Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
calines wrote:mamy pierwszy ząbek należy mi się extra kiecka od męża
(u nas taki zwyczaj, że temu kto znajdzie kupuje się odpowiednio sukienkę dla kobiety lub garnitur dla faceta )
bedzia
moja też ostatnie 3 dni robiła taką kupkę i dzisiaj pojawił się ząbek
annika
ja nie pomogę bo od początku musiałam karmić małą mm
Gratulacje! i pochwal sie sukienka jak juz dostaniesz:)calines lubi tę wiadomość
-
annika wrote:Probowalam 2 mlek, NAN i Bebilon i efekt taki sam. Dodawalam kaszke smakowa do mleka - to samo. No nic, chyba tylko cierpliwosc tu potrzebna. Odkrylam, ze jak nakramie ja z piersi, a potem dam kaszke na mleku modyfikowanym, to 2-3 lyzeczki zje. I teraz probuje dawac po kazdym karmieniu piersia wlasnie troche MM, niech sie oswaja ze smakiem. Kurcze, wszyscy mi mowili, zeby nie dawac za czesto butli, bo dziecko sie przyzwyczai, a nikt nie ostrzegal przed sytuacja odwrotna:)
może spróbuj odciagnac mleko i zmieszac z mm, najpier więcej twojego, a otem zmniejszac??
może też sposobem jest dać pierś niech zasyci pierwszy głód i dopiero potem mm, czy inny mleczny produkt,
a dawalas mm jak nie byla pora na karmienie, jak byla jeszcze w miare najedzona? -
nick nieaktualnyod kiedy wprowadziłam stałe posiłki to te kupki u Tośki są rózne, i rzadkie i zbite, kolor czasami żółty, czasami pomarańczowy gdy zje marchewkę, czasami zielony. wczoraj rozmawiałam z pediatrą i powiedziała, że zielone kupki na tym etapie nie powinny niepokoić - czas ząbkowania, niedojrzały układ pokarmowy
-
Pocahontas wrote:może spróbuj odciagnac mleko i zmieszac z mm, najpier więcej twojego, a otem zmniejszac??
może też sposobem jest dać pierś niech zasyci pierwszy głód i dopiero potem mm, czy inny mleczny produkt,
a dawalas mm jak nie byla pora na karmienie, jak byla jeszcze w miare najedzona?
Pocahontas, a jakie mleko Twoi chlopcy jedza? Jakie jest znane, ze jest najsmaczniejsze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2015, 13:04
-
bedzia90 wrote:ANNIKA NO U MNIE TO SAMO Z TYM PRZESTAWIENIEM NA MM , NA ODWROT BYLO;) ma trwarde dziasla strasznie i no i te kupki moze no faktycznie zeby
A jak czesto dzienne probowalas dawac butelke? Co karmienie czy rzadziej? Boje sie, ze dajac za czesto uzyskam efekt odwrotny, ze zrazi sie do butelki na dobre.
-
annika wrote:Probowalam juz z moim mlekiem i moje mleko łaskawie zje z butli, teraz probuje wlasnie z mieszanka moje +MM i raczej bardziej sie tym bawi niz zje. A potem ryk, ze chce do piersi. Najwazniejszy dla niej cycus. Probowalam tez dac MM po, to tylko przygryza smoka i sie usmiecha, ale nic nie pije. Ehhh, gdzie te czasy kiedy 210 ml mleka potrafilo zniknac w kilka minut...
Pocahontas, a jakie mleko Twoi chlopcy jedza? Jakie jest znane, ze jest najsmaczniejsze?
jak karmiłam piersia i zaczęłam przechodzić na mm to Nikoś dostawał po kąpieli bebilon, ale potem brzuszek go bolał, potem kupiłam bebiko i było dobrze, więc zostaliśmy przy bebiko teraz piją już dwójkę.
mikołaj pił bebilon, potem bebiko comfort na kolki i zaparcia, ale zaczął zielone kupki robić, więc potem kupowałam mu tak jak nikosiowi bebiko zwykłe.
