Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
kasss z doświadczenia swojego i wielu koleżanek widzę, że faceci muszą mieć jasny komunikat czego się od nich oczekuje w kwestii dziecka. Niestety naprawdę niewielu jest takich, którzy się domyślą. Myślę więc, że lepiej nie dusić w sobie tylko powiedzieć wprost: ja chcę się wykąpać a Ty się zajmij Julką. Bez awantur, tylko konkretnie. To co dla matki jest instynktowne często dla faceta nie jest. Temat stary jak świat. Dawniej mężczyźni nic nie robili przy dzieciach i często obecni tatusiowie mają taki obraz ojca. Jak dziecko będzie starsze to już wiedzą co robić, jak kopać piłkę, czy brać dziecko na wyprawy. W przypadku niemowlaczka to mama musi mówić czego oczekuje. Inaczej tylko będziesz się Kochana frustrować.
Dodam, że nie jesteś w tym osamotniona. Rozwodu bym z tego powodu nie brała
On też musi się nauczyć co zrobić z maluszkiem. I znaleźć swój sposób na uspokojenie Julci.Emrica, SunSun, gosiaczek31, loszcz, gabi30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzisiaj mojego męża Nie było bo ściągnęli go z urlopu była moja mama to obeszło się bez głupiego gadania bo moja mama ja zagadywal. Ale oczywiście musiala swoje z octaniseptem ja go nie używam i pepek prawie zagojony a ona musiała prysnac. Za tydz przyjdzie ja jej wizyty przeżywam ze masakra bo to durna baba. Dzisiaj tez się przestraszyłam przed wizytą bo mała rano zmasakrowala mi brodawke nawet nie wiem kiedy bo nie zauważyłam i napila się trochę krwi i jej się ulalo z krwią. Ta baba powiedziała ze jak krwawia mi brodawki to mam nie karmić to modlilam się żeby małej nie ulalo się przy niej. moja położna z SR powiedziała znów ze jak dziecko napije się trochę krwi to nic się nie stanie
-
Hej dziewczyny.
Scarlet z uchem jakby lepiej. Tzn. nadal mam uczucie, że jest zatkane, piszczy w nim i szumi, ale już coś do niego dociera. Jak przyłożę telefon to słyszę sygnał albo gdy włożę słuchawkę to słyszę muzykę. Słabo jeszcze i trochę mało wyraźnie ale zawsze to jakiś postęp. Wcześniej nie słyszałam zupełnie nic.
Dziewczyny ja polecam smarować pupki najzwyklejszą maścią Linomag, taką w biało - zielonej tubce. My cały czas jej używamy i Emilka nie miała nawet najmniejszego odparzenia.
Też nam się pokazał trądzik. Przemywamy wodą i lekko smarujemy Sudocremem. Ładnie schodzi.
No i chyba skok rozwojowy za nami. Dziecko było trochę marudne, mniej spało i mniej jadło ale teraz się pięknie uśmiecha i zaczyna gaworzyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 15:50
Emily83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
on na poczatku zajmowal sie robil doslownie wszstko nawet wsawał ze mna w nocy teraz wrócił do pracy i ma mniej czasu ale ja chcialam sie tylko wykapac i mu o tym jasno powiedziałam najlepsze jest to ze on nie wiem czemu sie do niego nie odzywam
mam te wrazenie ze odsunął sie ode mnie jest Julka ale chyba zapomnial ze ja tez jestem moze przesadzam Justyska moj nc nie zrobi jak mu nie powiem trzeba jak dziecku wszystko mowic a i tak slysze tylko zaraz
Emartea dobrze ze z uchem juz lepiej bierzesz jeszcze antybiotyk? karmisz mała?
w końcu czopek zadzialał i Julka zrobila mega kupe zamiast plakac ze ma pelno w gatkach to byla bardzo radosna;)[/url]
-
Poranione brodawki nie są przeciwwskazaniem do karmienia, tzn. jeżeli krew z nich leci. Bardziej chodzi o dyskomfort mamy, jeżeli musi sobie zrobić przerwę z powodu bólu to osłonki lub laktator. Tak twierdzi moja położna i pediatra (a raczej dwie
)
Ja na położną nie mogę narzekać, była 5 razy, a teraz mam dzwonić w razie potrzeby. Za każdym razem sprawdzała mi piersi, ranę po nacięciu, dokładnie oglądała małą. No i przede wszystkim mówi o wadach i zaletach każdej z metod postępowania (np. dotyczących pępka), swoim doświadczeniu, ale nie jest przy tym radykalna.
