Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
a ja jutro mam usg na 17,30 i też sram w porteczki czy wszystko ok bo ja podobnie jak Scarlett2014 sama nie poroniłam ale najplepsza przyjaciółka tak potem meża bratowa i siostra koleżanki i wszystkie miały że puste jajo i to tak w głowie gdzieś mi siedzi
-
Madzik82 wrote:Hej Dziewczyny. Mialam dzisiaj usg przez brzuch. Lekarz powiedzial, ze powinno byc widac bo jestem chuda i faktycznie wszystko super bylo widac
-
Hej zara_Paulinka witam cie jako pierwsza bo widze nikt nie zauwazyl Twojego przyjscia:)
Naprawde sie ciesz ze wszystko dobrze sie skonczylo. nie masz juz plamien czy czasem jeszcze cos sie pojawi??
Niunia to nie chodzi o to ze na sile szukamy w internecie i sie nie cieszymy. wiem ze powinnismy szalec ze szczescie ale chyba lepiej na poczatku troche chlodniej do tego podejsc i zdawac sobie sprawe z realnego zagrozniea bo takie niestety istnieje inz mocno cieszyc sie ciaza a potem ciezko zniesc jakikolwiek przykra sytuacje.
ja nie szukam w interenecie na sile objawow czegos niedobrego wrecz przeciwnie szukam czegos co mnie podniesie na duchu np tak jak piosałam juz wczesniej ze ryzyko poronienia u kobiet w ciazy, ktore widzialy slyszaly serduszko wynosi 1%.
jakbym nie siedziala w internecie to bym tego nie wiedziala:)
niech kazda z nas przechodzi te poczatki jak chce jestesmy tu po to zeby kazda taka podupadajaca na nadzieji mamusie wspierac:)
Anastazjaaa, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Czekaja masz racje-niech każda z nas przechodzi ciąże jak chce. Mi chodzi tylko o to,że jak już jest ta ciąża i serduszka ładnie biją to zamiast się cieszyć,że jest i sie rozwija to niektóre z nas jeszcze szukają problemów zamiast zająć się czymś bardziej przyjemnym. Mam wrażenie,że to tak jakby lepiej się czuły ,że jest coś nie tak niż na odwrót - jak hipochondryk, im lepiej się czuje tym gorzej sie czuje..Tylko o to mi chodzi
Ja też się obawiam,ze coś będzie nie tak bo do końca pierwszego trymestru jeszcze miesiąc ale wole byc dobrej mysli niz na każdym kroku się zamartwiać,ze ktoś ma inna objawy niż ja.Każda z nas jest inna i każda inaczej ciąże przechodzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2014, 14:12
czekaja, bella82, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Wiem wiem ale juz pewnie tak bedzie ze do 12tc bedziemy modlic sie o to zeby serduszko bilo po 12 zeby badanie genetyczne bylo ok pozniej zeby polowkowe wyszlo ok ... itd:)
na sile nie ma co szukac jesli nie ma plamnien silnych boli( ciagniecie kłucie pociaganie lekkie bole miesiaczkowe to wszystko normalne bole:)) czy jeszcze innych objawow niepokojocych to trzeba byc dobrej mysli bo takie mysli chcemy do siebie przyciagac:)Niunia86, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
mi ginekolog 2 tygodnie temu juz nawet dała skierowanie na badania prenatalne, powiedziała, że od razu jak od niej wyjde mam tam zadzwonić i się zapisać, wizyte mam 19 sierpnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2014, 14:23
czekaja, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Zgadzam się, że ciężko nam się jest cieszyć tymi serduszkami, ja teraz już nie czytam i tez staram się myśleć tylko pozytywnie. Sarah88 ja też już dostałam takie skierowanie a badanie mam 20.08
Wiecie co mnie najbardziej dobija, że trzeba czekać prawie miesiąc żeby znów zobaczyć Kruszynkę.Sarah88 lubi tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
Ale ogórka małosolnego od wujka zjadłabym hahaha już mu przekazałam ,że ma robić haha.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2014, 23:03
-
MlodaDama, mamy ten sam etap ciazy!
Ja dzis zrobilam usg, bo w pracy mam nieciekawą sytuację, liczę sie z tym, ze jutro będą zwolnienia,.. poprosiłam więc lekarza o zaświadczenie o ciąży.
A na usg pęcherzyk ciążowy, wymiarów nie wpisał, ale powiedział, ze takie, jak na ten tydzień być powinny. No i, co dla mnie ważne, żadnego rozwarstwienia ani krwiaka. Teraz usg serduszkowe za 2 tygodnie.
-
tez mam 5 sierpnia wizyte u ginekologa z tego co czytałam to już powinno się ruszać, ciekawe czy dostane w końcu zdjecie bo ten sprzęt mają stary bez takich funkcji -.- na pewno się o to upomne, żeby posłali mnie do drugiego pokoju, gdzie takie zdjęcie moge otrzymać
-
Endi84 wrote:hejka mamuśki,
witam kolejne nowe mamcie i te "nasze" marcowe.
Od rana chodzi u mnie wiatrak w pokoju bo nie da się wytrzymać w domu.
Jutra jedziemy do Ostródy więc teraz czeka mnie pakowanie walizek.
Czasami w ciągu dnia mam male skurcze ale to akurat mnie nie przeraża. Tak musi być.
Co do przeczuć to skłaniam się w stronę chłopaka.
Straaasznie lecą mi włosy podczas mycia!!!! Dziś myślałam, że się załamię.
W poprzedniej ciąży moje włosy były wzmocnione i piękne. A teraz?!!
Życzę wam spokojnego dnia.
Czy ja dobrze zrozumiałam, jeśli spodziewasz sie chłopca to wlosy wypadaja a jesli dziewczynki to wzmacniaja sie????
