Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mysle ze lepiej bedzie jak skonczymy ten nieprzyjemny temat o aborcji. Bardzo slusznie ze ktos zmienil temat na kulinaria , gdyz mialam Wam narobic smaka i wstawic zdjecie pizzy domowej ktora dzisiaj przygotowalam
Ale bitki to bym zjadlaa.. Mmm20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia -
Kasss znam to, my mieszkamy na dole, rodzice na górze, co prawda mam osobną kuchnię i łazienkę, w ogóle osobne wejście, ale mama wie lepiej, a to ubierz Adasia, a to daj mu to, tamto.
powiem Wam, że to prawda, jak się mieszka samemu jest lepiej i wychowuje się dziecko jak się chce. Z drugiej strony są plusy- można na chwilę gdzieś polecieć, bez wyciągania dziecka, ma z nim kto zostać itp.
kasss lubi tę wiadomość
-
skarlet.... czesciowo masz racje.. nienarodzone dziecko z bardzo ciezka choroba ok... moglabym polemizowac bo po co ma sie malenstwo meczyc skoro ma dajmy pare dni zycia.. to inna sprawa... ale np osoby chore na zespol Downa to w baardzo wielu przypadkach calkiem normalni ludzie... sama kiedys pracowalam z taka osoba wiec mialam z tym stycznosc .. z zespolem Downa mozna normalnie zyc i byc w miare samodzielnym...
-
MamaAdasia wrote:Kasss znam to, my mieszkamy na dole, rodzice na górze, co prawda mam osobną kuchnię i łazienkę, w ogóle osobne wejście, ale mama wie lepiej, a to ubierz Adasia, a to daj mu to, tamto.
powiem Wam, że to prawda, jak się mieszka samemu jest lepiej i wychowuje się dziecko jak się chce. Z drugiej strony są plusy- można na chwilę gdzieś polecieć, bez wyciągania dziecka, ma z nim kto zostać itp.
o jeny... z tesciami... nie wyobrazam sobieja z moim M mieszkamy sami w duzym domu na wsi
jest extra. z tym ze roboty mase bo wszystko trzeba zrobic samemu... moj M prcuje od 6 rano do 18 wiec ja nawet w centralnym pale...
dobrze ze na L4 jestem bo w ciazy to bym nie wyrobila... tym bardziej ze do pracy dojezdzam 30 km...
-
Dziewczyny z racji tego że macie terminy na marca, moja córka też się tak urodziła więc mam coś co by się Wam przydało.
Mam do sprzedania sukienkę ciążową firmy Branco która zajmuje się tylko ciuchami ciążowymi.
Sukienka jest z długim rękawem i naprawdę bardzo ładna. MOże któraś będzie zainteresowana
http://olx.pl/oferta/sukienka-ciazowa-r-l-CID87-ID70tRL.html
Dla zainteresowanych mogę na allegro wystawić jakby ktoś się bał tak kupić -
Hej dziewczyny, jestem nowa:)
Termin mam na 20.03.2014, jesteśmy po pierwszym usg, płeć póki co nie znana, chociaż coś tam widać, ale lekarz pewny nie był, dodałabym zdjęcie żeby zobaczyć czy wy coś tam widzicie albo nie, ale nie bardzo wiem jak to dodać hehe:)SunSun, noa8, Scarlett2014, bella82, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
Ja mieszkam z tesciami na dodatek w dwupokojowym mieszkaniu;-) tyle ,ze oni wyjezdzaja od marca do listopada więc razem mieszkamy tylko w zimie - choć powiem wam szczerze ze bywa ciężko !!!