Byłyśmy na usg bioderek. Wszystko ok. Mała spokojnie leżała na brzuszku (jak to możliwe???) i pięknie podnosiła główkę. Lekarz pokazał nam ćwiczenia, "żeby Nina łatwiej mogła zostać w przyszłości baletnicą" i wg niego jeżeli dziecko przynajmniej połowy czasu nie śpi na brzuszku to do trzeciego miesiąca na noc powinno się wkładać tetrową pieluchę, gdy śpi na plecach. Skoro ma to pomóc Małej to czemu nie
A! Przypomniało mi się ostatnio o kartach maluszka. Nina jest nimi zachwycona, wpatruje się jak zahipnotyzowana.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 16:19
gosiaczek31, Niunia86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ja dziś również mam dzień cyca...;/ nic innego nie robie tylko karmię....ehhh ciężki dzień...
co do brodawek...tak właśnie jest, że jeśli Ci krwawią to dziecko nie może pić mleczka bo będzie wymiotować krwią...chyba, że chcesz mieć małego wampirkalepiej zaleczyć sutki i zrobić dzień przerwy...
Kasss współczuje...nie dość, że jest ciężko to mąż daje ciała...;/ może z nim przedyskutuj, że dziecko jest WASZE i chciałabyś dla zachowania resztek normalności wykonywać podstawowe czynności jak np. kąpiel...mój jest aktywny nie powiem...w nocy mu nie marudzę, bo wstaje wcześnie, ale jak wraca 5/6 to zmieni czasem pieluszke robi mi kolacje, podaje mi rzeczy gorzej z uspokajaniem małego bo nie da mu cyca...Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
nick nieaktualny
-
gosiaczek31 wrote:Justyska polozna sie nie przejmuj:-) niech sobie gada. Z jedzeniem to chyba chora jest jesli wszystkiego zabrania. Mozna jesc sporo produktow przeciez. Nawet trzeba solidnie sie odzywaiac zeby miec to mleko z czegos. Jakas moze niedoksztalcona jest albo bardzo starej daty;-)
a u mnie polozna byla raz. I wiecej nie przyszla choc sie umawiala na "po swietach". Albo zapomniala albo uznala ze nie ma po co skoro to moje drugie dziecko. Choc wg mnie powinna byc i choc zapytac co i jak skoro rozmawialysmy o moim problemie z karmieniem z jedenj piersi wtedy. No ale plakac nie bede jak jej juz nie zobacze:-) z piersiami jakos sie udalo przekonac mala a mleka mam moze nie za wiele ale jest i to wazne.
Teraz martwia mnie krostki na policzkach bo nie wiem czy to tradzik niemowlecy czy alergia.http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3dc010d52285.jpg
-
nick nieaktualnyA moje dziecko ma chyba słynny skok rozwojowy. Marudzi, średnio chce jeść, popłakuje a przez cały dzień zasypia co najwyżej na kilkudziesięcio minutowe drzemki.
Ja mam dość a mąż traci cierpliwość..pomaga w domu, robi kolacje, wiesza pranie ale średnio garnie się do prób uspokojenia Juniora jak mały jest w takim nastroju.
-
nick nieaktualny
-
u mnie tez ciezko bylo ze snem. Maly najpierw caly ranek walczyl, w koncu padl kolo poludnia ale n 14:20 mielismy usg bioderek wiec troche sie przebudzil przy ubierniu, pozniej u lekarza i dopiero o 18 usnal. Maly od paru dni spi mniej, zwlaszcza rano
troche za szybko by zaczynal spac mniej?
z dobrych wiadomosci z bioderkami wszystko ok
pozdrowionka mamuskiScarlett2014, loszcz lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Ja się nie odzywałam uuu i jeszcze trochę, ale niestety muszę zwalić na brak czasu, bo niestety tak jest.
