Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak późno? Jesli pójdziesz do swojej przychodni dadzą ci receptę i z nia jedziesz do apteki one są dostępne od zaraz i idziesz z nimi na szczepienie.
-
nick nieaktualnyjak wam sie udaje uśpić dziecko o 20 albo 21 ja juz moja padam na twarz wczoraj usnela o 2 w nocy tzn dzisiaj.staram jej się wyrobić jakiś tryb dnia o 20 kompiel jedzenie i spanie a z tym spaniem jest różnie normalnie 4 światy raz u śnie o 21 raz o 23 raz o 1 a czasem jak wczoraj jej się zdarzy o 2 w nocy masakra
A tak wogóle to moja Hania dzisiaj kończy miesiącNiunia86, Dorka.1979 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
anet525 dzwoniłam w piątek do położnej i gadała ze tych płatnych nie maja i mam szukac w aptece i kupic sobie..a jutro mam szczepienie ;/
Sama myslalam ze w przychodni jak juz to sie kupuje,w piatek przeczytalam ze moze nie byc w przychodni i zadzwonilam do poloznej no i cholera nie ma...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2015, 11:47
-
Justyśka - myślę, że regularność to kwestia czasu (i dziecka), bo jak Młody kończył miesiąc to jeszcze daleko było mu do przesypiania nocek A teraz odpukać potrafi mieć prrzerwę 6-8 godzin...
MłodaDama - ja zadzwoniłam do apteki która jest obok naszej przychodni - spytałam jaką mają szczepionkę na stanie i poprosiłam by mi odłożyli do następnego dnia na moje nazwisko. -
Dziewczyny zdrówka!
Z tymi szczepionkami jakaś masakra. Ale - w sobotę była u mnie koleżanka co ma córkę tydzień strasza od Poli i szczepili tymi sanepidowymi szczepionkami- z wyboru - z córka wszystko ok. Jesli podjęłas decyzje ze wolisz 5 czy 6 w 1 to poszukaj jednak apteki i kup. Tylko weź na wszelki wypadek torbę termiczna- szczepionka musi być transportowana w chłodzie.
My kapiemy co 2-3 dni w zależności jak mężowi wypada dyżur- w tym tygodniu bedzie to sobota, wtorek, czwartek, niedziela. Jakos sobie musimy radzić. A tak to wieczorna toaleta na przewijaku W lecie pewnie bedzie trzeba cześciej ale mam nadzieje do tej pory dorobić sie wanny no i Pola bedzie juz stabilniejsza to bedzie łatwiej. -
nick nieaktualnyZdrowka dziewczyny.
Ja kapie co drugi dzien zwykle pomiedzy 19-20. Ale to wynika bardziej z tego ze musze pogodzic toalete dwoch panienek i jednoczesnie narazie sie nie da. Wiec najpierw mala pozniej duza. A jak starsza sie kapie to ja karmie i usypiam mala. Jakos nawet to wycHodzi. Synchronizuje tak ze okol 21 max 22 spia juz obie. -
nick nieaktualny
-
Justyska89 wrote:jak wam sie udaje uśpić dziecko o 20 albo 21 ja juz moja padam na twarz wczoraj usnela o 2 w nocy tzn dzisiaj.staram jej się wyrobić jakiś tryb dnia o 20 kompiel jedzenie i spanie a z tym spaniem jest różnie normalnie 4 światy raz u śnie o 21 raz o 23 raz o 1 a czasem jak wczoraj jej się zdarzy o 2 w nocy masakra
A tak wogóle to moja Hania dzisiaj kończy miesiąc
Justyska nam dopiero od tygodnia udaje sie wykapac Josha ok 18-18.30, dokarmic i usypia i spi pare godzin. staram sie Go "wymeczyc" zabawa przed kapiela. Kapiemy sie codziennie, poniewaz mi sie wydaje, ze to Mu pomaga zasnac. z rankami roznie bywa, ale staram sie ok 12 wyjsc na jakies 3 godz (dzis wyjatkowo jestem w domu ale Maly zasnal o 11 i nadal spi), wracamy ze spaceru karmie bawimy sie, pozniej mala drzemka badz nie, karmienie przed 18, kapiel i przed 19 dokarmiam i zazwyczaj Maly usypiaDorka.1979 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas jest wzgledna regularnosc dnia. Mala w nocy budzi sie 2 razy na jedzonko. I o 7 juz koniec spania. Ze dwie godzinki sie pokrecimy i znow spi. Ja w tym czasie szykuje obiad. Teraz spacery czasem i 2 razy wiec zwykle tez spi. Wieczorem ma dluzsza przerwe na zabawe, gadanie lezenie na brzuszku bo musimy z tym cwiczyc niestety nadal niechetnie Izka przyjmuje ta pozycje. I tak nam szybko leci caly dzien.
-
My kąpiemy codziennie..młody uwielbia kąpiel.. nasze godziny to między 19 a 20 w zależności ile cierpliwości zostało naszemu synowi...potem karmienie...i do niedawna jeszcze sen, a teraz patrzenie się w sufit 2h znów dokarmienie i wtedy sen
dziewczyny zdrówka dla Was..
u nas majówka była super, bo w końcu miałam męża i spędziliśmy dwa dni na świeżym powietrzu..niestety dziś wracamy do porządku dziennego i jesteśmy z Frankiem sami pewnie do jakiejś 18Niunia86 lubi tę wiadomość
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Pocahontas współczuje nam ciężko przy jednym dziecku a co dopiero tobie przy dwójce dobrze że na mamę możesz liczyć
Ja dołączam do tych mam którym tatusiowie mało pomagają mój co prawda w sobote zrobił obiad i nakarmił malą w nocy( oczywiście sam siebie tego nie zrobił) ale w niedziele gdy ja obiad gotowalam on zajmowal sie mala bo glosnym placzu ide na góre mala z kupą na bujaczku leży i placze a on pisze z kolega na fb i jeszcze z pretensjami ze caly czas chciala by byc noszona ah ci faceci moge tesciowej podziekowac ze lenia smierdzacego wychowala później mowie ze ide na spacer z mala to poszedl z nami bylismy u mnie w restauracji spacer super Julka rozgladala sie spala i tak na zmiane wszyscy byli nia zachwyceni i najgorsze godz szczytu( czyt. kolki)
dobrze zniosla byla bardzo grzeczna
Anet w mojej miejscowosci ludzie wierza w takie rzeczy ja na wszelki wypadek mam kokardke czerwona przy wózku super ze Ineska lepiej sie czuje i nie placze
chore mamuski zycze zdrówka
ja za szczepionki zaplacilam w osrodku
my kapiemy co drugi dzien ok20 mala nawet jak zje o 19 to po kapaniu i tak musi bo glodna moje dziecko przez dzien nie spi prawie wogole w noc ladnie przesypia
Justyska moja na poczatku tez tak miala ze do 3 ja nosilam ale chyba przez tydz pierwszy czy dwa juz nie pamietam
Julka teraz smieje sie na okraglo guga sobie dzis nawe nie wiem jakim cudem rozwiazala kokardke przy wózku
piękna pogod mykamy na spacerek;)[/url]
-
dziewczyny, a czy można dziecku podać coś zapobiegawczo, albo wykonać jakiś domowy sposób żeby zapobiec przeziębieniu, bo mój smerf od samego rana co 20 minut kich i boję się, żeby się nie rozłożył..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2015, 13:27
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
nick nieaktualny
-
Rubi kup laktoferyne. To jest na odporność dla takich maluszkow.moja pediatra przepisala Inesce. To jest bez recepty. Opinie ma bd. Ja jestem zadowolona z tego.
