Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dzisiaj zobaczylam 12 tydzień. W czwartek bylam u lekarza i bylo wszystko ok, także myślę ze teraz tez jest. W piątek mam genetyczne to tez zobacze co slychac u mojego maluszka. Pocieszam się tym ze pierwsza ciaze znioslam książkowo to teraz tez tak musi byc. A swoja droga to snilo mi się ze mialam pieknego chlopczyka, chcialabym żeby to był sen proroczy bo wszyscy by chcieli chlopca w rodzinie bo jak narazie same baby haha. Ale najważniejsze żeby ciąża przebiegała prawidlowo i żeby bylo zdrowe bez względu na to czy będzie chłopcem czy dziewczynką
-
Mmarina fajnie ci że masz tak czesto usg w czwartek mialas teraz w piatek ja nie widzialam mmalenstwa juz 2tygodnie i zobacze dopiero za kolejne 2. nie wiem jak to wytrzymam ta niepewnosc ale musze, po takich przykrych inf z wczoraj jest gorzej i glupia wmawiam sobie zle rzeczy.
Niunia86 lubi tę wiadomość
20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia -
Cześć dziewczyny byłam wczoraj u gina wszystko ok . Tentno płodu 182 jestem już dalej niż poprzednio więc troszeczkę stres mi maleje:-)
Madzik82, SunSun, kasss, Niunia86 lubią tę wiadomość
-
dziś jedno z dwóch najważniejszych badań, nareszcie, chcę już wszystko wiedzieć, nie martwie się tak jak wy i nie modlę, po prostu co ma być to będzie, wole takie podejście niż ciągłe złe myśli, to mi na pewno nie pomoże a może jeszcze zaszkodzić wy też mogłybyście trochę ochłonąć i przestać ciągle pisać jedno i to samo, trzymam za was wszystkie kciuki, żeby było dobrze po wizytach bo widzę, że was to strasznie wykańcza a tak nie może być. A jesli chodzi o pierwszy trymest i niby pewność że nie straci się ciąży to tak nie jest...bo ostatnio w szpitalu była dziewczyna co w 8 miesiącu straciła, a druga w 5, więc albo zmienicie nastawienie albo non stop będziecie myśleć czy aby wam się to nie przytrafi, a 9 miesięcy takiego myslenia może spowodować, że prędzej do psychiatryka traficie przez to zamartwianie się, wybaczcie, że tak surowo, ale nie możecie ciągle cierpieć wewnętrznie i żyć w strachu...
MartaM, anka418, jostek81, konwalianka, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
Może rację masz ale jak się straci dziecko to nieco punkt widzenia się zmienia a stres we mnie będzie do końca nie zmienię tego choć staram się bardzo to dystans jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2014, 08:24
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny, przeczytałam Wasze wypowiedzi i nie wiem co napisać. Chyba tylko tyle, że mocno trzymam za nas wszystkie kciuki - za te z nas które straciły swoje maleństwa i za te, które nadal drżą o swoje dzieci. Dużo sił dla nas wszystkich. Powodzenia na dzisiejszych wizytach.
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny, powodzenia na dzisiejszych wizytach. Magdalena idzie pierwsza, później chyba ja usg prenatalne plus krew. stresuję się trochę ale w głębi serca czuję że będzie dobrze... u mnie zaczęły się nocne wstawania do toalety. dzisiaj to nawet śniło mi się że chce mi sie bardzo siku i nie mogę znaleźć toalety, chodziłąm po centrum handlowym, po sklepach i nic nie było. a jak znalazłam już po długim czasie toalete i miałam już na nią siąść to się obudziłam i poszłam do kibelka. ciekawe co by było jakbym się nie obudziła:)
pozdrawiam wszystkie:*:*:*:* -
Sarah88 wrote:dziś jedno z dwóch najważniejszych badań, nareszcie, chcę już wszystko wiedzieć, nie martwie się tak jak wy i nie modlę, po prostu co ma być to będzie, wole takie podejście niż ciągłe złe myśli, to mi na pewno nie pomoże a może jeszcze zaszkodzić wy też mogłybyście trochę ochłonąć i przestać ciągle pisać jedno i to samo, trzymam za was wszystkie kciuki, żeby było dobrze po wizytach bo widzę, że was to strasznie wykańcza a tak nie może być. A jesli chodzi o pierwszy trymest i niby pewność że nie straci się ciąży to tak nie jest...bo ostatnio w szpitalu była dziewczyna co w 8 miesiącu straciła, a druga w 5, więc albo zmienicie nastawienie albo non stop będziecie myśleć czy aby wam się to nie przytrafi, a 9 miesięcy takiego myslenia może spowodować, że prędzej do psychiatryka traficie przez to zamartwianie się, wybaczcie, że tak surowo, ale nie możecie ciągle cierpieć wewnętrznie i żyć w strachu...
noa8, justwol, Joanna0071, madziutek 23 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też mam dziś wizytę ale u internisty. Jestem lekko przeziębiona i normalnie bym to olała, ale ze względu na ciążę pójdę to sprawdzić. A normalną wizytę u ginekologa mam w piątek.
