Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Rubi wrote:nie nie kazali masować...a różnice widzę ale niewielką więc nadal używam nakładek silikonowych bo wystarczy mi problemów z laktacją i nie chce sobie dokładać poranionych sutków..tak czy siak warto podciąć wędzidełko i ustrzec dziecia przed późniejszą ewentualną wadą wymowy...ewentualną bo nie jest to regułą, że wszyscy nie mówią "r" czy seplenią...ale może się tak trafić..
myslalam, ze bedzie znaczna roznica :-/ja mecze sie z karmieniem bardzo, tez z nakladkami i malo mnie cos nie trafi! plus zaczyna mi zanikac mlekodzis karmilam Malego ok 9 rano i dopiero teraz. w miedzy czasie karmilam mm.
ale musze sie pochwalic, ze mam 12kg na minusie, ale to chyba przez ten stres plus naprawde juz zglupialam i nie wiem co moge jescWiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2015, 20:03
-
nick nieaktualnyDorka bardzo Ci współczuję ale wierzę że poradźcie sobie w tej nieoczekiwanej dla Was sytuacji!
Bella a nie jesz za mało? Ja zauważyłam że jak nie mam czasu zjeść normalnych posiłków i jem coś na szybko przez pół dnia dopóki mój mąż nie wróci to natychmiast mam mniej pokarmu. A na stres dużo położnych zaleca melise.
Justyska trzymam kciuki żebyś Święta spędziła juz córeczką na rękach. Może jutro coś się "wykluje"
I jeszcze tylko napisze Wam że mój syn waży już ponad 4200 czyli od wyjścia ze szpitala przybrał blisko 900 gramów. On jest cały czas głody a przez to.ja teżwięc w konsekwencji co.chwilę któreś z nas je
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2015, 20:10
Dorka.1979 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Scarlett2014 wrote:
Bella a nie jesz za mało? Ja zauważyłam że jak nie mam czasu zjeść normalnych posiłków i jem coś na szybko przez pół dnia dopóki mój mąż nie wróci to natychmiast mam mniej pokarmu. A na stres dużo położnych zaleca melise.
moze i jem, ogolnie ze stresu nie mam w ogole apetytuwmuszam jedzenie w sibie
-
nick nieaktualnyMoja mala prawie caly czas jest glodna. Chyba ze spi:-) i ja razem z nia mam glodek. Ale jem,jakos spejalnie sie nie ograniczam. Nawet czekolade zdarzylo mi sie zjesc. Kg ciazowych juz nie mam. A moze jeszcze cos dodatkowo mi zejdzie. nie mam cisnienia w kazdym razie na zrzucanie teraz Kg. napewno zaczne cwiczyc jak znajde czas po okresie pologu. Narazie daruje sobie bo krwawie i szwy sie nie rozpuscily jeszcze. Ale Ty bella sporo stracilas przez niecale 2 tygodnie. Super. Gratuluje:-)
Niby mam wrazenie ze tego mleka mam malo choc i tak jest duzo lepiej niz na poczatku. Ale piersi mam miekkie praktycznie caly czas. Mala pije pije, pije. Czasem przysnie przy jedzeniu Ale zwykle nie. Sama konczy jesc a za kilkanascie minut znow szuka cycka. Potrafi tak spedzic przy piersiach np 1,5 h. Przez co ja mam zawalona noc i pol dnia bo jestem unieruchomiona:-) ale i tak jest postep bo juz sie nie drze przy karmieniu. ale czasem i tak podaje jej mm, jedna porcje albo dwie na dzien. Dzis np maz zostal z dzieciakami a ja pojechalam po zakupy. Mala spala ale przebudzala sie dwa razy i podal jej z butli mleko. To wypila prawie 80 ml choc przed wyjazdem ja karmilam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2015, 20:51
-
nick nieaktualny
-
Dorka kochana, nie wiem co napisać budującego, na pewno tak jak piszesz jest ci ciężko i każdy to rozumie, nie spodziewałaś się takiej diagnozy, teraz musisz się z nią oswoić i nabrać sił. Malutka jest cudownym dzieckiem, ty jesteś super mamusia. Pisz nam jak postępy w rehabilitacjach itd, bo wszystkie mocno trzymamy za Was kciuki.
