Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Życzę udanych wizyt w dniu dzisiejszym.
Pochmurno ale trzeba jakoś to przetrwać,choć nie cierpię takiej szarej jesieni;/
Wczoraj wieczorem maluch mnie tak kopnął 2 razy,że aż przestraszyłam siępotem było już kilka delikatnych kopniaczków.
Anastacia33, madziutek 23, Niunia86, gosiaczek31 lubią tę wiadomość
-
jasmin wrote:Życzę udanych wizyt w dniu dzisiejszym.
Pochmurno ale trzeba jakoś to przetrwać,choć nie cierpię takiej szarej jesieni;/
Wczoraj wieczorem maluch mnie tak kopnął 2 razy,że aż przestraszyłam siępotem było już kilka delikatnych kopniaczków.
-
czesc...ja chyba przez ta pogode wpadam w jesienna handre... ;/ hmmm. czesto zastanawiam sie i boje sie tego ze nie zareaguje odpowiednio wczesnie gdy bedzie sie cos dzialo... poprostu boje sie ze zbagatelizuje zle objawy i bedzie za pozno... nie wiem... wczoraj jedna lutowka trafila do szpitala w 24 tc i rozpoznanie: przedwczesny porod... nie pisze nic od wczoraj i nie wiadomo co z nia;/ pisala ze ruchow nie czuje od paru godzin...
przeraza mnie to...
macie takie obawy czy staracie sie nie myslec o tym wogole... ?
ja probuje nzajac czyms innym mysli np ogladam rozne rzeczy dla maluszka na allegro itd ale chyba mam za duzo wolnego czasu bo te mysli wracaja jak bumerang... ;/
wiem ze nie powinnam o tym pisac.. nie chce was straszyc ani nic... przepraszam ;* -
nick nieaktualnymadziutek mi nie przeszkadza że o tym piszesz... wiem, że takie rzeczy się zdarzają i choćbyśmy zawarły pakt żeby pisać tylko o radosnych rzeczach to nie zmieni rzeczywistości. Niestety zdarzają się i takie straszne rzeczy i też czasami się boję jak będzie. Ale mam swoją zasadę wypracowaną w tej ciąży: nie martwię się na zapas, ale sprawdzam wszystko co mnie zaniepokoi. I może się z tego śmiać mój mąż albo mój lekarz, ale trudno wolę wyjść na histeryczkę niż coś zlekceważyć. Ale w zamian nie szukam informacji w internecie i sugeruje się tylko tym co mi dolega, a nie przenoszę od razu problemy innych na siebie. No i jakoś to się toczy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 12:20
madziutek 23, SunSun, MamaAdasia lubią tę wiadomość
-
Justyska89 wrote:Hej dziewczyny mam pytanie bo przyszło mi coś do głowy nie raz pisalyscie ze da się wyczuć miejsce w którym znajduje się dziecko ja się kładę płasko i szukam zgrubienia na brzuchu i nic nie widzę
wiec albo nie wiem o które chodzi albo nie umiem znalesc
Przypomnij sobie gdzie ginekolog przykładał Ci urządząnko do brzuszka. Tam jest "górka" Powinnaś czuć już :o
Po za tym jest taka opcja że łożysko masz z przodu i dlatego możesz nie wyczuć. -
nick nieaktualnySwoją drogą to mam do Was pytanie: która z Was jeszcze pracuje poza mną i Anastacią? Pytam bo jestem ciekawa czy to naprawdę aż tak rzadkie.... a mi się aż nóż w kieszeni otwiera jak po raz kolejny słyszę, że powinnam o siebie bardziej zadbać. Dosłownie jakbym w dupie miała ciążę i dziecko. Sory ale to chyba ja i mój lekarz powinniśmy zdecydować co dalej z moją pracą a nie "życzliwa" koleżanka z biura która się chyba na mnie obraziła, że nie wzięłam L4 bo teraz jej będzie głupio od razu pójść na zwolnienie.
Sory, że teraz ja smęcę ale to dla mnie drażliwy temat -
Madziutek ja też mam takie myśli.A zwłaszcza jak coś usłyszę czy przeczytam.Np wzorowa ciąża a tu nagle...coś i nawet mama się nie zorientowała bo świetnie się czuła i nie miałą zadnych niepokojących objawów.To cała spocona jestem.Ale zaraz sobie tłumaczę ,że nie mam na to wpływu bo dbam o nas najlepiej jak umiem a takie nerwy tylko szkodzą i mi i dziecku.I tak jak Scarlet chodzę do lekarza gdy tylko mnie coś niepokoi.I jeszcze nigdy nie żałowałam.
