Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
MamaAdasia wrote:Anastacia, w Lidlu też są 122-152 dla dziewczynek i chłopców.
Byłam dziś w Pepco, ale nie widziałam.
http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?action=showDetail&id=22304 -
Dokładnie, trzeba już o 7 być w gotowości, u nas to samo
Pocahontas, nie martw się, maluszki na pewno są zdrowe, niedługo poczujesz ruchy i to podwójne
o matko, 50 kg to bym nie chciała przytyć, ale faktycznie, jak pisze Anastacia czasem na początku waga szybko idzie w górę, ja z małym przytyłam 15kg, mam nadzieję że teraz nie więcej niż 12Dorka1979 lubi tę wiadomość
-
Dorka trzymam kciuki;)
MamaAdasia to myślisz że to dzidzie mogłam czuć czy tylko mi się wydawało?
Scarlet no niestety na każdą zawsze coś spadnie choć mam taka koleżanke jest juz kilka dni po terminie ze nic jej nie dolegało cała ciaże ani mdłości ani wymioty czy zgaga nic kompletnie czuje sie dobrze i smieje sie ze sama sie na porodówke zawiezie. a te guzki u ciebie to jakies nie grozne mam nadzieje?Dorka1979 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Kass te kopniaki to na pewno bylo TO!
Scarlet uwazam, ze sama bedziesz czula kiedy zrezygnowac z pracy. Natura jest madra, daje nam znac
Mama Adasia dzieki za info o Lidlu! Bede polowac
Trzymam kciuki za wizyty i dentyste!kasss, MamaAdasia, Scarlett2014, Dorka1979 lubią tę wiadomość
Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
na razie dopiero drugi dzień jej daje to ciężko stwierdzić czy pomaga dziś w nocy raz miała taki atak kaszlu o 1 z pół godz ją męczyło rano pare razy zakasłała odkąd przyszła z przedszkola na razie nie słysze jutro ci powiem jak noc przeszła
-
Scarlett2014 wrote:Emily a jak Ty się czujesz w pracy? Bo Ty chyba od września wrocilas a wcześniej miałaś wakacje?
Takmiło że pamiętasz
od września chodzę do pracy i do środy daję radę. Najgorzej jest w czwartek i piątek kiedy to mam lekcje od 7.30 do 14.30 ciągiem. Głos muszę oszczędzać i za długo pod tablicą nie stać bo kręgosłup i plecy zaczynają mnie boleć. Obiecywałam sobie, że w tym roku będę się bardzo oszczędzać nie zostawać po godzinach, nie brać pracy do domu, ale jak widać jeszcze tak nie potrafię. W pracy nauczyciele już wiedzą o ciąży i niektóre klasy też, a reszta się domyśla bo już mam mały brzuszek. Zobaczymy jak długo dam radę chodzić do pracy. Ale moja jedna koleżanka to do samego końca chodziła w piątek do szkoły a następnego dnia na porodówkę
Ja tak szalona nie będę. Może do końca roku...
Scarlett2014 lubi tę wiadomość
-
Tak jak wy podobnie, chciałabym za dużo nie przytyć, ale pewnie tak każda z nas myśli dobrze by było 12-15 kg. Ostatnio jak byłam u lekarza, bo w domu się nie ważę, (nie chcę się stresować)nic nie przytyłam, ale w poniedziałek idę na wizytę to pewnie coś się zmieni, bo cały czas jem, nawet w nocy jak wstaję do łazienki, to później muszę o kuchnię zahaczyć
-
nick nieaktualnyEmily widzę że mamy podobnie. Ja wróciłam po miesiącu przerwy (2 tygodnie L4 + 2 urlopu) i do środy czuje się rewelacyjnie a koło czwartku zaczynam czuć zmeczenie. Ale i tak cieszę się że wrocilam bo czas szybciej mi leci. I jak pisze Madzik wierzę że organizm da mi znać jak nadejdzie czas odpocząć. O ile oczywiście ktoś wcześniej nie doniesie na mnie rzecznikowi ochrony życia poczętego albo komuś w tym stylu
Kass guzki niby niegroźne ale świadomość ich posiadania mnie nie pociesza
A tak w ogóle to właśnie wróciłam z zakupów i jestem wykończona i zła. Nic nie kupiłam - w ciuchach z normalnych sklepów wyglądam fatalnie bo są małe w brzuchu i biuście a jak biorę większy rozmiar to są za duze w ramionach. W ubraniach typowo ciążowych poki co tonę bo są za duże :/Jutro do pracy pójdę więc pewnie w pizamie i szlafrokubanda wazniakow z którą mam się spotkać będzie zachwycona
madziutek 23, Emily83 lubią tę wiadomość
-
Pocahontas wrote:u mnie też waga skoczyła sporo, piłam przez to przeziębienie mnóstwo wody z miodem i cytryną, różnych soków, przetworów, słodkiej kawy itd itp same cukry.
chyba woda mineralna musi z powrotem pójść w ruch:) zobaczymy..., bo już jej nienawidzę
pocahontas ale was jest trojeja zawsze mialam sklonnosc do tycia i obawiam sie ze duzo przytyje.. aczkolwiek poki co 3/4 kg do przodu wiec tragedii nie ma
)
a ja uwielbiam wode.. zawsze mam przy sobie 1,5L butelke odkad pamietamw pracy sie zawsze smialy dziewczyny ze nawet w zime wyciagalam z torebki taki zimna i pilam na okraglo...
teraz w sumie pije tylko wode i dziennie ok 1L sokow swiezo wyciskanych . najardziej lubie z ananasa, z pomaranczy albo sama marchew... jak dobrze ze na wesele dostalam sokowirowke
)
-
nie wiem jak was, ale mnie moje dziecko dziś porządnie obkopało, a raz jak jechaliśmy autem to aż zapiszczalam tak mnie boksło
dziwne uczucie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2014, 20:29
kasss, Blanka85, Dorka1979, Scarlett2014, MamaAdasia, Emily83 lubią tę wiadomość
-
Sarah88 wrote:nie wiem jak wam, ale mnie moje dziecko dziś porządnie obkopało, a raz jak jechaliśmy autem to aż zapiszczalam tak mnie boksło
dziwne uczucie
Dorka1979, Scarlett2014 lubią tę wiadomość