Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEmartea z tego co słyszałam to może być tak że jest krwawienie, chwila spokoju i znowu krwawienie. Tak miała moja przyjaciółka.
Ja zdecydowanie nie rodzęprzyjaciele mojego męża są tym mocno rozczarowani...rozumiem że dzwonią moja mama i teściowa czy przyjaciółki żeby zapytać jak tam. Ale żeby dwóch dorosłych chłopów z których żaden nie jest ojcem było tak bardzo zainteresowanych tematem porodu? Hmm
Emartea, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNaprawdę jest tak że tatusiowie u Was nie mogą odwiedzać maluchów? Niesamowite. Pierwsze słyszę. Rozumiem brak odwiedzin dalszej rodziny albo jak jest jakaś epidemia ale brak maożliwości odwiedzin przez tatusia wydaje mi się bezduszny
A suchary po cc to chyba ogólnopolski specjałod.niejednej koleżanki już o nich słyszałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 20:40
-
Rubi wrote:No tak Anet ale w takim razie usg też by nic nie dało..? No tak czy siak dobrze że tak się to skończyło i dobrze że ciagle byłaś pod ktg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 20:44
Rubi lubi tę wiadomość
-
Scarlett2014 wrote:Naprawdę jest tak że tatusiowie u Was nie mogą odwiedzać maluchów? Niesamowite. Pierwsze słyszę. Rozumiem brak odwiedzin dalszej rodziny albo jak jest jakaś epidemia ale brak maożliwości odwiedzin przez tatusia wydaje mi się bezduszny
A suchary po cc to chyba ogólnopolski specjałod.niejednej koleżanki już o nich słyszałam
ja sama na korytarz poza oddzial moge wyjsc, ale bez dziecka:(
Dlatego chcialabym sn rodzic bo wtedy bd ze mna i chociaz razem przez chwile pobedziemy we 3 -
Masakra kiedy tato nie może przytulać,całować czy przewinąć dziecka.I tak jest mu trudniej nawiązać więź z malenswem bo dla niego taki mały człowiek to nowość i nie chce mu zrobić krzywdy,nie wie jak nosić itd boi się skrzywdzić maleństwo,a do tego jest super dumny i szczęśliwy.Normalnie macie jak za komuny w tych szpitalach...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 20:49
-
Emartea u mnie jest to samo dzis tak się czuje plus te poty oblewaja mnie w nocy u mnie tatuś nie mógł wejść na sale pooperacyjna ale dzidziusia widzial po 12 godz juz normalnie był z nami na sali u nas nie było sucharów tylko dwa kleiki później w ogóle głodu nie czułam. Nie martwcie się mamuśki maleństwa pochłaniają dużo czasu ale jak juz wszyscy urodzą to o nich bedziemy pisać
Bella powodzenia moze teraz twoja kolej;-)Emartea lubi tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualny
-
Biedni ci ojcowie.Kiedy byłam na porodowce z moją siostrą i jej facetem widziałam co przeżywa taki tato.Wszyscy skupiają się na mamie ale tak naprawdę ten biedny tata także powinien zostać zauważony.Jego życie zmienia się na zawsze.Patrzy na cierpienie swojej ukochanej której nie potrafi pomóc i martwi się o życie dziecka.Poród to strasznie stresująca sytuacja dla rodziców dlatego nie rozumiem dlaczego pozwalają być tacie przy porodzie i patrzeć na "rzeznie" a kiedy dziecko jest nareszcie na świecie każą mu czekać po drugiej stronie szyby.
