Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJustii, konwalianka super wiesci przynioslyscie.
Justii zycze zeby mala byla gotowa na wyjscie ze szpitala jak najszybciej:-)
Konwalianka ponad 2 kg to juz bezpieczna waga a jak jeszcze posiedzi to i troszke jeszcze przybedzie choc wizja 10 dni lub mniej by mnie lekko przerazala:-) ja mam do terminu 26 i czuje "oddech" porodowki na plecach:-) ale fajnie ze wszystko dobrze na wizycie i jestes zadowolona. Moje ostatnie badanie tez bylo bolesne i szyjka mnie bolala pozniej. Cos czuje ze na nastepnej jak mi znoww pogmyra tam to moze wywolac troszke szybsza akcje. A to jiz bedzie blisko terminu:-)konwalianka, madziutek 23 lubią tę wiadomość
-
gosiaczek31 wrote:Justii, konwalianka super wiesci przynioslyscie.
Justii zycze zeby mala byla gotowa na wyjscie ze szpitala jak najszybciej:-)
Konwalianka ponad 2 kg to juz bezpieczna waga a jak jeszcze posiedzi to i troszke jeszcze przybedzie choc wizja 10 dni lub mniej by mnie lekko przerazala:-) ja mam do terminu 26 i czuje "oddech" porodowki na plecach:-) ale fajnie ze wszystko dobrze na wizycie i jestes zadowolona. Moje ostatnie badanie tez bylo bolesne i szyjka mnie bolala pozniej. Cos czuje ze na nastepnej jak mi znoww pogmyra tam to moze wywolac troszke szybsza akcje. A to jiz bedzie blisko terminu:-) -
Rubi wrote:justi wybacz ale Ty masz już swojego małego pączusia lepszego niż wszystkie inne pączki więc wiesz....
Ja dzis robilam faworki na jutro ale juz ich nie ma:) porozdawalam zebym sama nie zjadla a jutro kupie sobie jakiegos wielkiego mega chemicznego paczka z rozanym nadzieniem:) jakos domowe paczki mi nie smakuja jednak chemia to chemia;)
Przejrzalam pobnierznie ostatnie strony i gratuluje cudownych wiesci od naszych wczesniaczkow:)
W piatek mam wizyte az sie boje co ta moja mała krolewna ma do powiedzenia i ile bedzie wazyc:)
mysle ze osiagnie wage 4kg do porodu i chociaz napomkne o cc mojej lekarce to nie zmusze jej do skierowania mnie na ten rodzaj porodu. Ufam jej i jesli stwierdzi ze dam rade to tego musze sie trzymac bo inaczej oszaleje. Jedynie co mnie martwi przy porodzie sn takiego duzego dziecka to ewentulane komplikacje zagrazajace malej. Oczywiscie chciałabym ze tak powiem kolokwialnie pozostac 'ciasna' mamusia;) ale liczylkam sie z tym ze juz nie bede miala krocza nierodki azchodzac w ciaze wiec cos za cos:) najwyzej po urodzeniu wszystkich dzieci bedziecie mnie ogladac w klinice dr szczyta na tvn style;)
Juz mowilam mezowi ze pojde na podniesienie piersi jak wykarmie calej jego potomstwo ale on nie chce o tym slyszec;) takie gadanie a pieknie jedrne piersi u swego boku kazdy facet by pewnie chcial miec;)
pewnie po urodzeniu dziecka i tak cale zycie mi sie przewartościuje i zmienie zdanie:)
ja juz przeczytalam caly portal rodzicpoludzku.pl wzdłuż i wszerz takze moge rodzic.
Jednak jak slysze komentarze typu: rodzic po ludzku to bzdura, wymysl i fanaberie to mi sie noz w kieszeni otwiera.
To nie jest sposob porodu tylko swiadome przezywanie tego co sie dzieje z organizmem.Chce wiedziec do czego mam prawo o co moge pytac i co sie moze ze mna dziac. wydaje mi sie ze jak kobieta wie o co pytac wie co i jak to polozna tez patrzy inaczej. moze traktuje wtedy rodzaca mniej z gory. nie wiem na to licze. niech to moje czytanie na cos sie przyda:)
chyba tyle;)
gosiaczek31, Rubi, Ewelaa, bella82, Dorka1979, madziutek 23 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej jak zwykle ciężko was nadrobić
Justii super ze niedługo będziesz miała dzidzię w domu.
