Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKasha przykre to co piszesz... u nas szwagierka poroniła w 7 tyg, po prostu serduszko sie nie rozwinelo a ile ją to kosztowało, aja sama tez duzo płakalam przez to. naprawde kazdego dnia dziękuję Bogu że mój synus jest silny i zdrowy, od narodzin przeszedl duzo igly, wenflony. moja pani dyrektor z przedszkola mówi na niego maly wielki wojownik
co do nabiału Rubi to ja też nie jem od dwoch miesięcy tylko maly nie ulewał a miał kolki, dzisiaj na szczepieniu zapytam dr czy mogłabym spróbować wprowadzić nabial czy lepiej nie. niby układ pokarmowy ma lepiej rozwinięty. tylko boję się bo u nas kupki się już unormowaly codziennie są 4, rano, popołudniu i przed kąpaniem i w międzyczasie jeszcze gdzieś jedna. nie chce tego zaburzac, no zobaczymy co powie dr.
tak jak pisalam dzisiaj popołudniu szczepienie i odebranie wyników badań posiew i morfologia. prosze dziewczynki o kciuki... bo one mają wielką mocEwelaa, Krokodylica, gosiaczek31, gabi30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnya jeszce powiedzcie mi, widze na fb na zdjeciach ze spacerków ze Wasze Szkraby mają krótki rękwek ubrany, czyli wychodzicie z nimi w samym krótkim rękawku. bo wczoraj była taka duchota, ale ja sie troche balam i ubrałam mu body z długim r. ty6lko dzisiaj ma być jeszcze cieplej. u nas w Bielsku o 8 rano było ponad 20 stopni...
-
kaczamila trzymam kciuki.
Ja w taką pogodę ubieram cienki kaftanik z długim rękawem + cienkie śpioszki, czyli jest cienko ale ma wszystko pozakrywane. Sama się zastanawiałam czy nie za ciepło, ale kogo pytałam o zdanie to mówił że jest w porządku bo jak śpi to jej chłodniej. (Nie przykrywam niczym, tylko w tym leży). Na główkę mam cieniutką czapeczkę. Możliwe że przerzucę się teraz na opaskę. -
Ja ubralam ją w krótki rękaw i legginsy 3/4. Przykrylam pieluchą flanelowa i opaskę. Byla gorąca wiec ją odkrylam. Mialam przygotowane ubranko z długim na wszelki wypadek ale nie było jej zimno a twarz miala spoconą. Tyle że u nas bylo ok 27 stopni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2015, 11:22
-
Ja natkę ubieram w dlugi rekaw i cienkie spodenki. Bo mimo ze cieplo to wieje.
Co do kuzynki.To mam wyżuty sumienia, bo myślałam że mała sobie śpi zamiast wiercić się jak zazwyczaj. I powiedziałam jej by wzięła kąpiel i uspokoiła się. Jak dobrze pamiętam wiele z Nas panikowało niepotrzebnie. Z resztą aniołek miał dobre wyniki. A tak mogłam napisać by na KTG jechała. Czuję się winna trochę. A nawet trochę bardzo.
Dobra. Koniec tematu, bo znów zaczynam ryczeć jak bóbr.
Dzisiaj u Was też ładna pogoda?! My zaraz idziemy na spacerek. Może pośpi sobie mój smyk troszkę. -
nick nieaktualnyKasha smutne to co piszesz aż łza w oku się kręci dziękuję Bogu ze moja malutka urodziła się cała i zdrowa.
