięcie" no i moja mama w płacz, ja w płacz, usłyszałam tylko od niej "boże kochanie wszystko bedzie dobrze" i jeszcze mnie na lozku zawiozła na sale.. tam też horror, caly oddzial sie zleciał, był problem bo zjadlam tą kanapke i ze moze byc w przełyku, tam jeszcze kilka pytań, i mnie uśpili bo miałam ogólne bo nie było absolutnie czasu na podpajęczynkowe. Później się zbudziłam jak mnie wiezli juz po operacji to był już mąż i mama i słyszałam tylko ' juz po wszystkim' i nagle taki ból niesamowity poczułam że się rozpłakałm już całkiem. Mama opowiadała że najpierw usłyszeli jak mała płacze i za sekunde już ją wiezli szybko na góre na oddział intensywnej terapi noworodkow i ze widziala tylko główke. Później swoje na sali odcierpiałam. Mąż biegał na góre sie dowiadywać co z małą, no ale na szczescie wszystko sie okazało okej, waga 2010, 47cm, 9 punktow. W ogole cała ta sytuacja chociaż jest długo opisana trwała może 15minut zaczynajac od KTG do przywizienia mnie juz na cesarke. To był najgorszy a zarazem najpiękniejszy dzien w moim zyciu bo to jednak narodziny córki. Po czymś takim to na prawde NIC mi już nie jest straszne.
    Jeszcze na karcie informacyjnej mam napisane "zagrożenie zamartwicą wewnątrzmaciczną płodu". malutka by się udusiła po prostu.. Boże.. Nie chce nawet myśleć co by się działo jak bym nie była w tym szpitalu i wtedy nie pojechała.
    Boże straszne chwile przeżyłas bylas dzielna brawo.a teraz trzymaj sie k9chana

    860isg18r6bpss11.png
  • Ewelaa Autorytet
    Postów: 785 787

    Wysłany: 9 lutego 2015, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasss a Tobie podali sterydy na plucka malej??

    Anastacia33 lubi tę wiadomość

    <3 <3 Nadia <3 <3
    201503291765.png
  • loszcz Autorytet
    Postów: 1142 1364

    Wysłany: 9 lutego 2015, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet bardzo się cieszę ze wychodzisz na wolność :-)

    Anastacia najlepsze życzenia urodzinowe:
    Zdrówka,szczęścia,łatwego porodu,szybkiego dojścia do siebie już po i cudownego małego spiocha abyś mogła sobie w nocy spać :-)

    Anastacia33 lubi tę wiadomość

    201503231678.png
‹‹ 1229 1230 1231 1232 1233 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