Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Emartea gratuluje córeczki wspolczuje przeżyć z znieczulaniem
Misiamonisia prykre co cię spotkało napewno nie zapomnisz o Amelce ale teraz będzie jej braciszek a ona napewno bedzie nad nim czowac ja dzis byłam u położnych i pokarmu nie ma próbowałam ściągać ale mam się nie przejmować bo jeszcze napłynie jak będę pobudzać
Niunia a u ciebie kiedy się pojawił ? Idziemy teraz z malutka na pierwsza kąpiel miała też pierwsze szczepienia i mialyscie racje jak mój maz nie interesował się ciąża tak oszalał na jej punkcie nie da mi jej nawet przewinąć jak jest sprawdza cały czas pieluszkę karmi nosi no normalnie odmiana a jeszcze wczoraj bal jej się wziasc na ręce ja też już czuje się z nią pewniej pierwszy dzień był ciężki a dziś to jak bum wszystko od wieków wiedziała
Boje się tylko żeby Julcia mi się nie przeziebila bo zapalenie płuc panuje i chcą wstrzymać odwiedziny bo wszędzie pelno zarazków mala jest taka kochana ze zakpchalismy się w niej jej uśmiech jest cudowny moze jutro was nadrobie bo odwiedziny mnie wykańczają co chwile ktoś przychodzi trzymam kciuki za udane wizyty rodzące mamusie o zdrowe dzieciaczkiRybeńka, Ewelaa, gosiaczek31, SunSun, noa8, Tess, loszcz, MamaAdasia, Emca, Emartea, kaczamila lubią tę wiadomość
[/url]
-
Justyska89 wrote:a ja wczoraj zauważyłam cellulit na moich udach nigdy nie miałam i przerazilam się. już mężowi zapowiedzialam ze w maju idę na masaż banka chińska a on siedzi z mala 3 razy w tyg
-
Anastacia33 wrote:No no tyle ze ten masaż jest mega nieprzyjemny ale podobno efekt jest.czesto cellulit znika po porodzie
) Ciekawa jestem jak to wyjdzie w praktyce
Ewelaa, Zosia_Tosia, loszcz lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymisia monisia przykre to jest nawet nie umiem sobie tego wyobrazić współczuję
kasss widzisz z dnia na dzień jest coraz lepiej. i max tez wie zmienił. ja liczę na to ze Hania zmieni tego mojego leniwca
anastacia tak słyszałam że nie przyjemny jest ale dam radę bo może zniknie może nie jeśli nie to trzeba sobie pomóc heh bo cos czuje ze marze o swoich jeansach ale w żadne się nie zmieszcze na udach -
ines31 wrote:No ja liczę na parę rzeczy, które mają mi zniknąć po porodzie (hemoroidy, zapalenie dziąseł, celulit, zaparcia, kilogramy i na pewno jeszcze parę rzeczy o których zapomniałam
) Ciekawa jestem jak to wyjdzie w praktyce
-
Cześć dziewczyny!
Dawno nic tu nie pisałam, chociaż zaglądałam co jakiś czas, ale trochę zdystansowałam się od forum... a widzę, że tu już niektóre mamy cieszą się swoimi dzieciaczkami w ramionach, a nie w brzuszku! Gratuluję Wam serdecznie i życzę dużo zdrowia!
U nas wszystko ok, chociaż coraz bardziej oczekuje rozwiązania... ciąża to może i fajny stan, ale jej końcówka jest już nieco trudna do zniesienia
Też jak siedzę na krześle to mam wrażenie, że wygodniej mi w rozkroku!gosiaczek31, ines31, MamaAdasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rybenka no poczekaj na mnie;-) umawiałyśmy się chyba na 2 marca;-) my tam czekamy z córeczką
a tak na prawdę super 3mam kciuki żeby się powoli rozkręcało...
-
noa8 wrote:Niunia a Ty po cesarce doszłaś już do siebie? Jak wogóle zniosłaś ten połóg , bo to dla mnie istotny temat
noi drobnostkowe pytanie , ile kg Ci zleciało?
noa8 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEmartea wspolczuje przykrych wspomnien z porodowki, ale zazdroszcze jednego ze masz przy sobie corczke juz:-) to jak nagroda za wszystkie cierpienia dla kazdej mamy:-) powodzenia dla Was:-)
Kasss super sie czyta ze tak Wam sie uklada po urodziach Julki. Taka milosc bije z tego co piszesz:-) super. A tatus wiadomo zakochal sie, tak to jest:-) u nas bylo to samo. Chlodno w ciazy ale jak zobaczyl to do dzis patrzy na coreczke z taka miloscia.