Ja Hanie w długi rękaw ubieram chociaż czasem myślę że jej za gorąco ale pewniej się czuje jak jej ubiorę długi rękaw u nas ciepło ale strasznie wieje niby ciepły wiatr ale prawie głowę urywa i cienka czapeczke zalozylabym opaskę ale jakoś jej lysinka mnie przeraża żeby gola była hehe poczekam aż cieplej będzie bez wiatruKrokodylica lubi tę wiadomość
-
No u nas 29 stopni i tez wieje cieply wiaterek. Ja ubralam ją w sukieneczkę z krótkim i skarpetki na nóżki. Tyle ze ja kupiłam cieniutki kocyk i ją tym okrylam i parasolkę odwrocilam tak by na nia nie wiało. Nóżki i raczki ma cieple. Ale z długim jak cos to mam to moment ja ubiore
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2015, 12:39
-
Hej nasrobilam w końcu Scarlet Kaczamila trzymam kciuki za szybkie przeprowadzki ja dopracy chciałam juz wrócić tak dorywczo ale niestety nie mam z kim małej zostawić u nas jest jeden żłobek ale dzieciaki po skończonym roku przyjmują Rubi super ze u Franka juz lepiej ja też w tym roku koncze 26 lat
kasha to straszne co spotkało twoja kuzynkę i żadne słowa tu nic nie pomogą mamy ogromne szczęście ze udało nam się zajść w ciążę donosić ja o urodzić zdrowe dzieci bo same wiecie ze nie jest łatwo! Gosiaczek ja też mam skierowanie do neurologa miałam iść prywatnie ale Julka pięknie główkę podnosi wiec zaczekam do sierpnia
Moja Julka wczoraj strasznie płakała cały dzień już nie mogłam sobie z nią poradzić nawet na spacerze płakała musiałam wracać byłam wieczorem u pediatry i prawdopodobnie ulalo jej się do ucha i ja boli nie ma czerwonego ale płakała przy dotyku daje jej kropelki i mam nadzieję ze będzie lepiej dzis juz troche śpi bo wczoraj nie spala wcale u nas strasznie gorąco wiec na spacer pójdziemy ok 17 jak będzie troche chłodniej[/url]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKasha bardzo mi przykro ze twoja kuzynkę spotkała taka tragedia nawet sobie nie wyobrażeń jak musi cierpieć i aż mi się płakać chce jak pomyśle ze mię tez mogła spotkać taka tragedia bo moja Wiktorcia urodziła się w zamartwicy i jak bym nie zaczęła sama rodzic i jeszcze dzień była w ciazy to bym urodziła martwe dziecko tak mi lekarz na porodowce powiedział i naprawdę dziewczynki mialysmy dozo szczęścia ze wszystkie doczekalysmy szczęśliwego rozwiazania
Rubi juz dziś życzę ci wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
Gosiaczek wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu -
nick nieaktualnykaczamila wrote:a jeszce powiedzcie mi, widze na fb na zdjeciach ze spacerków ze Wasze Szkraby mają krótki rękwek ubrany, czyli wychodzicie z nimi w samym krótkim rękawku. bo wczoraj była taka duchota, ale ja sie troche balam i ubrałam mu body z długim r. ty6lko dzisiaj ma być jeszcze cieplej. u nas w Bielsku o 8 rano było ponad 20 stopni...
Kaczamila u nas dziś jest gorąco ale wieje wiatr ale ja malej ubralam body na kurtki rękaw na to bluzeczke z krótkim rękawem skarpetki i długie spodenki i na wszelki wypadek mam kocyk -
nick nieaktualnyJustyska89 wrote:Kasss jak u ciebie z ulewaniem dalej ulewa dużo ???^ bo moja zaczęła i niewiem czy za dużo jej nie daje jeść czy co ???
Justyska powiem ci ze moja mała ulewala jak zwiększyłam jej ilość mleka jak pisało na opakowaniu a teraz daje jej tak jak dawalam mleko i mała juz nie ulewa wiec sprubuj zmniejszyć porcje i wtedy zobacz jak maleństwo zareagujeWiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2015, 13:36
-
nick nieaktualnyU nas jednak dzisiaj wiaterek wieje wiec maly ubrany jest w body z dlugim rekawem i spodenki plus skarpeteczki i czapeczka na uszka. Siedzimy sobie na balkonie ja poprasowalam a maly w miedzyczasie zasnal. Szkoda mi go budzic wiec obnizylam lezaczek do spania a ja zrobilam sobie herbatke i siedze na balkonie. Wczoraj na spacerku bylismy o 17 do 19.30, wczesniej byl straszny zaduch. Rano bylam z malym w sklepie na szczescie samochodem bo weszlismy do sklepu na 10 min i nagle przyszla taka haja ze szok. Wiatr sie straszny zerwal i tak lalo ze do auta oddalonego o 10 m ni dalo sie przejsc. Znaczy dalo ale ja i Oskar bylibysmy przemoczeni od stop fo ostatniego wloska kocham szcze w sklepie zaczepil mniej jakis zboczony stary chlop opowiadal mi kawaly okrzywychpenisach... no szok. Na szczescie jak tylko przestala tak lac to ucieklam do samochodu :
-
nick nieaktualnyWłaśnie staram się zmniejszyć ale jak zmniejsza to ryczy jak opętana ja juz sama nie wiem dzisiaj jadla z piersi później dorobiłam 60 ml i płacz ze szok był to dodałam jeszcze 30 usnela na 30 min w bujaczku a jak się obudziła to dalej symfonia to znów dałam pierś czułam ze pełne juz są zjadła i dalej ryk w rezultacie zapakowalam ja do wozka i wywiozlam na podwórko a żeby ją uśpać tam to tez nie lada wyzwanie było teraz śpi i niewiem co jest grane w piersiach napewno mam 100 ml bo tle mogę ściągnąć laktatorem to powinna zjeść jeszcze 20 mm i tyle a tej 60 mało jest
-
nick nieaktualny