Scarlet ja co prawda jestem na L4 ale równolegle są/były u mnie w pracy inne dziewczyny w ciązy.Dwie pracowały do końca 6 miesiąca.Jedna do 7.Nikt nic im nie mówił,nie robił przytyków każdy się cieszył że tak dobrze się czują ,że mogą przychodzić i szkolić nowe osoby.madziutek 23 lubi tę wiadomość
-
A tak apropo to do 28 tygodnia ciąży ruchu nie muszą być reguralne.A do ok 25 tygodnia podobno może być nawet kilka dni przerwy i to jest normalne.Ja się denerwowałam takimi przerwami i sobie kupiłam detektor i szczerze?Nie żałuję bo jak tylko coś sobie złego pomyślę uruchamiam "sprzęt" ,słucham serduszka dziubka-choćby przez sekundy bo np.strasznie się wierci(a ja nie czuję ruchów żadnych) i jestem spokojna.
-
Scarlet, ja pracuję, ale już tylko do końca miesiąca (na szczęście). U mnie z kolei wszyscy by chcieli żebym siedziała w pracy jak najdłużej, bo nie będzie za mnie zastępstwa i dziewczyny będą musiały podzielić się moją pracą między sobą. Pracodawcy to obojętne, ale koleżanki myślą tylko o sobie.
-
jasmin wrote:Życzę udanych wizyt w dniu dzisiejszym.
Pochmurno ale trzeba jakoś to przetrwać,choć nie cierpię takiej szarej jesieni;/
Wczoraj wieczorem maluch mnie tak kopnął 2 razy,że aż przestraszyłam siępotem było już kilka delikatnych kopniaczków.
zaczynało się od takich delikatnych, potem mocniejsze, a teraz już dzidziuś jest tak wysoko, że albo w pępek mnie kopnie albo już nawet nad nim
i jest to baardzo odczuwalne, resztą mąż się śmieje że z półobrotu kopie, bo w rękę bardzo czuć, a co dopiero w środku
madziutek 23 lubi tę wiadomość
-
madziutek 23 wrote:czesc...ja chyba przez ta pogode wpadam w jesienna handre... ;/ hmmm. czesto zastanawiam sie i boje sie tego ze nie zareaguje odpowiednio wczesnie gdy bedzie sie cos dzialo... poprostu boje sie ze zbagatelizuje zle objawy i bedzie za pozno... nie wiem... wczoraj jedna lutowka trafila do szpitala w 24 tc i rozpoznanie: przedwczesny porod... nie pisze nic od wczoraj i nie wiadomo co z nia;/ pisala ze ruchow nie czuje od paru godzin...
przeraza mnie to...
macie takie obawy czy staracie sie nie myslec o tym wogole... ?
ja probuje nzajac czyms innym mysli np ogladam rozne rzeczy dla maluszka na allegro itd ale chyba mam za duzo wolnego czasu bo te mysli wracaja jak bumerang... ;/
wiem ze nie powinnam o tym pisac.. nie chce was straszyc ani nic... przepraszam ;*madziutek 23 lubi tę wiadomość
-
Scarlett2014 wrote:Swoją drogą to mam do Was pytanie: która z Was jeszcze pracuje poza mną i Anastacią? Pytam bo jestem ciekawa czy to naprawdę aż tak rzadkie.... a mi się aż nóż w kieszeni otwiera jak po raz kolejny słyszę, że powinnam o siebie bardziej zadbać. Dosłownie jakbym w dupie miała ciążę i dziecko. Sory ale to chyba ja i mój lekarz powinniśmy zdecydować co dalej z moją pracą a nie "życzliwa" koleżanka z biura która się chyba na mnie obraziła, że nie wzięłam L4 bo teraz jej będzie głupio od razu pójść na zwolnienie.
Sory, że teraz ja smęcę ale to dla mnie drażliwy tematScarlett2014 lubi tę wiadomość
-
SunSun wrote:A tak apropo to do 28 tygodnia ciąży ruchu nie muszą być reguralne.A do ok 25 tygodnia podobno może być nawet kilka dni przerwy i to jest normalne.Ja się denerwowałam takimi przerwami i sobie kupiłam detektor i szczerze?Nie żałuję bo jak tylko coś sobie złego pomyślę uruchamiam "sprzęt" ,słucham serduszka dziubka-choćby przez sekundy bo np.strasznie się wierci(a ja nie czuję ruchów żadnych) i jestem spokojna.
madziutek 23, Emca, gosiaczek31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKasha wrote:Przypomnij sobie gdzie ginekolog przykładał Ci urządząnko do brzuszka. Tam jest "górka" Powinnaś czuć już :o
Po za tym jest taka opcja że łożysko masz z przodu i dlatego możesz nie wyczuć.
Tylko ze ja ruchy czuje delikatne bo delikatne ale czuje co najmniej 3 razy dziennie po kilka minut kopniakow tylko tej górki nie mogę znalesc. Niewiem ostatnio nawet mój mąż jak dotykał brzucha mówił ze wyczul jakby kulkę która mu uciekła a ja nie umiem z tego wyczuć
-
Justyska89 wrote:Tylko ze ja ruchy czuje delikatne bo delikatne ale czuje co najmniej 3 razy dziennie po kilka minut kopniakow tylko tej górki nie mogę znalesc. Niewiem ostatnio nawet mój mąż jak dotykał brzucha mówił ze wyczul jakby kulkę która mu uciekła a ja nie umiem z tego wyczuć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 12:48