Mleczko przyjdzie z czasem, po cc niestety z tym trudniej ale nie znaczy ze sie nie da. Aby tylko malutka chciala cycac.
A Ty jak sie czujesz fizycznie, jak cisnienie i bol po cieciu?
-
Co do miłości ojcowskiej moim zdaniem my kobiety kochamy te dziecko od początku, czujemy je w sobie (ruchy, czkawkę itp.) a ojcowie muszą fizycznie je zobaczyć żeby zrozumieć że istnieje ono naprawde. Nie wiem, czy mam racje ale tak myślę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2015, 20:45
gosiaczek31, loszcz, kaczamila lubią tę wiadomość
-
ines31 wrote:Co do miłości ojcowskiej moim zdaniem my kobiety kochamy te dziecko od początku, czujemy je w sobie (ruchy, czkawkę itp.) a ojcowie muszą fizycznie je zobaczyć żeby zrozumieć że istnieje ono naprawde. Nie wiem, czy mam racje ale tak myślę.
-
nick nieaktualnyDziewczyny pologiem sie nie ma co stresowac, tak naprawde jedyna uciazliwoscia sa te krwawienia, odchody po obkurczajacej sie sluzowce. Bo to dlugo sie ciagnie:-) i trzeba tez uwazac na nastroje bo bywaja mocno zmienne:-) ale nie taki diabel straszny. Jesli bedziecie mialy wsparcie np meza albo bliskiej osoby. A maluszek tak Wam zajmie czas ze nie bedzcie myslaly o pologu jak o czyms uciazliwym. Sa trudne chwile ale to jak w zyciu i u kazdego. Trzeba wierzyc w swoja sile isc do przodu i robic swoje. Moga byc problemy z karmieniem, kapaniem, spaniem na poczatku itp. Ale to wszystko mija, a pojawiaja sie inne taka prawda. Mi w pologu malo brakowalo do depesji poporodowej mimo milosci wielkiej do corci, ale nie mialam wsparcia psychicznie i fizycznie. Tesciowa uciazliwa, glupie uwagi, maz w pracy ciagle. Sama bylam ze wszystkim. Moja mam specjalnie przyjechala 400 km mi pomoc i wszystko przeszlo. Wiec w miare mozliwosci dzielcie sie obowiazkami z partnerami, wyrwijcie sie czasem w tym pologu same gdzies nawet na glupi spacer. Spijcie kiedy maluszek pozwala, czyli jak dzidzius robi drzemke np popoludniu. dom nie zajac nic sie nie stanie jak bedzie przez chwile balagam, albo pranie sie nie wstawi:-) trzeba tez troche odpoczac zajac sie soba. Mi tego zabraklo na poczatku. Teraz tez bedzie ciezko bo starszak w domu ktory nie spi w dzien:-) ale wy jako pierwszorazowe mamusie wykorzystujcie ten czas zeby tez odpoczywac bo to mozliwe nawet przy noworodku.
noa8, Ewelaa, Scarlett2014, loszcz, MamaAdasia, gabi30, kaczamila, ewka1990 lubią tę wiadomość
-
Ja dziś skurcze niestety miałam..teraz przeszły po nospie ale boję się że wrócą w nocy..boże żeby Franus jeszcze zarzekał..
nie chce rodzic w tym szpitalu a do mojej kliniki potrzebuje kwalifikacji w postaci ktg usg i opinii lekarza orzekającego..a ja dopiero w poniedziałek mam wizytę..proszę trzymajcie za mnie kciuki żebym dotrwala..
gosiaczek31, Ewelaa, ines31, MamaAdasia lubią tę wiadomość
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Ja mam dziś dzień artystycznego wyżywania się... znalazłam w trakcie prasowania wśród ubranek używanych kilka ,,pustych" bodziaków i nie tylko, a ponieważ kiedyś kupiłam pisaki do podkoszulków... powstało kilka ,,smarowideł"
gosiaczek31, loszcz, kaczamila lubią tę wiadomość
-
Tess wrote:Ja mam dziś dzień artystycznego wyżywania się... znalazłam w trakcie prasowania wśród ubranek używanych kilka ,,pustych" bodziaków i nie tylko, a ponieważ kiedyś kupiłam pisaki do podkoszulków... powstało kilka ,,smarowideł"