Chcielibyśmy sami mieszkać ale po prostu nas nie stać..więc jak sie nie ma co sie lubi-to sie lubi co sie ma
Niunia86, Justyska89, gabi30, MamaAdasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitaj pat:)
My mieszkamy sami z czego się cieszę bo i z moimi rodzicami i z teściowa pewnie byloby mi ciężko. Wyprowadzilam sie z domu ponad 10 lat temu i nawet teraz jak spędzam tylko kilka dni u rodziców to czuje się dziwnie. Przyzwyczaiłam się do niezależnościsa tez minusy bo wynajem mieszkania dwupokojowego w Krakowie to spory koszt a mimo 2 pokoi i tak zastanawiam się gdzie zamieszczę łóżeczko
poza tym budujemy dom na który chyba nas nie stać ale w momencie decyzji o budowie chyba poniosła nas fantazja
no i walczymy
nie ma szans żebyśmy wprowadzili sie przed urodzinami Juniora ale po cichu liczę ze uda sie to pod koniec przyszłego roku
a poki co choć boli mnie serce za każdym razem jak place czynsz to ciesze sie ze mieszkamy sami
Dorka1979 lubi tę wiadomość
-
Sunsun podziwiam Cie! W dwupokojowym mieszkaniu z tesciami, ale niestety jak sie nie ma wyjscia to mus razem mieszkac. Ja mieszkam w domku na wsi , my na gorze tescie na dole. Ale nie obeszlo by sie bez oddzielnej lazienki , kuchni. Choc nie wiadomo jak by tesciowa byla kochana to jednak osobna kuchnia musi byc jesli jest to mozliwe. Nam tesciowie pomagaja a czasem wyreczaja wiec na plus jest takie rozwiazanie. Jeszcze jak dziecko sie pojawi to juz calkiem gdyz to jest ich jedyny wnuk/wnuczka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2014, 17:30
SunSun, Dorka1979 lubią tę wiadomość
20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia -
Madziutek23 uwazam ze nikt nie ma prawa oceniac decyzji rodzicow, ktorzy znalezli sie w tak ciezkiej sytuacji. Sama nie wiem jaka decyzje bym podjela i oby nigdy zadna z nas przed takim wyborem nie stanela, chociaz nie ukrywam ze dla mnie wynik badania prenatalnego nie byl bez znaczenia.
Z przyjemniejszych tematow u mnie dzis na obiadek kurczak ze szpianakiem, chociaz chetnie wciagnelabym hamburgera lub kebabDorka1979, Sarah88 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Ja znowu trafilam do lekarza z plamieniem. Na szczescie to z szyjki. Musze troche polezec. No i.... dziewczynka okazala sie byc chlopcem hahaha
Niunia86, gabi30, Dorka1979, slodka100 lubią tę wiadomość
Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
No my tez w Krakowie mieszkamy.Drogo jak cholera.Tez mi ciężko było zamieszkać z rodzicami i to nie swoimi
mieszkalam długo sama,a tu taki klops.Ale po wielu rozmowach z M. doszliśmy do wniosku ,ze mieszkanie i tak stałoby puste a my komuś będziemy pchać 1500zl.Były kryzyse ,jak we wcześniejszym mieszkaniu mieliśmy pokój przejściowy w którym byliśmy z mężem.Nieraz pakowalam walizki hehe Ale teraz mamy fajne mieszkanko i jest o wiele lepiej
-
Oj wspolne mieszkanid jest ciezkie... Przez 4 lata studiow mieszkalam sama w innym miescie, a po slubie na czas remontu nowego mieszkania zamieszkalam z mezem na 2 mce u moich rodzicow. Oj bywalo roznie, chociaz z drugiej strony nie mam na co konkretnie narzekac. Po prostu juz sie odzwyczailam i tyle. Ale i tak lepsze to niz mieszkanie z tesciowa
Dorka1979 lubi tę wiadomość
-
Madzik82 wrote:Hej dziewczyny. Ja znowu trafilam do lekarza z plamieniem. Na szczescie to z szyjki. Musze troche polezec. No i.... dziewczynka okazala sie byc chlopcem hahaha
no i grtuluje synusia
-
Madzik82 trzymaj się i odpoczywaj a to niespodzianka jak widac nie ma co się nastawiać na płeć bo na tym etapie bywa roznie;-)
My zaczeliemy budowę i czuje ze bez kredytu będzie ciężko..
Scarlet to gratuluje okien teraz tylko wykończyć i można się wprowadzać choć niestety to wykończenie też sporo kasy wymaga. A daleko od Krakowa się budujecie? My jakieś 30 km[/url]