Ja tez zauwazyłam ze mi wlosy wychodza, co prawda podczas mycia bo na codzien ich nie czeszę bo mam krecone włosy w poprzedniej ciąży nie wypadł mi ani jeden włosek a to miała byc dziewczynka -
Witam,
chociaż obiecywałam sobie ze napisze dopiero jak będzie wszystko pewne nie dałam rady.
W skrócie nakreślę jak wyglądała moja droga - w listopadzie 2013 zaczęliśmy starania w grudniu okazało się że się udało, jednak w 6 tyg poroniłam samoistnie.
Tym razem po pierwszym cyklu z CLO udało się. OM była 7 czerwca, 12.07 pierwsza wizyta u mojego gina, potwierdzone 4mm pęcherzyk, 24.07 12 mm jednak pęcherzyk pusty. Gin mnie nie nastawiał negatywnie pow ze owulacja mogła sie przesunąć.. kolejna wizyta w następny piątek. Po wizycie 25.07 zrobiłam bete 27 powtórzyłam,nie wzrosła o 66% jednak gin pow ze mam sie nie przejmowac bo w późniejszych tyg nie wzrasta ona już w tym tempie.
Jutro ponownie bete i zobacze czy po 4 dnia wzrosła
stresuje się bardzo tymbardziej ze nie mam objawów.. oprócz senności.. piersi bolały mnie jakies1,5 tyg temu teraz tylko przy dotykaniu.
Nie wiem czy mam w co jeszcze wierzyć.. ciężko jest myśleć pozytywanie.
Początkowo pocieszałam się tym , że nie plamię ( plamienia zakończyły pierwszą ciążę) teraz juz wiem ze to nie wyklucza pustego jaja
Ciężko mi określić kiedy była owulacja, brałyście CLO z monitoringiem?
dziękuje za jakąkolwiek odpowiedź..
i gratuluje wszystkim bijących serduszek
-
Dzień Dobry!
Po pierwsze witam nowe Marcowe Mamusie
Buenoo-trzymam kciuki, żeby zarodek pojawił się w pęcherzyku. Moim zdaniem brak objawów o niczym nie świadczy, tylko na usg można to określić. Bądź dobrej myśli!
A ja chciałam się Wam pochwalić, że dziś byłam na wizycie i była baaardzo fajna
Krwiak nadal jest niestety, ale nie powiększa się (nawet zmniejszył się o 2 mm), więc jestem zadowolona. Mam nadzieję, że zdąży się zamknąć zanim Maciupiątko do niego dorośnie.
Maciupiątko ma 1,82 cm i co najfajniejsze widzieliśmy jak się rusza! to było niesamowite, taka okruszyna ale machała rączkami i tak śmiesznie falowała. Aż łezki mi się zakręciły Potem do zdjęcia ustawiło się tyłem, ale widać wyraźnie na fotce głowę i plecy (nawet ja widziałam). Jak mąż wróci i ogarnie mi scaner to Wam pokażę
Wypytałam też o różne rzeczy, więc się podzielę. Co do szkodliwości robienia USG i słuchania serca mój lekarz powiedział mi tylko "Nie wygłupiaj się ".
Pytałam też o badania prenatalne i powiedział mi tak: 26.08 zrobimy prenatalne USG, na którym wykluczamy 3 podstawowe wady genetyczne.
Do tego można (za 300 pln) zrobić PAPPA, ale on nie poleca robić (poleca od 32 roku życia), ponieważ ten test określa tylko prawdopodobieństwo wystąpienia wad na podstawie badania krwi, i jeśli okaże się, że p-stwo wyjdzie podwyższone to wtedy już koniecznie trzeba robić Amniopunkcję, a to jest mocno inwazyjne badanie. Miał 4 takie przypadki, że PAPPA wyszło podwyższone i był to niepotrzebny stres, bo amniopunkcja pokazała, że wszytko ok., a ryzyko uszkodzenia płodu było. Więc on odradza, ale mamy sami podjąć decyzję.
Pokazał mi jeszcze ulotkę nowego nieinwazyjnego testu NFTY, który kosztuje, bagatela 3 000 pln... Jeszcze o nim muszę poczytać.
Więc teraz mamy 4 tyg myślenia Ja chciałabym zrobić wszystko co tylko mogę, ale z drugiej strony po co na siłę?
Napiszcie co Wy o tym sądzicie.
Apel do stresujących się Mam - zachowajcie spokój, zobaczcie, puk, puk, odpukać, jak na razie wszystkie Marcowe Dzieciątka rosną zdrowo i mocno się trzymają. Może mamy szczęśliwy krąg i tak już zostanie? ) Ja bardzo chcę w to wierzyć.czekaja, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
A! powiedziałam też dziś szefowej (bo mam teraz miesiąc zwolnienia, nie chciałam już ściemniać, że to na grypę ). Niestety musiałam powiadomić przez tel, ale lekarz i Mąż zakazali mi jechać. Szefowa zachowała się bardzo poprawnie, pogratulowała, powiedziała, że trzyma kciuki i w ogóle i postara się jakoś rozłożyć moje obowiązki. Nie wiem co tam sobie myślała w środku, ale najważniejsze, że rozmowa przeszła bez stresu Kolejny trudny krok z głowy.
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
moja szefowa przyjęła bez problemu zwłaszcza ze wiedziała ze bardzo mi zależy po poronieniu, l4 mam od początku - pogratulowala SZCZERZE no i napisała mi ost ze bardzo mocno trzyma kciuki..
aż boje się pomyśleć jak miałabym wrócić teraz jakgdyby nigdy nic do pracy ...
ehh po jutrzejszej becie już nie bedę miała pewnie złudzeń.,,