Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Justyśka widzisz jak mało do szczęćia potrzeba;) ale MisiaMonisia musi sie nameczyc w tym szpitalu no bez przesady ile razy mozna testy oxy robic jak sie nic nie dzieje powinni podjąć jakąś decyzje Scarlet ja tez 100 razy lepiej czuje się bez brzucha za to jestem przewrazliwiona na punkcie Julki wydaje mi sie ze jest przeziebiona ma katarek i ciezko oddycha chyba do osrodka sie z nia wybiore jutro nie spala tylko dwie godz a tak to spi caly dzien zobaczymy co bedzie w nocy czy wasze dzieci tez sa takie niecierpliwe nie moge julki przebrac bo juz taka glodna ze 2 min nie wytrzyma?
[/url]
-
Kass moje taż tak ma. Jak głodna to wrzeszczy jak opętana. A dziś miała gorszy dzień. Jedzenie, kupa lub próba jej zrobienia i trochę płaczu, przebieranie i potem obserwacje i jak zasypiała to mijało 1,5/2 godz. No a za 30 min. budziła się z krzykiem bo głodna i tak w kółko od rana do tej pory. Ja padam a ona nadal nie. Teraz wykańcza tatusia. Jakoś dziwnie dziś chce jeść co ok 2 godz. Je tyle co zawsze, a częściej jest głodna. Dziwne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 20:33
-
Dzis Inesce zmniejszyli dawke tlenu I daje rade jutro ma miec mbiejsze dawki lekow po zachowaniu jej widac bardzo poprawe teraz przynajmniej czuje ze mam dziecko lubi byc w Centrum uwagi.
Misia Monisia bardzo ci wspolczuje ja na jej miejscu poprosilabym o cc. Po co ja tak mecza?
Ewelaa, Tygrysek, kaczamila, Krokodylica, SunSun lubią tę wiadomość
-
godzina 9 a my z mezem w kime idziemy poki maly spi,nie potrafimy jeszcze sie przestawic zeby noenalnie funkcjonowac,wczoraj tez tak poszlismy spac,a Aleks pobik rekord wczoraj spal 7h zjadl duzo i obudzil sie dopiero o 5rano,ale to pewnie dlatego ze marudzil caly dzien bo to byl pierwszy raz bez taty odkad wrocilismy do domu ze szpitala i chyba sie przyzwyczail ze bylismy oboje
-
anet525 wrote:Dzis Inesce zmniejszyli dawke tlenu I daje rade jutro ma miec mbiejsze dawki lekow po zachowaniu jej widac bardzo poprawe teraz przynajmniej czuje ze mam dziecko lubi byc w Centrum uwagi.
Misia Monisia bardzo ci wspolczuje ja na jej miejscu poprosilabym o cc. Po co ja tak mecza?
Super ze malutka coraz lepiej sie czuje
Z kazdym dniem juz bedzie teraz coraz lepiej :-*
anet525 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnet super ze z ines lepiej już będzie z górki
biedna misiamonisia ze ja tak męczą w tych szpitalach pracują nieraz konowaly.
aaa mam znów zgage buuu przed chwila tak mi się odbilo zgaga ze chyba pół gardła mam przepalone piecze ze szok. dzisiaj tylko tabletki mi zostały bo migdały zjadłam wczoraja jakoś lepiej na mnie migdały działają
anet525 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAneta super ze mala dochodzi do siebie. Oby tak dalej.
Kass to chyba normalne u takich maluchow ze tak sie niecierpliwia. Moja starsza tak miala po kapieli byl wrzask trzeba bylo szybko ubrac i cyca dawac tak sie darla. Nawet nie bylo mowy o jakims masowaniu, balsamowaniu itp. Ta ma podobnie. Nie ma zmiluj trzeba szybko karmic bo inaczej wrzask. Straszny nerwus:-)anet525 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTygrysek wrote:Ja podczas wywoływania byłam pod kroplowka z oxy aż mała była na moim brzuchu. Do tego byłam na czczo dla lepszego działania. 6h i po wszystkim.
Dziwny ten jej szpital. Zero reakcji.
z tego co pisala lezala pod oxy 4 h za kazdym razem i miala mocne skurcze co 3 min. Ale nie szlo rozwarcie. wiec odlaczali a skurcze ustepowaly. Hmm. Tez mysle ze to dziwne. Ale moze takie maja procedury.wiec sie wcale nie dziwe ze psychicznie ma dosc. Tyle ze dziewczyna ma cukrzyce, lezy 2 tyg na pato, termin minal i zastanawiam sie na co oni czekaja. -
Dziewczyny narazie Was nie nadrobie..czuje się źle psychicZnie. Franek ma wysoki wskaźnik infekcji i ma podawany od wczoraj antybiotyk przez 5 dni. Miałam na początku troszkę mleka ale on bardzo mocno ssie i poranil mi sutki..od wczoraj ma podawane mm ciągle ulewa i robi duże kupy...dziś sama go przewijalam q nocy ale prawie mi kręgosłup pękł...czy któras używa smoczka?
ja muszę bo ciągle płakał...czuje jakbyśmy sie odsuwali..robili kroki w tył..mały już leży nie ze mną a obok w lozeczku i nie ma mojej piersi..równiez go nie noszę a czuje że potrzebuje tej bliskości..ciągle chce mi się płakać...
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Aha..i ja jestem jakimś debilem chyba..nie wiem kiedy mój syn jest głodny..gdy ma smoczek jeść wcale nie wola..wydaje mi się że od urodzenia zjadł bardzo mało..
teraz np leży cały obrzygany i prosiłam o przebranie ale Pani mówi żeby go nie ruszać jak śpi..skończyły mu się pieluchy i czyste ubranka...dopiero mąż dowiezie..
