Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyloszcz wrote:Gosiaczek też miałam przygodę z bolaca i klujaca szyjka może z 2 tygodnie temu.Czułam się jakbym tam szkło miała i ogólnie bolało jak cholera i chodzić nie mogłam (a o schodach nie wspomnę) i jakoś samo przeszło
także bądź dobrej myśli.Niektóre problemy pojawiają się tylko na chwilę
Loszcz u mnie to juz od jakiegos czasu tak jest:-) jak chodze to mocno kluje . Jak siedze jest ok. Teraz jak leze tez pobolewa. Szczegolnie jak mala sie mocno rusza i rozpycha to czuje szyjke. Moze cos tam zaczyna sie skracac wkoncu bo juz czas:-)
loszcz, anet525 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLimcia sie martwie. Ostatnio byla w kiepskim nastroju... psychicznie podlamana pobytem dziewczynek w szpitalu. mam nadzieje ze kryzys minal i nie pisze z braku czasu.
Pocahontas ostatnio czekala az zacznie sie naturalny porod. Moze jest juz po... albo chlopakom tak dobrze ze czekaja:)
Odezwijcie sie kobietki. -
ale moj maluszek jest caly czas ze mnaEmartea wrote:Sarah, ja po cesarce też zasnąć nie mogłam. Urodziłam o 10, a zasnęłam dopiero jak mnie na nogi postawili po 22. Odpoczywaj kochana, nabieraj sił przed spotkaniem z maluszkiem.
loszcz, Tygrysek, anet525, Emartea, czekaja, Ewelaa, kaczamila lubią tę wiadomość
-
Też się martwię.Byla bardzo przybita.Dziewczynki urodziły się bardzo małe i słabe.Oby były zdrowe...gosiaczek31 wrote:Limcia sie martwie. Ostatnio byla w kiepskim nastroju... psychicznie podlamana pobytem dziewczynek w szpitalu.
Jest więc osób o których myślę ale pytałam już o nie kilka razy na forum bez jakichkolwiek wieści czyli nas nie czytają .Nie ma sensu w kółko zadawac to samo pytanie choć mogłyby choć dac znać ze urodziły (bo jeśli ktoś był w szpitalu przez miesiąc a termin ma na początek marca to jestem pewna ze dzieciaki już są na świecie) -
nick nieaktualnyTez tak mialam po pierwszym porodzie. W sumie nie spalam 36 h a samego porodu ledwie 3,5:-) rodzilam w nocy wiec caly dzien od 6 rano na nogach, wieczor na porodowce pod ktg, o 3 urodzilam, o 7 odwiezli nas na sale normalna i tak caly dzien jeszcze przechodzilam z ta adrenalina i emocjami bo nie moglam sie napatrzec na malutka. Ale jak zasnelam o 20 to nawet nie wiem czy mala plakala w nocy czy nie.Sarah88 wrote:z tej adrenaliny zasnac nie moge...
-
nick nieaktualny
-
U mnie loszcz wszystko po staremu. Dziękuję :*
Malutka się leniwie rusza, skurcze znów ustały. Nic nie boli, nie ciągnie. We wtorek, 3 marca mam termin teoretyczny. Wtedy zrobię kolejne KTG. Jak nadal nic się nie ruszy, pójdę do innego szpitala. Może mnie przyjmą. W teorii lekarskiej można przenosić do 42 tygodnia. Zobaczymy we wtorek co powiedzą.
Gratuluje kolejnym mamusiom.
Za 2,5 godzinki będziemy marcówkami. Luty widzę był dość stresujący. Oby ten miesiąc był dla Nas spokojniejszy.
Do mnie ma numer Anastacia. Jak coś mogę komuś jeszcze podać. Śledzę wpisy na bierząco na telefonie. Ostatnio komputer i internet nie mają mi nic ciekawego do zaoferowania. Ale za to krzyżówki mnie wciągnęły.
Trzymajcie się cieplutko. Spokojnego weekendu.
loszcz, Tygrysek, gosiaczek31, SunSun, Emca, Ewelaa, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny











