Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKasha super ze masz malutka przy sobie:-) jedzenie masakra...
Tess... Jejku dobrze ze sie nie przewrocilas i ze nic sie nie stalo dzidziowi. Choc bol pewnie okropny.
Loszcz kochana wytrzymasz jeszcze ta koncowke. Mnie tak ostatnio kregoslup bolal ze wstac i chodzic nie moglam. Ale przeszlo po lezeniu i paracetamolu. Teraz smigam jak ta lala:-) ale wiem ze ty gorzej znosz ciaze i wspolczuje... Pociesz sie tym ze to juz niedlugo potrwa.
Aneta masz racje. To nie jest wskazanie do cc i zawsze probuja sn a dopiero jak tetno jest zagrozone to podejmuja decyzje o cc. Dlatego lepiej jak wiedza wczesniej ze jest cos ta pepowina i ktg jest podlaczone caly czas. U ciebie nie bylo wiadomo ze jest owineta? Mogli zrobic usg i sprawdzic to. Ale dobrze sie skonczylo wiec to najwazniejsze.
Pustki jak to w weekend:-) ale ten to wyjatkowo:-) czesc aktywnych mam zajeta jest juz dzieciaczkami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 19:56
loszcz, gabi30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyewelaa jeszcze po mnie jest flores. a takd wogoke to bylabym za tym zebysmy w ten sam dzien urodzily bedzie sprawiedliwie. to co dziewczyny zamierzają się przestać odzywać po urodzeniu
. ja będę starała się nie zapomnieć o ciotek ach z forum i codziennie coś napisać i poczytać o ile będę miała co
gosiaczek31 lubi tę wiadomość
-
Justyska89 wrote:ewelaa jeszcze po mnie jest flores. a takd wogoke to bylabym za tym zebysmy w ten sam dzien urodzily bedzie sprawiedliwie. to co dziewczyny zamierzają się przestać odzywać po urodzeniu
. ja będę starała się nie zapomnieć o ciotek ach z forum i codziennie coś napisać i poczytać o ile będę miała co
gosiaczek31, Emca lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Justyska89 wrote:Heh oj widzę ze ewelaa masz umowę z córeczka hehe. moja niby się nie szykuje ale kto wie nie jedna się nie szykowała i w nocy rodziła
Przynajmniej jej tatus nie mialby problemu z zapamietaniem daty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 20:04
bella82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ale mi dzisiaj łeb pęka! Już się przespałam, wzięłam paracetamol i zjadłam i nic. Boli jak cholera i nie chce przestać. Nawet się popłakałam przez to. A do tego zaczęła mi lecieć krew jak podczas okresu. Ciekawe czy to ma coś wspólnego z tym bólem? Miałyście jakieś krwawienia mamuśki? Trochę się wystraszyłam bo po urodzeniu wszystko było książkowo, tzn najpierw troszkę krwi a potem stopniowo coraz mniej z gęstym śluzem, aż zrobił się przeźroczysty i odchody się skończyły. Kilka dni już nie leciało prawie nic, a dzisiaj ta krew. Brzuch mnie nie boli. Czy to normalne?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEmartea polog trwa 6 tyg. I nawet przez tyle.moze sie pojawiac chyba krwawienie. Nie wiem u ciebie jeszcze krotko po porodzie moze nadal macica cos tam wydala. Masz telefon do poloznej srodowiskowej? To bardziej fachowej porady ci udzieli... Bo kazda kobieta chyba inaczej to przechodzi. Jedne zaczynaja nawet odrazu jajeczkowac, miesiaczkowac szybko po porodzie inne przez caly czas karmienia nie maja. Wsztko zalezne od hormonow.
Emartea lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnygosiaczek31 wrote:Nie justyska nie zapomna o forum ale pewnie sa tak wpatrzone narazie w maluszki ze sie oderwac nie moga:-) trzeba sie nacieszyc a dopiero pozniej w miare wolnego czasu forum... Tak to juz jest:-)
wiem wiem gosiaczek nie mówię że zapomniały bo nie da się zapomnieći nie dziwię się ze zapatrzone bo sama pewnie oszaleje za moją Hania
gosiaczek31 lubi tę wiadomość
-
Jak najbardziej Anastasia jesteśmy już razem z córą. Pewnie pomyślicie że narzekam, ale nie mogę nawet na krok od małej odejść. Nie wliczam wc czy łazienki. No i pokoju odwiedzin, ale tutaj trzeba maluszka miec na oku. No cóż.
By było ciekawiej przyjechał mój w odwiedziny. To malusia zamiast grzecznie spać, co chwilę płakała, po mimo ciszy panującej. Więc zawiozłam ją do pokoju i poszłam do pokoiku odwiedzin się pożegnać. Wiecie co?! Malutka zasnęła jak suseł. Więc widziałam się z lubym aż 10 minut.
Przykro mi się zrobiło, bo po pracy zmęczony i w ogóle jechać na chwilkę...
A jutro masakra. Odwiedzin będzie co nie miara, bo sobota jutro. Oby do mnie mało osób zawitało. -
nick nieaktualnyWłaśnie dostałam wiadomość od dziewczyny która szyla pościel dla mojej córeczki ze gotowa a bałam się ze nie zdąży bo mówiła ze ma dużo zamówień i nie wie czy wyrobi się do 27 marca a już gotowe także moja córcia może juz wychodzić a ona ma to w nosku widze
gosiaczek31, loszcz, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Mam tylko numer do położnej zajmującej się dzieckiem. Ja jestem w innej przychodni i jeszcze tam nie doszłam. Właśnie słyszałam, że te odchody tak stopniowo powinny zanikać i teraz nie wiem co robić. Chyba poczekam i się poobserwuję. Najwyżej w pon. przejdę się do tej położnej.
-
nick nieaktualnyKasha to nie moze tatus przyjsc nawet do waszej sali? Tylko w jakims innym Pomieszczeniu? Dziwne troche. Moj maz i goscie przylazili normalnie na sale. I razem wychodzilismy z mala w lozeczku na korytarz zeby moc swobodnie porozmawiac bez obecnosci sasiadki z sali:-)
-
gosiaczek31 wrote:Kasha to nie moze tatus przyjsc nawet do waszej sali? Tylko w jakims innym Pomieszczeniu? Dziwne troche. Moj maz i goscie przylazili normalnie na sale. I razem wychodzilismy z mala w lozeczku na korytarz zeby moc swobodnie porozmawiac bez obecnosci sasiadki z sali:-)