Piszecie o pączkach my jutro z mezem idziemy do znajomych bo kumpela sama bedzie piec pączki. Ja niestety nie mam takich zdolności wiec jedynie co to upiekę racuchy.
Kurcze skurcze znow mnie biorą tylko takie lekkie. W dodatku chodzę jak kaczka bo tak bardzo nisko czuje malutką że mam wrażenie że mi wypadnie.
Krysti teraz to będziemy sie wszystkie niebawem rozpakowywaly aż nie wierze że juz tak blisko:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2015, 21:39
gosiaczek31, Krysti, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyanet525 wrote:Hej jak zwykle ciężko was nadrobić
Justii super ze niedługo będziesz miała dzidzię w domu.
Piszecie o pączkach my jutro z mezem idziemy do znajomych bo kumpela sama bedzie piec pączki. Ja niestety nie mam takich zdolności wiec jedynie co to upiekę racuchy.
Kurcze skurcze znow mnie biorą tylko takie lekkie. W dodatku chodzę jak kaczka bo tak bardzo nisko czuje malutką że mam wrażenie że mi wypadnie.
Krysti teraz to będziemy sie wszystkie niebawem rozpakowywaly aż nie wierze że juz tak blisko:) -
Hej!
GBS ujemny
Na KTG wyszło, że za wysokie tętno. Położna kazała mi pójść skonsultować z ginekologiem to. Rzucił hasło tachykardia. Kę?
Zrobił mi USG i na przepływach pępowiny i krwi w mózgu wyszło niby że wszystko ok.
Kazał się umówić na KTG w przyszłym tygodniu. Umówię się na któryś dzień, a w piątek (za tydzień) mam wizytę z moim prowadzącym. Zobaczę co powie.
Nie stresuje się, bo wiem że z małą wszystko ok.gosiaczek31, MisiaMonisia, anet525, Dorka1979, ines31 lubią tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
Dziewczyny gdzie Wasi mezowie/partnerzy robią pepkowe? Wiem że mój mąż będzie prawdopodobnie robił ale u niego to bliskich znajomych i rodziny jest koło 20 osób. Jak pomyśle że wszyscy będą u nas wdomu to mi słabo;-) myślę żeby mąż zaprosił wszystkich do jakiejś knajpy na przysłowiowego kielicha. Słyszalyscie o takim pepkowym?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2015, 22:00
Dorka1979 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTygrysek wrote:Hej!
GBS ujemny
Na KTG wyszło, że za wysokie tętno. Położna kazała mi pójść skonsultować z ginekologiem to. Rzucił hasło tachykardia. Kę?
Zrobił mi USG i na przepływach pępowiny i krwi w mózgu wyszło niby że wszystko ok.
Kazał się umówić na KTG w przyszłym tygodniu. Umówię się na któryś dzień, a w piątek (za tydzień) mam wizytę z moim prowadzącym. Zobaczę co powie.
Nie stresuje się, bo wiem że z małą wszystko ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2015, 22:09
Madzik82, Tygrysek, Dorka1979, madziutek 23 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzekaja ja to wole nie myslec o tym:-) zrobi co uwaza zreszta jak bede w szpitalu to malo bede tym zainteresowana chyba ze tak go spija ze zapomni mnie odwiedzic:-) Mysle ze do domu kumpli nie sprowadzi bo tesciowa by ich pewnie wkurwiala i gonila:-) wiec pewnie w barze sie spotka albo u ktoregos kolegi co ma luz na chacie:-) nie to co u nas.