-
loszcz wrote:Biedni ci ojcowie.Kiedy byłam na porodowce z moją siostrą i jej facetem widziałam co przeżywa taki tato.Wszyscy skupiają się na mamie ale tak naprawdę ten biedny tata także powinien zostać zauważony.Jego życie zmienia się na zawsze.Patrzy na cierpienie swojej ukochanej której nie potrafi pomóc i martwi się o życie dziecka.Poród to strasznie stresująca sytuacja dla rodziców dlatego nie rozumiem dlaczego pozwalają być tacie przy porodzie i patrzeć na "rzeznie" a kiedy dziecko jest nareszcie na świecie każą mu czekać po drugiej stronie szyby.
mi jest strasznie ciezko z tego powodu ze nie bd mogl z nami byc
-
Przez długi czas dyskutowalam z moim P. o porodzie.On oczywiście chce być przy mnie non stop.Chciałbym oszczędzić mu tego stresu i łez bo wiem że będzie płakał z bezsilności ze nie umie mi ulżyć w cierpieniu.On jest bardzo wrażliwy.Cały czas powtarzalam mu ze dla jego dobra będzie lepiej kiedy zobaczy małego już po wszystkim.Wiecie co on na to?
Powiedział że to jego syn tak samo jak mój i nie zabiorę mu możliwości uczestnictwa w najwazniejszym momencie życia jego dziecka.Jestem z niego dumnabella82, Ewelaa, SunSun, gosiaczek31, Emartea, gabi30, Dorka.1979 lubią tę wiadomość
-
loszcz wrote:Przez długi czas dyskutowalam z moim P. o porodzie.On oczywiście chce być przy mnie non stop.Chciałbym oszczędzić mu tego stresu i łez bo wiem że będzie płakał z bezsilności ze nie umie mi ulżyć w cierpieniu.On jest bardzo wrażliwy.Cały czas powtarzalam mu ze dla jego dobra będzie lepiej kiedy zobaczy małego już po wszystkim.Wiecie co on na to?
Powiedział że to jego syn tak samo jak mój i nie zabiorę mu możliwości uczestnictwa w najwazniejszym momencie życia jego dziecka.Jestem z niego dumna
brawo, piekna postawamoj tez od samego poczatku mowi, ze bedzie przy mnie
loszcz, Dorka.1979 lubią tę wiadomość
-
Ewelaa wrote:Az sie poryczalam po tym co napisalas bo to swieta prawda
mi jest strasznie ciezko z tego powodu ze nie bd mogl z nami byc
Bardzo mi przykro ze system jest chory i zamiast jednoczyć rodzinę od samego początku to ją rozdziela. -
loszcz wrote:Przepraszam nie chciałam cię zasmucic.Wybacz mi :-*
Bardzo mi przykro ze system jest chory i zamiast jednoczyć rodzinę od samego początku to ją rozdziela.
Ale mam nadzieje ze wlasnie szybko wyjdziemy i bd sie cieszyc soba we 3 w domkuloszcz, gabi30 lubią tę wiadomość
-
Ewela a możesz wybrać inny szpital? To jest chore maz loszcz ma racje to tak samo nasze dzieci jak i ich i choć moze większość tatusiów to ukrywa to strasznie to wszystko przeżywają ja byłam 8 dni w szpitalu i nie wyobrażam sobie by męża przy mnie nie było i tak bardzo przeżywał to ze nie wychodzimy do domu po każdym o chodzie jak dzwoniłam ze zostajemy to płakał ze chce nas juz w domu nie powinni zabierać ojca możliwości spędzenia tych pierwszych chwil z zona i dzieckiem
loszcz, gosiaczek31 lubią tę wiadomość
[/url]
-
Zawsze narzekam na opiekę w UK ale pod względem podejścia do rodziny są super.Przy porodzie SN mogą być 2 wybrane przez kobietę osoby (rodzina,przyjaciele,ktokolwiek) i wszyscy są razem przez cały poród w osobnym rodzinnym pokoju a także po nim ile tylko chcą(co prawda większość mam wychodzi tego samego dnia więc długo nie posiedza).Przy Cc tylko jedna osoba wchodzi na blok operacyjny bo tam bardzo tłoczno ale na salę pooperacyjna itd znów mogą wejść 2 osoby.Tato przecina pepowine jeśli chce