Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzik chyba tylko Rybenka może cię dodać do grupy? Nick na fb to Maja Profaska.
Ja wymienialam smoczki i mój sie różni sylikonem-jest z dwa razy większy.
U nas zapłodnienie 22,23 czerwiec.I tak jak większość myślalam ze nic z tego cyklu nie będzie;-) a tu za mną leży małe cudoEmrica, loszcz, gosiaczek31, gabi30 lubią tę wiadomość
-
U mnie po 6-ciu latach starań jak zobaczyłam dwie kreski na teście to wpadłam w taki płacz,oczywiście ze szczęścia,szybko obudziłam męża ,bo jeszcze spał a on myślała,że któraś z naszych babć zmarła Bardzo długo nie mogłam w to uwierzyć. Nawet po wizytach i usg pierwszym. Może to wyda się Wam śmieszne ale rano budząc się,sprawdzałam czy na pewno mam zaokrąglony brzuszek ,czy to nie sen
anet525, Emrica, loszcz, gosiaczek31, noa8, kasss, gabi30 lubią tę wiadomość
-
Cudownie powspominać te chwile:)
Powiem wam ze jestem wykończona. Przyszedl wieczór i mała znów dała mi popalić do 20 ja nosilam na recach tak plakala. W końcu wsadzilam ja do wanny jeszcze większy placz byl cyc i w końcu zasnęła tylko nie wiem na jak długo. Oczywiście maz juz od kilku dni wcale sie nią nie zajmuje nie wiem czemu prosiłam go by mi pomógł ją uspokoić a on nawet nie spróbował tylko powiedzial ze on nie wie jak i ze u mnie napewno się uspokoi. Uspokoiła sie to fakt ale po dwóch godz noszenia na recach. -
Cześć dziewczyny, u nas skok, we wtorek Zuza kończy 12 tyg, mam nadzieje, że się skok zakończy.
Zmieniłam pampersy na 3, bo 2 za małe, a znowu 3 za duże i tak nie wiadomo co robić. Z 2 wycieka bo się siku nie mieści, a z 3 wycieka nogawką bo nie dolega do Zuzkowej nóżki.
Powoli wyrzucamy ciuszki 62 i wymieniamy stopniowo na 68. Rośnie mój mały chrabąszcz.
Co do teściowych, o mojej też by można było książkę napisać, ale nawet mi się nie chce o tym wspominać. Nie mieszkam z nią więc zlewam. -
anet mnie mój też dzisiaj wkurzył, tych chłopów to trzeba wałkiem po łbie bić... Nic dzisiaj nie pomagał. Dlatego jak Zuzka się przebudziła to mu powiedziałam "no śmigaj śmigaj" i polazł nie miał wyjścia bo inaczej poczuł by gniew sauronu.
anet525, kaczamila lubią tę wiadomość
-
Madzik82 wrote:Witam sie po dluuugiej przerwie. Mam nadzieje ze wszyscy zdrowi!
Kurcze dziewczyny omylkowo usunelam sie z grupy ma fb i nie widze Waszych dzieciaczkow kogo musze zaprosic do znajonych zeby do tej grupy wrocic?
Macie konta na instagramie? Lubie followowac mamuski bo uwielbiam zdjecia dzieci napiszcie prosze Wasze nicki. Moj to madziamalina -
Krokodylica wrote:Cześć dziewczyny, u nas skok, we wtorek Zuza kończy 12 tyg, mam nadzieje, że się skok zakończy.
Zmieniłam pampersy na 3, bo 2 za małe, a znowu 3 za duże i tak nie wiadomo co robić. Z 2 wycieka bo się siku nie mieści, a z 3 wycieka nogawką bo nie dolega do Zuzkowej nóżki.
Powoli wyrzucamy ciuszki 62 i wymieniamy stopniowo na 68. Rośnie mój mały chrabąszcz.