Dorka1979, czekaja lubią tę wiadomość
-
Hej nadrobilam was trochę miałam pisać ale poszłam na badania później maz przyjechał i już nie pamiętam
Niunia cieszę się ze malutka ładnie rośnie u wychodzicie juz do domu justi tobie też geatuluje że iż niedługo zabierzesz córeczkę
Hmn co do pęknięcia i nacięcia ja uważam tak niech robią to co jest konieczne jeśli jest taka potrzeba niech naginają nie chciała bym jednak by pytali mnie o to czy maja nacinac
Dziecko ponad 5 kg na pewno łatwo nie było ale jak by były jakieś przeciwskazania na pewno zrobili by cesarke dziewczyna była bardzo dzielna. Ja jestem na sali z dziewczyna co czeka na bliźniaki i waza juz po 3.200 a lekarz każe jeszcze czekać jest w tym samym tyg co ja więc jak urodzi maga mieć pi 3.5 kg a na bliźniaki to jednak bardzo dużo
Teraz co u nas wiec tak dzisiaj miałam mały kryzys mam już dość szpitala jak byłam zadowolona teraz juz nie do końca jestem rano lekarz nawet napimnial o wypisie ale nie nastawialam się wcale bo już raz tak mówił ordynator oczywiście powiedział ze nie rano ciśnienie było dobre wiec stwierdził ze nie mogą mnie tak szprycowac tymi lekami (na ciśnienie biorę w sumie 12 tabletek) i zmniejszył mi dawkę teraz znowu jest wysokie ale polozne nie przejmują się tym a co najlepsze one maja przychodzić do mnie bo ja mam leżeć a nie robią tego 4x tylko 2 wiec ja chodzę i dziś powiedziałam ordtnatorowi ze mierzą tylko rano przed obchodem a ona się oburzyla ze nie prawda ze maja kartę szczepień na dodatek poszłam dzis po leki dostałam 4 tabletki 2 na teraz 2 na rano zaglądam do pudełeczka a jedna jakas inna dobrze ze zalwazylam to wymieniła juz poprostu mam dość niczym nie różni się leżenie tu od tego w domu.do tej pory czułam się dobrze dzis jednak jest gorzej nawet męża do domu wysłałam bo nie miałam siły z nim siedzieć mówił ze bardzo zle wyglądam na taka wymeczona i blada i tak też się czuje mam nadzieję ze jutro będzie lepiej boje się ze to wszystko skończy się wcześniejszym porodem trochę się rozpisałam trzymam kciuki za was wszystkie cieszę się ze dużo ciąż juz donoszonychNiunia86 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Hej. Klikam ze szpitala. Oczywiście najpierw was nadrobiłam. Po południu byłam u innego gina i on stwierdził hipotrofię i małowodzie i dał skierowanie na patologię ciąży. Na usg podczas przyjęcia do szpitala lekarce waga dziecka wyszła 3 kg, więc odpowiednia na 37 tc, i się zdziwiła, że lekarz stwierdził (i to nawet dwóch lekarzy), że dziecko małe. Tak sobie myślę jakie muszą być różnice w sprzętach, że tak różne podają wyniki. Nie wiem co prawda gdzie sprzęt lepszy: w państwowym szpitalu czy prywatnych gabinetach, ale ufam, że w szpitalu wiedzą co robią. Wód mam rzeczywiście mało, więc postanowili zostawić mnie na jakiś czas i obserwować. Miałam już KTG, ale zupełnie nie wiem o co chodzi z tymi cyferkami, więc nie wiem czy ok czy nie. Położna tak szybko wpadła po zapis, że nie zdążyłam nic zapytać. Jutro czeka mnie ponownie USG, KTG, badania krwi. Nie wiem jeszcze ile tu będę. Najgorsze jest to, że jutro ten tłusty czwartek, a M z pączkiem będzie mógł przyjechać dopiero po 18!!!! A drugie najgorsze to to, że o godz. 21.07 dziewczyny w pokoju zgasiły światło i śpią. Ja zazwyczaj chodzę spać ok 24 lub po. Chce mi się biszkopcików, które mam w torbie, ale są one w tak szeleszczącym opakowaniu, że nie chcę się nawet zbliżać do nich bo dziewczyny pobudzę. A nawet ich jeszcze nie poznałam.
