Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Scarlett mysle ze mozna:) po prostu stopniowo wprowadzaj poszczegolne suszone owoce i jak cos bedzie pojawiac sie niepokojacego to bedziesz wiedziala po czym:) mysle ze suszone sliwki beda mialy zbawienny wplyw na uklad pokarmowy i nasz i maluszkow:)
ja planuje zaczac od prostego jadlospisu opartego na niewielu skladnikach i potem stopniowo wprowadzac nowe rzeczy kontrolujac czy malutka dobrze reaguje:) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyScarlett z suszonymi o tyle trzeba uwazac ze czesto Sa konserwowane jakimis chemikaliami chyba siarka?? Zeby nie plesnialy i nie tracily koloru. Wiec odrazu lepiej zwrocic na to uwage na opakowaniu.wybrac te najbardziej naturalne:-) No i pewnie zalezy jakie owoce. Mozna zurawine, pewnie rodzynki, na pestkowce trzeba uwazac. Wiec sliwki chyba ostroznie na poczatku... Ale nie znam sie na tym jakos super. Ktos zamieszczal tu liste co mozna a co nie i chyba bylo cos o suszonych owocach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2015, 09:26
-
nick nieaktualnyU mnie za to dzis znow bezsenna noc. Od 4 rano jak otworzylam oczy tak koniec spania. Wczesniej nie mialam ze spaniem raczej problemu. Budzilam sie i spalam dalej za chwile.
Cale szczescie po paracetamolu kregoslup odpuscil na noc wiec o tyle jestem szczesliwa:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2015, 09:27
czekaja lubi tę wiadomość
-
Pocahontas wielkie usciski i gratulacje:)
Ciekawe jak madziutek. Czekaja ty chyba będziesz kolejna.
Ja pól nocy nie spalam mialam silne klucia macicy i brzuch się mocno stawial. Mala bardzo się wiercila i co chwila do wc chodziłam. Jestem padnieta pachwiny , krocze dziwnie boli ale to nie skurcze.
Witam sie w 37 tyg choc suwaczek pokaze od jutra nowo rozpoczęty tydzień. -
Pocahontas wrote:Witajcie dziewczynki po przerwie, urodziłam w piątek rano przez cc. Mam dwóch synków:) Nikodem 2400, 47cm, a Mikołaj 2730, 52cm.
Cesarkę miałam w piątek rano, ale dochodzę do siebie bardzo wolno.
Dzisiaj będę mogła zacząć jeść i zacznie się nauka karmienia, wcześniej byłam tak słaba, że tylko dzieciaczki były przykładane do piersi w celu poprzytulania i poznania się
Mąż jest ze mną cały czas, sam przewija i przebiera dzieci, karmi z butelki pod okiem położnej, nosi, gdy zamarudzą. Ale ogólnie to śpią na razie cały czas, jedynie popłakują przy przewijaniu, bo już wiedzą, że po nim pora na jedzonko.
Mimo bólu jestem bardzo szczęśliwa, jest to uczucie którego słowami nie da się opisać, wiem, że czeka mnie dużo pracy, ale dla nich zrobię wszystko:)
a to pierwsze zdjęcie pociech, zrobione przez męża, podczas gdy mnie jeszcze zszywali na sali operacyjnej.
-
Witam sie w nowym tygodniu
Pocahontas ogromne gratki! odpoczywaj i ciesz sie swoimi mezczyznami
Scarlett wydaje mi sie, ze jak powoli bedziesz wprowadzala owocki to bedzie okinajlepiej kupowac te organiczne bo nie beda mialy chemii ale jak kupujesz "zwykle" dobrze jest je zalac wrzatkiem na chwile
Ja miewam kiepskie nockistrasznie mnie ciagnie w pachwinach, spojenie zaczyna bolec coraz bardziej wiec ja koncowke mam dosc bolesna
loszcz lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyczekaja wrote:Ja tez sie nie znam ale mysle ze wszystko pod kontrola mozna wprowadzac:) a szuszone owoce mozna kupic niesiarkowane sa o wile lepsze ale pewnie trudno kupic. ja u siebie mam super sklep z takim rzeczami:)
Gosiaczek super ze lepiej sie czujesz:)czekaja lubi tę wiadomość
-
bella82 wrote:Witam sie w nowym tygodniu
Pocahontas ogromne gratki! odpoczywaj i ciesz sie swoimi mezczyznami
Scarlett wydaje mi sie, ze jak powoli bedziesz wprowadzala owocki to bedzie okinajlepiej kupowac te organiczne bo nie beda mialy chemii ale jak kupujesz "zwykle" dobrze jest je zalac wrzatkiem na chwile
Ja miewam kiepskie nockistrasznie mnie ciagnie w pachwinach, spojenie zaczyna bolec coraz bardziej wiec ja koncowke mam dosc bolesna
-
Pocahontas ogromne podwójne gratulacjeNikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
Pocahontas wrote:Witajcie dziewczynki po przerwie, urodziłam w piątek rano przez cc. Mam dwóch synków:) Nikodem 2400, 47cm, a Mikołaj 2730, 52cm.
Cesarkę miałam w piątek rano, ale dochodzę do siebie bardzo wolno.
Dzisiaj będę mogła zacząć jeść i zacznie się nauka karmienia, wcześniej byłam tak słaba, że tylko dzieciaczki były przykładane do piersi w celu poprzytulania i poznania się
Mąż jest ze mną cały czas, sam przewija i przebiera dzieci, karmi z butelki pod okiem położnej, nosi, gdy zamarudzą. Ale ogólnie to śpią na razie cały czas, jedynie popłakują przy przewijaniu, bo już wiedzą, że po nim pora na jedzonko.