Powodzenia na wizytach dziewczyny Joanna fajnie, że Ty przełamałaś fatum złego poniedziałku - gratuluje -
Magdalena trzymam kciuki, jestem pewna ze bedzie dobrze.
Sarah przykro mi ale nie bedziesz mi mowila czy mam sie modlic czy nie. Jestesmy tu po to zeby sie wspierac i bede dziewczyny,wspierac dalej. Te ktore sie martwia o fasolki i te ktore sa spokojniehsze tez.
Nie zycze Ci, zeby spotkaly Cie straty i trudnosci po ktorych Twoje nastawienie na pewno uleglo by zmianie. Nie zycze nikomu...SunSun, anka418, noa8, magdalena1991, Joanna0071, konwalianka, madziutek 23 lubią tę wiadomość
Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
nick nieaktualnyDzień doberek :*
Mam dziś wizyte na 15:30... poczytalam wstecz wpisy i jestem przerażona tyle złych wieści... Trzymajcie się cieplutko, bądzcie silne i wytrwałe! Choć mam nadzieje, że nigdy nie doświadcze tego co wy teraz doświadczacie... tak strasznie przykro przez to wszytstko nie nastawiam sie optymistycznie na wizyte... jestem przygnębiona. -
Część dziewczyny widzę ze dziś dużo wizyt trzymam kciuki z całych sił. Fajnie ze juz niektóre z was maja juz usg genetyczne zdajcie relacje po jestem ciekawa jak to wyglada:-)
Joanna dobrze ze wszystko ok u was mam nadzieje ze limit złych wiadomości się wyczerpał i juz nic zlego żadnej z nas nie spotka;-)Joanna0071 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Łatwo jest powiedzieć żeby się nie marwtić. Każdy podchodzi inaczej do macierzyństwa nie potrafiła bym myśleć "co ma być to będzie" . Myślę , że od tego jest forum aby dzielić się swoimi odczuciami i obawami, jedna matka drugą zawsze powinna zrozumieć .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2014, 10:02
SunSun, Joanna0071, Madzik82, madziutek 23 lubią tę wiadomość
20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia -
hej ;* wlasnie szykuje sie na wizyte, niebawem wychodze zeby dojechac spokojnie na 13 do gdanska. mam stesa, pol nocy nie spalam.
dziewczyny zycze powodzeniakaczamila lubi tę wiadomość
Jajeczko 06,09,2014r 11 t.c. Maleństwo 01,11,2015r 10 t.c
Śpijcie Aniołki [*][*]
-
hej laseczki....miałam kilka dni przerwy od forum a tu takie smutne wieści;/ wiecie co jak powstały kwietniówki to je trochę podczytywałam...i jakaś forumowiczka tak rzuciła propozycje żeby nie wspominać i nie pisać o niepowodzeniach i poronieniach....pomyślałam, że to straszna egoistka..;/ jak tak można...przecież mimo że się nie znamy to martwimy się trochę o siebie...i zastanawiamy co się dzieje z jedną czy drugą jak dłużej nie pisze....a poza tym nie można żyć w takim idealnym świecie, że wszystko jest pięknie i cudownie, bo świat taki nie jest i trzeba się dzielić też smutkami...ehhh no to tak przy okazji bo mi się przypomniało...
Anastazja bardzo mi przykro wiem, że żadne pocieszenia i tak nie ukoją bólu..
ja mam trochę mniejsze mdłości ale nadal nie mm ochoty na jedzenie...;/ najlepiej jak jestem u kogoś....jak sama mam coś zrobić to na nic nie mam ochoty..
do mojej wizyty jeszcze 11 dni....powoli świruje
pozdrawiam Was wszystkie kochane...miłego dnia i samych pozytywnych wizyt!!Joanna0071, Madzik82, madziutek 23 lubią tę wiadomość
Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
ja mam pozytywne myśli i kocham moje dziecko najbardziej na świecie, czekam na dzisiejsza wizytę jak szalona! bo to piękna sprawa widzieć je coraz większe, a nie martwie się, że może być coś nie tak, po co i na co?! co mi to da?! niektóre wracają z wizyt szcześliwe a po paru dniach znowu się zamartwiają..dopóki nie zobaczyłam dziecka na ekranie martwiłam się, teraz tylko sprawdzam jakie powinny być prawidłowe wymiary i porównuje, bo nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłoby być źle, dzięki temu lepiej mi się żyje, cieszę się codziennością a nie chodze przygnębiona.
polecam książke "the secret" -
noa8 wrote:Mmarina fajnie ci że masz tak czesto usg w czwartek mialas teraz w piatek ja nie widzialam mmalenstwa juz 2tygodnie i zobacze dopiero za kolejne 2. nie wiem jak to wytrzymam ta niepewnosc ale musze, po takich przykrych inf z wczoraj jest gorzej i glupia wmawiam sobie zle rzeczy.
teraz tylko tak się zlozylo ze prawie bylam u Gina w 11 tyg a genetyczne robie w 12 to prawie tydzień po tygodniu. No a później normalnie miesiąc czekania