Nam położna mówiła, że jeśli jest potrzeba to lepiej naciąć krocze niż żeby miało pęknąć. Nacięcie można kontrolować i zrobić to bezpiecznie. Natomiast pęknąć można w str. cewki moczowej, w str. odbytu, ukośnie na pośladki (co jest chyba najlepsze) lub w tzw, słoneczko czyli we wszystkie str. na raz. Nie będę pisać jakie mogą być (ale nie muszą) późniejsze konsekwencje tych różnych pęknięć. W każdym razie jak położna pyta, czy ma naciąć bo może pęknąć to lepiej się zgodzić. -
nick nieaktualnyEmartea biedna następna szpitalna mama
trzymaj się tam kochana. wiem co to znaczy jak w listopadzie byłam w szpitalu to tez 21 a one wszystkie juz spaly w szoku byłam i niewiedziałam co ze sobą mam robić najlepsza była pielęgniarka która przyszła jakoś 21.15 one już wszystkie śpią ja oczywiście nie a ona do mnie może dać coś na sen bo chyba spać nie mogę a ja ze tak wcześnie nie chodzę. właśnie wieczory były w szpitalu dla mnie najgorsze
kasss ty się tam trzymaj wytrzymasz napewno wszystkie za ciebie trzymamy kciuki musisz być silnaEmartea, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
Ja pochodzę z rodziny, gdzie się duże dzieciaki zawsze rodziły (sama ważyłam 4 kg a jestem pierwszym dzieckiem), ale podobno tak często jest, że drugie i kolejne dziecko może być większe. Dwóch moich najmłodszych wujków babcia urodziła sn a mieli jeden 5 kg a drugi 5,2
No i porody były szybkie bo któreś z kolei. Także wszystko zależy od sytuacji.
Do swoich lekarzy mam raczej zaufanie (z pewnym marginesem oczywiście), bo kto się ma znać na swojej robocie jak nie oni... po prostu uważnie dobieram tych do których chodzę
W ramach tłustego czwartku mam zamiar iść jutro na ćwiczenia ciążowe, a co!Dorka1979 lubi tę wiadomość
-
gosiaczek31 wrote:Moja pierwsza corcia miala za wysokie czyli tachykardie na ktg a wlasciwie taki skoki, raz dobrze a za moment za wysokie. Lezalam przez to przed porodem na pato ale dlatego ze lekarze nie wiedzieli skad to sie wzielo bo na usg wszystko dobrze, parametry idealne, przeplywy, lozysko itp. A kazde ktg jak to mowili, nie podoba im sie. Tyle ze polezalam w szpitalu pare dni pod kontrola 3 razy dziennie ktg. A mala urodzila sie zdrowa jak ryba. Tylko taki wariat szalony i aktywny do tej pory:-)
A wydawało mi się ze mam takie grzeczne dziecko....Dorka1979 lubi tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
nick nieaktualnyTygrysek wrote:Dziękuję, uspokoilas mnie. Jutro zapisze się na kolejne ktg i zobaczymy. Ja wierzę że wszystko jest ok. Za tydzień w piątek mam kontrolę, wizytę u prowadzącego to zobaczymy co powie.
A wydawało mi się ze mam takie grzeczne dziecko....
Tygrysek a moze ty sie stresowas przed badaniem na ktg? Albo szybko szlas, czy po schodach bo to tez wplywa na tetno dzidziusia. Narazie spokojnie zobaczysz co powie lekarz i jak bedzie na nastepnym badaniu.Tygrysek lubi tę wiadomość
-
Emartea wspolczuje szpitala. O ktg moge ci wiele powiedziec. Mi polozne mowily ze prawidilowe tętno dziecko to jest miedzy 135-140 ale jak dojdzie do 160 to tez ok. Powyżej 170 jest za wysokie ale nie niebezpieczne. Gdy wychodzi ktg za wysokie często za 2-3 godz powtarzają by sprawdzić czy tętno spadlo. Mi w szpitalu co aparatura inba to inaczej pokazywalo. Podobnie z ruchami.
Emartea, Dorka1979 lubią tę wiadomość