Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaczamila u nas to samo
malutka nas wielokrotnie obsikała albo okupkała że tak powiem haha, i akurat w tym momencie jak już podkładam nowego pampersa
ma dziewczyna wyczucie czasu.
aha i jeszcze jedna sprawa, DZIEWCZYNY APELUJE DO WAS!!!!!! odnośnie piersi.
UWAŻAJACIE, już od 1 dnia po porodzie, dbajcie o nie, masujcie, przystawiajcie maluszka tylko na żądanie, ja sobie narobiłam takiej biedy! otóż w szpitalu zryły mi mózg że mam odciągać pokarm co 3h po pół godziny, ja tak robiłam no bo chciałam dać wszystko co najlepsze dla malutkiej, owszem na początku było spoko, później zrobił mi się taki nawał że mi leciało ciurkiem, bo za dużo odciągałam, a niunia potrzebowała tylko 39ml, a ja potrafiłam 150 wyprodukować. Wróciliśmy do domu, no to ograniczyłam to odciąganie, przystawiałam do piersi na żądanie itp. no i teraz zrobiło mi się potworne zapalenie piersi, mam guzki dosłownie wszędzie. BÓL JEST NIESAMOWITY, dziś była moja mama mi wymasować (jest pielegniarką więc umie) jezuuu co ja przeżyłam, jak bym miała tam kamienie i ktoś by mi siekierą w piersi walił. Mam gorączke, cycki jak balony, mam nadzieje że się jednak obejdzie bez antybiotyku. Więc prosze Was uważajcie bo ból jest okropny. -
Hej. Ja porodu nie chce przyspieszac aktywnoscia, tylko boje sie przenosic ciaze. Bo to niestety niesie ze soba czesto jakies komplikacje.
Z reszta na ostatniej wizycie jedyne zalecenie od ginekologa to duzo aktywnosci sprzatanie, spacery, sex itp.
Zgodnie z zaleceniami wysprzatalam dzis cale mieszkanie i bylam wykonczona.... myslalam ze do wieczora nie rusze sie z kanapy, ale zacisnelam zeby, wykapalam sie, pojechalam z mezem na zakupy, maly spacer i do tesciow na herbate. Wlasnie wrocilismy i w ogole nie czuje zmeczenia, a tak to peenie stekalabym caly wieczor na kanapie
Mnie dopochwowa aplikacja wiesiolka troche zniecheca. Pije herbate z lisci malin czasem jedna czasem dwie dziennie z ok. 1,5 lyzeczki. I mielony len dosypuje do jpgurtu. Nie ma to wywolac porodu tylko wzmocnic skurcze gdy juz sie pojawia i tym samym 'moze' przyspieszyc porod. Poza tym dziala to troche przeczyszczajaco wiec jestem zadowolona z efektow, bo nic nie zalegaMamaAdasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEmartea gratuluje z calego serca i zycze zdrowka dla Was. Obys szybko wracala do sil a malutka pieknie rosla.
Justii Twoja corczka jest przecudowna:-) a jakie powazne minki robi:-)
Ciesze sie z wami z udanych wizyt i ktg:-)
Czekam oczywiscie z niecierpliwoscia na zdjecie pieknej Julci od Kasss:-)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPrawda jest taka ze co polozna to inne teorie i nie zawsze doradzaja tak zeby mamie wyszlo na dobre. Laktacja u kazdej kobiety jest inna i nie da sie dopasowac sztywnego schematu karmienia czy sciagania pokarmu. Tego samemu trzeba sie nauczyc chyba obserwujac swoj organizm. Tak mysle. Przystawiac na zadanie i sciagac jak zaczyna sie czuc ze piers jest twarda. Ja moge sie tylko domyslac jaki to bol Justii i wspolczuje. Pomagaja ponoc liscie kapusty tluczone. Sprobuj
MamaAdasia lubi tę wiadomość
-
madziutek 23 wrote:powiem wam że od kilku dni te bóle są czasem nie do zniesienia... ufff okropnie boli, kłuje ... z tym że nie mają żadnej regularności... ale czasem (np. teraz) tak boli że się zwijam z bólu i czasem nawet płaczę bo to trwa nawet z 15/20 min i przechodzi... czasem co kilka godz a czasem taka seria np. 3 razy na godzinę a potem dłuższy czas spokoju... ale boli baaaaardzo... ;/
ja raczej nie jestem z tych bardzo narzekających ale już sobie wyobrażam co to będzie jak już teraz ledwo wytrzymuję a próg bólu mam baaardzo wysokiheh może faktycznie Nikoś zrobi Tatusiowi prezent na urodziny!!
-
nick nieaktualny
-
ines31 wrote:https://www.facebook.com/video.php?v=729236410527185
Polecam obejrzeć , kochana mała
Ciekawe czy chłopcy tez tak "pomagają" mamieines31 lubi tę wiadomość
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
Hej,
Ja dziś tak jak MartaM miałam aktywny dzień, musiałam posprzatać w domu, poodkurzać, umyć podłogi, wysprzatać samochód i umyć go, tak mi mąż zabrudził na budowie..Później z małym na dworku pochodziłam, wpadła koleżanka z pracy, nawet nie miałam czasu czuć zmęczenia.
Dopiero teraz parzę herbatę z liści malin, dziś pierwszy raz, i powiem Wam ze nie latałam dziś do wc przez to że jej nie piłam, chyba faktycznie oczyszcza nieźle
O tym noworodku słyszałam w Faktach, kobieta miała 7 usg i na żadnym z nich lekarz nie zauważył braku kończyn. Młodzi, zdrowi ludzie i coś takiego, ale widać jak mama go kocha, aż sie popłakałam.