tu w komentarzach ktoś pisze, że dziecko z kubka czy bidonu piło mleko, pozatym jest kilka rad, może spróbuj:
http://www.mamadajerade.pl/2014/01/dziecko-karmione-piersia-nie-chce-pic-z.html -
ja nikosia karmiłam 5 miesięcy samym cycem, potem musiałam tylko w nocy, czasem, nad ranem ok 4 czy 5 jak dałam cyca, bo nie chciało mi się butli robić, to miałam przechlapane;/ Nikoś cały dzień chciał się do cyca przytulać, cały czas szukał i jak go ktoś wziął to miał wyślinioną bluzkę... jeszcze przez jakiś czas ściągałam dla maluchów mleko, ale było go coraz mniej, bo różnie było z czasem na to ściąganie, teraz już jestem tylko na mm.
u mnie nie było nigdy problemu z piciem z butli, albo tego nie pamiętam już -
Pocahontas wrote:ja nikosia karmiłam 5 miesięcy samym cycem, potem musiałam tylko w nocy, czasem, nad ranem ok 4 czy 5 jak dałam cyca, bo nie chciało mi się butli robić, to miałam przechlapane;/ Nikoś cały dzień chciał się do cyca przytulać, cały czas szukał i jak go ktoś wziął to miał wyślinioną bluzkę... jeszcze przez jakiś czas ściągałam dla maluchów mleko, ale było go coraz mniej, bo różnie było z czasem na to ściąganie, teraz już jestem tylko na mm.
u mnie nie było nigdy problemu z piciem z butli, albo tego nie pamiętam już
U mnie do czasu tez nie bylo problemu, ale regularnie podawalam butle co 2-5 dni. Do czasu az dostalam pierwszego zastoju podczas rozszezrzania diety jakies 1,5mca temu. Stwierdzilam, ze skoro daje jeden posilek wiecej, to podaruje sobie podawanie MM, tylko bede piersia karmic. I od tego czasu butla byla tylko wtedy kiedy musialam gdzies wyjsc i tatus musial nakarmic core - srednio raz na tydzien. I teraz mam problem, bo nie chce z butli. Od paru dni juz nawet mojego mleka nie chce z butelki, nie mowiac juz o MM. Ale dziwne to, bo wode wypije (cale szczescie). Juz te pomysly z tej strony przerobilam i chyba tylko cierpliwosc i determinacja moze pomoc.
A tak z innej beczki, Pocahontas, jak sobie radzisz z blizniakami? Ogromny szacun z mojej strony:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2015, 17:39
-
annika wrote:Juz te pomysly z tej strony przerobilam i chyba tylko cierpliwosc i determinacja moze pomoc.
A tak z innej beczki, Pocahontas, jak sobie radzisz z blizniakami? Ogromny szacun z mojej strony:)
czasami ręce opadają ze zmęczenia i bezsilności, ale do nich siła zawsze się znajdzie, bo dla kogo jak nie dla nich. teraz jest ciężko, wczoraj kataru dostali i budzą się co chwila z płaczem, bo mają zatkane noski:( ale pocieszam się słowami "to minie", bo kiedyś minie i będzie lepiej i łatwiej. -
nick nieaktualnydziewczyny ,
czy wasze dzieciaczki potrafią już pełzać i obracać się z brzuszka na plecy ?
Tosia z pleców na brzuch przewraca się bardzo szybko, w drugą stronę idzie to z wielkim oporem. pełzanie też pozostawia wiele do zyczenia. a dzisiaj wyczytałam w internecie, że 6 miesięczne dziecko już rewelacyjnie pełza.
-
Moja pelza i to dosyc szybko, pozostawie ja na macie na chwilke, a ona juz na srodku salonu, przygotowuje sie tez chyba do raczkowania, bo staje na wyprostowanych rekach, podkurcza nozki - taki koci grzbiet i macha pupka i nie wie co dalej. Obraca sie tez z plecow na brzuszek, ale w druga strone bardzo rzadko i chyba raczej jak straci rownowage niz celowo:) Kazde dziecko idzie swoim rytmem, nie mozna dac sie zwariowac. Dzis nie umie, a za tydzien bedziesz miala dosc, bo bedzie tak szybko sie przemieszczac:)
Za to z jedzeniem mleka z butelki u nas caly czas nie idzie. Tylko cycus i cycus. Obrazila sie na butle. Juz mi brak pomyslow co zrobic, by skusila sie na mleczko z butelki:(Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2015, 15:29
calines lubi tę wiadomość
-
Pocahontas wrote:czasami ręce opadają ze zmęczenia i bezsilności, ale do nich siła zawsze się znajdzie, bo dla kogo jak nie dla nich. teraz jest ciężko, wczoraj kataru dostali i budzą się co chwila z płaczem, bo mają zatkane noski:( ale pocieszam się słowami "to minie", bo kiedyś minie i będzie lepiej i łatwiej.