Mimo bólu jestem bardzo szczęśliwa, jest to uczucie którego słowami nie da się opisać, wiem, że czeka mnie dużo pracy, ale dla nich zrobię wszystko:)
a to pierwsze zdjęcie pociech, zrobione przez męża, podczas gdy mnie jeszcze zszywali na sali operacyjnej.
PocahontasGratuluję synków.
Ale kruszynki.
Już miałam dzisiaj pisać do Ciebie smsa, dobrze że się odezwałaś. -
Pocahontas - wielkie gratulacje!
Czyli jednak 5 mamuś urodziło w weekend, te ,,przejęzyczenia" to nie był wypadek
Ja się już chciałam pochwalić, że końcówka ciąży dla mnie łaskawa, ale chyba moje ciało przestaje tolerować te kilka nadmiarowych kilogramów. Wczoraj trochę się poruszałam więcej, byliśmy też na dniach otwartych w szpitalu, a po nocce wstaję jakby mnie czołg przejechał... to znaczy ściślej - jakbym przerzucała worki z cementem (bo bolą mnie barki i kręgosłup) i robiła szpagaty i mostki (bo bolą pachwiny i mięśnie brzucha)...
Aż się boję chodzić spać... a może warto wzmocnić moje chrząstki jakąś żelatyną... o tak, galaretka na pewno będzie najlepszym lekarstwem
Suszone owoce chciałabym wziąć ze sobą do szpitala, tak samo jak owsiankę (tylko nie wiem czy tam będzie wrzątek), bo dzięki nim nie mam problemów w kibelku.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Tess moze wez ze soba colon c?? bez problemu wymieszasz go z woda i napewno poczujesz jak dziala:) ja chociaz nie mam najmniejszych problemow z toaleta to zaczne sobie pic moze juz dzis co w szpitalu nie bedzie najmniejszych problemow:)
Tess lubi tę wiadomość
-
ale mi namacili w glowie...najpierw mowia zevulewa wodami plodowymi i dlatego piersi nie chce i czekac do 15 czyli doba po porodzie i wtedy zaczac a teraz babka przychodzi i mnie opieprza ze maly szuka a ja mu nie daje,to kej mowie co mi powiedziała inna babka a ona dalej mnie opieprza ,wiec powiedzialam ze mial ktos przyjsc i mi pomoc bo nie wiem jaj a ona dalej swoje ze kiedys kobiety rodzily i nikt im nie pokazywal,ze powinnam umiec,bo maly chce jesc itp,a ja sie meczylam ze mu nie moge pomoc,no skad ja mam to wszystko wiedziec...teoria co innego i praktyka tez...
-
nick nieaktualnyJa też należę do grona szczęśliwych które w końcówce ciąży czują się naprawdę dobrze. Owszem coś mnie czasem zaboli, czasem ciężej mi wstać ale spodziewałam się że będzie dużo gorzej. Właśnie skończyłam sałatkę i włożyłam ciasto do piekarnika. Jak znam życie mama mnie opierdzieli że coś robię ale naprawdę dobrze się czuje więc dlaczego nie? Jutro muszę rano zrobić badania i iść pokazać się prowadzącemu który wrócił wreszcie z urlopu i myślę że jednak pojadę sama. Wolne męża bardziej przyda nam się jak Junior będzie na świecie a ja naprawdę poza tym czopem nie mam ani pół objawu że coś się może zaczynać. Teoretycznie powinnam też jutro zrobić Ktg ale sporo ostatnio chodzę do lekarzy więc może to sobie odpuszczę. Zobaczę co powie mój prowadzący bo grzecznie go słucham
Ja nie jestem jakaś super fanką suszonych owoców ale lubię je właśnie do owsianki czy jaglanki i pomagają mi na zaparcia. Myślę więc że po porodzie byłyby jak znalazł ale zobaczymy. I faktycznie kupuje te niesiarkowane albo w sklepiku ekologicznym albo firmy Helio - są w każdym markecie.
Jak uda mi się karmić to też chciałabym zacząć od skromnego menu a potem je rozszerzać. Problem jest taki że są różne opinie nawet na temat tego podstawowego menu np. pieczywo? Raz czytam jasne, raz ciemne. Wolałabym ciemne bo takie jadam częściej ale chyba wszystko trzeba będzie przetestować na sobie.
A widziałem wczoraj całkiem ładne kocyki w Biedronce.Ja już nie potrzebuje ale może któraś z Was szuka.
-
nick nieaktualnySarah niestety z poloznymi tak jest co jedna to ma inne teorie. I badz czlowieku madry. Niby propaguja w szpitalach karmienie naturalne ale doradcy laktacyjnego prawie nigdzie nie ma. Polozne maja gdzies czy dziewczyna dobrze przystawia czy zle.
Wg mnie probuj sama jesli widzisz ze maly chce i szuka sutka. A widzisz ze ulewa wodami? Teraz to wystacza i pare kropel dziecku aby tylko zlapal o co chodzi z tymi piersiami.
Zlap otoczke sutka dwoma pacami od gory i dolu i sprobuj mu wsunac do buzki moze zlapie sam. Bo dosc gleboko musi zassacSarah88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Scarlett a jakie ciasto pieczesz? Ja dzisiaj porywam sie na krówke ale bardziej z nudów niż z pragnienia.
Ja mam ktg w czwartek. Jak u Was jest z sytuacją kiedy w dniu terminu nie zanosi się na poród? Czy zawsze każą czekać tydzień-dwa? Na rozwój akcji?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2015, 11:47
20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia