Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze pediatra widziala synka tydz temu bo nam krew nie bardzo wyszla ale plesniawki nie stwierdzila, no u nas tez tylko do pionu pomsgalo ale wtedy jak z nim chodze tak to sie rozglada po mieszkaniu i najlepiej jak swiatla wlaczone smieje sie ze zostanie elektrykiem, z tymi goscmi to mssz racje kiepska sprawa bo wtedy siedzimy w domu i nikogo tez nie zapraszamy do siebie, co horsza moj maz tez wraca jak maly praktycznie juz spi wuec mysli ze ja przesadzam, ale z czystym sumieniem moge polecic te kropelki bo po nich zasypia nawet na troche i sie tak nie meczy, a moj synek spal od 21.30 do 4.40 rekord, bez budzenia, co do ilosci karmienia to ja bym sie tak nie przejmowala bo jesli przybywa znaczy ze sie najada, nasz jak wychodzilismy ze szpitala wazyl 2980 teraz 5650 pomimo czestego ulewania
-
nick nieaktualny
-
Tess a może ma ten refluks utajony?
Zwykly refluks objawia sie czestym ulewaniem a wrecz chlustaniem,slabym przybieraniem lub wręcz spadkiem wagi itd ale ten utajony jest inny.Dziecko nie ulewa na zewnątrz tylko treść pokarmowa przesuwa się do przełyku ewentualnie ust i powoduje ból i zgage.Do tego dziecko czesto "mieli" cos w buzi jakby przezuwalo oraz moze sie wiginac do tyłu w litere c.Czasem kaszle i ma chrypke .Moj Rocco to ma ale w slabej formie myślę ze dlatego tez tak bardzo wzbrania sie od piersi bo nie może wytrzymać w pozycji leżącej.Wskazania to trzymanie w pionie do 30 min po jedzeniu oraz sen "wyżej" czyli klin pod materac.W okresie nasilenia to moj prawie ze siedział nawet przy zmianie pieluchy.
Ogólnie pionizacja,czasem pomaga odstawienie smoczka,zmiana mleka lub zagęszczenie oraz chusta Co może cie pocieszyć to "tylko" mechaniczny problem ze zwieraczem który dotyka w roznym stopniu nawet 50% dzieci (według mojego lekarza) i ustępuje samoistnie kiedy uklad pokarmowy dojrzewa.Co ciekawe nie wszystkie badania potrafią wykryc ten rodzaj refluksu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 09:29
Tess lubi tę wiadomość
-
Loszcz o tym refluksie wspomniała mi tez moja pediatra gdy byl czas ze moja Ineska tak ulewala. I te metody co wymieniłaś u mnie pomagaly no i kropelki pomogly. Teraz gdy zbilzamy sie do 3 m-ca widzę ze przestala ulewac wiec układ pokarmowy chyba juz dojrzał.
-
Tess wrote:Wg położnej kolka jest wtedy jak dziecko się nie da uspokoić, a on tylko przy jedzeniu dostaje takich histerii... widać, że go coś boli, moim zdaniem łyka powietrze lub ciśnie na kupę, odbijanie nie zawsze niestety pomaga.
Ale wystarczy, że się go obróci do pionu to dziecko od razu do rany przyłóż, uśmiecha się itp. Jakbym odkryła tylko wygodny sposób karmienia w pionie to bym go tak karmiła... już biję się z myślami, żeby odciągać i mu podać w butelce, ale dla mnie to będzie katorga.http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3dc010d52285.jpg -
Ja juz postanowiłam ze chrzciny zrobie we wrześniu.Robie u moich rodziców bo maja duży dom i będzie jak sie pomieścić. Robię Male przyjęcie wiec wspólnie z mamą cos pogotujemy:) mama moja juz zaczela kypowac ozdoby na stół do chrztu. Świeczki serwetki itp. Bo oczywiście sukieneczkę chce biala z dodatkiem różu. Wiec tort i wystrój tez będzie bialo różowy.
-
Tess wrote:tylda - dokładnie tak jest jak piszesz, pod wieczór jest gorzej, dlatego ja go karmię na piłce jak jest ,,ubujany"
ciotka mi jeszcze sugerowała, że może ma pleśniawkę i dlatego sobie ściera w trakcie karmienia i go boli, położna sugerowała, że może przebialczony i odstawić nabiał, ale w takim razie dlaczego pomagało postawienie do pionu? Moim zdaniem to sprawa ,,mechaniczna", bo jak młody walnie giga-kupę to mu te napady trochę zelżą, wtedy wystarczy czasem tylko odbić. Najgorzej, że nie bardzo mogę z nim wyjść gdzieś w gości, bo takie karmienie to i godzinę może trwać - w 5 minut mi opróżnia pierś do miękkości, potem krzyczy, przebieram, noszę, kładę na kolana (pozycja do przyśpieszania kupy ) i dopiero po godzinie dojada do ,,pełna".
No i przy takim karmieniu mam problem żeby go karmić nawet 6 razy na dobę, nie mówiąc o 7... boję się trochę, że niedojada jednak i zacznie z wagą lecieć, choć na razie nie jest źle bo pewnie niedługo dobije do 6 kg (przy wyjściowych 2900).
Czekam na ten 3 miesiąc jak na zmiłowanie, zobaczymy czy coś się zmieni. Mam jeszcze teorię, że mu się powoli kupa zaczyna formować, bo wcześniej była sama żółta wodzianka, a teraz z ,,wiórami"http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3dc010d52285.jpg -
U mnie jak mała płakała tylko przy karmieniu wyszło,że ma uszka czerwone i ją prawdopodobnie bolały jak ssała. Dostała kropelki Dicortinef i po dwóch dniach przeszło. Też się uspokajała jak ją do pionu wzięłam. Normalnie się zachowywała dopóki nie zaczynała jeść.Wtedy był krzyk straszny
Lena dzisiaj przespała 9godz bez przerwy,zjadła o 6 i spała jeszcze do 8.30. Ja mega wyspana a nawet przespana bo jakoś kiepsko się czuje. Chyba pogoda daje w kość...Tess, Dorka.1979 lubią tę wiadomość
-
Jak czytam objawy co podajecie, to wszystkie mi pasują
Dziś ciąg dalszy marudzenia.
On do piersi się przysysa bardzo chętnie tylko po 5 minutach intensywnego ssania jest krzyk. Najlepiej to je po nocnej dłuższej przerwie widocznie jest wtedy na ,,głodniaka"...
No ja się właśnie też stresuję, że się zniechęci do piersi, wczoraj też już mu podałam bobotik (skład ten sam co sab simplex, tylko mniejsza dopuszczalna dawka) i niby trochę pomogło, wiercił się, wiercił, ale w końcu strzelił wodnistego bąka i zasnał (nie śmiałam go już nawet brać do przewijania).
Czyli uzbroić się w cierpliwość muszę.
Anet - Ineska 2 dni starsza od mojego Miśka
loszcz - a co daje odstawienie smoczka? Bo ja sobie tego u nas nie wyobrażam, mnie się wydaje, że on już bez niego żyć nie potrafi zwłaszcza jak ma bóle, to przy piersi krzyczy, a jak dostanie smoka to się trochę uspokaja. U nas Mały śpi tylko na brzuchu, więc nie potrzebujemy klina, ale w sumie nijak nie mogłam wcześniej zrozumieć, czemu nie lubi w wózku na plecach leżeć i w ogóle nie lubi na plecach, ani boku, więc ten refluks utajony wygląda prawdopodobnie cholerka...anet525 lubi tę wiadomość
-
A ja dzisiaj zrobiłam mały bilans wagowy Leny.
Przez 16 tyg,czyli od wyjścia ze szpitala przybrała 3630g czyli średnio 225g tygodniowo. Moim zdaniem idealnie.Jestem tym bardziej zadowolona i się tak tutaj chwale bo w końcu urodzona 7tyg przed terminem z wagą 1760g
Każdy mi mówił,ze wcześniaki szybko nadrabiają ale nie sądziłam,ze aż tak.
Dobra koniec przechwałek
Ja cały czas trzymam kciuki za nasze wszystkie maluchy i nie mogę się juz doczekać kiedy zakończą się tematy kolek,ulewania,chorób,wypadków itd i będziemy mogły pogadać o pierwszym ząbku,pierwszym słowie i pierwszych próbach raczkowania. O pierwszej marchewie czy jabłku nie wspomnę
No i kiedy przyjdzie czas,że dzieciaczki będą już same siedzieć i trzymać sztywno głowe,żeby móc normalnie z nimi pogadać i pokazać kawałek naszego świata
Życzymy Wam z Leną zdrówka i spokojnego dnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 10:26
loszcz, czekaja, Emrica, Emartea, anet525, gabi30, Pocahontas lubią tę wiadomość
-
Tak szukam w necie jakichś pozycji do karmienia w pionie (nie znalazłam) i muszę powiedzieć, że rozczula mnie widok tych szamających dzieciaczków
Jak będzie bardzo źle to zawiążę Młodego w chuście na brzuchu niżej i tak będzie jadłloszcz lubi tę wiadomość