Pewno, ze minie i bedziesz miala 2 odchowane Szczescia. A masz pomoc rodzicow/tesciow? Przy dwojce to chyba samemu z mezem sie nie da?
-
annika wrote:Pewno, ze minie i bedziesz miala 2 odchowane Szczescia. A masz pomoc rodzicow/tesciow? Przy dwojce to chyba samemu z mezem sie nie da?
tak mam pomoc. jak jade do siebie to pomaga mi mama, tata rzadziej, no i brat jak nie jest w szkole, przez wakacje sporo mi pomagał. a jak jestem u męża to teściowa.
ale jak to z pomocą.... czasem wolałoby się mieć więcej pracy, a mniej słuchania i doradzania i wtrącania się do wszystkiego... ja mówię swoje, a teściowa robi swoje....jak to teściowa, czego to się spodziewać... -
calines wrote:dziewczyny ,
czy wasze dzieciaczki potrafią już pełzać i obracać się z brzuszka na plecy ?
a drugi, cóż, o niego się martwiłam, a pani dr powiedziała, że każde dziecko rozwija się w swoim czasie.
moim zdaniem to jest tak jak z wychodzeniem pierwszego ząbka, jednym maluchom wyjdzie przed skończeniem trzeciego miesiąca, a inne mają po roczku - znam i takie i takie maluchy osobiściecalines lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydziewczyny, ja się nie przejmuję że Tośka nie potrafi pełzać. i na nią przyjdzie czas śmieję się z niej gdy położę ją na brzuchu : nogami rusza jakby biegła a rączki nie chcą za bardzo współgrać i wtedy jest wielki krzyk....ratuuuunku
wy swoje dzieciaczki wozicie już w spacerówkach czy jeszcze w gondolach ?
przez dwa tygodnie woziłam ją w spacerówce ,ale co chwilę muszę ją podnosić bo się zsuwa i zastanawiam się czy nie wrócić do gondoli, a jak będzie siedzieć samodzielnie to znów spacerowka
annika, daj jej jeszcze czas a na pewno zacznie sama pić z butelki Tosia samego mleka też nie wypije, do każdego dodaje miarkę kaszki (mam do wyboru malinową, brzoskwiniową, jabłkową)i wypija całą porcję
pocahontas, podziwiam cię ,ze radzisz sobie z bliźniakami, ja czasami po całym dniu nie mam siły umyć zębów a zajmuję się tylko jednym dzieciaczkiem
gosiaczek, twoja mała siedzi juz samodzielnie ? jeżeli tak to gratuluję
-
nick nieaktualnyCalines moja Wiki też rusza nóżkami podnosi dupke ale rączki wygina do tyłu wtedy się denerwuje i zaczyna płakać a na brzuszek nie obraca się do tej pory
Ja woze już małą w spacerówce bo ją miałam wózek 3 w 1 i mogę spacerówce rozłożyć na płasko do spania lub na pół siedząco albo na siedzącoWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2015, 21:55
-
nick nieaktualnyewka,
poczytałam wczoraj w internecie i takie zachowanie wskazuje, że dziecko ma za słabe rączki aby np. pełzać i cały ciężar ciała przerzuca na tułów
znalazłam takie ćwiczenia : http://www.babyboom.pl/niemowleta/zdrowie/pocwiczmy_mamo_cwiczenia_od_piatego_miesiaca_zycia.html
i zacznę je wprowadzać w ramach zabawy ponieważ dziennie zajmują tylko 10 minut
przewroty z pleców na brzuszek ćwiczyłam z Tosią na podstawie filmiku z youtuby:
https://www.youtube.com/watch?v=mDGTrXr5j5s
w spacerówce też mam 3 możliwości rozłożenia oparcia : na leżaco odpada bo jest płacz, na pół leżąco mi się zsuwa i pomyślałam , że położę poduszkę pod pupę i powinno być lepiejEmrica lubi tę wiadomość