Pisałyście wczoraj o zdrowym trybie życia mężów, mój dziś mnie zaskoczył, kupił sobie rower, twierdzi, że musi schudnąć
Madzik82, wypuścili Cię do domu po ktg?
gosiaczek31, loszcz, noa8, czekaja lubią tę wiadomość
-
U mnie nic się nie dzieje oprócz gęstego śluzu i pobolewania brzucha, czasem kłucia. No i mój mały wczoraj strasznie wariował, dziś spokojny.
Myślę że na tym etapie sprzątanie i ruch dobrze robią, nie wyobrazam sobie siebie na kanapieczekaja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyale jestem zła na mojego męża szok.musze komuś się wygadac cały czas mówi ze jest zmęczony po pracy przychodzi i tylko śpi bo ma nocki albo tv ogląda nawet po sobie nie sprzatnie masakra czy co faceci muszą być tacy beznadziejni. cały czas mówił ze będzie mi pomagał a ja ledwo się tocze i oczywiście zero pomocy jakiejś wrrrr co to będzie jak mała się urodzi chyba go zabije
-
Emartea gratuluję i mocno ściskam:)
Też myślę o Limci i jej córeczkach:)
a co do usg to jedna z dziewczyn miała mieć dziewczynki 2700 i 3200 a urodziła na kolejny dzień i ważyły - 2040 i 2750- hmmm, więc ja już do usg nie mam zaufania. mniejsza pomylona niemal o kilogram, szok, lekarz po porodzie stwierdził tylko, że "troszkę się przeliczył" z wagą...MamaAdasia, czekaja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyines31 wrote:https://www.facebook.com/video.php?v=729236410527185
Polecam obejrzeć , kochana mała
Moja corcia robiła i robi dokladnie to samo:-) teraz juz większa to mówi ze chce pomagaćwrzuca do pralki, rozwiesza na grzejniki po swojemu, jak ja prasuje to muszę jej dac ciuszek przynosi swoje zabawkowe żelazko i prasuje ze mną, gotuje:-) ostatnio nawet pomaga mi wejść do wanny hehe jak biore prysznic:-) bo chce pomoc. Łapie mnie za rękę i chce przytrzymac żebym się nie poslizgnela:-) nie wiem skąd jej się to wzięło.
MisiaMonisia, ines31, Scarlett2014, sylwia85, loszcz, noa8 lubią tę wiadomość
-
ines31 wrote:mam nadzieje że mój będzie pomagał
ines31 lubi tę wiadomość
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
ines31 wrote:Juusti dzięki za informacje, a tak z ciekawości kto zrył ci mózg?
Tzn. pielęgniarki czy koleżanki z sali. Bo jeżeli pielęgniarki to jeszcze dodatkowa informacja żeby nie ufać w 100 % personelowi (chociaż ja chyba nikomu nie ufam w 100%
)
Położne z oddziału intensywnej terapii noworodków no i położne z ginekologii, jeszcze dostawałam opierdol że nie chodzę równo co 3h, i że nie latam tam w nocy. (kiedy nie mogłam chodzić, kręciło mi się w głowie, miałam gorączke, a na ten oddział od mojego było sporo drogi to raz, a dwa że nie mogłam wtedy być bez opieki salowej, a salowa w nocy jest tylko jedna i tak ma kupe roboty i nie mogła ze mną chodzić). Raz przychodziłam 15min za wcześnie raz za późno, raz mogłam przystawić do piersi raz nie (zależy jaka była zmiana, i czy dana Pani była miła..) więc codziennie to miałam jakiś problem z nimi. A niunia i tak mi teraz nie chce ssać cycka bo przyzwyczaili ją tam przez 2tyg do smoczka i przy piersi mi się męczy, może zassie dwa razy i zasypia, a później płacze bo jest niedojedzona, więc i tak muszę karmić butlą. Przykładam teraz te liście kapusty, masuje, ale na prawde jestem załamana, bo gdybym od początku przystawiała do piersi, to by mi produkowała tyle ile potrzeba niuni, a nie po 150ml. i teraz mam problem -
dobra bylam w szpitaly na tym ktg,przed maly szalal a w trakcie nawet szturchanie go nie rozruszalo i bylo tylko 15 ruchow na 20kilka min za to po znowy wariowal,cwaniaczek jeden.
ktg zapisalo sporo skurczy,tzn te "domki"ale nie regularne jeszcze,pielegniarka zobaczyła to i zawolala lekarza na zeby to zobaczył i przy okazji udzielil "konsultacji" przyszedl wielki chlop z wasem,nie mily strasznie,ton rozkazujacy masakra jakas...jak wyszlam miala traume ze pierwszy raz rozszerzylam nogi przed facetem ginekologiem i to takimpowiedzial czy nie chce zostac bo mam skurcze a ja ze nie na co on mache strzelil i KAZAL sie polozyc na fotelu ze sprawdzi rozwarcie a ja mu na to ze rozwarcie tez jest 3cm ale nie czuje sie na tyle zle zeby zostac,on jeszcze większe oczy,zlosc i ze "jak to tak,ma pani rozearcir,skurcze i nie chce pani zostac na oddziale?!" na co ja pewna siebie NIE( przeciez to byl ten szpital od ktorego uciekam,nic mnie tam nie zatrzyma)napisal epopeje i dal do podpisania ze wychodzd na wlasna odpowiedzialnosc i tyle
brzuch coraz nizej,bole sa,weekend moze byc nasz
Rubi, loszcz lubią tę wiadomość