u nas chłopaki też mają katarek... a w ogóle to jest mi strasznie przykro, bo teściowie tylko jednego z bliźniaków uważają za swojego wnuka, chcą go nosić, mówią do niego czule itd, a ten drugi jest bardziej płaczliwy i jak go teściowa weźmie to słychać tylko jej poirytowany ton głosu "no nie płacz" "a czego płaczesz" "wsadzimi cie do mikrofali na 3 zrowaski jak janka muzykanta jak bedziesz tak plakal, zobaczysz". serce pęka poprosu, jak można jedno dziecko pokochać, a drugiego nie????
powiedzcie czy to normalne, że można niezaakceptowac dziecka, bo jest mniejsze? bardziej płaczliwe? no nie wiem jaki mogą mieć powód...Dorka.1979 lubi tę wiadomość
-
Dorka bardzo ci wspolczuje ale wiem ze pomimo tych ciężkich chwil dacie radę. Ona bardzo was potrzebuje i waszej miłości. Trzymam kciuki za badania.
Justynka kochana podziwiam was. Ja bym nie wytrzymała. Kochana wytrwałości obyś jak najszybciej tuliła swoja kruszynkę
Dorka.1979 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPocahontas to przykre co opisujesz. Ja sobie nie wyobrazam ze mozna tak rozdzielac milosc na dzieci. Wg mnie nie ma lepszych i gorszych. Kazdy wnuk i dziecko powinno byc tak samo wazne. Nigdy nie zrozumiem osoby ktora kocha bardziej bo cos tam...
niestety moja tesciowa tez tak ma. Dla niej ukochane wnuki to sa te od corek. Od synow sa zawsze gorsze, zawsze uslyszymy cos przykrego na ich temat, roznice sa nawet w glupim temacie cieszenia sie z nowiny o narodzinach dzieci u nas czy o ciazy. Prezenty na swieta, urodziny itp...
ale u ciebie naprawde sobie nie wyobrazam potraktowac tak blizniaki. Przeciez to "cud" swojego rodzaju miec blizniaki, podwojne szczescie, dwa razy wiecej milosci i radosci w domu... no nierozumiem jaki tok myslenia ma twoja tesciowa gorzej traktujac jednego z chlopakow. Przykre -
nick nieaktualny
-
Gosiaczek ja już składałam więc Ci napisze;
Akt urodzenia dziecka
pesel dziecka
kopia dowodów osobistych
zaświadczenie z urzedu skarbowego za rok 2013
Pit lub zaświadczenie z zusu za 2013r
zaświadczenie od lekarza
chyba niczego nie pominęłam
Anet rozmiar jest 62 czapka i body sa jeszcze dobre spodenki tylko maja obciskajaca gume ale zostawie sobie na drugie;) u was nie ma h&m? od 2015 miał być internetowy
Pocachontas to okropne co piszesz w głowie sie nie miesci jak mozna tak sie zachowywac kazde dziecko jest inne a to ze placze to nie powód zeby sie tak zachowywac
Justyśka trzymaj sie choc pewnie nie jest ci łatwo i masz dosc słuchania ze to juz nie dlugo ale musisz byc dzielna nie ma wyjscia;)[/url]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTo sporo przybral. Rosnie jak na drozdzach:-)
ale zaczynam sie zastanawiac teraz. Bo wasze dzieciaki jakos duzo wiecej przybieraja. A moja cos malo w porownaniu. Przy wyjsciu ze szpitala miala 3620 a we wtorek na kontroli w przychodni 3980. wiec nawet nie ma 400 g w 2 tygodnie. Ale lekarka nie mowila nic. I tak mysle czy nie za malo... -
gosiaczek31 wrote:To sporo przybral. Rosnie jak na drozdzach:-)
ale zaczynam sie zastanawiac teraz. Bo wasze dzieciaki jakos duzo wiecej przybieraja. A moja cos malo w porownaniu. Przy wyjsciu ze szpitala miala 3620 a we wtorek na kontroli w przychodni 3980. wiec nawet nie ma 400 g w 2 tygodnie. Ale lekarka nie mowila nic. I tak mysle czy nie za malo...