Jak córeczki się urodziły leżałam jeszcze z nimi 2 miesiące w szpitalu czyli w sumie byłam tam 3,5 msc. Można mieć dość...Jak Emilka osiągnęła wagę ok 1600 dali mi ją do pokoju do opieki(była w inkubatorze), a później jak Zuzia osiągnęła ok 1900 dali obydwie do mnie do łóżeczek. Od 2 tyg jesteśmy w domu. Dziewczyny są strasznie marudne i dają nam nieźle czadu obie. Wieczorami i w nocy mamy wrażenie, ze coś je boli,albo mają te kolki. Zaobserwowałam to odkąd się nimi opiekuję i tak jest prawie codziennie.Dawałam espumisan 100, a później sab simplex, niestety nie zauważyłam poprawy. Nie dajemy już rady...
Ja nie karmię piersią tylko ściągam pokarm i robią to praktycznie od początku co 3 godziny. Dopiero dzisiaj chciałam wypróbować i w nocy i w dzień stosuje mleko modyfikowane Bebilon dla dzieci przedwcześnie urodzonych i z małą wagą.Poza tym to co mnie najbardziej niepokoi to to, ze Emilka bardzo często się zanosi, tak że przestaje wtedy oddychać. Ostatnio zdarza się to nawet codziennie.Nie potrzeba, ze długo płacze wręcz przeciwnie. Spotkałyście się z czymś takim u kogoś znajomego? Czy są na to jakieś badania?
Dziewczynki ważą w tej chwili 2480 i 2620.Mamy mnóstwo skierowań do różnych poradni z tego względu, że są to wcześniaki. Wczoraj byliśmy na pobraniu krwi, a jutro jedziemy do poradni odnośnie retinopatii sprawdzić czy w dalszym ciągu jest w porządku.
Jeśli chodzi o szczepienia o moje dzieci były szczepione jak miały katar. Katar utrzymuje się u nich do tej pory, a przez to nie chcieli nas puścić na koniec do domu, bo bali się że może się to pogorszyc do zapalenia płuc, na szczęście tak się nie stało.
Przypomniało mi się jak czytałam pytanie którejś z dziewczyn an temat opryszki podczas karmienia. Ja miałam i lekarz mi wtedy nie kazał chodzić do dzieci jak leżały w inkubatorach. Dawali mi wtedy heviran. -
nick nieaktualnyLimcia fajnie że się odezwałaś! Życzę Wam dużo sił!
Co do bezdechów to trojaczki moich znajomych je miały. Ponoć to normalne u wcześniaków, teraz dzieciaki mają ponad 2 lata i są okazami zdrowi. Szczegółów nie znam ale wiem że rodzicom maluchów te bezdechy dały w kość -
to widze ze nie tylko u mnie taki dzień byliśmy u pediatry mała przybrała przez tydz na wadze tylko 100 g wiec to jest malo powinna ok 300 ale mamy sprawdzic za tydz mam sie nie bac o wage i karmic piersia mamy oczywiscie kolejne skierowanie do okulisty mała ma ciut jedno oczko mniejsze ale to zalwazylam od razu po porodzie wtedy jedno bylo zamkiniete ale mowili ze sie wyrowna no nic zobaczymy zebym miala pewnosc ze mala sie najada po piersi dorobie troche mm i zobaczymy czy zje
Limcia współczuje tak dlugiego pobytu w szpitalu dobrze ze juz w domu jestescie jestes sama z dziewczynkami czy ktos ci pomaga? przy jednym ciezko wiec tobie na pewno trudniej przy dwójce Moja siostra tak sie zanosila ze tracila przytomnosc ale byla wieksza i minęło samo
Julka dzis nie spi caly dzien przyszla mama i wzieła ja na chwile wiec moge troche odpoczac
Rubi ja sie kąpie od kąd wyjeli mi szwy rana w ogole mi nie przeszkadza[/url]