Co do teściowych, o mojej też by można było książkę napisać, ale nawet mi się nie chce o tym wspominać. Nie mieszkam z nią więc zlewam.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny przegladac fb napotkalam sie na ta mala dziewczynke ,
http://www.corinfantis.org/podopieczni/60-planowe-zabiegi/497-michalina-baranek-ta-hipoplazja-komory-prawej-i-tetnicy-plucnej-vsd-i-etap
ma wade serduszka i potrzebuje pieniazkow na opreracje. Prosse jesli ktoras moglaby rej chociaz pare groszy przeslac. Ja wyslalam tyle ile mogla. Teraz siedzeo rycze jak glupia, bo nie moge patrzec na to zdjecie tej malej slicznotki, tyle jeszcze przed nia bolu i cierpienia. Pomozy jej, by mogla dalej zyc -
U nas ,,poczęcie" nie było do końca zaplanowane
Fakt, że czerwiec to był dla mnie tak zakręcony i stresowy miesiąc, że nie do końca pamiętałam nawet datę ostatniej miesiączki (i chyba ostatecznie i tak jest pomylona o tydzień czy dwa ) Owszem, porobiłam trochę badań przed ciążowych na tokso itp. ale myśleliśmy dopiero od jesieni się starać, albo za rok.
Będąc więc we wczesnej ciąży piłam wino (troszkę), dźwigałam ciężkie wory z ziemią w ogródku, jeździłam w największy skwar na rowerze Gdzieś nie dopilnowaliśmy zabezpieczenia, bo przecież było ,,przed miesiączką", no i w końcu przyszedł syndrom objawów przedmięsiączkowych - wrażliwe, bolące piersi, puchnięcie itp.... tylko taki stan rzeczy trwał tydzień, potem drugi... co mnie zastanowiło i pierwsze co zrobiłam to zmierzyłam temperaturę, bo podobno w ciąży wyższa i faktycznie wyszło powyżej 37, kupiłam w aptece dwa różne testy i na obu wyszła mocna i intensywna druga kreska - musiałam ze trzy razy czytać instrukcję, żeby uwierzyć, że to faktycznie ,,to".
Na początku był niepokój, od razu przegrupowanie w głowie bliższych i dalszych życiowych planów, no i pierwsza reakcja męża typu ,,ale jak to się mogło stać? " - bezcenna
Drugą po mężu osobą, której powiedziałam o ciąży była moja dentystka I chyba ją to strasznie ubawiło, bo zaraz jak tylko siadłam na fotelu to zamiast mówić co mnie sprowadza wyznałam ,,jestem w ciąży" A chodziło mi tylko by nie robić żadnych niebezpiecznych zabiegów
Do ok 11 tygodnia nie mówiliśmy nikomu o ciąży, bo bliska koleżanka pierwszą ciążę poroniła, więc nie pozwalałam sobie samej jeszcze nawet na jakąś radość tylko czekałam te kilka tygodni nie nastawiając się zbytnio na nic.
No i przez pierwszy okres byliśmy święcie przekonani, że będzie dziewczynkaEmrica, gosiaczek31, gabi30 lubią tę wiadomość
-
Mi się raz zdarzyło upić nie wiedząc jeszcze o ciąży. Mój tato ma imieniny w dzień ojca, a że jeszcze w tym czasie odwiedziła nas rodzina z drugiego końca Polski to była większa imprezka. Pierwszy raz w życiu upił mnie mój własny ojciec i przy okazji z własną wnuczką
loszcz, Emrica, gosiaczek31, gabi30 lubią tę wiadomość
-
U mnie szczęśliwe dni to tak ok. 20-23.06, ale test zrobiłam dopiero 14 lipca po długim opóźnieniu cyklu bo już chyba 9 dni było, też trochę się staraliśmy i miałam opóźnienia 2,3 dni cyklu a tu nagle tyle, więc tego 9 dnia po około 22 już nie wytrzymałam poprosiłam mojego T aby poszedł kupić test nie chciał iść, powiedział abym jutro sama poszła kupić, ale po gorącej rozmowie poszedł, to on pierwszy spojrzał na test i po prostu powiedział są dwie kreseczki, nie mogłam uwierzyć, więcej testów nie robiliśmy nie poszłam też na betę, za 4 dni pojechaliśmy na planowe wakacje nad morze - było super - dopiero po przyjeździe to już był chyba 31.07 poszłam do lekarza, i lekarka potwierdziła i mamy teraz córeczkę
loszcz, gosiaczek31, kaczamila, gabi30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry muszę się pochwalić że mój dzielny i duży syn spędził prawie całą noc sam w osobnym pokoju. Tzn. prawie sam bo Junior spał w swoim łóżeczku w sypialni a na naszym wielkim małżeńskim łóżku rozłożył się nasz kot - całe 5 kilo My tymczasem z moim mężem padliśmy ściśnięci na naszej małej kanapie w salonie
MartaM ja mam podobną tajemnice z moją przyjaciółką tylko akurat dotyczy jej synka Po 3 latach jej mąż nadal nic wie
Madzik ja jestem mało zdjęciowa więc Instagramu nie mam.
Dobrze że piszecie że Wy też trochę poszalałyście już z dzieciakami w brzuchu bo myślałam że tylko ja jestem na tyle "nieodpowiedzialna' Janek był co prawda planowany ale w życiu bym nie pomyślał że zaszłam w ciążę akurat w tym cyklu do dziś pamiętam jak krótko po zapłodnieniu poleciałam do Poznania i koleżanka dolewała mi wina mówiąc że przecież nie jesteśmy w ciąży teraz Janek leży obok i jest rozkoszny
A z planowaniem dziecka to ja zawsze powtarzam że jakbym miała racjonalnie w 100% do tego podejść to pewnie jeszcze przez dziesięć lat byśmy zwlekali bo wcześniej nie byłoby dobrego czasu zresztą my najpierw przestaliśmy być pewni że nie chcemy dziecka a dopiero potem pojawił się pomysł na Juniora pomysł pojawił się koło października a starania zaczęliśmy koło lutego. Zupełnie na luzie w kwietniu byłam przekonana że jestem w ciąży i zrobiłam chyba z 5 testów bo okres mi się spóźniał a nawet miałam mdłości potem nastraszyła mnie lekarka tą kliniką, oczywiście bez zrobienia mi jakichkolwiek badań a w czerwcu byłam już w ciąży
Pierwszą oznaką mojego odmiennego stanu była gorgonzola. Zawsze lubiłam sery pleśniowe ale w drugiej połowie czerwca jadłam ja 3 razy dziennie i w każdej postaciWiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 07:30
loszcz lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa dzisiaj wykończona jestem moja córka się wściekła budziła się co godzina a nawet czasem co pół juz przy piątej takiej pobutce płakać mi się Chciało. To było tak ze jadla usypiala jq ja przenisilam do łóżeczka ona spala pół godziny ja też ledwo oko zamykałam to ona budziła się wkoncu o 7 dałam sobie spokój z przenoszenie jej i spala z nami od 7 do 9.30 a teraz je. Najgorsza noc jaka była od jej urodzenia. Bo jak już ja zostawiłam z nami to mąż miał pół łóżka ona 2/3 mojej połowy a ja 1/3 i spalam w bezruchu przez 2.5 godz obudziłam się nie dość że niewyspana to jeszcze scierpnieta. No to się wyzailam.
MłodaDama lubi tę wiadomość
-
Justyśka wygląda na to, że Hania postanowiła wykończyć matkę.
Madzik ja też nie mam Instagrama.
My "staraliśmy" się o Emilkę od stycznia. Ale tak bez ciśnienia. Odstawiliśmy antykoncepcję i stwierdziliśmy, że co będzie to będzie. Właściwie to nie zależało nam specjalnie.
I Loszcz, ja też nie wiedziałam co to beta. Dopiero jak dołączyłam do forum (chyba jakoś we wrześniu jeśli dobrze pamiętam) dowiedziałam się.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 10:39
loszcz lubi tę wiadomość
-
HejL9 Dawno mnie tu nie bylo bo obiecalam sobie ze nie bede wchodzic bo forum to pozeracz czasu ale co tam:) weszlam czytam Wasze historie i lezka w oku sie kreci:0 to bylo tak niedawno. piekny okres w zyciu piekne wspomnienia:)
u nas po poronieu i zabiegu dlugio nic nie wychodzilo. 10 miesiacy sie staralismy a w miedzyczasie ciagle ktos zachodzil w ciazy w rodzinie. bylam zalamana mialam doscy. Podobnie jak Rubin ciagle mowilam sobie ze czegos mi nie wolno(np cwiczyc) bo przeciez moge byc w ciazy. i tak w 10 cyklu odpusilam pilam chodzilam na imprezy nie liczylam nie mierzylam tamp i sie udalo:) tez czulam ze to ten cykl na kilka dni przed miesiaczka. Moj romantyczny maz jak pokzalam mu pozytywny test zapytał mnie czy kupiłam go na allegro;)
potem jeszcze bylo troche stresu bo beta ladna ale progesrteron bardzo niski. myslalam ze znowu poronie ale konskie dawki luteiny i pomoc Tego na gorze sprawiły że moj maluszek slodko teraz spi a w nocy potrafi noga wlaczyc sobie karuzele:)
Dziewczyny czy znajdzie sie tu jeszcze jakas druga szalaona jak ja i uprawia seks bez zabezpieczenia?? dwa razy nam sie zdazylo ale juz obiecalam sobie ze nie. narazie musze odpoczac od ciazy. chce miec duza rodzinke i kolejnego maluszka w brzuchu ale najpierw musz nacieszyc sie moja jedynaczka zgubic jeszcze kilka kilo i zregenerowac organizm:) paradoks najpierw robi wszystko zeby zajsc i nie wychodzi a teraz boje sie ze uda sie mimo kp.
-
Hej mamuski Madzik super że sie odezwałaś uwielbiam czytać takie historie naszych małych wielkich cudów a najbardziej w głowie utkwiła mi historia Blanki ktora zaszła w ciąże przygotowując sie do in vitro my zaczeliśmy w kwietniu ja bardzo chciałam miec dziecko tzn nie to ze moj mąż nie chciał ale nagle wypaliłam do niego że ja już nie chce dłużej czekać bo tak bardzo chce być mamą on wtedy powiedział że jak ja tego pragne to on też zgodził sie i powiedział że mozemy zacząć już teraz później przyznał sie ze myslal ze troche to potrwa
Anet współczuje ciezkiej nocy u nas tez mala zasnęła dopiero o 23 i musialam ja nosic bo w łóżeczku strasznie sie wierciła ten zatkany nos jej przeszkadza
Scarlet jaki kupiliście inhalator? czy ktos jeszcze używa? nawilzacz oddalismy na reklamacjie i musimy czekać z inhalatorem juz sie tak nie pospiesze polecacie coś?
Czekaja u nas tez dwa razy sie zdarzyło za raz po połogu o zabezpieczeniu nikt nie myslał bo całą ciąże nie było potrzebne z resztą dwa lata nie zabezpieczalismy sie w cale i ciazy nie było ale teraz bardzo tego pilnuje sama kupiłam dużą paczke gumek w rosmanie
czekaja sprytna ta twoja Ewcia sama sobie radzi z karuzelą a ja musze Julke pochwalic wczoraj przy karmieniu glaskala mnie po policzku a jak podchodzilam do lozeczka dac jej smoczka to za ktoryms razem zlapala mnie za reke az lezka mi sie zakrecila ze ona juz tak wszystko rozumie kochana jest jak podaje jej zabawke to juz raczke po nia wyciaga nawet nie wiem kiedy tyle tych nowych umiejetnosci nabyłaczekaja, loszcz lubią tę wiadomość
[/url]