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Rubi spokojnie. Weź głęboki oddech. Jak tylko wyjdziecie ze szpitala to na spokojnie wszystko ogarniesz. Teraz potrzebujesz wsparcia kogoś bliskiego.
Ja tez nie wiedziałam kiedy chce jeść, a kiedy nie. Dziecko samo w pierwszych dobach chyba nie ogarnia sytuacji.
Ja używałam smoczka juz w szpitalu i teraz jak na to patrzę to w ogóle to nie był krok w tył.
Wszystko co sobie planujemy przewartosciowuje się. Wyrzuć ten plan z okresu ciąży do kosza. Życie pisze swój plan. Tym się teraz nie przejmuj. Z czasem będzie lepiej, łatwiej.flores, gosiaczek31, Krokodylica lubią tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
Rubi bedzie dobrze! Tylko spokój ! Ja siedziałam i ryczałam w dzien po narodzinach Poli a potem sie ułożyło. Wiem ze rana boli ale spróbuj moze po prostu dotykać małego jak leży w łóżeczku? Moze metoda małych kroków pomoże? Jak zależy Ci na laktacji- moze spróbuj laktatorem odciągać i jak sie brodawki podgoja spróbujesz w domu przystawic dzidziusia? Albo z tymi muszlami spróbuj?
Aha- tym ze brudne dziecko to chyba nie ma sie co aż tak przejmować- ja wybieram Pielucha albo chusteczkami te miejsca gdzie ulalo- inaczej bym zwariowala.
Rubi- jesteś dzielna i dasz rade ! Póki w szpitalu nie wstydź sie prosić o pomoc w przystawianiu itd , proś tez o środki p.bolowe dla siebie- one maluszkowi nie zaszkodzą a Tobie pomogą funkcjonować. Oczywiście to jesli dokucza Ci rana .
Ściskam Cie mocno! -
nick nieaktualnyRubi chyba każda z nas miała to samo. W szpitalu mój ssak głównie spał a mi jedne położne mówiły że to ok a drugie wymagały żebym budziła go co 2/3h i karmiła strasząc że jak nie przytyje to nas nie wypuszczą. Nie widziałam czy mam pokarm więc próbowałam karmić i mm i piersią
Ponieważ mały nie chciał spać i miał średni odruch ssania to był horror a ja cieszyłam się jak zjadł choć 10 ml. Pierwsze dwa dni po powrocie do o domu były... jeszcze gorsze. Junior prawie nie spał,ja nie spałam bo nie wiedziałam co robić jak płakał całymi nocami. Rana bolała tragicznie bo chyba ją sobie uraziłam nosząc Juniora a kręgosłup nawalał mi jak nigdy wcześniej. Ale teraz jest lepiejJunior ładnie przybiera na moim mleku i przyzwoicie śpi w nocy. Potrzebowaliśmy czasu żeby jakoś to ułożyć i mam nadzieję że teraz będzie już dobrze choć pewnie niejeden trudny moment jeszcze przed nami a ja nadal mam milion wątpliwości.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2015, 07:07
-
nick nieaktualny
-
Rubi ja w szpitalu mialam strasznego dola, nocami plakalam, gdy maz stawal w drzwiach ryczalam podwojnie. Mala spadala z wagi, ja nie potrafilam nauczyc sie potrzeb mojego dziecka, mleka pewnie jeszcze nie mialam. Nina sie denerwowala, plakala.. Pediatra stresowal koniecznoscia przybrania na wadze, polozne.. kazda miala swoje zdanie jedna twierdzila ze dziecko glodne ii przynosila mm, kolejna przychodzila i krzyczala na wszystkie matki, ktore dokarmiaja. Szpital wspominam koszmarnie. Oczywiscie byly polozne (moze ze dwie) ktore chcialy naprswde pomoc i troszczylg sie o matke i dziecko. Yaka trzeba znalezc i sie ich trzymac. Jak icb nie bylo nie prosilam nikogo o pomoc, bo wiedzialam jak sie to skonczy. Po powrocie do domu wszystko sie zmienilo. Pjerwszdgo wieczora whplakalam wszystkie smjtki i zale, a od nadtepnego dnia z pomoca najblizszych wszystko juz bylo dobrze. Rubj badz silna. Trzymaj sie :*
Moja mala tez miala podwyzszone crp, ale chyba w koncu nie znalezli przyczyny. Samo spadlo, tylko troche polljli ja do badan. -
No i Nina strasznie ulewa... Czasami troche jej poleci kacikiem ust, ale wczorzj potrafilo jej leciec dlugo po jedzeniu, nawet dwa razy ulala noskiem. A ja juz lzy w oczach. Nie chce jej co chwile przebierac, glownie przez ten zlamany obojczyk, wiec podkladam pieluszki pod glowke, buzie, szyjks i tk spi. Maz sie smieje ze lezy obwinieta w szmaty a wyglada jak ksiezniczka
-
Rubi tylko czas tutaj pomoze. Wszystko powolutku sie ulozy. ja tez ryczalam w szpitalu potem w domu. ciagle sie martwilam i martwie do tej pory czy nie za malo kup czy nie za duzo czy nie spi za malo albo czemu spi tak dlugo. dopadl mnie baby blus i mialam mysli po co nam Ona. teraz jest lepiej i z kazdym dniem uczymy sie siebie. U ciebie tez tak bedzie. tak jak pisze Tygrysek plany z okresu ciazy wyrzuc w kat i na spokojnie uczcie sie siebie. z czasem bedzie latwiej zobaczysz!!!