Mój mąż pomaga przy malej ale problem w tym że go często nie ma w domu bo pracuje na dwa etaty. Ale o co go nie poproszę to zrobi.
ja kapę mala codziennie miedzy 19-20. Potem karmienie i sen. Jestem w szoku bo Ines juz 3 kupki sana zrobila. Nie placze i jest taka pogodna.Rubi, noa8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam dziewczyny po dłuższej nieobecności. Przez ostatnie tygodnie tylko Was nadrabiałam i udało się uffff
MartuśM o jakim IQ mówisz? Ja synka karmiłam tylko 3 dni i musiałam ze wzgledów zdrowotnych przejść na mm i co mały mój w wieku 4 lat czytał już i pisał proste zdania i miał obcykany w głowie cały kosmos i geografie państw) więc w to nie wierzę. Inteligentcja i odporność to indywidualna cecha każdego organizmu a nie karmienia kp czy mm.
Kasss ja też dołączam do laktatorowych mam. Mam masakrycznie wklęsłe sutki a przez kapturki dałam radę z małą tylko tydzień po porodzie bo kapturek się przesuwał, mała go gryzła i nerwowo przesuwała i na nowo musiałam zakładać na sutek i tak w kółko. Więc obecnie od 7 tygodni ściągam dzień w dzień laktatorem a kryzys psychiczno-fizyczny miałam z karmieniem na wielkanoc. Piersi szybko się napełniały i wymagały odciągania co 2 lub 2,5h a ja czasowo rady nie dawałam (wiedzą dziewczyny, które ściągają jakie to czaso i pracochłonne) a dotego jak przeciągłam ten czas „spustu” to byłam cała zalana dosłownie: stanik, bluzka nawet majtki, więc musiałam zaliczać po ściąganiu jeszcze dodatkowo prysznic bo byłam cała klejąca (pod prysznicem płakałam bo już nie dawałam rady z tym ściaganiem, miałam wrażenie że spuszczam mleko, potem przebieram małą, karmie ją mleczkiem, biorę prysznic i tak w kółko – a gdzie czas na spacer, drugie dziecko, sprzątanie itp.). Byłam wykończona bo wszystko kręciło się wokoło cycków i spuszczania. Potem dostałam zapalenia lewej piersi a 2 dni później prawej i byłam tydzień na antybiotyku ale mała tylko przez 1 dzień była na mm. Po tym wszystkim lakatacja się unormowała i spokojnie ściągam mleczko a wkładki laktacyjne starczają. Piersi są teraz bardziej flakowate ale dają tyle samo mleka, odciągam mleko 4 a maks 5 razy na dobę. Na chwilę obecną raz dziennie jedno ściągnięcie idzie do zamrażalki około 180ml - przyda się na czarną godzinę. Nie wiem ile pokarmie jeszcze bo muszę wrócić do swoich stałych leków na chorobę jelit jak najszybciej ale, że mam morfologie i CRP w porządku to kontynuuje karmienie kp bo szkoda mi tego mleczka bo jak Was czytałam i rozmawiałm ze znajomymi to mam bardzo dużo mleka nie stosując żadnych wspomagaczy czy herbatek: po prostu dużo jem i dużo pije i próbuje się nie stresować.
Dokładnie zgadzam się z Wami jeżeli chodzi o ten nacisk z kp. Ja jak urodziłam to pierwsze pytanie jakie słyszałam od ludzi to nie to czy dobrze się czuje, jak przebiegł poród, czy dziecko zdrowe itp. tylko czy karmie piersią.....W szpitalu też czułam tę presję. A to ile mamy mleka i jak długo pokarmimy to też zależy tylko od Naszego organizmu i koniec. To tak jak ze staraniem się o dziecko. Jedni nie chcą dzieci a co seks płodza kolejne a inni znowu miesiące lub lata się starają chociaż bardzo pragną i są zdrowi i nic z tego nie wychodzi, chociaż robią wszystko co mogą.
Kasss moja mała je około 15min z butli, chyba że dużą porcje pochłonie to tak 20min to maks. Używam butelek i laktatora avent z serii natural ze smoczkiem 1 i jestem zadowolona.
Madzik i Anet trzymam kciuki za zdrowie Waszych maluszków.
Loszcz. Trzymaj się dzielnie.
Pocahontas podziwiam bardzo i szacunek. Jesteś naprawdę dzielna mamuśką.
noa8, anet525, Dorka.1979 lubią tę wiadomość